hej
Rano u Kamy znowu był lekarz:-(. Spała długo, obudziła się i była jakaś dziwna... Nie mogła mówic, buzia otworzona, głos taki, jakby wszystko w buzi miała zdrętwiałe:-(. Wpadłam w panikę, bo jeszcze do tego wydawała mi się jakaś podpuchnięta na buzi... zadzwoniłam po męża, przyjechał, zadzwomił po lekarza, bo ja nie byłam w stanie - totalna histeria. Kama nie chciała nic pić, ale skusiła się na herbatkę z paracetamolem. Zanim przyjechał lekarz juz było lepiej. Stwierdził, że jest dobrze, mineło zagrożenie zapalenia krtani, ale obawia się zapalenia jamy ustnej...i stąd ta otworzona buzia po przebudzeniu, a poza tym wszystko w buzi było zaschnięte i Kama nie mogła normalnie mówić...
Kiedy już antybiotyk i paracetamol zadziałały było bardzo dobrze, Kama rozrabiała, śmiała sie, bawiła.
A, jeszcze lekarz włożył Kamie czopek, bo ja nie dałam rady.
Misiako, mamy sumamed, taki w proszku do rozrabiania, mamy podawać przez 3 dni. Gorzkie cholerstwo niesamowicie
Dobrze, że Maja już czuje się lepiej. Dzięki za rady w sprawie pierniczków;-):-)
Joasiu, nawet nie chcę myśleć, co by było gdyby. Życzę zdrowia córeczce znajomych. Niech ten mróz już przyjdzioe
Kinek, nie będziesz sama, będziesz z nami;-)
Rano u Kamy znowu był lekarz:-(. Spała długo, obudziła się i była jakaś dziwna... Nie mogła mówic, buzia otworzona, głos taki, jakby wszystko w buzi miała zdrętwiałe:-(. Wpadłam w panikę, bo jeszcze do tego wydawała mi się jakaś podpuchnięta na buzi... zadzwoniłam po męża, przyjechał, zadzwomił po lekarza, bo ja nie byłam w stanie - totalna histeria. Kama nie chciała nic pić, ale skusiła się na herbatkę z paracetamolem. Zanim przyjechał lekarz juz było lepiej. Stwierdził, że jest dobrze, mineło zagrożenie zapalenia krtani, ale obawia się zapalenia jamy ustnej...i stąd ta otworzona buzia po przebudzeniu, a poza tym wszystko w buzi było zaschnięte i Kama nie mogła normalnie mówić...
Kiedy już antybiotyk i paracetamol zadziałały było bardzo dobrze, Kama rozrabiała, śmiała sie, bawiła.
A, jeszcze lekarz włożył Kamie czopek, bo ja nie dałam rady.
Misiako, mamy sumamed, taki w proszku do rozrabiania, mamy podawać przez 3 dni. Gorzkie cholerstwo niesamowicie
Dobrze, że Maja już czuje się lepiej. Dzięki za rady w sprawie pierniczków;-):-)
Joasiu, nawet nie chcę myśleć, co by było gdyby. Życzę zdrowia córeczce znajomych. Niech ten mróz już przyjdzioe
Kinek, nie będziesz sama, będziesz z nami;-)