reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

WRZESIEŃ!!!!

Witam :-)

Niedawno wrocilysmy z przedszkola :tak::-)
Zapisalam w koncu mala do tego przedszkola Play group. 2,5 godzinki dziennie, od 9 do 11.30. W grupie 7 dzieci, 4 chlopcow i 3 dziewczynki. Na pierwszy raz bylam razem z nia w sali. Na poczatku byla zawstydzona, nie wiedziaal czym sie bawic i czy wogole sie bawic czy lepiej przyklepic sie do mamy;-)Pozniej zaczela sie bawic, malowac farbami wycinac, kolorowac, powyciagala sobie z szafki drewniane tory i pociagi dzieciaki od razu przyszly i wszyscy ukladali :-) gdy zaczela sie rozkreczac i coraz lepeij dogadywac sie z dziecmi to mani powiedziala, ze czas na lunch i wtedy wszystkei dzieci zaczy chowac zabawki do pudelek, a moja w placz, ze oni jej zabrali zabawki, ze ona nie chce tu byc i ze ona ma w domku sowje zabaweczki i ona chce do domku i ona nie chce zostac tu dluzej. Zaczelam tlumaczyc co sie dzieje, ze trzeba posprzatac zeby moc zjesc lunch no to sie wtedy uspokoila i zaczela sprzatac z dziecmi. Poszla siusiu i umyc raczki, a potem slicznie siedziala z dziecmi jedzac lunch (tosty z dzemem i sok) po jedzonku dzieci poszly na boisko grac w plke. Wybiegala sie wyszumiala za wszyskie czasy, usmiech z buziunki nie schodzil, po graniu w pilke dzieci wrocily do swojej sali, siadly na matach spiewaly piosenki, liczyly i inne takie. Moja tez spiewala liczyla :-) jakos sie dogadywala z dziecmi :-) potem graly na instrumentach. a gdy przyszedl czas opuszczac przedszkole to byl placz ze nie chce do domku :-p:-) Wytlumaczylam, obiecalam pacerek i ladnie z ochota wrocilysmy na zupke pomidorowa ;-) Dzieci ogolnie fajne, nie ma klotni, bicia, szarpania czy zabierania zabawek. Jeden Marty to maly poldiabel. Wszedzie bylo go pelno :tak:Co chwila im uciekal za drzwi, chcial zabrac gasnice ze sciany i co chwila cos kmbinowal :tak:Panie daly sobie z im rade :-D Sa dwie panie na 7 dzieci. No i na koniec upodobal sobie mnie i siedizal m i na lkolanach :-) Snadra dzis malowala farbaki na podpisanej kartce jej imieneim, a panie potem pace wywieszaja na tablice w klasie ;-)Wypelnailam dzis formularz chyba z 15 stron. Pytaky sie o wszytsko czy moga ja przebrac jakby sie pomoczyla, czy zgadzam sie na zdjecie do gazety jakby co, czy zgadzam sie zeby poszla z nia do lekarza jakby zachorowala a ja bym nie odbierala telefonu, czy moze pokazac zabki jak przyjdzie dentysta na wizyte. No rmalnie w szoku bylam, z ebez mojej zgody nic by nie mogli zrobic.

To tyle z dnia pierwszego malego przedszkolaka w obcym kraju :tak:

Wczoraj bylam na angielskim. Jak narazie porazka, nie podobalo mi ise, straszne nudy :-pMam andzieje, z ebedzie o wiele lepiej, bo jak nie to strata czasu ;-)

Pogoda dzis u nas taka se. Nie jest zoimno, nie pada i nie ma slonca. na spacer pojdziemy jak tylko skoncze pisac tego posta ;-)
 
reklama
Asiu jak Julcia :confused::confused::confused:
Ciezko wstawac rano.
Dzis Sandra sama wstala o 8. Ciekawe jak bedzie jutro :sorry2:

Kinek fajnie, ze Jacek zadowolony z zagli.
Zdroweczka dla Hanii :tak:
Jak dzis sie czuje :confused:

Kinga i Jacek
Wszystkiego naj naj dla Was z okazji
8-mej rocznicy slubu :-)


Jolu maz szybko doszedl do siebie:tak: Nie zdzielilam go walkiem bo nie mialam mu tego za zle. Moj kuzyn mial problem no i musial sie komus wygadac ;-)

Co do spotkania z mamai w poniedzialek bylo spoko, jak zawsze ;-)a we wtorek poszlam posiedzialam, na poczekalni w helth center (osrodek zdrowia) nikt nie przyszedl, a mial zaarz po nas ktos przyjsc, znudzilo nam sie zabralysmy si ei poszlysmy na spacer :-p;-) Pozspacerowalysmy, zalatwialm pare papierkowych spraw na miescie i dzien ffajnie minal :tak:

Jola pisze:
przez moją BYŁĄ siore było tu zamieszanie i co zaglądnełam to na priv dostawałam pytania od moderatorek [/quote]
Jola pisze:
Mozesz cos wiecej powiedziec :sorry2:
Troche nie rozumiem dlaczego masz byla siostre :confused:

Fajne masz suwaczki :-)
Tez musze w koncu zmienic ;-)Ale jakos sie zebrac nie moge. Czasu mi brakuje.

Edytko wybaczamy :tak::-)

Zdroweczka dla dzieciaczkow :-)

Dziekuje za zyczonka w imieniu corci ;-):-)

Karioka wspolczuje Sarci, rzeczywiscie pechowy dzien miala.



No to lece na spacerek :tak:

Do potem :-)

Milego dnia :-)
 
Cześć
Dziś siedzę z Sarą w domu. Bidulka w nocy dostała wysokiej gorączki (39,8) zbijam ją po dwóch godzinach po podaniu nurofenu do 38,8:-(. Jacek rano zaprowadził Robercika do przedszkola i zawiózł Sary mocz na badanie. Popołudniu chcemy wybrać się z nią do lekarza, kiedy będą już wyniku. Zaraz przyjdzie mama Jacka, a ja będę mogła spokojnie pójść zrobić zakupy.
 
Martusiu powiem Ci ze mysle ze Sandrunia zacznie sama do przedszkola wstawac i nie trzeba bedzie jej budzic...zobaczysz.:tak:fajnie ze sie jej spodobalo a takie chwilowe lzy kazdemu moga sie zdazyc..wystarczy chwila zdezorientowania:-(oby wiecej takich chwil juz nie bylo:tak:a co Ci sie nie podoba na tych zajeciach?czy tam sa zajecie z podsatw angielskiego:confused:

Karioko wspolczuje problemow zdrowptnych Sary...widzisz u nas bylo pdoobnie z temperatura..zbijalismy tak jak wy i nadal goraczka wsyoka byla....oby to nie od moczu,nerek:tak:Daj koniecznie znac jak wyniki...Moze Sara zlapala to co Jula:confused:dobrze przynajmniej ze Robercik zdrowy do przedszkola maszeruje.:tak:

My we wtorek dostalysmy drugi antybiotyk i postanowilismy go nie podawac...i dobrze zrobilismy..skonczylismy wczoraj ten pierwszy i dzis na wizycie kontrolnej osluchowo nadal nie jest dobrze ,gardlo troche lepiej..wiec stosowac mamy ambrosol i sol morska,duzo na powietrzu,spacerowac i wietrzyc mieszkanie i bez klimy.Dostalysmy skierowanie na posiew kupki,ale to dopiero w przyszlym tygodniu zrobimy bo po antybiotyku trzeba odczekac..wiec czekamy.a wiecie ze ten antybiotyk co we wtorek 3 dniowy nam przepisala to dopiero wszedl do sprzedazy..mnostwo skutkow ubocznych itp i ciesze sie ze jest lepiej i ze go nie podalismy:tak:dobrze jest miec internet i znajomosci:tak:

Jolu jak tam Twoje sprawy:confused:pozalatwiane juz:confused:zdrowi jestescie:confused:

Edytko wspolczuje ospy....kurcze ale tak to jest ze z jednego zdrowieje dziecko a drugie dopada znienacka:wściekła/y:przynajmniej pierwsza choroba zakazna za Wami bedzie...daj znac jak Macius sie czuje?czy bardzo go wysypalo:confused:i jak Ola:confused:

do potem bo teraz mam goscia
 
Hej

Dzis mamy wagary, bo mala w nocy kaszlala i nie mogla przez nosek oddychac, no i od rana kicha, kaszle i smarka. Mimo, ze ladnie dzis na dworze to szkoda mi ja bylo ciagac do przedszkola i nie chcialam tez innych dzieci pozarazac.Wiec zostalysmy w domku. Troche mam zaleglosci we wszystkich pracach domowych wiec staram sie nadrobic, choc musze przyznac, ze kiepsko mi to wychodzi ;-)

Karioka zdroweczka dla Sarci.
Moze ta goraczka ze stresu i z tego zlego dnia ostatnio co :confused:

Asiu szybkeigo powrotu do zdrowka dla Julci :tak:

Asiu masz racje sama wstaje przed 8 i nie musze jej budzic ani namawiac do wstawania ;-)Zobaczymy jak bedzie dalej.

Co mi sie nie podoba na zajeciach :blink:
Grupa jest zaawansowana, a pani kaze nam przepisywac z tabilicy i wypelniac wpisujac swoje, imie, nazwisko, adres itp potem puszcze tasme z jakimis duperelami, a coniektorzy" uczniowie" przychodza sobie tylko pogadac z kolezankami o pierdolach. Ogolnie tak jakby przymus chodzenia do szkoly i uczenia sie czegos czego nikt nie chce i wszyscy maja to gdzies. Ogolnie taka lipa. i jaqk dla mnie stracony czas jak narazie. Bo sama w domu przez te 2h nauczylabym sie wiecej. No nic tak jak mowie, pojde jeszcze pare razy i zobacze jak sie nic nie poprawi to mam w nosie taki kurs.
 
hej Martusia nie poddawaj sie tak szybko..moze warto pochodzic i miec papierek:confused:no wiesz niektorzy traktuja takie kursy jak odskocznie i czas na poplotkowanie...a Sandruni zyczymy zdrowka:tak:oj choruja nam te wrzesniaki we wrzesniu:sorry2:a to dopiero poczatek jesieni a co bedzie zima i wiosna:shocked2:az strach myslec..

Kinus wszystkiego Co najlepsze z okazji rocznicy.:tak::-):tak::-):tak::-)
my tez mamy taki sam staz jak WY;-):-):tak:ale ten czas szybko leci...ehhhh...

Karioko jak wyniki Sary:confused:

Jolu a Ty gdzie sie podziewasz:confused:

My jeszcze wyjdziemy po 18 bo obiecalam pojechac po melza bo laskawie zostawil nam samochod zeby do lekarza pojechac bo w kominikacji to wszyscy zakatarzeni,zakichani ze szok:szok:
 
Cześć:happy2:
oj coś ze mnie porzydku nie macie ostatnio:sorry2:
takie życie raz na górze raz na doooooleeee:confused:
część urzędowych spraw załatwiona ha będę mieć kuroniówkę 406zł na rękę :dry::szok::baffled::surprised: ale jeden waruneczek muszę co 2 tygodnie stawiać się do pośredniaka:confused: mają dużo ofert i mam iśc do pracy, ta tylko co ja z dziećmi zrobie:confused::baffled::dry:no i jest dylemat :dry:musimy z H obgadać co i jak bo w urzedzie nie obchodzi ich że nie mam co z dziećmi zrobić :baffled:


Martuś co do Byłej siostry poprostu juz nie uważam ją za siostre . jest wredną suką i tyle wole nie pisać takich rzeczy na otwartym:sorry2:

zdróweczka dla Sandrusi :tak:

Karioka zdróweczka dla Sary:tak:

Joasiu fakycznie dobrze że można sie dowiedzieć z netu o lekach:shocked2: lekarze przepisują nowe leki bo mają kaske za to:eek: zdróweczka dla Julci


 
Dzien dobry :-)

Wczoraj caly dzionek cos robilam no i sie odrobilam ;-)Rybka i chomikowi posprzatalysmy, jedna rybka zachorowala i nie ma ogonka i wogole taka brzydka sie zrobila to ja odseperowalysmy do wiaderka niunci. Nie mialam gdzie ja dac, a zal bylo ja spuscic w kibelku i mamy teraz dwa zbiorniki ;-)Dzis popoludniu jedziemy na zakupy i chce dokupic pare rybek bo juz tylko 3 zostaly (1 mala i 2 wieksze), poprasowalam, zrobilam salatke z kebaba bo moj maz ja uwielbia i slinka od paru dni juz mu na nia ciekla;-)Wieczorkiem przyszedl do nas Łukasz i sasiedzi, chlopcy grali w pilke na xboxie, a my zAnia plotkowalysmy sobie o wszystkim. Tak podpasowala salatka ze tylko pusta miseczka zostala tak wylizana, ze nawet jakby przyszlo na scislosc nie musialabym jej myc heheh :-D:tak:

Dzis porzadki mnie czekaja ;-)Musze kurze poscierac, podlogi pomyc i dywaniki potrzepac :tak:No i obiadek ugotowac, ale tylko drugie danie bo grzybowa jeszcze mam od wczoraj ;-)

Sloneczko swieci i wydaje sie byc ladnie na dworku, zaraz ide pranie wyniesc to zobacze jak rzeczywiscie jest ;-)

Sandrusi zrobily sie takie 4 male czerwone plamki na nozkach, prawie pod kolanem. Nie wiedzialam co to jest, a myslalm, ze to jest liszaj (tak sie mowilo na to w moim domku) mnie sie takie cos robilo jak mnie np. pieski polizaly. Szukalam jakis informacji po necie na ten temat ale wogole opis z netu nie pasowal do wygladu tego co mojej corci sie zrobilo na nozce. Smaruje ja jak narazie mascia chlorchinaldin, i odpukac schodzi. Mam nadzieje, ze wszystko zniknie i ani sladu nie bedzie. Skad sie to wzielo, nie wiem. Podejzewam, ze albo z basenu albo z placu zabaw.

A tak wogole to czekam na naszego landlorda (wlasciciela naszego domu) bo obiecal mi wymienic krzesla do kuchni. Czekamy juz jakies 2 miesiace na wymiane, te stare popekaly siuedziska i strasznie to wyglada, od razu mu mowilismy, ale nie mial albo czasu albo krzesel bo byl w trakcie uzadzania 2 nowych domow naraz i musial tam cos dac zeby puste nie staly, no i tak zeszlo. Ciekawe czy teraz dotrzyma slowa i przyniesie to co obiecal :sorry:

Wczoraj mielismy dzien brudaska ;-)z kranu leciala tylko lodowata woda :eek: nie bylo ochotnika zeby sie pod taka woda myc :-p Cos sie porobilo i gazu nie mielismy, a dzis od rana pod domem stoi jakies auto. Przed chwilem nasz landnlord byl i pojechal, cos robia. To dobrze, niech robia bo musze sobie lebek umyc :-p:tak: No i wlasnie przyjechalo wielkie auto i tankuje nam gaz :tak:


Dziekujemy za zdrowko dla Sandruni :*:*
Na szczescie to tylko katar i nic wiecej. Co chwila ktos inny kicha i smarka to sie zaraza co chwila od nowa. Przespala cala noc u siebie w lozeczku wiec nie ejst zle ;-)

Asiu nie poddaje sie ;-)moze sie porawi zobaczymy.
Wczoraj moj maz byl na kursie angielskiego i wrocil zadowolony :tak:

My zyczymy duzo zdroweczka dla Julci :*:*

Nasze auto tez stoi pod domkiem i czeka az gdzies im pojade ;-) Przemek jezdzi teraz z kolezanka do pracy, to mamy autko do naszej dyspozycji. Z tym, ze pogoda ladna wiec nie kozystamy i na nozkach chodzimy ;-):tak:

Jolu dobrze, z echociaz te 400zl Ci daja. Marne bo marne grosze, ale zawsze tam jakos podreperuje sie domowy budzet:tak:Co 2 tygodnie, bardzo czeste wizyty:eek: Tak to jest wlasnie,z e maja swoje przepisy, ktorych musza sie trzymac i nie umieja powiedziec co z dziecmi masz zrobic, a jak sie nie wstawisz to kasa przepadnir. Chore te przepisy :-(Wiem cos o tym bo pracowalam kiedys w urzedzie pracy.


A co do bylej siostry to juz sie nie wypytuje :-)
Zaspokoilas moja ciekawosc ;-)
Zapytalam tylko dlatego bo nie zrozumialam dlaczego byla, myslam, ze chodzi o jakas siostre przybrana. Ale teraz juz ok ;-):tak:


Milego dzionka :tak:
 
Hej kobiałki ,

Leniu****ecie ;-)?
U mnie Jacko na naradzie, Hanka kaszle ..jeszcze, a ja kawuję.
Hanela czuje się już znacznie lepiej. Dzisiaj pierwszą noc przespała u siebie w łóżku, bez wędrowania, smarkania i kasłania. Teraz opycha sie na dole słodyczami, bo dzisiaj przecież wytęskniony Dzień Słodkiego :-D.
Na mnie okna czekają do wymycia :baffled:...ale póki co mgła, więc mam chwilowo labę .
Udało mi sie sprzedać 2 pary hankowych kozaczków i tym sposobem zwróciły mi sie te nowo zakupione. Wkleiłam zdjęcie na wyprawce . Ładne :sorry2: ?

No zmykam pobuszować w necie , bo już niedługo urodzinki Haneli, a jeszcze do końca nie jestem pewna co dostanie .

Martus a co to za sałatka z kebaba ?
Właściciel był? Krzesła wymienił ?
A jak Sandra ? Krostki znikły ?
U nas wczoraj był dzień brudasa, ale to raczej z lenistwa :zawstydzona/y::-D

Jola, dobre i 400 zł...ale to chodzenie po urzędach i jeszcze konieczność pójścia do pracy...jakiejkolwiek...niefajna :baffled:

Karioka, zdrówka dal Sary. Niech bierze przykład z brata twardziela ;-)

Lulka, a gdzie Ty ? Jak minęły urodzinki ??? i Jak pobyt w ojczyźnie ;-) ?

Miśka, żyjesz ???


Miłej Soboty
 
reklama
Witanko :-)

Sandrusia dobrze, tylko smarka mega katarzychem.

Wczoraj spacerkowalysmy w krotkich rekawkach :-) Ale bylo fajnie :tak::-)
Dzis juz sloneczka nie ma a szkoda bo mielismy na wycieczke sie wybrac.

Kupilismy wczoraj 2 rybki, zapoznaly sie jak to Sandrusia mowi ze swoimi siostrami w domku :-);-)dokupimy jeszcze jkiedys jakies 2 czy 3 male, bo w tym zoologicznym byl maly wybor rybek zimnolubnych. Kupilismy chomiczkowi takie kolo plastikowe, wklada sie w nie zwierzatko zamyka i puszcze na podloge, ale szalal i sam zwiedzal nasz domek :-):-) chyba mu sie podobalo :-) wyszedl z niego wykonczony, od razu wypil i poszedl spac hehe

Kinus fajnie, ze z Hania juz lepiej :tak:

Ja pomylam okna juz w poniedzialek i o dziwo caly tydzien ladna pogoda byla :-)
Bo zazwyczej zaraz po umyciu leje deszcz :-p

Nic nie kowilam o butkach :sorry2::confused:
Kurde bylam pewna ze napisalam. O ta skleroza :dry:
Buciki piekne. Bardzo mi sie podobaja i fason i kolor :tak::-)
Nawet mialam zamiar poprosic Cie o zakup takich dla mojej i o podeslaniu poczta ;-)

Znalazlas cos juz na prezencik urodzinkowy dla corci :confused:

Ja juz mam wizje na mikolajki :-) Ale musze pogadac czy moze skladka z rodzinka i jeden prezent bo 50f na wozek dla lali mi szkoda ;-)

Kinek pisze:
Martus a co to za sałatka z kebaba ?
Właściciel był? Krzesła wymienił ?
A jak Sandra ? Krostki znikły ?

Mialam Wam kiedys przepis na ta sa;latke wpisac czyzbym nie napisala :sorry2:
O rany przepraszam, naprawde mam skleroze :sorry2:
Zaraz napisze w odpowiednim watku :-):tak:
Jest pyszna :tak::tak:

Wlasciciela nie bylo i krzesel nie wymienil :dry:
Ale jeszcze nikt sie nie wyprowadzil.
Dzis musze rundke kolo domu zrobic (z mala na rowerku pojezdzic ;-)) i pozagladac w okna ;-)A jak co to dzwonie i mowie zeby dal to co obiecal :-)

Sandra oki :-)
Plamki prawie zniknely, ledwo rozowe juz sa :tak:

Lece pranie wywiesic ;-)

Milego dnia :tak:
 
Do góry