Hej, Wrzesnioweczki!
znowu sie rozpisalyscie ;-) a mowilam, ze mi ta mala Galganica nie daje czytac zartuje ofkors :-)
Usmialam sie z tych gwarowych okreslen, a z wierszyka (tez oprocz pyr) niewiele skumalam
Ja tylko po Warszawsku klne... ehhh... szczegolnie przy pracy
Asiu, Moniu a w ktorym sklepie sie spotkalyscie? daleko ode mnie?
Kinus patrze na numerologi i horoskopy bardziej jak na ciekawostke ;-)
tutaj mozna sprawdzic Hanusie: Horoskop - Wirtualna Polska
Luleczko b. sie ciesze, ze u Ciebie wszystko dobrze, i ze w koncu jestescie razem :-)
Nie wiem, co sie ze mna dzieje... czuje sie od dwoch dni tak oslabiona, ze najchetniej przelezalabym caly dzien, gdyby nie ten gigantyczny brzuchol i zgaga, jak tylko znajde sie w pozycji horyzontalnej
Szczerze Wam powiem, ze mam nadzieje na porod naturalny (mimo wszystko), nie chce juz cesarki... ale boje sie jak bedzie...? Niby rodzilam Arise, ale w koncu w najwazniejszym momencie (tzn. kiedy juz pozwolili mi przec) skonczylo sie cieciem... brrrrr...
Aaaa, a propos Mlodej, jest NIEZNOSNA nie wiem, czy wyczuwa zblizajace sie zmiany, czy to po prostu bunt prawie 3latka, ale mam dosyc
jedyne czym jestem wstanie teraz negocjowac z Nia (a wykloca sie o wszystko) jest Harry Potter! i kropka... na 1 czerwca kupie Jej miotle chyba
oooj, obudzila sie
znikam
bo obiad w lesie
buziakuje moooooocnoooooo!
znowu sie rozpisalyscie ;-) a mowilam, ze mi ta mala Galganica nie daje czytac zartuje ofkors :-)
Usmialam sie z tych gwarowych okreslen, a z wierszyka (tez oprocz pyr) niewiele skumalam
Ja tylko po Warszawsku klne... ehhh... szczegolnie przy pracy
Asiu, Moniu a w ktorym sklepie sie spotkalyscie? daleko ode mnie?
Kinus patrze na numerologi i horoskopy bardziej jak na ciekawostke ;-)
tutaj mozna sprawdzic Hanusie: Horoskop - Wirtualna Polska
Luleczko b. sie ciesze, ze u Ciebie wszystko dobrze, i ze w koncu jestescie razem :-)
Nie wiem, co sie ze mna dzieje... czuje sie od dwoch dni tak oslabiona, ze najchetniej przelezalabym caly dzien, gdyby nie ten gigantyczny brzuchol i zgaga, jak tylko znajde sie w pozycji horyzontalnej
Szczerze Wam powiem, ze mam nadzieje na porod naturalny (mimo wszystko), nie chce juz cesarki... ale boje sie jak bedzie...? Niby rodzilam Arise, ale w koncu w najwazniejszym momencie (tzn. kiedy juz pozwolili mi przec) skonczylo sie cieciem... brrrrr...
Aaaa, a propos Mlodej, jest NIEZNOSNA nie wiem, czy wyczuwa zblizajace sie zmiany, czy to po prostu bunt prawie 3latka, ale mam dosyc
jedyne czym jestem wstanie teraz negocjowac z Nia (a wykloca sie o wszystko) jest Harry Potter! i kropka... na 1 czerwca kupie Jej miotle chyba
oooj, obudzila sie
znikam
bo obiad w lesie
buziakuje moooooocnoooooo!