reklama
Joanna MK
Mama wrześniowa 2005
- Dołączył(a)
- 11 Luty 2006
- Postów
- 3 478
Jolu dzieki:-)
u nas na zapowiedziach opadu sniegu sie skonczylo...bo slonko swieci niesmialo zzachmur...a temperatura 0stopni...kisimy sie w domku:-(..obiadek sie gotujeJula maluje i bawi sie kredkami sluchajac bajek czytanych....prasowania mam troche a tak strasznie mi sie niechcedo tego kombinuje jakie drobiazgi na swieta moge pokupywac,zeby sie podobalo
u nas na zapowiedziach opadu sniegu sie skonczylo...bo slonko swieci niesmialo zzachmur...a temperatura 0stopni...kisimy sie w domku:-(..obiadek sie gotujeJula maluje i bawi sie kredkami sluchajac bajek czytanych....prasowania mam troche a tak strasznie mi sie niechcedo tego kombinuje jakie drobiazgi na swieta moge pokupywac,zeby sie podobalo
Hej babeczki...
U mnie to samo co u Was ...czyli prasowanie, zakupy świąteczne +sprzątanie po gościach weekendowych...jeszcze muszę odebrać dowód rejestracyjny...bo póki co to jeżdżę na tymczasowym .
Lecę pichcić Hance obiad ...
Joasiu, potem napiszę jakie leki Hance doktorka zapisała...może pomogą i Julci...
CAłusy dla Waszystkich
U mnie to samo co u Was ...czyli prasowanie, zakupy świąteczne +sprzątanie po gościach weekendowych...jeszcze muszę odebrać dowód rejestracyjny...bo póki co to jeżdżę na tymczasowym .
Lecę pichcić Hance obiad ...
Joasiu, potem napiszę jakie leki Hance doktorka zapisała...może pomogą i Julci...
CAłusy dla Waszystkich
martusia_78
Mama Wrzesien05Czerwiec09
Hej
U nas oki.
Bylam dzis w banku bo nam obie karty bankomatowe sie zablokowaly i w weekendzik kasiory wziasc nie moglismy. Dobrze, ze w skarpecie tez cos bylo ;-)Przynjamniej z aczynsz zaplacilismy i na duperelki straczylo. a ze dzis moj maz odbiera auto z naprawy (sprzeglo trzebabylo wymienic bo sie posypalo) to kasiora potrzebna. Gosciu w banku oczywiscie bardzo mily powiedzial, ze przysla nowe karty za jakies 5 dni roboczych no szok tyle czasu bez kasiory. No ale Marta przezorna i ubezpieczona czeki w torebce nosi wiec gosciu nam wyplacil ile chcialam Powiezial, ze kiedy tylko chce bez problemu na czeki nam wyplaci wiec luzik :-)
To tyle ;-):-) reszyta jest tam :-)
Asiu duuuuuzo zdroweczka dla Was :*:*:*:*
Taka zimnica ze juz na snieg czekacie
Jolu witam
Kinek widze, ze i u Ciebie rutynka ;-):-)
Ja jeszcze zakupow swiatecznych nie robie bo w sumie nie wiem z kim bedziemy w swieta ;-)
U nas oki.
Bylam dzis w banku bo nam obie karty bankomatowe sie zablokowaly i w weekendzik kasiory wziasc nie moglismy. Dobrze, ze w skarpecie tez cos bylo ;-)Przynjamniej z aczynsz zaplacilismy i na duperelki straczylo. a ze dzis moj maz odbiera auto z naprawy (sprzeglo trzebabylo wymienic bo sie posypalo) to kasiora potrzebna. Gosciu w banku oczywiscie bardzo mily powiedzial, ze przysla nowe karty za jakies 5 dni roboczych no szok tyle czasu bez kasiory. No ale Marta przezorna i ubezpieczona czeki w torebce nosi wiec gosciu nam wyplacil ile chcialam Powiezial, ze kiedy tylko chce bez problemu na czeki nam wyplaci wiec luzik :-)
To tyle ;-):-) reszyta jest tam :-)
Asiu duuuuuzo zdroweczka dla Was :*:*:*:*
Taka zimnica ze juz na snieg czekacie
Jolu witam
Kinek widze, ze i u Ciebie rutynka ;-):-)
Ja jeszcze zakupow swiatecznych nie robie bo w sumie nie wiem z kim bedziemy w swieta ;-)
edyta27
O&M
- Dołączył(a)
- 24 Listopad 2005
- Postów
- 7 586
Melduję, że żyję.
Niestety mam nawał pracy, od środy od 8 do nocy mam konferencję pięciodniową, więc bedę dopiero w przyszłym tygodniu.
U nas ok, dzieci raz zdrowe, raz chore, czyli norma.
Przeszliśmy zapalenie spojówek - ja i dzieci. Maciek z przedszkola przyniósł. Wiecie, że to jest zaraźliwe???? Mi do głowy nie przyszła taka ewentualność. Poza tym Maciek w zeszłym tyg oczywiście nie chodził do przedszkola bo był przeziębiony, Ola też. Ma katar znowu i czekamy na wynik wymazu z nosa.
Martusiu ja ruchy z Olą poczułam chyba w 13 tygodniu. Bardzo szybko! Ale jestem pewna, że to były ruchy, choć mój gin twierdzi że to niemożlie.
Buziaki dla was wszystkich i dzieciaków!!!!
Niestety mam nawał pracy, od środy od 8 do nocy mam konferencję pięciodniową, więc bedę dopiero w przyszłym tygodniu.
U nas ok, dzieci raz zdrowe, raz chore, czyli norma.
Przeszliśmy zapalenie spojówek - ja i dzieci. Maciek z przedszkola przyniósł. Wiecie, że to jest zaraźliwe???? Mi do głowy nie przyszła taka ewentualność. Poza tym Maciek w zeszłym tyg oczywiście nie chodził do przedszkola bo był przeziębiony, Ola też. Ma katar znowu i czekamy na wynik wymazu z nosa.
Martusiu ja ruchy z Olą poczułam chyba w 13 tygodniu. Bardzo szybko! Ale jestem pewna, że to były ruchy, choć mój gin twierdzi że to niemożlie.
Buziaki dla was wszystkich i dzieciaków!!!!
Ostatnia edycja:
Witam:-)
u mnie też katarki są potem przechodzi i znowu są
dużo siły na te konferęcje
oj te prasowanie ja tam prawie wcale nie prasuje tylko od świętaJolu dzieki:-)
u nas na zapowiedziach opadu sniegu sie skonczylo...bo slonko swieci niesmialo zzachmur...a temperatura 0stopni...kisimy sie w domku:-(..obiadek sie gotujeJula maluje i bawi sie kredkami sluchajac bajek czytanych....prasowania mam troche a tak strasznie mi sie niechcedo tego kombinuje jakie drobiazgi na swieta moge pokupywac,zeby sie podobalo
o kurcze to nie wesoło miałaś z tymi kartami dobrze że czeki pod rękąHej
U nas oki.
Bylam dzis w banku bo nam obie karty bankomatowe sie zablokowaly i w weekendzik kasiory wziasc nie moglismy. Dobrze, ze w skarpecie tez cos bylo ;-)Przynjamniej z aczynsz zaplacilismy i na duperelki straczylo. a ze dzis moj maz odbiera auto z naprawy (sprzeglo trzebabylo wymienic bo sie posypalo) to kasiora potrzebna. Gosciu w banku oczywiscie bardzo mily powiedzial, ze przysla nowe karty za jakies 5 dni roboczych no szok tyle czasu bez kasiory. No ale Marta przezorna i ubezpieczona czeki w torebce nosi wiec gosciu nam wyplacil ile chcialam Powiezial, ze kiedy tylko chce bez problemu na czeki nam wyplaci wiec luzik :-)
;-)
zapalenie spojówek zaraźliwe tego to ja nie wiedziałamMelduję, że żyję.
Niestety mam nawał pracy, od środy od 8 do nocy mam konferencję pięciodniową, więc bedę dopiero w przyszłym tygodniu.
U nas ok, dzieci raz zdrowe, raz chore, czyli norma.
Przeszliśmy zapalenie spojówek - ja i dzieci. Maciek z przedszkola przyniósł. Wiecie, że to jest zaraźliwe???? Mi do głowy nie przyszła taka ewentualność. Poza tym Maciek w zeszłym tyg oczywiście nie chodził do przedszkola bo był przeziębiony, Ola też. Ma katar znowu i czekamy na wynik wymazu z nosa.
Martusiu ja ruchy z Olą poczułam chyba w 13 tygodniu. Bardzo szybko! Ale jestem pewna, że to były ruchy, choć mój gin twierdzi że to niemożlie.
Buziaki dla was wszystkich i dzieciaków!!!!
u mnie też katarki są potem przechodzi i znowu są
dużo siły na te konferęcje
Również Ciebie i Haneczkę cmokam :-)Hej babeczki...
U mnie to samo co u Was ...czyli prasowanie, zakupy świąteczne +sprzątanie po gościach weekendowych...jeszcze muszę odebrać dowód rejestracyjny...bo póki co to jeżdżę na tymczasowym .
Lecę pichcić Hance obiad ...
Joasiu, potem napiszę jakie leki Hance doktorka zapisała...może pomogą i Julci...
CAłusy dla Waszystkich
martusia_78
Mama Wrzesien05Czerwiec09
Dzien dobry
Wczoraj Sandrusia robila sama pizze ja jej tylko troszke pomoglam przy ciescie no i pokroilysmy razem pomidorka i papyczke. A tak to wszytsko ninka sama robila. ale zadowolona z siebie i dumna byla. Do piekarnika milion razy podchodzila i czekala az dzwonek zadzwoni ze gotowe ;-):-)
Pod wieczor przyszli do nas znajomi zobaczyc zdjecie dzidziusia wszyscy przejeci strasznie :-) Nie mogli sie napatrzec :-) Ostatnio trzymamy sie w gronie 8 osob, wszyscy kolo siebie mieszkamy i zawsze wspolne imprezki robimy, no i wlasnie wczoraj sie dogadaismy, ze wszyscy zostajemy tutaj na swieta i razem bedziemy robic wigilie no i kazdy kazdemu prezent kupuje. Musze w koncu zaczac sie rozgladac za duperelkami dla kazdego ;-)W miedzyczasie pizza sie zrobila, wiec corcia podekscytowana zawolala: chodzcie wszyscy na kolacje sama robilam pizze :-) No i ciocie i wujkowie chciac nie chac musieli sprobowac. Wszyscy sie zajadali i pytali kiedy znow bedzie robic to znow przyjda bo byla naprawde pyszna :-) Chyba mala kuchareczka mi rosnie ;-)po dzidziusiu moim tacie ;-):-)
A dzis musze isc do bibliteki ksiazki oddac, ale cos sie zebrac nie moge
Sandrunia od kilku dni mnie meczy, ze ona nie umie cyferek i literek pisac. Dlaczego mamus mnie nie nauczylas pyta sie mnie :-) No i chyba lekcje czas zaczac ;-) A jak jest u Was Dzieci chetne do nauki
Edytko zdrowka dla Was :*:*:*:*
Ale sie te chorubska Was czepiaja. Wspolczuje :-(
Czekamy na Ciebie Wroc jak tylko sie konferencje pokoncza
Milego dzionka;-)
Wczoraj Sandrusia robila sama pizze ja jej tylko troszke pomoglam przy ciescie no i pokroilysmy razem pomidorka i papyczke. A tak to wszytsko ninka sama robila. ale zadowolona z siebie i dumna byla. Do piekarnika milion razy podchodzila i czekala az dzwonek zadzwoni ze gotowe ;-):-)
Pod wieczor przyszli do nas znajomi zobaczyc zdjecie dzidziusia wszyscy przejeci strasznie :-) Nie mogli sie napatrzec :-) Ostatnio trzymamy sie w gronie 8 osob, wszyscy kolo siebie mieszkamy i zawsze wspolne imprezki robimy, no i wlasnie wczoraj sie dogadaismy, ze wszyscy zostajemy tutaj na swieta i razem bedziemy robic wigilie no i kazdy kazdemu prezent kupuje. Musze w koncu zaczac sie rozgladac za duperelkami dla kazdego ;-)W miedzyczasie pizza sie zrobila, wiec corcia podekscytowana zawolala: chodzcie wszyscy na kolacje sama robilam pizze :-) No i ciocie i wujkowie chciac nie chac musieli sprobowac. Wszyscy sie zajadali i pytali kiedy znow bedzie robic to znow przyjda bo byla naprawde pyszna :-) Chyba mala kuchareczka mi rosnie ;-)po dzidziusiu moim tacie ;-):-)
A dzis musze isc do bibliteki ksiazki oddac, ale cos sie zebrac nie moge
Sandrunia od kilku dni mnie meczy, ze ona nie umie cyferek i literek pisac. Dlaczego mamus mnie nie nauczylas pyta sie mnie :-) No i chyba lekcje czas zaczac ;-) A jak jest u Was Dzieci chetne do nauki
Edytko zdrowka dla Was :*:*:*:*
Ale sie te chorubska Was czepiaja. Wspolczuje :-(
Czekamy na Ciebie Wroc jak tylko sie konferencje pokoncza
Milego dzionka;-)
reklama
Hej....
U nas rano był przymrozek. Wszystko bielutkie. Palę w kominku i za chwilkę będę musiała wytknąć nos z chałupy, bo drewno w koszyku sie skończyło ...
Wiecie, że jeszcze nie odpalamy pieca...kominek starcza ...tylko to wybieranie popiołu i czyszczenie szyby ...no ale za to oszczędniej, bo gaz drogi....zwłaszcza taki z sieci (wysokie opłaty przesyłowe)...
Obkupiłam Hankę ciuchowo, chyba do lata...Już jej więcej nic nie kupię ...Mi tylko na buty straczyło . Właśnie czekam na kuriera
Mam dla Was przepis na pyszną szarlotkę piernikowo-czekoladową. Wkleję wieczorkiem...Będę miała luz , bo Jacko w Łodzi.
Edzia,w życiu bym nie pomyślała, że zapalenie spojówek jest zaraźliwe ...Mój brat będąc dzieckiem ciągle miał oczy czerwone jak królik...ale jakoś reszty rodzeństwa nigdy to dziadostwo nie dopadło.
A co to za konferencja pięciodniowa ?Do półrocza przecież jeszcze daleko...To jakaś zewnętrzna impreza ?
Buziaki dla chorowitków...
Jola, zazdroszczę Ci tego nieprasowania...Mój mężul ciągle pod krawatem gania i niestety...poza tym jakoś nie potrafię odłożyć Hankowych ciuszków do szafy, bez przeciągnięcia ich żelazkiem ...swoje za to jak najbardziej
Martuś, to musieliście stres w związku z tymi kartami przeżyć .U nas największe wydatki przeważnie w weekend...a w skarpecie przeważnie...niewiele...
Jacko pewnie wściekły byłby, że hej
Asia, jak Julcia ?
Ciekawe co u Anineczki ?Kurs wciągnął ja na całego
No uciekam podłożyć do kominka
U nas rano był przymrozek. Wszystko bielutkie. Palę w kominku i za chwilkę będę musiała wytknąć nos z chałupy, bo drewno w koszyku sie skończyło ...
Wiecie, że jeszcze nie odpalamy pieca...kominek starcza ...tylko to wybieranie popiołu i czyszczenie szyby ...no ale za to oszczędniej, bo gaz drogi....zwłaszcza taki z sieci (wysokie opłaty przesyłowe)...
Obkupiłam Hankę ciuchowo, chyba do lata...Już jej więcej nic nie kupię ...Mi tylko na buty straczyło . Właśnie czekam na kuriera
Mam dla Was przepis na pyszną szarlotkę piernikowo-czekoladową. Wkleję wieczorkiem...Będę miała luz , bo Jacko w Łodzi.
Edzia,w życiu bym nie pomyślała, że zapalenie spojówek jest zaraźliwe ...Mój brat będąc dzieckiem ciągle miał oczy czerwone jak królik...ale jakoś reszty rodzeństwa nigdy to dziadostwo nie dopadło.
A co to za konferencja pięciodniowa ?Do półrocza przecież jeszcze daleko...To jakaś zewnętrzna impreza ?
Buziaki dla chorowitków...
Jola, zazdroszczę Ci tego nieprasowania...Mój mężul ciągle pod krawatem gania i niestety...poza tym jakoś nie potrafię odłożyć Hankowych ciuszków do szafy, bez przeciągnięcia ich żelazkiem ...swoje za to jak najbardziej
Martuś, to musieliście stres w związku z tymi kartami przeżyć .U nas największe wydatki przeważnie w weekend...a w skarpecie przeważnie...niewiele...
Jacko pewnie wściekły byłby, że hej
Asia, jak Julcia ?
Ciekawe co u Anineczki ?Kurs wciągnął ja na całego
No uciekam podłożyć do kominka
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 19 tys
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 7 tys
Podziel się: