reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

WRZESIEŃ!!!!

Melanie opcja urodzenia na plaży przypada na korzyść wyjazdu ;)
Ja dziś idę na badania krew,mocz,przeciwciała,Hbs(to już drugi raz)
brzuszek mam opuszczony i wczoraj pierwszy raz od paru miesięcy nie miałam zgagi ::)
cudowne uczucie ;)
za to boli mnie cała dolna partia brzucha bo uciska mi na nerwy łobuziak ;)
ale da sie wyrobić.......
 
reklama
Melani mi też się wydaje, że nie ma przeciwskazań co do Twojego wyjazdu. Szczególnie jeśli jedzieś nad morze w rejony Władysławowo - Hel. Tam chwilka moment i jesteś w jakimś dobrym szpitalu w Trójmieście - zawsze wcześniej możesz coś na temat tych szpitali poczytać. Jak wyjeżdżałam nad morze (tylko ja mam trochę bliżej niż Ty) w ubiegłym tygodniu to mój gin nie miał nic przeciwko a był nawet za relaksem i odpoczynkiem.
 
;D

relaks taaaaaa
to jest mi potrzebne


UWAGA UWAGA dzisiaj spokowałam torbę szpitalną ;D
jeszcze nie do końca ale już będę prawie gotowa jak by co ;)

ale z tymi dziecięcymi ciuszkami było ciężko ranyyy
i tak wzięłam więcej ;D

szlafrok się pierze
koszula jedna u krawcowej drugiej jeszcze nie kupiłam
laczki - biegam w nich na codzień, więc spakuję tak jak kosmetyki - w ostatniej chwili
gazetek nie biorę, bo będę się na dziecko gapiła ;D

nie wiem czy mam wziąść sobie ciuchy na wyjście do torby, czy poprostu powiem mężowi co ma mi przywieźć ::)
chyba opcja nr 2
 
MELANIE co to sa laczki ::)
ja ciuchów już nie biorę napewno bo i tak bym ich nigdzie nie upchała,mąż mi przywiezie ubranie :)
 
Hej dziewczyny!
nareszcie sie dorwałm do komp, bo 2 siostry, i Igor cały czas się zmieniaja!!!
teraz towarzystwo sie rozeszło
chyba założymy towarzystwo żon elektryków, bo mój też elektyryk ;D
i też dużo potrafi zrobić,cieszy mnie to bardzo.
tak sie ciesze bo przyjeżdza już w tym tygodniu i zostanie do porodu!!!!

trochę się wkur..... dzisiaj ,zamawiałam nowe okna razem z montażem.
montaż miał być na jutro,
a dziś babka dzwoni ze nie dadzą rady w tym tygodniu
przepraszają a jaj na to ,że lada chwila moge rodzić
nagadałam jej
obiecała ,że postara sie przysłąć ekipe w tym tygodniu jednak
tak bym chciała,żeby to było zrobione jak najszybciej

laczki to chyba pantofle!!
ja jeszcze nie spakowałam torby, ale mam wszystko przygotowane ;)no prawie!kurcze muszę jeszzce zrobić grupę krwi!
bo mi w szpitalu nie uznaja,( a mam na wypisie z poprzedniego porodu)
muszę wyrobić tzw.krewkartę
szkoda że wcześniej nie wiedziałam
ale torbę będe miała ogromną
bo wszystko dla dziecka muszę wziąść ze sobą
pozdrawiam wszystkie dziewczyny
trzymajcie się cieplutko!!!!!!!


 
moje laczki to takie japonki reeboka
już raz pisałam, że się z nimi nie rozstaję
chodzę w nich w domu
na ulice i wchodzę w nich do wanny ;D, mam taką narożnikową z miejscem do siedzenia i
siadam tam sobie włączam wodę biorę szczotkę i mydło i szuru buru
najpierw laczki tolem biorę prysznic ja ;D
i na zdjęciach tez jestem w tych laczkach ;D

Marta takie już jest życie jak człowiekowi zależy na szybkiej robocie, to coś się pier... li ;)
nie stresuj sie nie potrezbnie jak ja mam to w zwyczaju ostatnio, tylko przeczekaj, zdążysz
wiem, wiem, wolałabyś mieć wcześnie posprzątane itp ale nerwami sobie nie przyspieszysz
... co najwyżej poród ;D


byłam w ponad 10 miejscach i nie znalazłam mojej koszuli do porodu ;D
stwierdziłam, że na naramkach nie chce, bo jestem puszysta i ramionka mam jak parówki - a tego na fotkach nie chcę ;D
 
W trakcie dzisiejszej wizyty w przychodni zapytałam się o położną, która to niby z urzędu powinna się u nas zjawić w domku jak tylko z dzidzią wrócimy i zapytałam się czy to aby prawda, że szpital powiadamia przychodnię o wypisaniu pacjentki z niemowlakiem do domu. . Uzyskałam informację, że z tymi szpitalami to tak bardzo różnie bywa i że najlepiej jak sama zadzownię do przychodni w tym samym dniu, w którym mnie do domu wypuszczą. Wtedy pani położna zjawi się bezwarunkowo na drugi dzień.
 
Melanie moja ciekawośc została zaspokojona ;)

No właśnie ja tez musze zapisac Kubę do jakiejś przychodni i umówic się z położną ::)
Melanie nie przesadzasz aby,do puszystosci to ci dużo brakuje ,spokojnie możesz mieć na ramiaczkach w końcu jestes w ciaży małe krągłości tu i ówdzie to rzecz normalna :)
Marta twój mąż tez elektryk,to sie porobiło ;)
 
reklama
Hej Kobietki :laugh:

Dzisiaj znowu zaliczyłam wyjazd nad jeziorko. Postanowiłam dzisiaj przyrumienić się troszeczkę bo lato się kończy i trzeba jeszcze wykorzystać i połapać troszkę promyczków. ;)

Jutro mąż idzie do pracy aja do lekarza, więc już nie pojadę nad wodę... :(

Melanie gratuluje spakowanej torby. Co do ciuchów na wyjście proponuje żebyś uszykowała sobie coś wygodnego: jakiś dres najlepiej, bo napewno troszkę brzuszka już zgubisz ale w dzinsy możesz jeszcze nie wchodzić, no a poza tym spodnie dresowe są miękkie i nie będę drażniły chorych miejsc. ;)

Marta nie denerwuj się tak tymi oknami. Wrazie czego siostry są u Ciebie to dopilnują pewnie tych majstrów jakbyś Ty się w szpitalu znalazła. Chociaż ja też należę do tych niecierpliwych, którzy nie znoszą jak mają coś zaplanowane i to nie wypala... :laugh:

Winia u mnie też trzeba samemu zadzwonić do położnej po wyjściu ze szpitala ;)
 
Do góry