reklama
M
Melanie
Gość
Joanka juz chciałam o Ciebie pytać, dzień był miły??
Beacia, chłopczyk jak malowany. Nosek ma jak moja Majka, najsłodsza część do całowania. A buźkę jak fajnie do cyca otwiera.
Kurczę jak ja bym chciała już moją kluseczkę obcałować. Najgorsze jest to że nie wiadomo jak skończy się poród. Beacia, chyba nie zkłądałaś problemó z pępowiną... a u mnie dochodzi stres bo dzidzia będzie wielka przez tak długą ciążę, no i czy wody są czyste itd. Ja chyba zwariuję wkrótce.
Kupiłam sobie dzisiaj nawet olej rycynowy bo ponoć działa. Ale później wyczytałam gdzieś że może przejść do łożyska i dzidziol może smółkę wydalić... Wylałam do zlewu, żeby nie kusił.... ale w desperacji jestem nieziemskiej...
Kurczę jak ja bym chciała już moją kluseczkę obcałować. Najgorsze jest to że nie wiadomo jak skończy się poród. Beacia, chyba nie zkłądałaś problemó z pępowiną... a u mnie dochodzi stres bo dzidzia będzie wielka przez tak długą ciążę, no i czy wody są czyste itd. Ja chyba zwariuję wkrótce.
Kupiłam sobie dzisiaj nawet olej rycynowy bo ponoć działa. Ale później wyczytałam gdzieś że może przejść do łożyska i dzidziol może smółkę wydalić... Wylałam do zlewu, żeby nie kusił.... ale w desperacji jestem nieziemskiej...
Joanka.... strasznie Cię lubię ale nie gniewaj się... szkoda, że jesteś.... Wolałabym smsa od Ciebie, że już masz Krzysia przy sobie. Trzymam kciuki, żeby Krzysiu zdecydował się jeszcze przed piątkiem przyprawić mamusię o bóle parte. ;D ;D ;D
Melanie, nie nadążam z postami, bo coś wono mi net chodzi...
No jak widzisz dzień do d...y
Wstydzę się wychodzić z domu bo wszędzie dookoła wytrzeszczone gały i krzyki że nadal się turlam..
Jak ja bym tym wszystkim"życzliwym" w buziala dała. Plastry bym ponaklejała, a w ogóle to gdyby nie Majka i to że się bidula nudzi w domu , to nosa i brzucha bym z domu nie wypychała...
No jak widzisz dzień do d...y
Wstydzę się wychodzić z domu bo wszędzie dookoła wytrzeszczone gały i krzyki że nadal się turlam..
Jak ja bym tym wszystkim"życzliwym" w buziala dała. Plastry bym ponaklejała, a w ogóle to gdyby nie Majka i to że się bidula nudzi w domu , to nosa i brzucha bym z domu nie wypychała...
Aniulka, kochana, ja rónież z chęcią pożegnałabym was na trzy dni...
Nie wiem jak długo będę skazana na cierpliwośc..a z każdym dniem mam gorszy nastrój, nie tak chciałabym Krzysia powitać, no i Majka zaczyna to wszystko odczuwać. odbija się na niej ten mój stres i powoli buntuje się , czego nie robiła nigdy dotąd.
Poczekam trudno, ale żeby miec pewnośc że skońćzy się wszystko jak należy, zdrowo i szczęśliwie, głowę bym dałą za to uciąć i mogłabym tak czekać w nieskończonośc. Ta niewiedza co się dzieje w środku i jak będzie doprowadza mnie do szału...
Będę spadać kochane bo nastroje wam psuję, a poza tym net dzisała jak chce i czekanie aż coś zrobi jest prawie równie upierdliwe jak czekanie na poród.
Buziaki dla was i maleństw.
Nie wiem jak długo będę skazana na cierpliwośc..a z każdym dniem mam gorszy nastrój, nie tak chciałabym Krzysia powitać, no i Majka zaczyna to wszystko odczuwać. odbija się na niej ten mój stres i powoli buntuje się , czego nie robiła nigdy dotąd.
Poczekam trudno, ale żeby miec pewnośc że skońćzy się wszystko jak należy, zdrowo i szczęśliwie, głowę bym dałą za to uciąć i mogłabym tak czekać w nieskończonośc. Ta niewiedza co się dzieje w środku i jak będzie doprowadza mnie do szału...
Będę spadać kochane bo nastroje wam psuję, a poza tym net dzisała jak chce i czekanie aż coś zrobi jest prawie równie upierdliwe jak czekanie na poród.
Buziaki dla was i maleństw.
Joanka ja byłam jeszcze przed terminem a słyszałam codziennie to co Ty. : : : A najgorzej było jak szłam z Kubą do przedszkola... TRAGEDIA!!!!! też na końcu mało z domu wychodziłam bo mnie denerwowały te głupie pytania i zdziwione spojrzenia :-[ :-[
Trzymaj się Joanka i nie smutaj... jesteśmy serduchami z Tobą... no i z Tunia też! Miłego mimo wszystko wieczorku i jak chcesz pomarudzić to nie krępuj się. Wszystkie to przerabiałyśmy więc wiemy jak się czujesz. Głowa do góry... urodzisz zdrowego i ślicznego Krzysia i zapomnisz o wszystkich przykrościach, które Cię spotkały
Trzymaj się Joanka i nie smutaj... jesteśmy serduchami z Tobą... no i z Tunia też! Miłego mimo wszystko wieczorku i jak chcesz pomarudzić to nie krępuj się. Wszystkie to przerabiałyśmy więc wiemy jak się czujesz. Głowa do góry... urodzisz zdrowego i ślicznego Krzysia i zapomnisz o wszystkich przykrościach, które Cię spotkały
Witam cieplutko
A my byliśmy dzis na pierwszym spacerku ))) Niestety dopiero dziś nam pozwoliła pani doktor wyjsc, bo mały po antybiotykach...
W Łodzi piękna pogoda dziś była i jutro tez ma byc
Kangurki, wiem, że Wasz Maksiu też wcześniaczek i ciekawa jestem jakie mleczko teraz mu dajecie. My przeszlismy z bebilonu nenatalu na bebilon 1.
Kilka stron wczesniej wyczytałam, ze Maksiu ma niekończacy sie katarek,
u nas jest tak samo.. Martwi mnie to troszke, bo juz ponad miesiac ten katar trwa i sie Kubusiek męczy
A w nocy chrapie gorzej niz dziadek ;D
Wszystkim nierozdwojonym życzę rychłego rozdwojenia. Trzymajcie się ))
A my byliśmy dzis na pierwszym spacerku ))) Niestety dopiero dziś nam pozwoliła pani doktor wyjsc, bo mały po antybiotykach...
W Łodzi piękna pogoda dziś była i jutro tez ma byc
Kangurki, wiem, że Wasz Maksiu też wcześniaczek i ciekawa jestem jakie mleczko teraz mu dajecie. My przeszlismy z bebilonu nenatalu na bebilon 1.
Kilka stron wczesniej wyczytałam, ze Maksiu ma niekończacy sie katarek,
u nas jest tak samo.. Martwi mnie to troszke, bo juz ponad miesiac ten katar trwa i sie Kubusiek męczy
A w nocy chrapie gorzej niz dziadek ;D
Wszystkim nierozdwojonym życzę rychłego rozdwojenia. Trzymajcie się ))
kangurki
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 6 Czerwiec 2005
- Postów
- 1 941
my mu dawalismy bebilon niskolaktozowy, potem probowalismy bebilon 1, potem mu nie smakowalo wiec znowu nl a teraz od paru dni tylko 1 ale cos mu kupka nie idzie i pewnie dzis znowu niskolaktozowy kupimy:/ale on sie tym nie potrafil najesc, zjadal 200 ml i byl glodny, po jedynce bylo lepiej ale jak ma miec zatwardzenia to wole go przekarmic
no katar tez ciagle ma ale juz tyle sie o tym nasluchalam ze jestem spokojna
jedna lekarka mowila ze to moze resztki pokarmu, inna, ze niektore dzieci ciagle maja katar...Dziwne bo wiem ze maksia zarazili w szpitalu i jakos zawsze go nie mial
no ale poza tym to wszystko jest ok wiec mu tylko nasivin wkraplam
a katar mu prawie przechodzi na dworzu wiec codziennie pol dnia jestesmy na spacerku
Pozdrowienia dla Kubusia
no katar tez ciagle ma ale juz tyle sie o tym nasluchalam ze jestem spokojna
jedna lekarka mowila ze to moze resztki pokarmu, inna, ze niektore dzieci ciagle maja katar...Dziwne bo wiem ze maksia zarazili w szpitalu i jakos zawsze go nie mial
no ale poza tym to wszystko jest ok wiec mu tylko nasivin wkraplam
a katar mu prawie przechodzi na dworzu wiec codziennie pol dnia jestesmy na spacerku
Pozdrowienia dla Kubusia
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 19 tys
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 7 tys
Podziel się: