reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

WRZESIEŃ!!!!

reklama
Witam:happy:
wybaczcie że ostatnio mnie malutko :zawstydzona/y: ale jakaś bezwenowa jestem i zalatana :sorry: spasery fitness no i dzieci pełne energi:eek:
co u nas hmm...
25 mój H miał powiedzmy urodziny mineło juz 10 lat jak dostał drugie życie :tak: po wypadku motocyklowym :baffled:
byliśmśmy u teściów na wiosce , było ognicho :tak::-) no i spacery dotleniajace :tak::-D no suuuper :tak:
dziń wcześniej byliśmy na urodzinkach szwagierki gdzie Korduś odkrył że nie jest najmniejszy w rodzinie :-D bo szwagra synek malutki był :tak:
no i uczulenie mnie dopadło:baffled: podobne do tego co w zaszłym roku więc albo truskawki , galaretka, lody + słońce :baffled: juz sama nie wiem bo wysymane kaszka mam ręce i toche szyje:wściekła/y::confused2::-( musze uważać ech...

Aniu wiesz ja też bym sie troszke peniała jakbym miała takic sasiadów:szok: bo nie wiadomo co im w głowie siedzi :baffled:

Martusiu fajno że czujesz sie dobrze i bez dolegliwoci:tak:
moja jedna szwagierka dosyć cięzko znosi ciąże podobnie jak ja z najmłodszym no ale w czerwcu juz rozwiązanie więc jeszcze troszeczkę:tak:

Kasiu ja bym sie podzieliła dobrym samopoczuciem ale sama mam ostatno mieszane samopoczucie , jakaś rozdrażniona chodze albo oczy na zapałkach może to przesilenie wiosenne:eek:

Joasiu wycmokaj Julcie oż te ochydne uczulenia:wściekła/y: oby szybciotko jej przeszło:tak: oj wiem jak ją swędzi sama z tym walczę :confused2::wściekła/y:

Kinuś oj tak zdecydowanie za szybko mijają weekendy :sorry:
my ta spedzimy znowu na wiosce bo teście wyjeżdżają i chatke bedziemy pilnowac :tak: to to znowu dotlenianie:tak::-D

Miłego Dzionka:-)
 
Witam

Wczoraj skrecilismy lozeczko :-) Cala rodzinka w tym uczestniczyla :tak:A na koniec corcia zabaweczki wieszala ;-):-D
Bardzo fajnie wyglada i wogole nie zaluje, ze go kupilismy ;-)
Stalam wczoraj nad lozeczkiem i tak sobie mysllam, ze jeszcze tylko pare tygodni i bedzie tam spalo moje malenstwo :-D Niedawno Sandrusia byla taka malutka w moim brzuszku, a tu juz taka duza pannica.

Rozmawialam z nia wczoraj (po raz setny juz chyba ;-)) o tym, ze za jakis czasmamusia musi jechac do szpitala zeby pan dr wyjal dzidziusia z brzuszka. Sandrusia stwierdziala ze ona nie zostabnie z zadna ciocia ze ona chce byc z tatusiem. Chce zawiesc mamusie z tatusiem do szpitala i poczekac w autku albo wrocic do domku i przyjechac po mamusie i dzidziusia do szpitala na driugi dzien. No i mam kurcze problem. Nie wiem co z nia zrobic teraz :baffled: Na koniec dpytywala sie czy mnie to wyjmowanie dzidizusia bedzie bolalo. Powiedzialam, z etroszeczke, albo wcale na to ona ze jak ja wyjmowano to ja to bardzo bolalo :szok::-) ja mowie ale chyba tylko troszeczke i szybko przestalo, a pna do mnie niee wcale nie dlugo bardzo mnie bolalo :sorry::-) Moja zabka :-):-):-):-D


Marta,daj mi troche twojego dobrego samopoczucia,podziel sie kochana kobietko :tak:;-):tak:!!!!!!
Kaaasiulka prooooooooooszeeeeeeeee :-D:-D:-D:-D

Jolu fajnie, ze sie odezwalas. Wierze, ze czasu brakuje na wszytsko przy trojeczce dzieciaczkow ;-)
Wspolczuje wysypki.

Anineczko nie zazdroszcze sasiadow
Mimo, ze nie mam nic przeciwko chorym ludziom, to ja sie boje takich osob :confused2: Wole omijac z daleka.

Milego dzionka
 
Hej
U mnie proza życia codziennego_Odkurzacz mi się zepsuł :baffled:
Biedny Antek się przejął i pyta "no i co my teraz zrobimy?" A teraz mówi do mnie;"Wiem co zrobimy z odurzaczem Musimy kupic słonia":-D:-D:-D:-D
Jak coś czasem wymyśli to padam ze śmiechu :laugh2::laugh2:
 
Jolu wspolczuje uczulenia....:wściekła/y:biedna...:-(
fajnie ze sie zmobilizowalas i sie pojawilas:tak::-)glowa do gory:tak:rozumiem ze dlugi majowy weekend spedzicie gdzies na wsi....super:-)

I co Aniu kupiliscie juz slonia:sorry:powalil mnie tekst Antka:-D;-):-D

mnie tez cos dopadlo,czuje sie dosc slabo,dzis juz ciut lepiej...Jutro idziemy do dermatologa a w czwartek chyba na pobieranie krwi i wymazy z gardla i nosa,aby zdazyly wyrosnac do 12 maja i wizyty u alergologa.

fvfh4h4m5thrhjhrh jyr4rym k4rym hkr4myh 4rhrmk 5hrfkr rkhrt,ut6mktikukjkuk5uk565uk to jest wiadomosc( zaszyfrowana)od Juli ktora probuje mi pomoc w pisaniu do Was;-)

Martusia super ze wszystko dobrze u Was i ze szykujecie gniazdko dla synusia...mam nadzieje ze jak co do czego przyjdzie to Sandrunia zostanie z jakas ciocia i nie bedzie problemow...a chcecie miec porod rodzinny:confused:

milego wieczoru i kolorowych snow:-)
 
Hej

Martusia super ze wszystko dobrze u Was i ze szykujecie gniazdko dla synusia...mam nadzieje ze jak co do czego przyjdzie to Sandrunia zostanie z jakas ciocia i nie bedzie problemow...a chcecie miec porod rodzinny:confused:

Tak Asiu chcielibysmy miec porod rodzinny. Pierwszy taki byl i teraz tez bym chciala. Dobrze miec bliska osobe przy sobie. Ale jezeli corcia nie bedzie chciala z nikim zostac to bede sama rodzila i tez jakos dam rade ;-)
 
Witam :biggrin2:
ja tylko na chwilkę pochwalić się przyszłam :-p:zawstydzona/y::-D:-D:-D

dzisiaj szwagierka urodziła dziewczynkę Klaudie 3700g
a najciekawsze że poród odebrał jej mąż i to ledwo co dojechał z pracy do domu , karetka była juz po wszystkim :tak::szok::tak::-D:-D:-D:-D
bez komplikacjii
ale przeżycie tak w domku urodzić
ciesze się jak głupa :zawstydzona/y::sorry2::-D:-D:-D:-D

Udanych wyjazdów spotkan itd no i duuużo zdrowia dla chorowitków:tak:

Wszystkim miłego Dzionka:biggrin2:
 
Hej hej

U nas koszmarna pogoda.No nie mogę się na nią przstawic jak tyle czasu słońce świeciło jak tam byłam :wściekła/y:

Jolu Gratki dla szwagierki :-):-):-)
U nas na wątku wrześniowym też mieliśmy taką dzielną mamę co synka w domciu urodziła :tak::tak::tak:
Asiu jak wizyta po dermatologu? Coś wymyślił?

Martusiu a teściowa nie może przyleciec na czas porodu?

Paskudny dzień,non stop ziewam i tylko patrzę gdzie przysiąśc.,nawet obiad był leniwy bo gotową lasagne odgrzałam w piekarniku.Ale była pyszna.
A teraz nudyyyyy:zawstydzona/y:
 
Jolu gratulacje dla szwagierki i jej meza.
Ale numer :szok: Dobrze, ze maz zdazyl na czas no i ze wiedzial co ma robic ;-):-)

U nas na wątku wrześniowym też mieliśmy taką dzielną mamę co synka w domciu urodziła :tak::tak::tak:
A ktora to mamusia byla ??
Chyba mnie jeszcze na forum nie bylo bo nie pamietam takiego porodu:sorry:

Martusiu a teściowa nie może przyleciec na czas porodu?
Wlasnie nie bardzo.
Mama pracuje i ma niewiele urlopu, a nie wiadomo dokladnie kiedy urodze i nie moze tu siedziec kilka tygodni. A poza tym w polowie czerwca jedzie na 2-tygodniowe kuracje. I pewnie w pracy by ja nie puscili na taki dlugi urlop.
Moj tata jest czasowy ale niestety nie stac nas teraz zeby mu bilet fundowac. Musze odkladac kaske bo w sierpniu badz we wrzesniu jade z dziecmi do PL reaktywowac sie na uczelnie i musze z gory za semestr czesnego zaplacic.
Cos bedziemy musieli wymyslec.
Najbardziej mysle o tym, ze jak ona nie che z nikim zostawac to ja jej na sile placzaca nie zostawie :sorry::baffled: Jakos to bedzie. Narazie rozmawiamy, opowiadam i tlumacze wszystko na milion spospbow ;-)
 
reklama
dobry wieczor:-)

Martusia
mam nadzieje ze uda Wam sie pojsc z corcia na kompromis...ze porod rodzinny bedzie a Sandrunia grzecznie bedzie czekala na Was....i nie bedziesz musiala sie o nia martwic...

Aniu u dermatologa w sumie nic nowego...mam wrazenie ze ta pani sama niewie o co chodzi...pytala oczywiscie czy cos do jedzenia JUli ostatnio dawalismy,czy proszek zmienilismy itp...ale ja to wszystko doskonale wiem i na koniec przepisala kolejne leki i kazala do alergologa pojsc...ehhhh. to ja to wiem:-(
..idziemy 11 maja wiec juz niedlugo...najgorsze jest to ze zadzwonili dzis ze tam gdzie JUla byla zapisana 2 lekarzy odeszlo z pracy i niemoga jej przyjac..:wściekła/y:ale na szczescie udalo mi sie zapisac ja gdzie indziej wiec juz niedlugo. Przy okazji odbioru wyniku wymazu z gardla laryngolog Jule zbadal i dal skierowanie na konsultacje i badanie jeju niewiem jak sie nazywa ale polega na wlozeniu rurki do nosa z sonda do podgladu...niewiem czy sie zdecydujemy na to badanie...brzmi koszmarnie i robia to na zywca i podobno nie boli ale malo przyjemne...najpierw skonsultujemy...

Jolu
WaW:szok:...gratulujemy powiekszenia sie rodzinki i super rozwiazania:tak:..najwazniejsze ze wszystko dobrze i pogotowie dojechalo a malz byl na czas....


Jula lunatykuje...normlanie siedziala przed chwila ,usmiechy stekania i dalej spi...wiec i ja zmykam do wyrka....pojezdzilam wieczorem przeszlo godzine na rowerze i troszke dupcia mnie boli..
kolorowych snow:-)
 
Do góry