reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

WRZESIEŃ!!!!

Kinus kolezanka powiedziala mi ze u nich ten lek na katar wogole sie nie sprawdzil..ze dzialal podobnie jak woda morska...:dry:ale i tak to kupie i bede sama ja leczyc z tego kataru.

ale macie pomyslow na prezenty..u nas kazdy kto bedzie mial ochote i zyczenie obdarowac Jule prezentem mikolajkowym w sobote to to uczyni...od nas dostanie jakas zabawke...jutro jade poszukac...bo malz chory zostanie z Jula w domku a ja popatrze sobie na spokojnie.

Martusia serce sie cieszy jak czytam co napisalas o Sandrusi...slodka ksiezniczka:-)zycze zeby tak samo jak teraz mowi sie zachowywala:-)

nie tylko ja mam takie psychozy ze idac do przedszkola po dziecko boje sie ze znow bedzie chore...wlasnie kolezanka dzwonila ze idzie z sercem pod gardlem...bo z rana dzieci tak kaslaly i smarkaly ze szok...ze tylko odlicza dni kiedy jej corka cos zlapie...Wy tez tak macie:confused:
 
reklama
Witam,

Dzisiaj u mojej Haneli w przedszkolu "Dzień Muzyka", no i Gwiazdorek-czyli Mikołajek . Jacko gotuje się jak słyszy o Gwiazdorze, bo dla niego tylko Mikołaj istnieje :-D
POza tym przedszkolanki urządziły taki mały kiermasz; można kupić świeczniki, ozdoby świąteczne z szyszek i orzechów, a także pierniczki własnej roboty. Wszystkie pieniążki ida na cele przedszkolne :tak:. Czyli mi. in prezenty od Mikołaja, który przyjdzie 16 grudnia. Hania hurtowo wykupuje pierniki...na jutrzejszy Dzień Słodkiego. Normalnie będę bankrutem :happy:

Mam problem z Ambrem. Wczoraj jak przyjechałam z przedszkola, piszczał i miał problemy z chodzeniem...Byłam z nim w lecznicy dali antybiotyk, ale sami nie wiedzieli co mu jest..czy brzuch go boli, czy co innego.Wydaje mi się, że ma jakiś problem ze stawami, bo nie chce chodzić i jak mu ruszam tylną łapą , to popiskuje. Jutro zrobię mu globalne badania i może prześwietlenie...Strasznie mi go żal. Ma już prawie 8 lat, ale do tej pory trzymał się świetnie i jak pomyślę, że mógłby rozchorować się i ...odejść :-(, to pęka mi serce...Bardzo go kocham :-(

Asia,
prezenty, które wkleiłam to na Boże Narodzenie :tak:; Mikołajki obchodzimy symbolicznie..drobne prezenciki, jeśli ktoś będzie miał na to chęć

Co do chorób, to ja tez Obserwuję Hankę bardzo wnikliwie. Małe kichnięcie, a ja już w strachu, że "umata " się zbliża :szok::sorry:
 
dzien dobry:-)

Kinus mam nadzieje ze Amber szybko wroci do zdrowia..zrob koniecznie badania to bedziesz spokojniesza...biedny meczy sie a Ty zamartwiasz...wspolczuje:-(

Ale fajnie macie w tym przedszkolu..:-) skoro Hania wykupuje pierniczki to same nie bedziecie musialy piec;-):-Dfajne panie=fajne pomysly..nie to co u nas....a wiecie ze to nasze przedszkole mialo byc najlpesze w okolicy...ehhh...
fajnie ze nie tylko ja wiariuje na punckie nowych chorob przyniesionych z przedszkola:tak:


u nas tatus ma grype zoladkowa albo jakiegos zmutowanego rota...mam nadzieje ze to cos podobnego do tego co Jula miala i ze nas niepozaraza:no:Jula zakatarona..wczoraj miala dmuchany nosek co jakis czas i zaczelam podawac ten lek co Kinus polecilas i dzis leci z nosa jak woda:baffled:mam nadzieje ze to sie jakos oczyszcza i dlatego splywa co:confused:
ja dzis biegam ,zalatwiam rozne sprawy,szukam prezentow..teraz czekam do
15-stej bo musze za przedszkole zapalcic i ruszam dalej.

milego dnia:-)
 
Dzien dobry w mrozny mikolajkowy poranek ;-)

Wczoraj w koncu zrobialm upragnione golabki :tak:Wyszly przepyszne, takie jak chcialam :tak::-) Wczoraj tez bylismy na zakupach i w koncu kupilismy corci pprezenty mikolajkowe :tak::-) Wieczorkiem gdy juz zasnela pakowalismy w papier z reniferem czerwononosym (to ulubiony renifer naszej corci ;-)) :-)Super atmosfera juz mi sie swiat zachcialo :tak::-) Za rok to dopiero beda mikolajki :tak::-):-)

Sandrusia wstala rano przyszla jak nigdy nic do salonu na bajke i nagle biegiem do nas do lozka wolajac mikolaj przyniosl prezenty :tak::tak:zerwalismy sie z tatusiem i pomagalismy w otwoeraniu prezentow. Corcia przejeta na maksa :tak::-) Zaskoczona :tak: Wszytsko bardzo sie podobalo :tak:Usmiech z buzi nie zchodzil :tak::-) Caly czas sie teraz bawi :tak: Jakie dziecko szczesliwe :-):-)

A jak tam mijaja mikolajki u Was :confused:

Kinek szkoda ze Amber choruje :-(
Zrob mu badania, moze dadza jakies leki i on biduklek nie bedzie cierpial, a Ty bedziesz spokojniejsza.

Moja suczka miala kiedys cos takiego jak piszesz ale byla wtedy zima (a ona taka drobniutenka byla) no i ona byla tez juz staruszka. W cieple dni nic takiego jej sie nie zdazalo.

Asiu zdrowka dla corci.
Moja tez jeszcze zagilana :baffled:

Milego dzionka zycze :tak:
 
Hej!

Nie było mnie wieki, a teraz to nawet nie wiem od czego zacząć, zupełnie wypadłam z obiegu:-(

Może napiszę co u nas.
Znowu mam problem z Maciusiem - już jakiś czas ma biegunki. Zrobiliśmy mu wyniki, oczywiście wyszła mu znowu anemia, ale poza nią nic konkretnego. W piątek byłam z nim na usg brzuszka, też ok. Na szczęście. Mamy skierowanie do gastrologa i alergologa. Mamy zbadać jakieś parametry trzustkowe, bo przy alergii pokarmowej często jest ona podrażniona. generalnie to nie może być chwili spokoju.

Nie pamiętam czy Wam pisałam że Ola ma w nosie 2 bakterie, w tym pneumokoka i to opornego na wszystkie antybiotyki. Dlateo wiecznie jest zasmarkana i nie ma tego jak przeleczyć.

A ja coś opadłam z sił i już tęsknię za wolnym.

Pozdrawiam!
 
Hej,
Dołączamy do grona chorowitków :baffled:. W piątek , jak odbierałam Hankę, tuz przy nas stała dziewczynka ze strasznym kaszlem i "szklanymi" oczami. Jak zagadnęłam jej matkę o ten kaszel, to odpowiedziała, że Gabrysia ma obniżoną odporność po ...ospie :szok:, która przechodziła w pażdzierniku. Na pierwszy rzut oka było widać, że dziewczynka jest chora i nie powinna przebywać z innymi dziećmi.
Miałam rację, bo w niedzielę Hania zaczęła gorączkować.Gardło ma zaczerwienione, ale nie bolesne, katar dopiero się zaczyna...U mnie to samo, tylko bez temperatury. Walczymy...
Amber tez w weekend zaliczył lekarza. I tez jest przeziębiony...POza tym powinien schudnąć :zawstydzona/y:...Najlepsze, jest to, że po nim tych dodatkowych kilogramów nie widać, ale stawy to niestety odczuły :-(...

Edytko
, współczuję gorąco tego chorowania :-(
Jaki lekarze mają pomysł na leczenie Oli ? Przecież ten katar nie może być ciągle :errr: ?
Trzymam kciuki za Maćka, żeby najbliższe badania nie wykazały nic groźnego .
Moja Hanelka powoli staje się wegeterianką. Nie chce jej mięsa. Normalnie ma na nie odruch wymiotny :szok:...Jedynie rybę toleruje...
Jak tak dalej pójdzie, to będę musiała jej krew przebadać, bo może też jakaś anemia sie szykuje :dry:
U nas Mikołajki minęły spokojnie...Tarzan, leciał od rana do nocy :-D, obficie zakąszany cucami :happy2:...
Ja Święta poczuję chyba dopiero jak przyjadę do Augustowa...wybieranie choinki, pieczenie pierniczków i dekorowanie domu...
 
Hej
Wpadłam się zameldowac.
Mój new glanc laptop padł i pojechał do servisu do Warszawy :angry:
Jestem wściekła.
Rodziców komp też padł ale już działa.Tylko nie moge wogóle się do tej klawioartury przyzwyczaic:baffled:
U nas wsio ok.Dzieciaki zdrowe na szczęście.
Tylko nudnoooo mi :dry:
Jazdy idą mi dobrze.Zostało mi 13 godzin ,które wybiore dopiero przed świetami i nowym rokiem bo 2 stycznia mam egzamin :baffled:

Zdróweczka Hanelko i Kinusiu :tak:
Edzia pneumokoki w nosku? Czy to groźne bardzo?
Zdróweczka dla dzieci.

Wybczcie,że się nie będe pojawiała przez jakiś czas za często,ale komp rodziców stoi u Oliwki w pokoju i nie za bardzo mam kiedy usiasc.Zwłaszcza wieczorami nie bardzo bo on-a od 20 już śpi.\*+++++++++++++++++
Mate9+us9z mi pomaga pisac:-D

I zamyka mi szuflade z klawiatura
:-)
 
Cześć :-)
Dziś dopiero po 16-tej byłam w domu. Straszne korki na mieście, do tego beznadziejna pogoda. Autobusem MZK jechałam grubo ponad półgodziny, gdzie zwykle niecałe 20 minut się jedzie. Jacek jeszcze nie wrócił z pracy, siedzi teraz w drugiej firmie i nie mam jak do niego zadzwonić, bo zapomniał swojej komórki. Na szczęście on do mnie dzwonił z firmowych, mnie szkoda impulsów. jak będzie mógł to przyjedzie. kluseczki sląskie na deseczce czekają na niego;-). Sara odrabia lekcje na czas. Na daną stronę daję jej 5- 10 minut i musi się wyrobić. Inaczej cały dzień potrafi siedzieć i nie skończyć tych lekcje, A Robert teraz ogląda gazetke i jak widzi panią w ciemnych włosach mówi :" to moja mama, to moja mama....":-D.
Edytko ja też już dawno nie pisałam. Wczoraj wieczorem na zamkniętym:tak:.
Chciałabym częściej wpadać, ale czas mi tak szybko leci, nie wyrabiam się:zawstydzona/y:. Jutro albo pojutrze Jacek ma mi zmienić ten komputer na nowy. Już części prawie wszystkie mam, dziś tylko nadgrywarkę dvd i będę mieć w końcu lepszy sprzęt. Mam nadzieję, że wszystko mi przeniesie tak, że hasła do bb nie stracę. Do tej pory prawie już nic nie mogłam zrobić, bo ciągle pamięci mało itp..
Edytko współczuję tych chorób u dzieci:-(. Mam nadzieję, że u Maciusia będą dobre wyniki, a U Oli da się czymś zwalczyć tego pneumokoka w nosku.
Dużo zdrówka:tak:, Tobie dużo cierpliwości, jeszcze chwilkę i będą ferie
świąteczne. W tym roku nawet dłuższe:tak:
Martusiu fajnie, że udała się niespodzianka Mikołajkowa:tak:

No i chciałam jeszcze napisać Anineczce i Kinuś ..I mąż właśnie wrócił. Idę dać mu obiadek. Wcześnie, nie?;-)
 
Witam:happy:
dziś jak zwykle mały koło 5 się obudził więc nakarmiłam i zobaczywszy że mój mąż siedzi przed kompem to stwierdziłam że jeszcze troszku pośpię ;-) i tak też zrobiłam:tak: no ale obudził mnie huk:szok::szok::szok:

Kordian zleciał z fotela i uderzył sie o ławę:szok::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: tata nie dopilnował :wściekła/y::dry: no i wynikiem tego powstał podwójny guz na czole i między oczkami:szok::-( ale wszystko oki bo nie ma żadnych obiawów wstrząśnienia itd:happy: nasmarowałam odrazu miodem ale i tak guz dośc pokaźny jest :dry: a był większy oby szybko mu to zlazło:happy2:

dobra mykam Wszystkie tulkam:tak:

sorki że nie kometuję :zawstydzona/y:
 
reklama
Hej ;-)

Wczoraj przyszly upragnine przesylki na mikolajki dla rodzicow :tak:
Juz zrobilam sobie soczek domowej roboty z marchewki i jablek mmmmm pycha :tak::-):-)

Sandrusia dalej zasmarkana, mnie tez cos troche zaczyna brac, ale nie dajemy sie i kurujemy domowymi sposobami.

Wszystkim chorym zyczymy duuuuuzo zdroweczka :-)


Jolu biedny Kordianek :-(
Buziaczki w czulko :*:*:*:*

Trzeba cos zaczac w domku robic. Zabrac sie za jakies porzadki swiateczne czy cos ;-) a tak mi sie nie chce :-p

milego dnia zycze :tak:
 
Do góry