reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

WRZESIEŃ!!!!

Hej!

Widzę, że temat przedszkola gorący.
Maciuś dziś rano płakał w domu, że nie chce iść, żebym go zabrała do pracy, że na pewno po niego nie przyjdę...że ma katar i nie idzie (faktycznie zasmarkany, ale oprócz kataru nic, więc go puszczam). Odprowadził go dziadek, bo my musieliśmy być wcześnie w pracy i szkoda mi było go tak rano prowadzić. W dzien płakał znowu przed leżakami, na których usnął. U nas nie ma leżaków jako takich. Dzieci się nie rozbierają, śpią na materacach. i to tylko dotąd aż im sie odechce - w zeszłym roku trzylatki leżakowały tylko do stycznia. Jedynym minusem tego przedszkola jest to, że maluchy wychodzą na dwór dopiero wiosną, cała jesień i zima w pomieszczeniu - bardzo dusznym.

Dziś mąż mnie zawiózł do pracy a odebrać miał mnie mój tata. Przyjechał jego brat, powiedział, że tata ma coś w firmie do załatwienia i jedziemy...dziwnie jakoś jechał, zupełnie okrężną drogą, ale nie chciałam się mądrzyć, że po co tak jak można krócej. W końcu skręcił w ulicę, na której jest przychodnia moich dzieci. Zapytałam o co chodzi, a on mi na to, że moja mama z Olą tu jest, bo mała się dusiła:szok:. Nogi się pode mną ugięły. Wystrzeliłam z samochodu jak rakieta, na szczęście już przez okno zobaczyłam Oleńkę co prawda zaryczaną, ale całą i zdrową u babci na rękach. Dusiła się WŁOSEM!!!!, który znalazła w wózku na spacerze:szok::crazy:

Moja mama w domu aż się z nerwów popłakała, strasznie była roztrzęsiona.

Poza tym praca na całego.
Dopiero udało mi się przysiąść od 6:zawstydzona/y:...jestem padnięta, ale jeszcze się cieszę, że wróciłam do roboty.
 
reklama
Edytko ło matko to przeżycie miałaś z Olunią :szok: ja na zawał bym padła:szok: dobrze że wszystko dobrze się skończyło:tak:
co do przedszkola naprawdę nie wychodzą w jesień i zime?:confused: dziwne teprzedszkole:sorry2: współczuje ...
 
Cześć...

U mnie dzień byle jako się zaczął :baffled:. Już wczoraj po kąpieli Hania mówiła, że nie chce iść do przedszkola. Nawet kilka łez spadło, ale złożyłam to na karb zmęczenia.Hanka, jak nigdy chciała , żebym ją głaskała i przytulała. No a dzisiaj rano był już płacz. Chciała zostać w domu...Byłam bliska zgodzenia się, ale Jacko nie pozwolił ...Hanka trochę się rozgęściła, jak jej pozwoliłam myć sobie zęby elektryczną szczoteczką :happy:...To, że mam siniaka na policzku ...zupełnie nie ważne :sorry2:. W przedszkolu na do widzenia był płacz.... Nawet się nie pożegnałam . Pani na rękach zaniosła ja do drugiej sali, żeby pokazać nowe zabawki, a my jak złodzieje się wymknęliśmy :-(.
Jechało mi sie średnio. Jacek co chwilę odbierał służbowe telefony, ja zamiast na trójkę włączyłam jedynkę i zgrzytnęłam konkretnie :szok:, poza tym za szybko wjeżdżam na pobocze i ponoć miałam szczęście, że jeszcze niczego nie urwałam :zawstydzona/y:.
Jak przyszłam do domu , włączając światło wysadziłam całą różnicówkę. Bogu dzięki, że Jacko jeszcze stał w samochodzie przed domem. Do skrzynki z bezpiecznikami ( jest wbudowana w ogrodzenie ), nie można sie było dostać, bo zapiekła się farba. Jacko wściekły, bo od ósmej miał umówione spotkania, a tu ta cholerna skrzynka :angry:
Ech...co za dzień...:no:
Mam nadzieję, że szczęśliwie uda mi sie przywieść Hankę do domu ...

Edziu, musiałaś przeżyć wielki stres,o twojej mamie nawet nie wspomnę:-(. Dobrze, że Oleńce nic się nie stało .Boże jak to na wszystko trzeba uważać :unsure:

Jolu, Dominika ładnie waży :tak:. Hanka chyba coś około 15...
Jak czytam, o tych siusiakach , stulejkach, napletkach.....to Bogu dziękuje, że mam dziewczynkę :-D

Joasiu, widzę, że nasze dziewczynki zachowują się w przedszkolu podobnie :baffled:. Hanka tez prosiła mnie żebym została ....a jak sie tak cichcem wymknęłam ....normalnie mam wyrzuty sumienia :-(
Chyba jutro nie pójdzie, pozwolę jej odetchnąć...
Joasiu, a jaki tort Julcia będzie miała ? Pokaż foty :sorry2:
Moja Hanela zażyczyła sobie z ...dinozaurem :szok:. Mówiła już o tym kilka razy, więc chyba wyjścia nie mam :sorry2:

Dobra , lecę kawkę zaparzyć...
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny my jeszcze w domu:-)jak super..JUla szczesliwa oglada swinke peppa a ja szykuje sniadanko..pytam sie czy idziemy do przedszkola powiedziala ze tak..wiec jak zjemy to pojdziemy..powoli..skoro chce mam nadzieje ze dzieci juz beda mniej plakac,i ze wyjda na spacerek ....zobaczymy jak bedzie wygladalo tak pozne odprowadzenie.

Kinus wspolczuje klopotow od rana...jazda sie nie martw...przyzwyczaisz sie do auta,nabierzesz wprawy i bedzie dobrze...Hania ma faktycznie podobne zachowanie do Juli..oby naszym dziewczynom sie wkoncu spodobalo przedszkole na calego i zeby same biegly do sal z usmiechem na buzkach...och marzenia co:sorry2:co do tortu to sama dopiero zobacze w sobote...to niespodzianka od tatusia sam zamowil wiec cierpliwosci fotki pokaze:tak:

Boszzzeeee Edytko mi tez ciarki przeszly...biedna Olenka dobrze ze sie wszystko dobrze skonczylo...nawet niechce myslec co czulas i twoja mama...nawet jak sie ma oczy dookola to i tak niebezpieczenstwa czychaja:wściekła/y:fajnie macie ze dziadek odprowadza..nie boli Cie tak serce jak widzisz jak zostaje Macius..gdy placze itp.fajnie ze zadowolona jestes z powrotu do pracy...satysfakcja najwazniejsza...

Jolu sliczna waga...Jula wazy cos ok 15-16kg.Jula tez nie lubila jak ja chcieli mierzyc...wila sie jak byla malutka ze nigdy nie bylo do konca wiadomo i miara zanizona:tak:tez sie ciesze ze mamy dziewczynke i nie musimy martwic sie jeszcze siusiakami:sorry2:

Martusia ale mi sie zamarzyl zeby i u nas byla taka polityka przedszkolna jak u Was....super by byloi dzieci by sie tak nie stresowaly:tak:

no nic jemy sniadanki i zobaczymy jak bedzie...zoladek mam scisniety na maxa a na wadze pare kg mniej..choc brzuch nadal jakbym byla w ciazy..ach :-(
 
Dzień Dobry :-)

Kinuś nie ma to jak pomysłowość z tym czyszczeniem zębów:tak::-D
szkoda tych płaczących dzieciaczków ale początki jak wspomniałam wcześniej są trudne:sorry2: oby szybko sie przyzwyczaiła:tak:
a jazdą się nie przejmój dopiero wyczuwasz to autko:tak: będzie dobrze:tak:
fajny torcik będzie z dinozaurem:tak: też ogląda świnkę peppe bo jej brat dinozaur dinozaur;-):-D

Joasiu fajnie że Julka chętyna do przedszkola:tak:
no zobaczymy jaką wyobraźnię ma tatus jak torta zobaczymy;-)
kochana brzuszkiem sie nie przejmój trochę ćwiczen i będzie oki:tak: co ja mam powiedzieć po 3 ciążach :szok:i te rozstępy:zawstydzona/y::-:)szok:

gdzie reszta Dziewczynek?

Miłego Dzionka:tak:
 
Czesc ;-)

Wczoraj jakiegos dola i nerwa mialam :dry:
Najpierw sie zdolowalam o pogode paskudna bo lalo caledopoludnia. Ale jak tylko zaczelam sie na pogode wkurzac to wyszlo slonce ;-)Chyba rzeczywiscie ktos nade mna czuwa :-):tak:Tak swiecilo, ze az sie przyjemniej na duchu zrobilo. Potem sie wkurzylam na meza. Niby nic sie nie dzialo ale co by nie powiedzial to mnie wkurzal :zawstydzona/y: Poszlismy na rodzinny dlugasny spacerek poprawilo mi to nastroj i od razu lepeij sie poczulam. Nawet moj P chcial mi cos na chandre kupic ale nic sobie nie moglam wybrac :-pWieczorek byl super :tak:;-)

Dzis fajna pogoda od samego ranka slonko swieci i od razu czuje sie lepiej :tak: Pranie skonczy sie prac wywiesimy i lecimy na spacer :tak:Musimy dzis koniecznie kupic zebre i krokodyla ;-)brakuje do naszej rodziny zwierzakow z afryki ;-)

Kinek wiedzialam, ze dasz rade jako kierowca :tak:
Ladnie Hania spala :tak:A normalnie w domku to ma drzemki :confused:

Asiu super, ze Julcia zadowolona wychodzi z przedszkola. Podoba jej sie tam :tak:To jest dopiero pierwszy tydzien. Po miesiacu bedzie jak na skrzydlach do przedszkola biagla :-)

Dzielne te nasze wrzesniowe przedszkolaki :-):tak:

Asiu 14 osob to sporo :-) Ale bedzie dzamprezka :tak::-)
Kinder bal to tez fajny pomysl. Widze, ze podobnie myslimy :tak::-)
Ciekawi mnie co to za niespodzianke szykujecie :-) Poczekam na foty :tak:

Balony zwykle kolorowe kupilas czy ajkies takie specjalne urodzinkowe :confused:
W zeszlym roku kupilam 50 i sama nadmuchalam jak mala poszla spac, bo chcialam jej zrobic niespodzianke rano. Pamietacie :confused: W kazdym badz razie udala sie :tak::-) A z balonami nie bylo tak strasznie bo byly male i szybko sie pompowaly wiec nawet sie nie zmeczylam ;-)w tym roku chce kupic okolo 100. I bedziemy razem z corcia dekorowaly zeby sie wczula na swoje urodzinki ;-)

Co do pompki do balonow to pamietam, ze jak stroilismy sale na studniowke to pompowalismy balony pompka do roweru ;-)Moze Wy tez sprobujecie :sorry2:

Asiu ja upieke jedno ciacho marchewkowe, a czy bedzie jeszcze jakies musze pomyslec moze tez cos upieczemy razem, a tort kupie. Nie szykuje zarelka dla doroslych i alkoholu tez nie bedzie. No tylko szampan :-)

Jolu duze masz dzieciaczki :-)
Tylko sie cieszyc :tak::-)

Edytko to sie nerwow najadlas. Dobrze, ze Olci nic sie nie stalo. Zeby tak od wlosa. Kurde nie pomyslalabym. Buziaczki dla Twojej corci :*

Dziwne, ze na dwor jesienia nie wychodza, przeciez jesien jest ladna i dosc cieplo jeszcze. Zima tez super zabawa. Nie wiem moze im sie nie che dzieci ubierac. Dziwne :dry:

Udanego dzionka w pracy ;-)

Kinus no nie ciekawie Wam sie dzionek zaczal.
Wspolczuje.
Potem bedzie lepiej :tak::-)

Kinek pisze:
Jak czytam, o tych siusiakach , stulejkach, napletkach.....to Bogu dziękuje, że mam dziewczynkę :-D
Dokladnie :tak::-):-)


Milego dnia zycze

Ide wieszac pranie i lece na spacer :-)

Do potem
 
Hej hej

Niedawno wrocilysmy :-)
Zmeczone na maksa :-):tak:
To lubie ;-):-p:-) Spacerki do upadlego w ladny dzien :tak:;-):-)

Zakupilysmy zwierzatka ale zamaist brzydkiego ;-)krokodyla kupilysmy kangurka z dzidziusiem w brzuszku :tak::-) no i zebre, a ciocia dala kaczuszke :-)Taka mala rzecz a jak cieszy :tak::tak::-D Bardzo ladne sa te ziwerzatka i stosunkowo drogie :dry:Ale stwierdzilam, ze po jednym gora dwa na tydzien kupimy i potem zbierzemy wielki zwierzyniec :tak::-)

Znalazlam w zabawkowym ten wozek sklepowy co to mojej coorci tak bardo sie podobal ;-)Do wozka mozna posadzic lale i jechac na zakupy :-) Tak sobie wlasnie mysle, ze moze ten wozek i jeszcze mega pake zakupow sklepowych (plastikowe produkty) do tego. Musze sie z mezem naradzic ;-):-)

A gdzie Wy jestescie :confused::confused:

Jak tam dzis po przedszkolu dzieciaczki sie miewaja :confused:

Anineczko i co tam uzgodniliscie w zwazku z wyjazdem Twoim :confused:

W sobote wybieramy sie do Ikei do Belfastu. Wiem, z ejestescie teraz bardzo zajeci. Ale jakbyscie mieli ochote podjechac i wybrac sie na jakas kawke czy cos to daj znac ;-):tak:
 
Joasiu fajnie że Julka chętyna do przedszkola:tak:
no zobaczymy jaką wyobraźnię ma tatus jak torta zobaczymy;-)
kochana brzuszkiem sie nie przejmój trochę ćwiczen i będzie oki:tak: co ja mam powiedzieć po 3 ciążach :szok:i te rozstępy:zawstydzona/y::-:)szok:

gdzie reszta Dziewczynek?

Miłego Dzionka:tak:

Jolu ja tez sie doczekac tego tortu juz nie moge;-):-Doj na zdjeciach wygladasz super wiec o czym Ty kochana mowisz:sorry2::tak:a cwiczyc mi sie niechce:-(wogole jak Juli nie ma w domu to ogarnia mnie starszna niemoc:-(

Czesc ;-)




Asiu super, ze Julcia zadowolona wychodzi z przedszkola. Podoba jej sie tam :tak:To jest dopiero pierwszy tydzien. Po miesiacu bedzie jak na skrzydlach do przedszkola biagla :-)

Dzielne te nasze wrzesniowe przedszkolaki :-):tak:

Asiu 14 osob to sporo :-) Ale bedzie dzamprezka :tak::-)
Kinder bal to tez fajny pomysl. Widze, ze podobnie myslimy :tak::-)
Ciekawi mnie co to za niespodzianke szykujecie :-) Poczekam na foty :tak:

Balony zwykle kolorowe kupilas czy ajkies takie specjalne urodzinkowe :confused:
W zeszlym roku kupilam 50 i sama nadmuchalam jak mala poszla spac, bo chcialam jej zrobic niespodzianke rano. Pamietacie :confused: W kazdym badz razie udala sie :tak::-) A z balonami nie bylo tak strasznie bo byly male i szybko sie pompowaly wiec nawet sie nie zmeczylam ;-)w tym roku chce kupic okolo 100. I bedziemy razem z corcia dekorowaly zeby sie wczula na swoje urodzinki ;-)

Co do pompki do balonow to pamietam, ze jak stroilismy sale na studniowke to pompowalismy balony pompka do roweru ;-)Moze Wy tez sprobujecie :sorry2:

Asiu ja upieke jedno ciacho marchewkowe, a czy bedzie jeszcze jakies musze pomyslec moze tez cos upieczemy razem, a tort kupie. Nie szykuje zarelka dla doroslych i alkoholu tez nie bedzie. No tylko szampan :-)

Martusiu oj chcialabym zeby JUla wychodzila z przedszkola zadowolona ..teraz niewiem czy radiosc na buzi JUli to wynik pobytu w przedszkolu czy radosc bo wraca do mnie:sorry2:ciacho marchewkowe tez bede piec w sobote bo najlepsze ejst swiezutkie a w piatek robie szarlotke i ciasto ze sliwkami,owoce w galarecie i sernik na zimno a w sobote babeczki z Jula pomocnica i ok 11 pojedziemy do mamy,siostra obiecala zajac sie sprzataniem a my przyjedziemy ok 14 z tortem i pysznosciami i zabiore sie za dekorowanie domku i przygotowaniem stolu.Troche pracy mnie czeka ale co tam..lubie to...a ze to dla Juli to gory moge przeniesc..hehehe




Znalazlam w zabawkowym ten wozek sklepowy co to mojej coorci tak bardo sie podobal ;-)Do wozka mozna posadzic lale i jechac na zakupy :-) Tak sobie wlasnie mysle, ze moze ten wozek i jeszcze mega pake zakupow sklepowych (plastikowe produkty) do tego. Musze sie z mezem naradzic ;-):-)

Martusia pokaz jaki wozeczek nabyliscie...mi tez sie marzy takie cos i takie produkty plastikowe..u nas sa takie malusie i byle jakie..ciagle szukam czegos ciekawego:-(a co do balonikow to wiesz kupilam na razie 80 sztuk srebnych w tesco za 6 zl wiec grosze..teraz tylko dokupie 30-40 kolorowych i efekt bedzie mam nadzieje fajny i duzo radosci sprawimy Juli tym pomyslem:tak::-)

Jula dzis miala wagary:sorry2:nie poszla...rano zaczela stekac ze boli ja brzuszek..wczoraj zrobic kupki nie mogla wiec podalam jej syrop przeczyszczajacy i wciagu godziny powinno ja przeczyscic a tu dupa blada..zeby nie robic problemow paniom w przedszkolu zostawilam ja w domku.
Syropek wlasnie przed chwila zadzialal:tak:
Oj chyba brakowalo jej przedszkola bo zachowywala sie nieciekawie...kiepski chumorek..pobawilysmy sie wycinankami ze swinka peppa,odbylysmy dwa spacerki i teraz tatus czyta baje a Jula juz w lozeczku .zaraz pojdzie spac.Jutro ma obiecane ze tatus ja odprowadzi...z naszej grupy juz 2 dzieci ktore spotkalam dzisiaj sa juz chore...nasza kolezanka z parku tez chora..koszmarnie to brzmi ze juz po 2 lub 3 dniach chorowanie sie zaczyna:-:)wściekła/y:zreszta rodzice zakatarzone maluchy przyprowadzaja:wściekła/y:i zarazaja inne dzieci...


uciekam do lazienki sie kapac.
 
U nas dzis byl placz jak tatus Jule zostawial w przedszkolu....starsznie to przezyl moj malz..."nakrzyczal"na mnie ze dopuscilam zeby dzis z nia poszedl...ze za wczesnie,ze bedzie ja odprowadzal jak sie uspokoi sytuacja w przedszkolu itp,itd....mam starsznie scisniety zoladek...nerwy zszarpane...J mnie przeprosil powiedzial ze to koszmarne przezycie, tez bardzo to przezywa..teraz juz wie co ja czuje codziennie jak idziemy do przedszkola.
och jak to dobrze ze to juz weekend sie zaczyna..Jula sie rozerwie na urodzinowym przyjeciu i ma 3 dni wolne od przedszkola..moze zateskni i we wtorek z checia tam pojdzie...
musze pojechac na zakupy i ciasta piec a starsznie mi sie niechce...
 
reklama
Hej...

A my dzisiaj mamy wagary :sorry2:. Jacko pojechał na jakąś firmową 3 - dniową :angry: imprę do Bełchatowa i prosił, żebym dzisiaj nie jechała, bo jak nie daj Bóg coś mi sie stanie , to on nie będzie mógł przybyć ...na białym koniu :sorry2:.
W sumie, to sie cieszę, bo pospałyśmy sobie dłużej, a poza tym w samochodzie zapaliła się rezerwa,a ja jeszcze nigdy sama nie tankowałam :unsure:. Ach, te śmieszne problemiki początkującego kierowcy :-)...Ale nie jest tak źle...wczoraj wyprzedziłam traktor :tak:.Porozmawiałam sobie też z Panią...POwiedziała mi, że Już rozgryzły Hankę...Jak popłakuje i marudzi, to jest zmęczona i potrzebuje połozyć się na chwilkę. W kąciku postawiły Hani leżaczek i teraz jak ma jakiś problem np. zginęły dwie plastelinowe kulki, które zrobiła dla mnie :happy:), to idzie sobie tam , poleży chwilkę z podusią, popłacze sobie, a potem wstaje i mówi, że jest szczęśliwa :tak:. Pocieszam się, że w końcu zaakceptuje, że do przedszkola chodzić musi bo...z mama nie da się zrobić takiego wieeeekiego balonika ...do tego potrzebne są dzieci ( tak jej tłumaczę :-D)

Joasiu, mnóstwo pyszności przygotowujesz :tak:. Ja zrobię ciasteczka z wisionkami i sernik a tort i inne słodkości zamówię. Zrobię też jakiś leciutki obiad : :dry: np roladki drobiowe ze szpinakiem i pomidorkiem w sosie pieczarkowym i pieczone ziemniaczki. Jadłam coś takiego nad morzem i było pyszne :tak:
Ja tez poszukuję fajnych produktów sklepowych i jeszcze nic mi do oka nie wpadło.
A z tymi chorymi dzieciaczkami , to nieciekawie :no:. Ciekawe, jak to u mnie bedzie . Wydaje mi się, że Hanka jest dosyć zahartowana. Cały czas biega na bosaka. Nawet wieczorem, gdy już jest rosa.Moja ciotka mówi na nią mały Rusek :-D Liczę, że z przedszkolnymi wirusami też sobie poradzi ;-).
Zdrówka, życzę wszystkim naszym wrześniaczkom :happy:

Martusiu, a co Wy za zwierzątka kolekcjonujecie ? Te z serii Animal,s hospital...czy jakoś tak :sorry2: ?
My mamy zwierzaczki od klocków lego .
Wczoraj byliśmy na zakupach i zgadnijcie jakie zwierzątka Hance się spodobały :-D ?

b79b05cf71cc60bb.jpg


Chodzi, ryczy i rusza ogonem :growl: Laleczki miały by się czego bać :szok::-D:-D:-D

Edzia, a czemu u Maćka w przedszkolu dzieci nie wychodzą na spacery ? Nie ma gdzie, czy co ? Dziwne...


Karioka, odezwij się :happy:. Jak tam twój przedszkolaczek ? I jak radzisz sobie samochodem :confused:

Anineczko, a Ty gdzie ????
 
Do góry