reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

WRZESIEŃ!!!!

reklama
Ineczka a gdzieś Ty się wytrzęsła?

Ja wczoraj przejechałam na obrone i spowrotem ponad 600km, po Warszawce zrobilismy z 80 km
noo i dzisiaj czuje sie jak na kacu ;D

że nie wspomnie ile pieszo przedreptałam...
 
:D Aniulka poprawie sie :)
malenstwo sobie baraszkuje, brzusio najedzony cichutko rosnie, maz stlukl piete i spi w ramach smutku, ze nie jest na siatkowce a w tle opole spiewa :D
 
Ja tez wczoraj miałam jechac do wawy..ale ja z 600 to mam prwie w jedna strone..no i zasadnicza róznica..dla mnie to nie problem-nie jestem jeszcze w ciązy:)..ok..spadam spać..bo padam...
 
dziękuje za słowa otuchy!
niestety, prognozy nie są najlepsze,cały czas pada i ma nadal. :mad:
brakuje około 15 cm żeby woda wylała
w domu mam prawie wszystko przygotowane,zabezpieczone. obłożone piaskiem
nerwów zjadłam co niemiara.żeby jakoś noc przeżyć,wnocy jest najgorzej
ale mam miejsce zamieszkania
trzymajcie się cieplutko ;)
 
Ineczka mój przyszedł z nocki, pospal do 13.30. poleciał pograć w piłkę i znowu śpi....najedzona też już jestem a mały ma czkawkę po tych zapiekankach ::)

Kociak to marsz do kuchni po jedzonko ;D

Marta spokojnej nocy... oby ta fala nie była wysoka... a do rzeki masz daleko??
 
reklama
Do góry