reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

WRZESIEŃ!!!!

O matko! Dobrze, że NK jest:tak::-D

Maciek pojechał do dziadków na noc.
Czekam aż się Olla obudzi bo musze zakupy zrobic na jakiś obiad, a ona jak na złe śpi i śpi i śpi...:baffled:
 
reklama
Luleczko ja uwielbiam jak już jest cisza na forum wejśc sobie w archiwum i czytać co było kiedyś:tak::tak:
A co do eliksiru.Mój mąż zachorował w niedziele a już we wtorek był prawie zdrowy.Dziś po chorobie nie było śladu.
W ciągu dnia pił Panadol do picia a wieczorem herbatka granulowana + cytrynka + whiskey szkocka. Robił miksture pół na pół tak więc mocne to było,ale on to twardogłowy do picia.Tobie polecam więcej herbatki a mniej alkoholu.
Pod kocyk,żeby się wygrzać mocno.
Powiem szczerze,że na mnie też to działa.
A można też zamiast cytrynki sok malinowy dodać.


Ide przyciąć grzywke :tak::laugh2:

Aniu ja też czasami jak sie z chłopem pokłóce to archiwum czytam, lubie to, i zdjecia ogladam ;-)

pokaż grzywke jak przyciełaś sobie :tak:
juz sie nie moge doczekać Waszych zdjec z Balu, ty w pięknej kreacji, Mąż w smokingu :happy: na pewno eleganckie fotki bedą :happy::happy::happy::happy:

Przepis na kuracje wyprobuje, mam andzieje ze mnie nie ciachnie, bo wzięłam juz antybiotyk, u mnie bardzos zybko przeziebienie na krta siada, juz mi sie głos zmienił pewnie jak nic nie wezme to jutro przestane mówić (ale był by ktoś szcześliwy wtedy :-p:-p:-p:-p:-p)
dzisiaj wieczorem wypije takie cos alkoholowe:tak:

a moze byc np rum? a nie whiskey:confused:

szykuje sie do balu, juz nie przeszkadzam

Wiadomość od Moni!!
Napisała mi na Naszej-Klasie :tak::tak:

Aniu, Edytka napisała mi smsa, niestety, nie wiem co, bo mam popsuty tel i dostaję tylko raporty, że taka i taka osoba przyslała mi wiadomość albo dzwoniła do mnie. Ja nie moge ani dzwonić ani wysyłać wiadomości. Udaje mi sie wysłać jedną na 5,6 prób...
Nie mogę wchodzić na bb - miałam zawirusowany komp, rozwaliło jedną partycję dysku i od tej pory mam problemy. Pracujemy nad tym, odzyskujemy dane, nasza klasa już chodzi, bb jeszcze nie, ale mam nadzieje, że juz wkrótce się pojawię...

Pozdrowienia dla wszystkich i buziaki wielkie.
Pa
Ania dzięki za tą wiadomosć

Moniu czekamy na Ciebie Wracaj szybko :tak::tak::tak::tak::tak::tak:

Edzia fajnie masz z Maciulkiem i dziadkami, też bym moja gdzieś na noc sprzedała;-):tak:

a kto z Olą zostaje dzisiaj? tez do Babci jedzie?

Martuś fajnie masz z tymi kolezankami ;-):tak: Sandrunia na pewno szcześliwa, ze ma tyle dzieci do zabawy

właśnie Nam tego bardzo brakuje

Jula ostatnio sobie znowu wymyśla przyjaciół, udaje ze są koło niej, nie wiem w sumie czy to dobrze czy źle, ale kiedys kazała mi nawet szykować dla nich sniadanie:szok::-(...musze tutaj jakieś dzieci koniecznie wypatrzeć, ale ciężko :-(
No i cały czas mówi ze tęskini za swoja przyjaciółką Mają :-(

ehhh

ok zmykam, musze pranie robić, sprzątać, gotować no i sie kurować jakos
 
Luleczko poszuka sobie na naszej klasie. Wopisz tylko swoja miescowosc i moze znajdziesz jakas kolezanke z dzieckeim, a jak nie to chodzcie czesto na rozne place zabaw kiedy musi sie ktos trafic. A jak nie to przyjedzcie do Omagh :-)
 
No i zaczeło się :szok:
Mateusz już na dobre się przemieszcza...dorwał Antka obrazek z zawieszką.I połknął tą zawieszke :szok::szok::szok:
Na początku się dławił ale udało mu się połnąć.Nie duża,wręcz malutka,ale..
Trzepałam go do góry nogami by wyskoczyła,ale nie chciała.
Jak myślicie wyjdzie z kupą?
Kurdele :baffled:

Zachowuje się teraz normalnie...czyli kradnie Antkowi zabawki a ten mu ucieka z nimi.


Musze Antka pilnować z klockami lego :angry:
 
Ania musisz obserwować, bo jak nie wyjdzie ta zawieszka z kupa, musisz do lekarza, to chyba może do 3 dni wychodzić:-(, a zawieszka plastikowa czy z metalu? kurcze współczuje, zeby tylko nie było problemu :-(

Martus ja chodzę, szukam, plac mamy jeden tutaj:baffled:, drugi - to ta piaskownica co autobusem jeździmy, tutaj na placu popołudniu angielskie mamy z dziećmi w wieku szkolnym przychodzą, a w dzień plac zazwyczaj jest pusty, raz Nam sie trafił chłopczyk co sie nazywał Key, ale jula jakos nie chciała sie z nim bawic :-:)-(

a na NK nie szukałam jeszcze
 
Ostatnia edycja:
Zawieszka metalowa :baffled:
Na szczęście nie ma ostrych boków.To taki mały trójkącik metalowy.Miał może każdy bok 0,5 cm.
A lekarz w takim przypadku co zaradzi ??

Jesuuu :zawstydzona/y: Normalnie moje nie dopatrzenie :-(
 
Aniu wiesz jak tak napisałam że jak nie wyjdzie samo, zeby sie gdzieś nie zaczepiło, jak metalowa to żeby coś sie nie stało w brzuchu z nia:-(, dobrze ze boków ostrych nie ma, na pewno gładko przejdzie :tak:

jak Jula połknęła guziczek z nogi pajaca takiego (niby bezpieczne zabawki:baffled:), to też właśnie kazali mi czekać 2-3 dni czy w kupie wyjdzie, jak by nie wyszedł to miałam jechać do szpitala, na szczęście wyszedł :tak:
nie wiem co oni mogą zrobic? czyszczenie jakieś? nie mam pojęcia:-(

Matowi na pewno zawieszka z kupą wyjdzie:tak::tak::tak::tak:
i nie pisz ze to nie dopatrzenia, to jest niestety normalne, ze dzieci chwytaja sie takich rzeczy, nie da sie upilnować :-(
 
Cześć Dziewczyny :-)
troszke mnie niebyło .....

Aniu nie martw się będzie dobrze, trzymam kciuki za kupkę z niespodzianką ;-).....
jak dobrze odczytałam to miałyśmy tę samą Roczniczkę Ślubu , fajnie :-)
stęskniłam się za Wami czy to już uzależnienie? :szok:
Pozdrowionka
 
Hej hej

Byliśmy już w szpitalu,zrobiono rentgena.Zaczep z blaszką nie siedzi w przewodzie ( Uff) ani nie wpadł gdzieś indziej (uff uff) zmierza ku wyjściu ;-)
MAteuszkowi vel.Blaszka nic nie dolega,jest normalnym uśmiechniętym brojarzem i czekamy na wyjscie niespodzianki przez następne 3 dni.
Jak nie wyjdzie znowu szpital.

No właśnie ale okazało się,że to nie tylko sam zaczep ale i blaszka.

No i niewiem czy pojedziemy :-:)-(
Bo znajomi nie odbierają telefonu u nie wiem czy zdecydują się zostać z Mateuszkiem.Bo przecież nie będą grzebać w jego kupie i szukać blaszki.
A zresztą troche boje się go zostawiać.
Ehh :-(
 
reklama
Aniu starsznie wspolczuje..mam nadzieje ze w najblizszej kupce bedzie to cos co polknal Matti:tak:ale macie teraz rozterki..jechac nie jechac....poczekajcie do jutra i wtedy zobaczycie..dobrze ze do szpitala pojechaliscie...

ale mialam dzis dzien zabiegany...szalony...

sasiedzi wlasnie wyszli a ja zmykam zaraz do wyrka spac.ledwo na oczy patrze:tak:meczyk sie podobal i wygrali lepsi...espania ole:-Dim kibicuje:tak::-)

na cwiczeniach ciezko bylo....ale szkoda ze jest przerwa wakacyjna..bede nadrabiac w jeziorze i zrzucac kilogramy jakby co..byle by pogoda byla...

rano sie pewnie odezwe to sie z wami pozegnam a na razie dobranoc:tak::-)
 
Do góry