reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

WRZESIEŃ!!!!

Ridest Digest zaszczycił mnie wielką żółtą kopertą i zapewnieniem, że jestem w ścisłym finale jakiejś loterii ( jasne :baffled:, pod warunkiem, że kupię atlas Afryki :-D)

W Poznaniu zimno i wietrznie. Spacer był krótki...wróciłam natapirowana :szok:...

Uwielbiam takie loterie:angry:moja tesciowa wygrala kiedys auto i dostala wielki kluczyk i tablice rejestracyjna ale najpierw musiala cos tam kupic..:-(

Kinus u nas podobnie wietrznie i wrocilam mimo spietych wlosow z baranem pokreconym i poplatanym na glowie:tak:
 
reklama
tofinek.jpg
Miodowo-korzenny wafelek wypełniony karmelem. Świetnie smakuje po użyciu go jako przykrywki dla gorącej kawy(i wtedy karmel w środku robi się taki ciągnący). Przypomina trochę holenderskie wyroby.

Takie coś kupiłam sobie dzisiaj w ramach łasuchowania i ....pycha :tak:.
Próbowałyście już ?
 
U nas juz po spaniu:-)corcia obrabia ksiazeczki :tak:,kazala wszystkie polozyc w lozeczku :-Dteraz siedzi i "czyta":-D


Kinus zrobilas mi smaka ale takiego wafelka nie znam:-(musi byc pyszniutki...sadzac z opisu jaki dolaczylas:-D


Robie przerwe z bieganiem bo cos mi sie w kostke lewa zrobilo,boli jak dotykam :-(i to chyba od obciazenia stawu.Na wyjezdzie bede uskuteczniac rowerkowe wypady po lesie wiec z formy nie wyjde;-)
 
No i prosze zrobilo sie pusto i smutno.:-(Dziewczyny wyjechaly i nie ma zadnej wiadomosci co tam u nich:confused:
wiec nie bede monologow prowadzic,skoro nikt niechce pogadac to uciekam ogladac film do malzonka.

Kolorowej spokojnej nocki:-)
 
Czesc

Nie mam kiedy z Wami pogadac :zawstydzona/y:

Rano nie wlaczamy kompa bo sie cieszymy nasza trojca :-):tak::-)
Po drzemce corci maz idzie do pracy, a muy jemy obiadek i potem myk na spacerek. Wieczorem Sadrunia pozniej chodzi spac bo zasypia po 21a ja sprzatam kape sie i potem zaraz maz wraca i nawet nie mam kiedy zasiasc do kompa. A jak uda mi sie na chwile to zaraz cala rodzin ka wypytauje jak na tu jest i tak czas szybko zleci. Postaram sie zagladac jak tylko bede dawala rade.

U nas dzis byla fajna pogoda :-) swiecilo piekne slonko, choc wial zimny wiatr. Ale i tak bylo bardzo milo na dworku. I spacerowalysmy po obiadku ;-):tak::-)
Bylam dzis na malych zakupach jedzeniowych. W sklepei tym jest wszystko wiec luknelam na ciuszki i napotkalam super promocje po 2 lub 3 funciaki :-):-):-) Jutro namowie meza na zakupy :tak::-)A Sandra przechodzila dzis sama siebie. Wcale sie nie sluchala na zakupach i non stop mi uciekala i sie chowala. Myslalm, ze wyjde z siebie. I nic nie moglam spokojnie poogladac :sorry2::-p;-)

Potem bylysmy w parku. Zbieralysmy kwiatki, gonilysmy sie po zielonej trawce. Wedrowalysmy po molo i ogladalysmy jakies tam jeziaorko bajorko :-)

Dzien minal nam super.

Kolo 18 zebralysmy sie do domku, bo sasiedzi musieli gdzies wybyc, a nam podzuciili Piotrusia (to ten kolega Sandruni ma 1,5 roczku) Dzieci ladnie sie bawily na poczatku. Pozniej bylo wszystko Sandry. nic mu nie chciala dac nawert pila z jego butelki :sorry2:
Potem Gosia (mama Piotrusia) przyszla po malego ale tak sie zagadalysmy, ze siedziala do 21 :-) Jeszcze bysmy pogadaly ale dzieci chcialy juz isc spac i marudzily strasznie.

Jak poszli to zaraz kapsanko usypianko, potem sprzatanko i oto jestem :-) Ta Gosia to przesympatryczna babeczka. Jest o rok ode mnie starsza. Mieszka tu od lipca 2006r i mamy mnustwo tematow. Buzie nam sie nie zamykaja ;-) Fajnie tak znalezc bratnia dusze tyle km od domu. Musze przyznac, ze mam wiekszy i lepszy kontakt z obcymi niz z wlasna rodzina (chodzi mi tu konkretnie o kuzyna i jego laske) Zmienili sie strasznie tzn ona sie zmienila, a kuzyn siedzi pod pantoflem i robi wszystko co mu kaze i boi sie sprzeciwic lub nawet cokolwiek odezwac. Wyobrazcie sobie, ze jeszcze u nas nie byli, a mieszkaja dwa domy obok. Kij im w oko :-p

A chcialam Wam jeszzce powiedziec, ze jest tu taki sklep nazywa sie Argos i w sklepie tym sa tylko nblaty, na ktorych leza katalogi i jest jedna wielka lada. Podchodzi sie do tej lady podaje sie numer produktu z katalogu i sprzedawca idzie po ten jeden konkretny produkt i przynoisi do pokazania, jak chcesz to kupujesz, a jak nie to oddajesz :mrgreen: Fajny sklep co :-) A taki katalog ma kazdy w domu i ja juz go wertowalam miliony razy i jutro albo pojutrze chyba sie wybiore po fajna suszarke, bo nie mam wogole. Moja zostawilam w domku. Suszarko-podkrecarko-prostownica :-):-):-) i juz sie doczekjac nie moge :tak::-)

Jestem tez na etapie szukania fajnego wozeczka. Tu nie ma nic do wyboru. I chyba bnedziemy kupowac na ebayu. Narazie sie rozgladam :-)

Zmykam bo zaraz przychodzi maz z pracki.

Dobrej nocki
 
cześć:-)

Dziendoberek:-)Warszawa sloneczna ale strasznie wietrzna,pod wiatr ciezko z wozkiem bylo jechac i mimo obciazenia zakupowego a do domku mamy pod wiatr:-( wiec ciezko bylo:tak:
Jula zjadla kluski,ogora i pierwszy raz od dawna parowe ktora wzgardzila i teraz spi smacznie:-)Zakupy na wyjazd juz zrobione:-).wiec teraz tylko odliczanie czasu i pakowanie nas czeka:-D

Monia Ty ranny ptaszku:-)mam nadzieje ze mimi ze Kama poszla wczesniej spac to pospala dzisiaj co?U nas tez dzis pobutka byla o 7-30 bo tatus szykowal sie do pracy mamusie i corciaka obudzil:angry:ale co zrobic takie sa uroki malutkiego mieszkanka:tak:

Wiesz Joasiu, jakoś tak cudownie Kamila śpi rano:tak:. Wczoraj też ją położyliśmy wczesniej i dziś śpi jeszcze:szok:. Wprawdzie o 3.20 była prośba o smoka:-p ale zaraz potem mała zapadła w kamienny sen:tak:
Małe mieszkania mają swój urok:tak:. Minusy też oczywiście;-):-). W bloku brakowało mi miejsca na poupychanie drobiazgów - choć mielismy duże mieszkanie. Tutaj mam tyle sprzątania, że jak sobie pomyślę, to robi mi się słabo - dosłownie. Samo pozmywanie podłóg - wszędzie, razem ze schodami zajmuje mi 1,5 godziny:szok:. Nie wspomnę o kurzach i odkurzaniu:eek:. Czasem tęsknię za mniejszą powierzchnią bo ja nienawidzę sprzątać:no:. Z drugiej strony dziękuję losowi, że mam gdzie sprzątać:tak: i dla kogo:tak:. Tobie jednak bardzo zazdroszcze tego małego mieszkania w Warszawie:tak::tak:

Joasiu, kiedy dokładnie wyjeżdżacie:confused: bo chyba mi to umknęło:zawstydzona/y:

Kinuś...eee ja nie znam tych ciasteczek ale chętnie bym spróbowała:tak:. Uwielbiam karmel i wszelkie korzenne ciasteczka:tak::-)

Ridest Digest zaszczycił mnie wielką żółtą kopertą i zapewnieniem, że jestem w ścisłym finale jakiejś loterii ( jasne :baffled:, pod warunkiem, że kupię atlas Afryki :-D)

Mnie też tak kilka razy molestowali:tak: i nigdy nic:-p . Ta moja szwagierka jest ich wierną fanką i kiedyś wygrała czy dostała od nich zegarek:eek:. Co jakiś czas jest w ścisłym finale , kupuje namiętnie ich książki i ... jeden zegarek za tyle lat... docenili ją:-D:-p

Monia, witamy się przy Hanulkowe wanience, a potem każdy pada w innym kącie :-D
Ale dobrze, że choć weekendy są :cool2:

no taki już los rodzica:tak::-D

Kinuś dostałaś mój nr tel. bo tak jakoś nie wiem czy dotarł...

Mówicie, że u Was takie zimno i wietrznie... U nas lepiej:tak:. wczoraj bylismy nawet z Kamulkiem na wycieczce:tak:. Prawie nie ma wiatru - ale jak jest to dość chłodny:happy2:, świeci słonce - prawie cały czas;-), ale trochę chłodno - tak okolo 20 - 24 stopni. Ogólnie nie jest źle. Może i u Was sie poprawi:tak::-)

Martusiu, miło Cię czytać:tak::-). Cieszcie sie sobą. My nie mamy Ci za złe, że nie piszesz teraz często:happy2:. Dobrze, że na obczyźnie znalazłaś bratnią duszę:tak:. Tak to już jest, że rodzina czasem nie staje na wysokości zadania:-p. Ten sklep z katalogami hmmm... ciekawy. Dlaczego tak w nim jest, nie wiesz:confused:. Sandra chyba już zaaklimatyzowała się w nowym otoczeniu na całego skoro zaczęła łobuzować:tak:;-):-).
Pisz, pisz, pisz:tak: oczywiście w miarę wolnego czasu bo jesteśmy ciekawe co u Was słychać:tak:
 
Martusiu, miło Cię czytać:tak::-). Cieszcie sie sobą. My nie mamy Ci za złe, że nie piszesz teraz często:happy2:. Dobrze, że na obczyźnie znalazłaś bratnią duszę:tak:. Tak to już jest, że rodzina czasem nie staje na wysokości zadania:-p. Ten sklep z katalogami hmmm... ciekawy. Dlaczego tak w nim jest, nie wiesz:confused:. Sandra chyba już zaaklimatyzowała się w nowym otoczeniu na całego skoro zaczęła łobuzować:tak:;-):-).
Pisz, pisz, pisz:tak: oczywiście w miarę wolnego czasu bo jesteśmy ciekawe co u Was słychać:tak:

Martusiu, dokładnie tak :tak:...Jestem pewna, że jak minie trochę czasu i przyzwyczaisz się juz do męża ;-)i nowego miejsca, to znajdziesz więcej czasu na bb. A póki co zwiedzaj i ciesz się rodzinką :-)


Monia , telefon dostałam i dziekuję :yes:...jeszcze tylko o meila prosze i nr gg :happy2:

A my już chyba z 3 tygodnie bez smoka i powiem Wam, że jest super !!! Hania śpi dużo spokojnie, bo kiedyś wybudzała się tylko po to żeby zlokalizować smoczula.
ZAsypia bez problemu...i już o NIEGO nie pyta :tak:

Dziewczyny, jak Wam idzie nauka plucia ...przy szczotkowaniu zębów ?
 
Monia, jak nie znajdziesz tych ciasteczek, to ci poczta wyślę :-)...
Będziemy się integrować przy kawie...


monia a ja czekam, na twoją opowieść o tajemniczym zniknięciu :sorry2:...
 
Hej:-)
Ale jestem niezdara:zawstydzona/y:. Upuściłam kubek z gorącą herbatą na siebie. Teraz parzy mnie ręka:-(. Noga już nie piecze. Miałam dziś iść do Urzędu Miasta złożyć wniosek o swiadczenia rodzinne. Pójdę więc jutro. Wczoraj byłam w Urzędzie Skarbowym po zaświadczenie o dochodach i w drodze powrotnej, Robercik zasnął i wyjątkowo spał godzinę w wózku:szok::tak:.
Martusiu cieszę się, że Ci się tam układa:tak: i że znalazłaś bratnią duszę, na dodatek z dzieckiem. Ja mam w bloku dwie takie bratnie dusze. Jedna ma dziecko 1,5 roczne, a druga o dwa lata starszą od Sary:tak:. A piszesz, wiadomo, kiedy masz na to czas;-). Jak ja;-). Czasami żałuję, że tak często nie jestem na bb, bo przez to nie mam z Wami tak dobrego kontaktu, Jak Ty Martusiu z wrześniówkami:tak:.
Kinuś teraz zauważasz same korzyści bez smoka;-). Brawo dla Ciebie i Hani:tak:. Tak to jest, że jak dziecko nie ma do czego, to się nie wybudza. Robercikowi też się spanie polepszyło, jak pozbyliśmy się smoka ( roczek), a wcześniej przestałam dawać mu mleczko w nocy ( 9 miesiecy):tak::-)
Ja Roberta jeszcze nie uczyłam pluć, ale podobno Sara dziś to robiła. Powiedziała mi , że dała Robercikowi wodę ( taką z kranu:baffled:) i pluł. Ciekawe ile jej wypił:unibrow:. :-D
Moniu długo Kama śpi:tak:. Robercik też mi dziś ładnie pospał, bo do 9-tej. Dlatego jeszcze go nie położyłam. Na szczęście, jak zdrowy, to śpi całą noc, bez przebudzeń:tak:. Moniu fajnie, że masz domek ( marzy mi się coś większego niż nasze 47m2), ale faktycznie tego sprzątania Ci nie zazdroszczę;-).
Joanno ja jeszcze jestem, choć nie mogę na Was trafić ;-)
Jak tam kostka? Dalej opuchnięta?:-( Dobrze, że narazie nie biegasz. Lepiej nogi nie nadwyrężaj:tak:
Idę Robercika położyć, może zaśnie;-). A z Sarą trochę poćwiczymy czytanie i gazetkę przerobimy:tak:
 
reklama
Hej hej:-)my po spacerku ,wozek zdal egzamin kolejny bo JUla w drodze powrotnej zasnela i super ze sie rozklada to sobie wygodnie polezala.Na spiocha umylam jej rece i spi smacznie:tak:Zadrapala sie kolo oczka i ma teraz czerwone .biega i szuka patykow wiec pewnie ktorys jej zarysowal buziaka:-(Strasznie dzis wieje,ale na szczescie nie pada.


Monia zadroszcze Kamulkowego snu...Jula dzis wstala o..no zgadnijcie o ktorej...:rofl2:o 6-30..zgrozo..polezala godzinke i siup do zabawek.Jakby bylo ciemno to by pospala dluzej a tak spieszno jej bylo do zabawy;-)

Kinus ja takze uwielbiam karmel..niewiem tylko czy zdjecie wklejalas tego wafelka bo ja wiedze tylko przepyszny opis:tak:a co do plucia to Jula czesc wody wypija ,czesc leci po brodzie a czesc laduje tam gdzie powinna...sa juz postepy wiec sie cieszymy:-)a smoka nadal uzywamy choc zasnac potrafi i bez smoka wiec chyba po wakacjach zaczniemy zegnac "moka":tak:Jakos "s"nie wymawia w wyrazach zaczynajacych sie wlasnie na s..i tak skarpetki to papetki.itp...ale moje imie to pieknie mowi..dzis bylo Asia wstan z rana:-D

Martusia jak ja lubie czytac Ciebie:-)i rozumiem ze czasem czasu nie ma na napisanie i niemartw sie ze zadko tutaj bywasz,nie miej wyzutow..ciesz sie rodzinka a na bb czas jeszcze znajdziesz:tak:fajnie ze trafilas na drugim koncu swiata na bratnia duszyczke:-)napewno lzej znosisz rozlake z rodzinka a kuzyni jego luba to jeszcze zatesknia a jak nie to ich strata:tak:hak im w smak:-D

Karioko oj niedobrze ze sie poparzylas.Mam nadzieje ze zapodalas juz na reke jakies tlusty krem badz tez masc na oparzenia:tak:czasem tak bywa ze cos upuscimy a Ty od razu posadzasz sie o niezdarnosc;-)Noga mniej boli ale wczoraj troszke pobiegalam,troszke pospacerowalam:tak:a do lekarza na rechabilitacje kregoslupa to tylko przez 15 minut przyjmuja telefonicznie zapisy a osobiscie to w kolejce stac karza:wściekła/y:zgroza wiec po powrocie sie udam i zapisze bo tele ciagle zajety:-(

Monia a ja Tobie zazdroszcze nawet tego sprzatania 1,5h..przestrzeni:tak:super sprawa miec wlasny domek....
A co do wyjazdu to ruszamy w sobote skoro swit i wracamy 15 chyba:-)
 
Do góry