reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

WRZESIEŃ!!!!

O matko! Dobrze, że NK jest:tak::-D

Maciek pojechał do dziadków na noc.
Czekam aż się Olla obudzi bo musze zakupy zrobic na jakiś obiad, a ona jak na złe śpi i śpi i śpi...:baffled:
 
reklama
Luleczko ja uwielbiam jak już jest cisza na forum wejśc sobie w archiwum i czytać co było kiedyś:tak::tak:
A co do eliksiru.Mój mąż zachorował w niedziele a już we wtorek był prawie zdrowy.Dziś po chorobie nie było śladu.
W ciągu dnia pił Panadol do picia a wieczorem herbatka granulowana + cytrynka + whiskey szkocka. Robił miksture pół na pół tak więc mocne to było,ale on to twardogłowy do picia.Tobie polecam więcej herbatki a mniej alkoholu.
Pod kocyk,żeby się wygrzać mocno.
Powiem szczerze,że na mnie też to działa.
A można też zamiast cytrynki sok malinowy dodać.


Ide przyciąć grzywke :tak::laugh2:

Aniu ja też czasami jak sie z chłopem pokłóce to archiwum czytam, lubie to, i zdjecia ogladam ;-)

pokaż grzywke jak przyciełaś sobie :tak:
juz sie nie moge doczekać Waszych zdjec z Balu, ty w pięknej kreacji, Mąż w smokingu :happy: na pewno eleganckie fotki bedą :happy::happy::happy::happy:

Przepis na kuracje wyprobuje, mam andzieje ze mnie nie ciachnie, bo wzięłam juz antybiotyk, u mnie bardzos zybko przeziebienie na krta siada, juz mi sie głos zmienił pewnie jak nic nie wezme to jutro przestane mówić (ale był by ktoś szcześliwy wtedy :-p:-p:-p:-p:-p)
dzisiaj wieczorem wypije takie cos alkoholowe:tak:

a moze byc np rum? a nie whiskey:confused:

szykuje sie do balu, juz nie przeszkadzam

Wiadomość od Moni!!
Napisała mi na Naszej-Klasie :tak::tak:

Aniu, Edytka napisała mi smsa, niestety, nie wiem co, bo mam popsuty tel i dostaję tylko raporty, że taka i taka osoba przyslała mi wiadomość albo dzwoniła do mnie. Ja nie moge ani dzwonić ani wysyłać wiadomości. Udaje mi sie wysłać jedną na 5,6 prób...
Nie mogę wchodzić na bb - miałam zawirusowany komp, rozwaliło jedną partycję dysku i od tej pory mam problemy. Pracujemy nad tym, odzyskujemy dane, nasza klasa już chodzi, bb jeszcze nie, ale mam nadzieje, że juz wkrótce się pojawię...

Pozdrowienia dla wszystkich i buziaki wielkie.
Pa
Ania dzięki za tą wiadomosć

Moniu czekamy na Ciebie Wracaj szybko :tak::tak::tak::tak::tak::tak:

Edzia fajnie masz z Maciulkiem i dziadkami, też bym moja gdzieś na noc sprzedała;-):tak:

a kto z Olą zostaje dzisiaj? tez do Babci jedzie?

Martuś fajnie masz z tymi kolezankami ;-):tak: Sandrunia na pewno szcześliwa, ze ma tyle dzieci do zabawy

właśnie Nam tego bardzo brakuje

Jula ostatnio sobie znowu wymyśla przyjaciół, udaje ze są koło niej, nie wiem w sumie czy to dobrze czy źle, ale kiedys kazała mi nawet szykować dla nich sniadanie:szok::-(...musze tutaj jakieś dzieci koniecznie wypatrzeć, ale ciężko :-(
No i cały czas mówi ze tęskini za swoja przyjaciółką Mają :-(

ehhh

ok zmykam, musze pranie robić, sprzątać, gotować no i sie kurować jakos
 
Luleczko poszuka sobie na naszej klasie. Wopisz tylko swoja miescowosc i moze znajdziesz jakas kolezanke z dzieckeim, a jak nie to chodzcie czesto na rozne place zabaw kiedy musi sie ktos trafic. A jak nie to przyjedzcie do Omagh :-)
 
No i zaczeło się :szok:
Mateusz już na dobre się przemieszcza...dorwał Antka obrazek z zawieszką.I połknął tą zawieszke :szok::szok::szok:
Na początku się dławił ale udało mu się połnąć.Nie duża,wręcz malutka,ale..
Trzepałam go do góry nogami by wyskoczyła,ale nie chciała.
Jak myślicie wyjdzie z kupą?
Kurdele :baffled:

Zachowuje się teraz normalnie...czyli kradnie Antkowi zabawki a ten mu ucieka z nimi.


Musze Antka pilnować z klockami lego :angry:
 
Ania musisz obserwować, bo jak nie wyjdzie ta zawieszka z kupa, musisz do lekarza, to chyba może do 3 dni wychodzić:-(, a zawieszka plastikowa czy z metalu? kurcze współczuje, zeby tylko nie było problemu :-(

Martus ja chodzę, szukam, plac mamy jeden tutaj:baffled:, drugi - to ta piaskownica co autobusem jeździmy, tutaj na placu popołudniu angielskie mamy z dziećmi w wieku szkolnym przychodzą, a w dzień plac zazwyczaj jest pusty, raz Nam sie trafił chłopczyk co sie nazywał Key, ale jula jakos nie chciała sie z nim bawic :-:)-(

a na NK nie szukałam jeszcze
 
Ostatnia edycja:
Zawieszka metalowa :baffled:
Na szczęście nie ma ostrych boków.To taki mały trójkącik metalowy.Miał może każdy bok 0,5 cm.
A lekarz w takim przypadku co zaradzi ??

Jesuuu :zawstydzona/y: Normalnie moje nie dopatrzenie :-(
 
Aniu wiesz jak tak napisałam że jak nie wyjdzie samo, zeby sie gdzieś nie zaczepiło, jak metalowa to żeby coś sie nie stało w brzuchu z nia:-(, dobrze ze boków ostrych nie ma, na pewno gładko przejdzie :tak:

jak Jula połknęła guziczek z nogi pajaca takiego (niby bezpieczne zabawki:baffled:), to też właśnie kazali mi czekać 2-3 dni czy w kupie wyjdzie, jak by nie wyszedł to miałam jechać do szpitala, na szczęście wyszedł :tak:
nie wiem co oni mogą zrobic? czyszczenie jakieś? nie mam pojęcia:-(

Matowi na pewno zawieszka z kupą wyjdzie:tak::tak::tak::tak:
i nie pisz ze to nie dopatrzenia, to jest niestety normalne, ze dzieci chwytaja sie takich rzeczy, nie da sie upilnować :-(
 
Cześć Dziewczyny :-)
troszke mnie niebyło .....

Aniu nie martw się będzie dobrze, trzymam kciuki za kupkę z niespodzianką ;-).....
jak dobrze odczytałam to miałyśmy tę samą Roczniczkę Ślubu , fajnie :-)
stęskniłam się za Wami czy to już uzależnienie? :szok:
Pozdrowionka
 
Hej hej

Byliśmy już w szpitalu,zrobiono rentgena.Zaczep z blaszką nie siedzi w przewodzie ( Uff) ani nie wpadł gdzieś indziej (uff uff) zmierza ku wyjściu ;-)
MAteuszkowi vel.Blaszka nic nie dolega,jest normalnym uśmiechniętym brojarzem i czekamy na wyjscie niespodzianki przez następne 3 dni.
Jak nie wyjdzie znowu szpital.

No właśnie ale okazało się,że to nie tylko sam zaczep ale i blaszka.

No i niewiem czy pojedziemy :-:)-(
Bo znajomi nie odbierają telefonu u nie wiem czy zdecydują się zostać z Mateuszkiem.Bo przecież nie będą grzebać w jego kupie i szukać blaszki.
A zresztą troche boje się go zostawiać.
Ehh :-(
 
reklama
Aniu starsznie wspolczuje..mam nadzieje ze w najblizszej kupce bedzie to cos co polknal Matti:tak:ale macie teraz rozterki..jechac nie jechac....poczekajcie do jutra i wtedy zobaczycie..dobrze ze do szpitala pojechaliscie...

ale mialam dzis dzien zabiegany...szalony...

sasiedzi wlasnie wyszli a ja zmykam zaraz do wyrka spac.ledwo na oczy patrze:tak:meczyk sie podobal i wygrali lepsi...espania ole:-Dim kibicuje:tak::-)

na cwiczeniach ciezko bylo....ale szkoda ze jest przerwa wakacyjna..bede nadrabiac w jeziorze i zrzucac kilogramy jakby co..byle by pogoda byla...

rano sie pewnie odezwe to sie z wami pozegnam a na razie dobranoc:tak::-)
 
Do góry