reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

WRZESIEŃ!!!!

Witam :-)

Niedawno wrocilysmy z przedszkola :tak::-)
Zapisalam w koncu mala do tego przedszkola Play group. 2,5 godzinki dziennie, od 9 do 11.30. W grupie 7 dzieci, 4 chlopcow i 3 dziewczynki. Na pierwszy raz bylam razem z nia w sali. Na poczatku byla zawstydzona, nie wiedziaal czym sie bawic i czy wogole sie bawic czy lepiej przyklepic sie do mamy;-)Pozniej zaczela sie bawic, malowac farbami wycinac, kolorowac, powyciagala sobie z szafki drewniane tory i pociagi dzieciaki od razu przyszly i wszyscy ukladali :-) gdy zaczela sie rozkreczac i coraz lepeij dogadywac sie z dziecmi to mani powiedziala, ze czas na lunch i wtedy wszystkei dzieci zaczy chowac zabawki do pudelek, a moja w placz, ze oni jej zabrali zabawki, ze ona nie chce tu byc i ze ona ma w domku sowje zabaweczki i ona chce do domku i ona nie chce zostac tu dluzej. Zaczelam tlumaczyc co sie dzieje, ze trzeba posprzatac zeby moc zjesc lunch no to sie wtedy uspokoila i zaczela sprzatac z dziecmi. Poszla siusiu i umyc raczki, a potem slicznie siedziala z dziecmi jedzac lunch (tosty z dzemem i sok) po jedzonku dzieci poszly na boisko grac w plke. Wybiegala sie wyszumiala za wszyskie czasy, usmiech z buziunki nie schodzil, po graniu w pilke dzieci wrocily do swojej sali, siadly na matach spiewaly piosenki, liczyly i inne takie. Moja tez spiewala liczyla :-) jakos sie dogadywala z dziecmi :-) potem graly na instrumentach. a gdy przyszedl czas opuszczac przedszkole to byl placz ze nie chce do domku :-p:-) Wytlumaczylam, obiecalam pacerek i ladnie z ochota wrocilysmy na zupke pomidorowa ;-) Dzieci ogolnie fajne, nie ma klotni, bicia, szarpania czy zabierania zabawek. Jeden Marty to maly poldiabel. Wszedzie bylo go pelno :tak:Co chwila im uciekal za drzwi, chcial zabrac gasnice ze sciany i co chwila cos kmbinowal :tak:Panie daly sobie z im rade :-D Sa dwie panie na 7 dzieci. No i na koniec upodobal sobie mnie i siedizal m i na lkolanach :-) Snadra dzis malowala farbaki na podpisanej kartce jej imieneim, a panie potem pace wywieszaja na tablice w klasie ;-)Wypelnailam dzis formularz chyba z 15 stron. Pytaky sie o wszytsko czy moga ja przebrac jakby sie pomoczyla, czy zgadzam sie na zdjecie do gazety jakby co, czy zgadzam sie zeby poszla z nia do lekarza jakby zachorowala a ja bym nie odbierala telefonu, czy moze pokazac zabki jak przyjdzie dentysta na wizyte. No rmalnie w szoku bylam, z ebez mojej zgody nic by nie mogli zrobic.

To tyle z dnia pierwszego malego przedszkolaka w obcym kraju :tak:

Wczoraj bylam na angielskim. Jak narazie porazka, nie podobalo mi ise, straszne nudy :-pMam andzieje, z ebedzie o wiele lepiej, bo jak nie to strata czasu ;-)

Pogoda dzis u nas taka se. Nie jest zoimno, nie pada i nie ma slonca. na spacer pojdziemy jak tylko skoncze pisac tego posta ;-)
 
reklama
Asiu jak Julcia :confused::confused::confused:
Ciezko wstawac rano.
Dzis Sandra sama wstala o 8. Ciekawe jak bedzie jutro :sorry2:

Kinek fajnie, ze Jacek zadowolony z zagli.
Zdroweczka dla Hanii :tak:
Jak dzis sie czuje :confused:

Kinga i Jacek
Wszystkiego naj naj dla Was z okazji
8-mej rocznicy slubu :-)


Jolu maz szybko doszedl do siebie:tak: Nie zdzielilam go walkiem bo nie mialam mu tego za zle. Moj kuzyn mial problem no i musial sie komus wygadac ;-)

Co do spotkania z mamai w poniedzialek bylo spoko, jak zawsze ;-)a we wtorek poszlam posiedzialam, na poczekalni w helth center (osrodek zdrowia) nikt nie przyszedl, a mial zaarz po nas ktos przyjsc, znudzilo nam sie zabralysmy si ei poszlysmy na spacer :-p;-) Pozspacerowalysmy, zalatwialm pare papierkowych spraw na miescie i dzien ffajnie minal :tak:

Jola pisze:
przez moją BYŁĄ siore było tu zamieszanie i co zaglądnełam to na priv dostawałam pytania od moderatorek [/quote]
Jola pisze:
Mozesz cos wiecej powiedziec :sorry2:
Troche nie rozumiem dlaczego masz byla siostre :confused:

Fajne masz suwaczki :-)
Tez musze w koncu zmienic ;-)Ale jakos sie zebrac nie moge. Czasu mi brakuje.

Edytko wybaczamy :tak::-)

Zdroweczka dla dzieciaczkow :-)

Dziekuje za zyczonka w imieniu corci ;-):-)

Karioka wspolczuje Sarci, rzeczywiscie pechowy dzien miala.



No to lece na spacerek :tak:

Do potem :-)

Milego dnia :-)
 
Cześć
Dziś siedzę z Sarą w domu. Bidulka w nocy dostała wysokiej gorączki (39,8) zbijam ją po dwóch godzinach po podaniu nurofenu do 38,8:-(. Jacek rano zaprowadził Robercika do przedszkola i zawiózł Sary mocz na badanie. Popołudniu chcemy wybrać się z nią do lekarza, kiedy będą już wyniku. Zaraz przyjdzie mama Jacka, a ja będę mogła spokojnie pójść zrobić zakupy.
 
Martusiu powiem Ci ze mysle ze Sandrunia zacznie sama do przedszkola wstawac i nie trzeba bedzie jej budzic...zobaczysz.:tak:fajnie ze sie jej spodobalo a takie chwilowe lzy kazdemu moga sie zdazyc..wystarczy chwila zdezorientowania:-(oby wiecej takich chwil juz nie bylo:tak:a co Ci sie nie podoba na tych zajeciach?czy tam sa zajecie z podsatw angielskiego:confused:

Karioko wspolczuje problemow zdrowptnych Sary...widzisz u nas bylo pdoobnie z temperatura..zbijalismy tak jak wy i nadal goraczka wsyoka byla....oby to nie od moczu,nerek:tak:Daj koniecznie znac jak wyniki...Moze Sara zlapala to co Jula:confused:dobrze przynajmniej ze Robercik zdrowy do przedszkola maszeruje.:tak:

My we wtorek dostalysmy drugi antybiotyk i postanowilismy go nie podawac...i dobrze zrobilismy..skonczylismy wczoraj ten pierwszy i dzis na wizycie kontrolnej osluchowo nadal nie jest dobrze ,gardlo troche lepiej..wiec stosowac mamy ambrosol i sol morska,duzo na powietrzu,spacerowac i wietrzyc mieszkanie i bez klimy.Dostalysmy skierowanie na posiew kupki,ale to dopiero w przyszlym tygodniu zrobimy bo po antybiotyku trzeba odczekac..wiec czekamy.a wiecie ze ten antybiotyk co we wtorek 3 dniowy nam przepisala to dopiero wszedl do sprzedazy..mnostwo skutkow ubocznych itp i ciesze sie ze jest lepiej i ze go nie podalismy:tak:dobrze jest miec internet i znajomosci:tak:

Jolu jak tam Twoje sprawy:confused:pozalatwiane juz:confused:zdrowi jestescie:confused:

Edytko wspolczuje ospy....kurcze ale tak to jest ze z jednego zdrowieje dziecko a drugie dopada znienacka:wściekła/y:przynajmniej pierwsza choroba zakazna za Wami bedzie...daj znac jak Macius sie czuje?czy bardzo go wysypalo:confused:i jak Ola:confused:

do potem bo teraz mam goscia
 
Hej

Dzis mamy wagary, bo mala w nocy kaszlala i nie mogla przez nosek oddychac, no i od rana kicha, kaszle i smarka. Mimo, ze ladnie dzis na dworze to szkoda mi ja bylo ciagac do przedszkola i nie chcialam tez innych dzieci pozarazac.Wiec zostalysmy w domku. Troche mam zaleglosci we wszystkich pracach domowych wiec staram sie nadrobic, choc musze przyznac, ze kiepsko mi to wychodzi ;-)

Karioka zdroweczka dla Sarci.
Moze ta goraczka ze stresu i z tego zlego dnia ostatnio co :confused:

Asiu szybkeigo powrotu do zdrowka dla Julci :tak:

Asiu masz racje sama wstaje przed 8 i nie musze jej budzic ani namawiac do wstawania ;-)Zobaczymy jak bedzie dalej.

Co mi sie nie podoba na zajeciach :blink:
Grupa jest zaawansowana, a pani kaze nam przepisywac z tabilicy i wypelniac wpisujac swoje, imie, nazwisko, adres itp potem puszcze tasme z jakimis duperelami, a coniektorzy" uczniowie" przychodza sobie tylko pogadac z kolezankami o pierdolach. Ogolnie tak jakby przymus chodzenia do szkoly i uczenia sie czegos czego nikt nie chce i wszyscy maja to gdzies. Ogolnie taka lipa. i jaqk dla mnie stracony czas jak narazie. Bo sama w domu przez te 2h nauczylabym sie wiecej. No nic tak jak mowie, pojde jeszcze pare razy i zobacze jak sie nic nie poprawi to mam w nosie taki kurs.
 
hej Martusia nie poddawaj sie tak szybko..moze warto pochodzic i miec papierek:confused:no wiesz niektorzy traktuja takie kursy jak odskocznie i czas na poplotkowanie...a Sandruni zyczymy zdrowka:tak:oj choruja nam te wrzesniaki we wrzesniu:sorry2:a to dopiero poczatek jesieni a co bedzie zima i wiosna:shocked2:az strach myslec..

Kinus wszystkiego Co najlepsze z okazji rocznicy.:tak::-):tak::-):tak::-)
my tez mamy taki sam staz jak WY;-):-):tak:ale ten czas szybko leci...ehhhh...

Karioko jak wyniki Sary:confused:

Jolu a Ty gdzie sie podziewasz:confused:

My jeszcze wyjdziemy po 18 bo obiecalam pojechac po melza bo laskawie zostawil nam samochod zeby do lekarza pojechac bo w kominikacji to wszyscy zakatarzeni,zakichani ze szok:szok:
 
Cześć:happy2:
oj coś ze mnie porzydku nie macie ostatnio:sorry2:
takie życie raz na górze raz na doooooleeee:confused:
część urzędowych spraw załatwiona ha będę mieć kuroniówkę 406zł na rękę :dry::szok::baffled::surprised: ale jeden waruneczek muszę co 2 tygodnie stawiać się do pośredniaka:confused: mają dużo ofert i mam iśc do pracy, ta tylko co ja z dziećmi zrobie:confused::baffled::dry:no i jest dylemat :dry:musimy z H obgadać co i jak bo w urzedzie nie obchodzi ich że nie mam co z dziećmi zrobić :baffled:


Martuś co do Byłej siostry poprostu juz nie uważam ją za siostre . jest wredną suką i tyle wole nie pisać takich rzeczy na otwartym:sorry2:

zdróweczka dla Sandrusi :tak:

Karioka zdróweczka dla Sary:tak:

Joasiu fakycznie dobrze że można sie dowiedzieć z netu o lekach:shocked2: lekarze przepisują nowe leki bo mają kaske za to:eek: zdróweczka dla Julci


 
Dzien dobry :-)

Wczoraj caly dzionek cos robilam no i sie odrobilam ;-)Rybka i chomikowi posprzatalysmy, jedna rybka zachorowala i nie ma ogonka i wogole taka brzydka sie zrobila to ja odseperowalysmy do wiaderka niunci. Nie mialam gdzie ja dac, a zal bylo ja spuscic w kibelku i mamy teraz dwa zbiorniki ;-)Dzis popoludniu jedziemy na zakupy i chce dokupic pare rybek bo juz tylko 3 zostaly (1 mala i 2 wieksze), poprasowalam, zrobilam salatke z kebaba bo moj maz ja uwielbia i slinka od paru dni juz mu na nia ciekla;-)Wieczorkiem przyszedl do nas Łukasz i sasiedzi, chlopcy grali w pilke na xboxie, a my zAnia plotkowalysmy sobie o wszystkim. Tak podpasowala salatka ze tylko pusta miseczka zostala tak wylizana, ze nawet jakby przyszlo na scislosc nie musialabym jej myc heheh :-D:tak:

Dzis porzadki mnie czekaja ;-)Musze kurze poscierac, podlogi pomyc i dywaniki potrzepac :tak:No i obiadek ugotowac, ale tylko drugie danie bo grzybowa jeszcze mam od wczoraj ;-)

Sloneczko swieci i wydaje sie byc ladnie na dworku, zaraz ide pranie wyniesc to zobacze jak rzeczywiscie jest ;-)

Sandrusi zrobily sie takie 4 male czerwone plamki na nozkach, prawie pod kolanem. Nie wiedzialam co to jest, a myslalm, ze to jest liszaj (tak sie mowilo na to w moim domku) mnie sie takie cos robilo jak mnie np. pieski polizaly. Szukalam jakis informacji po necie na ten temat ale wogole opis z netu nie pasowal do wygladu tego co mojej corci sie zrobilo na nozce. Smaruje ja jak narazie mascia chlorchinaldin, i odpukac schodzi. Mam nadzieje, ze wszystko zniknie i ani sladu nie bedzie. Skad sie to wzielo, nie wiem. Podejzewam, ze albo z basenu albo z placu zabaw.

A tak wogole to czekam na naszego landlorda (wlasciciela naszego domu) bo obiecal mi wymienic krzesla do kuchni. Czekamy juz jakies 2 miesiace na wymiane, te stare popekaly siuedziska i strasznie to wyglada, od razu mu mowilismy, ale nie mial albo czasu albo krzesel bo byl w trakcie uzadzania 2 nowych domow naraz i musial tam cos dac zeby puste nie staly, no i tak zeszlo. Ciekawe czy teraz dotrzyma slowa i przyniesie to co obiecal :sorry:

Wczoraj mielismy dzien brudaska ;-)z kranu leciala tylko lodowata woda :eek: nie bylo ochotnika zeby sie pod taka woda myc :-p Cos sie porobilo i gazu nie mielismy, a dzis od rana pod domem stoi jakies auto. Przed chwilem nasz landnlord byl i pojechal, cos robia. To dobrze, niech robia bo musze sobie lebek umyc :-p:tak: No i wlasnie przyjechalo wielkie auto i tankuje nam gaz :tak:


Dziekujemy za zdrowko dla Sandruni :*:*
Na szczescie to tylko katar i nic wiecej. Co chwila ktos inny kicha i smarka to sie zaraza co chwila od nowa. Przespala cala noc u siebie w lozeczku wiec nie ejst zle ;-)

Asiu nie poddaje sie ;-)moze sie porawi zobaczymy.
Wczoraj moj maz byl na kursie angielskiego i wrocil zadowolony :tak:

My zyczymy duzo zdroweczka dla Julci :*:*

Nasze auto tez stoi pod domkiem i czeka az gdzies im pojade ;-) Przemek jezdzi teraz z kolezanka do pracy, to mamy autko do naszej dyspozycji. Z tym, ze pogoda ladna wiec nie kozystamy i na nozkach chodzimy ;-):tak:

Jolu dobrze, z echociaz te 400zl Ci daja. Marne bo marne grosze, ale zawsze tam jakos podreperuje sie domowy budzet:tak:Co 2 tygodnie, bardzo czeste wizyty:eek: Tak to jest wlasnie,z e maja swoje przepisy, ktorych musza sie trzymac i nie umieja powiedziec co z dziecmi masz zrobic, a jak sie nie wstawisz to kasa przepadnir. Chore te przepisy :-(Wiem cos o tym bo pracowalam kiedys w urzedzie pracy.


A co do bylej siostry to juz sie nie wypytuje :-)
Zaspokoilas moja ciekawosc ;-)
Zapytalam tylko dlatego bo nie zrozumialam dlaczego byla, myslam, ze chodzi o jakas siostre przybrana. Ale teraz juz ok ;-):tak:


Milego dzionka :tak:
 
Hej kobiałki ,

Leniu****ecie ;-)?
U mnie Jacko na naradzie, Hanka kaszle ..jeszcze, a ja kawuję.
Hanela czuje się już znacznie lepiej. Dzisiaj pierwszą noc przespała u siebie w łóżku, bez wędrowania, smarkania i kasłania. Teraz opycha sie na dole słodyczami, bo dzisiaj przecież wytęskniony Dzień Słodkiego :-D.
Na mnie okna czekają do wymycia :baffled:...ale póki co mgła, więc mam chwilowo labę .
Udało mi sie sprzedać 2 pary hankowych kozaczków i tym sposobem zwróciły mi sie te nowo zakupione. Wkleiłam zdjęcie na wyprawce . Ładne :sorry2: ?

No zmykam pobuszować w necie , bo już niedługo urodzinki Haneli, a jeszcze do końca nie jestem pewna co dostanie .

Martus a co to za sałatka z kebaba ?
Właściciel był? Krzesła wymienił ?
A jak Sandra ? Krostki znikły ?
U nas wczoraj był dzień brudasa, ale to raczej z lenistwa :zawstydzona/y::-D

Jola, dobre i 400 zł...ale to chodzenie po urzędach i jeszcze konieczność pójścia do pracy...jakiejkolwiek...niefajna :baffled:

Karioka, zdrówka dal Sary. Niech bierze przykład z brata twardziela ;-)

Lulka, a gdzie Ty ? Jak minęły urodzinki ??? i Jak pobyt w ojczyźnie ;-) ?

Miśka, żyjesz ???


Miłej Soboty
 
reklama
Witanko :-)

Sandrusia dobrze, tylko smarka mega katarzychem.

Wczoraj spacerkowalysmy w krotkich rekawkach :-) Ale bylo fajnie :tak::-)
Dzis juz sloneczka nie ma a szkoda bo mielismy na wycieczke sie wybrac.

Kupilismy wczoraj 2 rybki, zapoznaly sie jak to Sandrusia mowi ze swoimi siostrami w domku :-);-)dokupimy jeszcze jkiedys jakies 2 czy 3 male, bo w tym zoologicznym byl maly wybor rybek zimnolubnych. Kupilismy chomiczkowi takie kolo plastikowe, wklada sie w nie zwierzatko zamyka i puszcze na podloge, ale szalal i sam zwiedzal nasz domek :-):-) chyba mu sie podobalo :-) wyszedl z niego wykonczony, od razu wypil i poszedl spac hehe

Kinus fajnie, ze z Hania juz lepiej :tak:

Ja pomylam okna juz w poniedzialek i o dziwo caly tydzien ladna pogoda byla :-)
Bo zazwyczej zaraz po umyciu leje deszcz :-p

Nic nie kowilam o butkach :sorry2::confused:
Kurde bylam pewna ze napisalam. O ta skleroza :dry:
Buciki piekne. Bardzo mi sie podobaja i fason i kolor :tak::-)
Nawet mialam zamiar poprosic Cie o zakup takich dla mojej i o podeslaniu poczta ;-)

Znalazlas cos juz na prezencik urodzinkowy dla corci :confused:

Ja juz mam wizje na mikolajki :-) Ale musze pogadac czy moze skladka z rodzinka i jeden prezent bo 50f na wozek dla lali mi szkoda ;-)

Kinek pisze:
Martus a co to za sałatka z kebaba ?
Właściciel był? Krzesła wymienił ?
A jak Sandra ? Krostki znikły ?

Mialam Wam kiedys przepis na ta sa;latke wpisac czyzbym nie napisala :sorry2:
O rany przepraszam, naprawde mam skleroze :sorry2:
Zaraz napisze w odpowiednim watku :-):tak:
Jest pyszna :tak::tak:

Wlasciciela nie bylo i krzesel nie wymienil :dry:
Ale jeszcze nikt sie nie wyprowadzil.
Dzis musze rundke kolo domu zrobic (z mala na rowerku pojezdzic ;-)) i pozagladac w okna ;-)A jak co to dzwonie i mowie zeby dal to co obiecal :-)

Sandra oki :-)
Plamki prawie zniknely, ledwo rozowe juz sa :tak:

Lece pranie wywiesic ;-)

Milego dnia :tak:
 
Do góry