reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

WRZESIEŃ!!!!

Witam :-)

Weekend zleciał,odwiedzaliśmy rodzinkę,nic nie odpoczęłam :szok: i znowu poniedziałek...jak się w domu siedzi to ten czas zapierdziela niesamowicie,czasu na nic nie mogę znalezć ;-) ....a jakbym pracowała :szok: normalnie doba za krótka :tak:;-):tak:.....u nas już dobrze,ucho Wiki dochodzi do siebie :-D jeszcze w czwartek do kontroli i będzie spox :-):-):-)....ja się kulam,właśnie stwierdziłam wczoraj że mimo że zostało mi jeszcze trzy miechy to chyba za miesiąc sie położe i juz nie wstanę,ciężko mi strasznie :szok::no::-(....a jakoś ruszać się trzeba .....;-):tak:

Pogoda suuuper,mam nadzieję że tak juz zostanie :-)

Kinek,ale miałaś przygody....normalnie należały Ci się te tulipanki ;-):-)...katarek po basenie to u nas tez normalka...

Jolka,daj znać jak juz bedzie po wszystkim,czekamy na wieści .....

Miłego dzionka laseczki :-):-):-)
 
reklama
Hej!

A ja na zwolnieniu.
Pogotowie domowe u nas. Maciek od soboty gorączkuje. Wczoraj po 30 sekundach miał 39.6 i krew mu z nosa zaczęła lecieć. Wezwaliśmy lekarza. Infekcja górnych dróg oddechowych. Dostał antybiotyk. Reanimuję go nurofenem, jak zaczyna działać dziecko mi odżywa, a jak przestaje temperatura go powala. Ola też zapalenie krtani. Po prostu uroczo.

Do tego noce nieprzespane bo nochale zapchane, że maluchy oddychać nie moga, także laseczki bywa różowo z dwójką. Szczególnie gdy dopada choroba.

Wczoraj lekarz polecił mi szczepionkę na meningokokoi. Zdecydujemy sie. Na początek zaszczepimy Maćka, bo większy kontakt z dziećmi, a potem i Olę.

Kinek haha nieźle mężuś Wam weekend zorganizował. To nie był jedyny kibelek w domu, jak rozumiem? A Hanulke ucałuj w nosek, żeby z kataru nic się nie rozwinęło.

Jolu i jak???? Już po zabiegu?

Asiu co się do Julci przyczepiło? Pierwsze słyszę o takim schorzeniu. Próbowałam coś na ten temat czytać, ale mi się strona otworzyć nie chciała i się poddałam. Życzę Juli długiego chodzenia do przedszkola bez żadnych przerw na chorowanie.

Martusiu gratuluję Sandrze! Maciek tez mnie zaskoczył, bo odkąd się przeprowadziliśmy śpi sam, a Ola z nami w sypialni. I wczoraj chciałam, żeby spał z nami, żeby mieć oko na jego temperaturę i za nic nie chciał. Musiałam go uśpić u niego i przenieść do nas. Mąż zresztą wylądował na kanapie.
 
Witam:happy2:
od 14 byłam z Remikiem w szpitalu a wyszliśmy przed 21:baffled: po zabiegu :sorry2: został praktycznie obrzezany :szok: czuje sie jako tako :shocked2: a ja prawie przyrosłam tam na fotelu w poczekalni:baffled: żebym wiedziała że to tyle potrwa to bym na zakupki poszła a tak tu d...
a sam zabieg trwał może z 30-40 min:sorry2:
dobra spadam bo dziobekm w klawiature spada:sorry2:

dla Wszystkich chorowitków duuuużo zdróweczka:tak:
 
Moja sie na noc najadła czekolady :wściekła/y:i wymiotowała pół nocy :szok:....a do tego dostała jeszcze antybiotyk na noc i to pewnie potegowało te wymioty,bo to g.....takie wstrętne ze wąchać nie idzie :no:,biedna sie męczyła....ale juz od ranka szaleje i nadrabia chyba :tak: głodomor jeden :-).....a ja rano pół śpiąca na badania i do tego cholerne picie glukozy,fuuuujjjjj,nigdy więcej :crazy:,nie powiem ze było mi łatwo...:szok::szok::szok:

Jolka,
dobrze że już po.....to teraz duuużżżo zdrówka dla Remika,niech szybko dochodzi do siebie :tak::-):tak:.....współczuje tego siedzenia w szpitalu :no:....

Edyta,jak tam dzieciaczki ????

Kinek,a jak katarek u Haneczki ????

Słoneczko pieknie świeci wiec życze miłego popołudnia :-):-):-):-):-):-):-)
 
Hej!

Kasiu Maciuś niezbyt. Wczoraj po południu gorączkował, potem o 2 w nocy też 40 stopni, do tego zachciało mu się siusiu i kiedy poszłam z nim do łazienki zobaczyłam, że ma buzię i rączki we krwi - znowu mu leciała z nosa. Cholera, dzis ostatni dzien antybiotyku a tu takie klocki. Od rana niby ok, nawet miał apetyt, ale już mu minął. Jak dostanie dzis jeszcze goraczki to wzywam lekarza.

A z ta glukoza, mnie nigdy nie przeszkadzala, choc do najprzyjemniejszych nie nalezy, fakt.

Jola to piekny dzien mialas, nie powiem, a jak sie syn czuje?
 
Witam :-)
ale dziś śliczna pogoda się zapowiada:tak: z samego rana było już 8 stopni na plusie więc w dzionek będzie jeszcze cieplej :tak:
spacerek nas nie ominie;-)
Pozdrowionka dla Wszystkich i Miłego Dzionaka:tak::-)

Remi jakoś sobie radzi ale bez bólu się nie obejdzie:baffled:

Zdróweczka dla chorowitków:tak:
 
Jolu zdrowka dla Remika:tak::-)oby jak najmniej bolalo...:-(
pogoda w wawie podobnajak u Ciebie...spacer juz zaliczylysmy,slonko swieci i musze rozejrzec sie za butami dla Juli i kurtka dla siebie bo nie mam wczym chodzic...

dzis na 15-30 mamy w przedszkolu malowanie pisanek z dziecmi...obkupilam sie juz i gotowa jestem by pojsc i malowac z JUla:-D

Kasiu wspolczuje wymiotow...biedactwo....a glukoza z cytyna byla nawet dobra.choc dosc slodka...my kobiety musimy sie niezle nameczyc w porownaniu z facetami...ale przeciez gdyby nie my to ludzkosc by wymarla;-):-)

Edytko
dlaczego Mackowi krew leci z nosa:confused:moze ma naczynka w nosku slabe :confused:jak jego wyniki z krwi:confused:biedny...co lekarze mowia na ta krew:confused:biedny..widze ze go podobnie jak JUle lapia dosc czesto infekcje....a co do schorzenia Juli to jest to wirus z rodziny ospowatych..zakazny i bardzo oporny na leczenie....jak tam sie dzisiaj czuja Twoje dzieci:confused:

Luleczko odezwij sie ..hoooppp..hoooopppp..mamy juz kwiecien;-):-)

a tak wogole to mamy 1 kwietnia wiec uwazajcie na zartownisow:-D

Kinus jak tam Hania:confused:buleczek jeszcze nie zrobilysmy..oporna jakos jestem na pieczenie ale na pewno do soboty zrobimy i bedziemy jesc:tak:

milego dnia:-)u nas wiosna..slonce...super:-)
 
Witam!

No właśnie, gdzie jest Lulka??????????????

Asiu w naszym przedszkolu malowanie pisanek było wczoraj, oczywiście Maćka znowu ominęło coś fajnego.
Współczuję strasznego świństwa, które się Juli czepnęło!

A my znowu gorzej.
Maciek temperatury co prawda nie ma ale za to oboje mają rozwolnienie!:angry::crazy:

Jolu zazdroszczę pogody. U nas dziś pochmurno.
 
Ostatnia edycja:
reklama
CZeść,

U Hanki po katarze, a ja mam bolące gardło,ucho i katarzysko i nie byłam na basenie :dry:. No i gdzie tu sprawiedliwość :angry: ?

Hanka jajca malowała dzisiaj i palemki robili :tak:

Buziaczki dla chorowitków i rekonwalescentów ;-)...Spadam, bo Hanka krzyczy, że chce sera !!!!
 
Do góry