reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

WRZESIEŃ!!!!

Hej ;-)

Wczoraj bylo nawet fajnie na dworku :-) Najpierw bylysmy same na spacerku, zlapala nas mrzawka, ale fajnie sie szlo bo takie zeskie powietrze bylo ;-)a jak maz wrocil to bylismy na zakupach. Jezu ale wrocilam zmeczona ;-):-p:-D Chcialam sobie kupic buty i normalnie nic nie bylo fajnego, przymierzylam chyba ze 30 par :crazy: chcialam jakies fajne wyjsciowe, a w koncu kupilam czarne najeczki. Moj maz tez mial wczoraj problem z kupieniem jeansow. Co za moda :dry: Naprzymierzal sie i nic nie kupil. Mala skorzystala spodnie i torebke dynie na halloween :tak::-) Juz pelno wszystkiego pod halloween. Przemek dostal w pracy kupon na zakupy, to sie corci spodnie nawinely :-) Wieczorkiem zrobailam sobie salon pieknosci w domku :tak::-) manicure, maseczki i te sprawy :-) Ale dzis jestem piekna i odnowiona :-);-) Potem zrobilam sobie seans filmowy tzn serialowy bo wreszcie zaczelam nadrabiac zaleglosci i sciagac moje seriale :tak: A moj Przemek poszedl z moim Łukaszem na piwko i tak im sie fajnie piffffffffkowalo, ze moj maz ledwo zipie. A taka piekna pogoda i chcialam jechac do wesolego miasteczka z mala. Nie chce sie zgodzic jechac nawet jako pasazer :wściekła/y:chyba go dzis udusze :angry:;-):-p Dobrze, ze wczoraj mi sie humorek poprawil, bo inaczej to juz by nie zyl ;-):tak::-) Musze cos wymyslec na zorganizowanie dzisiejszego dnia ;-)

Asiu jak corcia sie dzis miewa :confused::confused::confused:

No wiesz ten moj przedszkolak bedzie chodzic ze mna raz w tygodniu na 2h do sure start, we wtorki na jakies spotkanie mam i dzieci do helth center, a w reszte dni chyba do tego play grup. No moze nie codziennie, ale choc raz w tygodniu. Zobaczymy ;-) Jak narazie nie byla tam jeszcze ani razu, bo nie chce sie obudzic rano. Trzeba tam byc na 9, a ona 9 lub po 9 dopiero z wyrka wstaje ;-)

Chcialismy kupic opla omege combi kiedys, ale wyjechalismy tutaj i nie kupilismy, bo po co ;-) a tutaj nie bylo nic godnego uwagi. I kupilismy audi a4 ale cos sie popsulo i wymienilismy na opla vectre :-)


Jolu nic nie szkodzi, kazdy ma lepszy i gorszy dzien.
Nie dziwie Ci sie, ze masz nerwa. Tez nigdy nie lubilam po urzedach latac mimo, ze w jednym z nich pracowalam ;-)

Dzieki za gratki co do kursu ;-)
Ciesze sie bo samej w domu uczyc mi sie nie chce, a tak to zawsze jakas motywacja no i papieerek po skonczonym kursie ;-):-)

Tak pisalas, ze zdjecia ci sie podobaly ;-):tak:
Ciesze sie :-)

Udanego weekendu :-)
 
reklama
witam
u nas zaczyna sie dzis 6 doba z antybiotykiem i mielismy nadzieje ze juz bedzie dobrze a tu w nocy JUla znow wysoka goraczke dostala..masakra...telepalo ja jak nie wiem co..rozmaiwalam z pediatra z dyzuru ze albo zlapala druga infekcje...tylko od kogo skoro w areszcie domowym siedzimy i odiwedzali nas tylko bliscy zdrowi:moj brat,tesciu wczoraj i ciocia...albo antybiotyk zle dobrany..:wściekła/y:i trzeba bedzie zmienic...mowie Wam..mam dosc.dlaczego w najblizszej rodzinie niemam pediatry.
Wczoraj miala meha lejacy sie katar..normlanie kapal jak woda z kranu,poszlam do apteki ale pani magister powiedziala ze dobrze ze jest taki katar..organizm sie oczyszcza tylko ta goraczka mnie martwi:-(

Martusia wiem ze chirurdzy sie lada dzien zaczna...nowa seria:tak:zinnymi serialami jestem do tylu:-(wiesz niewazne czy na 2 czy na wiecej godzin Sandrunia bedzie chodzila do przedszkola...wazne ze zaczyna,oby tylko zaczela sie sie wczesniej wstawac bo tak to kiepsko bedzie jak bedziecie zasypiac wiecznie;-):-Dja tez podobny problem mialam bo z JUla wstawalysmy ok 9 ale odkad zaczela chodzic do przedszkola to kladzie sie wczesniej ale i tak rano pomagam jej w obudzeniu....:sorry2:

Jolu wspolczuje problemow urzedowych...starszna jest ta papierologia:wściekła/y:mam nadzieje ze decyzja bedzie pozytywna:tak:

malz pojechal grac w pilke,Jula oglada shreka..kurcze ze sie jej jeszcze ten film nie znudzil..najchetniej to by go w kolko ogladala plus akademie pana kleksa i scoobiego i zapomnialabym o malej ksiezniczce i peppie.
ide zjesc jakies sniadanie.
Milej niedzieli:tak:
 
Hejka....

U nas leniwa niedziela. Jacko wieczorem wrócił z żagli...wymęczony ale szczęśliwy. Pluje sobie w brodę, za to, że on rodowity Augustowianin, nie za zaczął przygody z żaglami duuużo wcześniej :baffled:. No ale lepiej późno niż wcale , nie :-)?

Asiu, Hanka tez wieczorem zaczęła gorączkować i skarżyć sie na gardło.Ale u niej póki co temperaturę zbijamy nurofenem i daję do ssania jakieś pastylki z wodorostami...Jak jej psiknęłam tantum verde, to sie popłakała, że jej pieprzem strzelam :sorry2:. POza tym na śniadanie wszamała ze 3 naleśniki i pół słoja dżemu malinowo-jeżynowego, więc pocieszam się, że z tym gardłem nie jest tak źle :happy:

Ze wstawaniem do przedszkola u nas to samo...czyli budzenie .Nie lubię tego...ZA to weekend, Hanka o w pół do siódmej juz gotowa do zabawy...jak to jest :sorry2: ?

Jolu, nie znoszę biurokracji, więc tym bardziej współczuję wędrówek po urzędach :baffled:...
 
Cześć :-)

Dzień pochmurny nic się nie chce:szok::baffled:
wczoraj miałam gości ciotkę kuzynkę i jej pierwszego wnuczka :tak: słodki łobuziak:-D
mąż w nocy spać nie dał :szok::-p:laugh2: byłam tak niedospana że po okszątnieciu dzieciaczków ległam na 2 godziny :szok: rzadko mi sie to zdarza :sorry2: ale foajno było:-D
mało sie tez udzielałam na bb bo przez moją BYŁĄ siore było tu zamieszanie i co zaglądnełam to na priv dostawałam pytania od moderatorek:baffled:

Martusiu jak mężuś zywy jeszczo czy wałkiem go ździeliłaś?:sorry2::-D

Joasiu bedna Juleczka nosz co to sie do niej przypałętało:szok:
uściskaj maleńką :tak:dużu zdruweczka:tak:

Kinuś zdróweczka dla Haneczki:tak: och ta jesienna pogoda daje czadu wszystkim :baffled:

Miłego Dzionka:-)
 
mało sie tez udzielałam na bb bo przez moją BYŁĄ siore było tu zamieszanie i co zaglądnełam to na priv dostawałam pytania od moderatorek:baffled:

Jola, co to za historia z byłą siostrą , tak ?:unsure: Nie kumam...

A za życzenia dla Hani dziękuję...póki co walczymy z temperaturą :baffled:.Hanka niezdecydowana; raz mówi, że ja gardło boli, a raz , że nie...Kurczy mnie to na maxa :-((czyli wkurza w języku mojej latorośli :sorry2:)

Poza tym, u nas pada :angry:...pogoda zaduszkowa :-p


Lulcia, jak w Polsce ?? Napisz, co u Ciebie i Julki :happy: ?
 
Kinuś poprostu nie chciałam utrzymywac z nią kontaktu z osobistych prztczyn których tu nie wymienie a ta sie wkurzyła i nie dosyć że powyzywała na wszelakie sposoby to jeszcze zastraszała że wszędzie napisze że jestem taka i owaka i inne bzdety , olałam ją ale potem zaczeły sie pytania na priv od moderatorek bo ponoć dostały jakieś ostrzeżenie czy cuś z pytaniem czy " Czytałaś" :confused: i link który przekierowywał je na mój profil:baffled::dry: noż debilka i tyle:dry:
 
Asiu, Hanka tez wieczorem zaczęła gorączkować i skarżyć sie na gardło.Ale u niej póki co temperaturę zbijamy nurofenem i daję do ssania jakieś pastylki z wodorostami...Jak jej psiknęłam tantum verde, to sie popłakała, że jej pieprzem strzelam :sorry2:. POza tym na śniadanie wszamała ze 3 naleśniki i pół słoja dżemu malinowo-jeżynowego, więc pocieszam się, że z tym gardłem nie jest tak źle :happy:

Ze wstawaniem do przedszkola u nas to samo...czyli budzenie .Nie lubię tego...ZA to weekend, Hanka o w pół do siódmej juz gotowa do zabawy...jak to jest :sorry2: ?

Kinus u nas podobnie ze wstawaniem i do przedszkola i w dni wolne:sorry2:
mam nadzieje ze Hani choroba nie dopadla,ze poradzilyscie sobie domowymi sposobami..a ten dzemik malinowo-jezynowy..hmm..pyszota i mnostwo witaminek.Ma Hania apetycik:tak:
a jak tam dzisiaj:confused:poszla do przedszkola:confused:



mało sie tez udzielałam na bb bo przez moją BYŁĄ siore było tu zamieszanie i co zaglądnełam to na priv dostawałam pytania od moderatorek:baffled:

:baffled:

Jolu wspolczuje:wściekła/y:ale tak to juz bywa ze sa osoby ktore uwielbiaja komus macic i przeszkadzac w zyciu:angry:...nie lam sie,glowa do gory:tak:i zagladaj kiedy tylko chcesz:tak:mam nadzieje ze teraz ws prawach urzedowych czekasz juz tylko na decyzje i nie musisz juz latac po urzedach:tak:a jak tam zdrowko dzieci:confused:

U nas dzis znow bez goraczki,ale wczoraj towarzyszyla nam przez caly dzien...Jula jakies krostki ma na ciele..marudna na maxa,a ja juz o niczym innym nie marze zeby tylko wyzdrowiala...po 13 dzwonie do lekarza,a przed chwila malz powiedzialz e w pracy wszyscy chorzy i mzoe nie moc z nami pojechac do lekarza:wściekła/y:normalnie dom wariatow:-(
 
Hej Asiu...

Hanka do przedszkola nie poszła, bo ma katar, taki gloniasty :baffled: no i temperaturka. O piątej musiałam podać nurofen , bo było 38,5...Choć z drugiej strony, to nie wiem, czy ten mój elektroniczny termometr nie oszukuje :dry:. Coś mi sie zdaje, że z dwie kreski dokłada....W każdym bądź razie jesteśmy w domku :tak:. Kurujemy się, bo i mnie gardło znowu zaczyna boleć....Wydaje mi się, że obędziemy sie bez antybiotyku ...Ufff.
Musze rozejrzeć się za jakimś lekarzem, który przyjeżdża na wizyty domowe.Nie chciałabym w przyszłości (odpukać !!!) wozić biednego dzieciaczka po przychodniach :-(
Asiu, ja też nienawidzę, jak Hanka choruje. Wolałabym, żeby te wszystkie choróbska dopadły mnie :confused2:
Ciekawe od czego Julcia ma tę wysypkę :confused: Może jakaś reakcja alergiczna na antybiotyk ?

Dżem malinowo- jeżynowy zrobiłam sama :tak:. Hance w ogóle nie przeszkadza, że jest mocno pestkowy :-p

To prawda, że wszyscy chorują...Ech, jesień....
 
reklama
Kinus z dzemikiem fajny pomysl....nie pomyslalam,w przyszlym roku zrobie:tak:oj niedobrze ze temperaturka sie pojawila..kurujcie sie i zdrowiejcie:tak:a co do termometru elektronicznego to u nas zaniza...sprawdzone i juz go nie stosujemy..wogole slyszalam ze sa "niewiarygodne".lepiej rteciowym:tak:wczoraj poszlam do apteki i mieli tylko elektroniczne,a kolejka wielka ludzi chorych:-(
 
Do góry