reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

WRZESIEŃ!!!!

O Moniu jesteś :tak:
A więc nie wszyscy mają długi weekend.Ktoś musi pracować :sorry2:
Wypadło na Twojego męża.A wakacje planujecie?

Pociesze Cię,że u nas nie ma długich weekendów :sorry2:

No właśnie z tą alergią to dziwna sprawa.Bo ponoć nawet chomik uczula,a moja siostra ma.A jednak spędziłam 1,5 miesiąca pod jednym dachem z Sarą ;-) i nic Antkowi nie było.
Na testy za wcześnie,a tutaj leczą alergię po 6 roku życia.
Tak więc chyba przydałby nam się pies na 2 miesiące żeby sprawdzić.Szkodza,że nie można takiego wypożczyć :sorry2::laugh2:

Wiem,że emeryci górnicy wyjeżdzają z terenów kopalnianych.Jak się całe życie pracowało na kopalni to już się rzyga tym widokiem :sorry2:
A ponoć z okolicznych wiosek pod Lubinem chcą przesiedlić 50 tysięcy mieszkańców :szok:
Horror.

Dołączam do kur domowych i mam to samo co ty Moniu,poszłabym do pracy,ale jednak nie poszłabym.:baffled::dry::sorry2:
Choć ostatnio myśle,żeby pójśc na weekendy,ale to w sumie po to by podreperować budżet domowy :tak:
 
reklama
Ufff, wróciłam:tak:.
Aniu, planujemy urlop, gdzieś w lipcu, chyba druga połowa albo koło połowy, sie zobaczy:tak:, ale do rodziny nie pojedziemy:-p. Teraz to mamy wszędzie blisko - w sumie - więc ...chyba morze:-)

A dlaczego tych ludzi z okolicznych terenów Lubina przesiedlają:confused: W związku z kopalniami:confused:. I co z nimi zrobią:confused: Dostaną jakieś rekompensaty:confused: Pewnie tyle co kot napłakał...

Wiesz z tymi alergiami to dziwna sprawa... Kama ponoc miała i nawet ten paskudny nutramigen piła... Potem nie chciała go pić, więc lekarz przepisał jej sojowe - isomil. Po jakimś czasie tego też nie chciała pić i inny pediatra stwierdził, że skoro ona sojowe pije i nie ma alergii to wogóle nie ma alergii i najprawdopodobniej nigdy nie miała i niepotrzebnie dziecko tymi napojami było katowane. No ale to pokarmowa alergia, więc inna sprawa...
Ja miałam koty jako dziecko i nie byłam uczulona, po kilku latach bez kota dostałam mega alergię i nawet nie mogę przebywać w pomieszczeniu w którym jest kot, ale na chomiki nie mam uczulenia... Miałam robione testy i jestem straaasznie uczulona na jakieś pleśnie, takie popularne w domach... Lekarz mi się pytał jak ja jeszcze żyję... Nie miałam pojęcia o tej alergii, bo nie mam żadnych objawów:baffled:. Dziwna sprawa z tymi alergiami...

Wiesz, mnie strasznie pasuje siedzenie w domu ale czasem tak sobie myślę, że z czystej przyzwoitości pójść by do pracy, bo takim pasożytem społecznym jestem:zawstydzona/y::laugh2: A kasy to się zawsze wiecej przyda:tak:

Popatrzę na inne wątki i looknę na nk:-)
 
hej,cos wstapilo w Jule,normlanie od wczoraj ma takie zachowanie jakiego nigdy nie miala....nie wiem juz co robic...mam dosc...spac niechce...a ja juz ledwo ciagne....a moj szanowny malz oznajmil mi niedawno ze idzie wieczorem do kolegow lige mistrzow ogladac:wściekła/y:normlanie dom wariatow:-(

Monia to jednak dobrze ze auto jeszcze niegotowe..choc powiem ze nienormalna sytuacja zeby tyle czasu cos tam robili/nierobili:wściekła/y:jednak takie wolne dni przeplatane z praca sa do niczego...nic zaplanowac nie mozna.

Anineczko super ze sprawy nocnikowe ida do przodu:tak:super jakby rodzice kupili domek w gorach..super miejsce na odpoczynek wakacyjny;-):tak:a z tym wysiedlaniem ludzi to przegiecie...a mieszkac w srod szybow to niezaciekawie..oby tylko Ci ludzie znalezli sobie miejsce na stale:tak:

Kinus dobrze ze lozko dla tesciowej dotarlo na czas...;-):-Doj ciasno byscie mieli we 3 :-DHania pewnie szczesliwa ze babcie ma na miejscu:tak:

Edytko milego pobytu u rodzicow:-)

w takich dniach jak dzis to marzy mi sie pojscie do pracy,jednak ja jestem z tych co lubia byc kura domowa;-):tak:bo dosc dlugo juz nie pracuje i ciezko bedzie zaklimatyzowac sie znowu w pracy,ale decyzja podjeta JUla do przedszkola a ja do pracy..jakos to bedzie:tak:
 
Joasiu ja wczoraj poleciłam mamie kupic tą książkę, i okazało sie że to ksiażeczka bez gazetki, ale promuje ja FAKT, to jest cos "Gotuj z Cecylką Knedelek" czy coś takiego :sorry2: moja mama kupiła i mówiła mi ze bardzo fajna i ładnie wydana, jeszcze 2 części bedą, we wtorki wychodzą :tak::tak::tak:

----------------------------------------------------------------------------------------
Co do tej opieki, to nie narzekam, ale np. tutaj u Nas (może dlatego ze rejon taki bardziej wiejski:-D)jest ogromny problem żeby dziecko do specjalisty zapisać, i wszystko u lekarza pierwszego kontaktu zazwyczaj jest załatwiane, a jak specjalista potrzebny, to do szpitala trzeba jechać :-( no i oczywiście to samo co w Polsce, terminy oczekiwań sa niestety długie :-( tylko ze w Polsce jak sie ma pieniądze mozna też z porady prywatnej skorzystać, a tutaj jak bym chciała prywatnego specjaliste, to do Londynu musze jechać, a i też nie wiadomo czy znajde, mało lekarzy jest, a ludzi dużo, chyba dlatego jest problem :confused::-(

Widziałam reklamę tej książki w tv i wygląda to naprawdę fajnie.

A co do specjalistów, jestem z natury typem hipochondryka:-D:-D:-D:tak: i muszę miec pod ręką lekarza, więc nie wyobrażam sobie życia bez specjalistów dostępnych bez problemu. Ostatnio mi i tak przeszło, ale był czas, że byłam stałą bywalczynią przeróżnych gabinetów:-):sorry2:

Wieczorem Jacko z tesciówką będą. Na szczęście takie łóżko- dmuchaniec dotarło na czas :tak:...inaczej spałaby w moim małżeńskim :-D

Z Tobą, rozumiem?:-D

Dziekuje za Gratki.
Antek już woła każde siku,wczoraj dzień bez wpadki,właśnie teraz siedzi na nocniku. :laugh2:

Aha i wyjada Mateuszowi słoiczki :dry::sorry2:

Edytko ja bym też pojechała do mojego cycusia mamy :tak:;-)
A mąż chyba zazdrosny,że masz tak dobre relacje z mamą?

Moi rodzice dziś jadą oglądnąć domek do remontu w górach :tak::tak:
Chcą się wynieść z Lubina,tymbardziej,że otwieraj tam znowu nową kopalnie,tymrazem węgla i już niedługo pozostanie tam chyba krajobraz księżycowy :angry:
A ja się ciesze,bo będe wakacje spędzała w Sudetach :-)

Gratuluję Antosiowi sukcesów nocnikowych!

Maciek nawet nie chce powąchac słoiczka Oli, za to jak widzi butelkę to jej zabiera, ale ona i tak ma ją gdzieś więc nie ma problemu.

Mąż czasami się wkurza o tą moją mamę....coraz rzadziej jednak.

Tylko Ci pozazdrościc rodziców w górach.
Trzymam kciuki, żeby znaleźli jakieś cudowne miejsce!

Jestem, jestem:tak:. Otóż... nie pojechaliśmy a nawet gdybysmy mogli jechać to nie moglibyśmy... Ale namieszałam:laugh2: . Mąż ma pilną robotę do zrobienia na piątek - jak wszyscy i musi być w pracy jak wszyscy:-p. Lżej mi :tak: bo dopiero byłoby mi przykro, gdybym się nastawiła na wyjazd i w ostatniej chwili nic by z tego nie wyszło:-(
Pogoda dziś straszna, pada od rana, zimno strasznie a musimy iść do sklepu po poludniu - wolny czwartek:tak:.

Już Ci nie smutno, że siedzicie w domu?
Hmmmm...może kiedyś uda Wam się wyrwac...?;-):-)

Ufff, wróciłam:tak:.
Aniu, planujemy urlop, gdzieś w lipcu, chyba druga połowa albo koło połowy, sie zobaczy:tak:, ale do rodziny nie pojedziemy:-p. Teraz to mamy wszędzie blisko - w sumie - więc ...chyba morze:-)

A gdzie się byście wybierali nad morze?
My w tym roku wakacje w domu przez remont i zmianę mieszkania, ale to i tak najlepsze wakacje dla mnie będą.

hej,cos wstapilo w Jule,normlanie od wczoraj ma takie zachowanie jakiego nigdy nie miala....nie wiem juz co robic...mam dosc...spac niechce...a ja juz ledwo ciagne....a moj szanowny malz oznajmil mi niedawno ze idzie wieczorem do kolegow lige mistrzow ogladac:wściekła/y:normlanie dom wariatow:-(

Mój też!!!!!
Chyba dużo chłopów dziś będzie to oglądac, zresztą sama nie pogardzę takim meczykiem:-D
 
hallo jest tu ktos:sorry2:

Jula spi od godziny,padla wkoncu ta mala diablica:tak:malzon wybyl do kolegow na meczyka a ja powklejalam fotki..strasznie wolno zaba chodzi:-(ale sie udalo:-D

Mam nadzieje ze jutro nie ebdzie padalo...mielismy pojezdzic na rowerkach...

Bardzo sie ciesze ze juz dzisiejszy dzien mija:tak:
 
Hej Asiu ja jestem.
Oglądnełam zdjęcia.Super.
A ty jaka laseczka :tak:
Brak tylko drugiej mamuśki :-p:angry::laugh2::laugh2:

Antek już śpi a Matt dalej walczy :baffled:

Próbuje sklecić video na Google ale słabo mi to idzie.A chciałam Wam pokazać Mateuszka :dry:
Neta mam powolnego :angry:
 
Hej Asiu ja jestem.
Oglądnełam zdjęcia.Super.
A ty jaka laseczka :tak:
Brak tylko drugiej mamuśki :-p:angry::laugh2::laugh2:

Antek już śpi a Matt dalej walczy :baffled:

Próbuje sklecić video na Google ale słabo mi to idzie.A chciałam Wam pokazać Mateuszka :dry:
Neta mam powolnego :angry:

hej Ania:-)
jak to brak drugiej mamuski..przeciez Monia jest na fotkach;-):tak::sorry2:
mi tez cos powolnie idzie internet dzisiaj:-(
 
reklama
Do góry