reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

WRZESIEŃ!!!!

Witam wieczorkiem :-)

Sandrunia zrobila mi pobudke o 8, ale dala pospac do 9 :-) Moja dziuba :-):-)
Zaraz po sniadanku poszlismy na zakupy i do banku. Oblecielismy miasto raz dwa bo deszcz wisial w powietrzu, ale na szczescie nie padalo.

Po drzemce corci i po obiadku poszlysmy na spacerek bo swiecilo sloneczko. ALe ta pogoda jest tu zmienna :dry: Raz deszcze a raz slonce. Poszlysmy ogladnac zabawki gdzie co i po ile. Ale normalnie nic mi sie nie podoba. Bo jak cos fajne to bardzo drogie a jak cena w maire to zas male te domki. No i nie wiem co kupic Sandruni na tego mikolaja. Musimy sie zastanowic i razem isc poogladac moze cos sie wymysli.

Spotkalismy ciocie Ewe jak wracala od lekarza. Pani dr mowila, ze brzuszek sie stawia i opadl i ze dlugo jej czasu nie daje :tak: No Ewa w szoku. Ma termin na 23 grudnia, al;e tez sama czuje ze bedzie wczesniej ale ze nie az tak. No i postawila mnie na pogotowieu, ze jakby cos sie zaczelo dzaia a jak bedie wtedy sama w domku to od razu dzwoni do mnie i ja dzwonie do szpitala po karetke, bo ona bidulka nic nie kuma po angielsku. Wiec stoje na wysokosci zadania. jzu sobie spisalam jej wszystkie dane, adres itp ze jakby co to zebym wiedziala co mowic, bo jak bede wyrawana ze snu to roznie to moze byc. Najchetniej to bym razem znia chciaal jechac do szpitala, ale neistety nie mam co zrobic z niunia no i chyba Ewcia zostanie z tym sama, no chyba, ze maz bedzie pracowal blisko i uda mu sie zdazyc na czas.
No to tyle moich wywodow :-p;-):-)

Wiem, że by chciał, bo gdzieś tam w rozmowach wtrąca, że dla dziecka lepiej, aby miało rodzeństwo, ze kiedyś w życiu obcy raczej nie pomogą, a rodzeństwo zawsze prędzej pomoże...
Monia moj tez tak mowi :-):tak:

Ja jestem jedynaczką i to zawsze był dla mnie idealny model:tak:
Ja tez jestem jedynaczka i jest mi z tym dobrze i chcialam, zeby nasza cora tez miala wszystko tak jak i my mamy, bo moj maz tez jedynak :-)
Ale moj maz nie jest zadowolony, ze jest jedynakiem i mowi, ze mu brakuje brata zeby tak pogadac od serca czy cos. I ze DSandra tez moglaby miec ta mozliwosc wygadania sie bliskiej osobie jak nas zabraknie. A ja mu na to, ze nie zawsze rodzenstwo zyje z zgodzie i ze czesto jest tak ze dra miedzy soba koty i ble ble ble ... i takie nasze bledne kolo w tej rozmowie.

U mnie w rodzinie byly blizniaki. I ponoc co trzecie pokolenie ma blizniaki (u mojej kolezanki sie sprawdzilo) I jak narazie nie ma blizniat. Zostalam tylko ja i moj kuzyn (on jest jeszcze kawalerem) Jak zaszlam w ciaze z Sanndrunia to baaaardzo chcioalam bliznaki i lekarz powiedzial, z emoe byc prawdopodobne, ale si enie stalo i i powiedzial, ze nastepnym razem sa wieksze szanse na bliznieta. I tego tez sie obawiam, ze mialabym 3 dzieci i wogole brak casu dla siebie i nie dalabym sobie rady.

Zobaczymy co z tego wyjdzie...Na razie na pewno nie będziemy sie starać, bo Kama jest jeszcze za mała. Może za 2 lata:confused:. Zobaczymy, zależy jak się życie ułoży:tak:
Ja tez tak mysle. :-)
Zobaczymy co ma byc to bedzie :-):tak:

Ty masz spokój do 2010:tak:. Jak powiesz mężowi, że myslisz o drugiej dzidzi, może będzie Cię namawiał na usunięcie tego implanta:confused:
Nie Przemek szanuje moja decyzje i na pewno nie bedzie mnie namaawial, zeby usunac implanta. Moze jedynie mnie namawiac, zeby nie brac nastepnego i w tym czasie strzelic sobie dzidizusia. Ale jeszcze tyle czasu przed nami ze wszystko moze sie zmienic.

Edytko duuuuuuuuuuuuuuuuzo zdroweczka :tak:

....Do roboty....:-D
Ja moze za 3 lata ;-):tak::-)

Karioka wiesz nie mozna miec wszystkiego. Wazne, ze pisze i maluje ladnie, a koncetracji i szybkosci sie nauczy :tak::tak::-)
Powodzenia na zebraniu.

Misiako ciesze sie bardzo, ze wyniki wyszly dobre :tak::-):-)

Ja daje syrop z cebuli dosc czesto po 1 lyzeczce.

Ale pospalyscie :-):-)
Juz nie pamietam kiedy spalam w dzien :confused2:

Co do Andrzejek to pojecia nie mam.
Jeszcze o tym niw myslalam.
Moze jakies wrozby zrobimy.

Joanno biedna Julcia tak sie dzis poobijala.
Buziaczki w czuleczko :*:*:*:*

Monia o rany julek to Kamilcia dzis tez niezly upadek zaliczyla :-(
Ciocia buziakuje w czuleczko :*:*:*:*:*:*

Edytko rany nic nie czytaj z takich rzeczy. Jestes swiezo po porodzie i szybko sie wzruszasz. Niepotrzebny ci teraz stres i placz.
Ja do tej pory rycze jak bobr jak czytam o smierci dzieci i staram sie nie czytac, wtedy jestem spokojniesza.

Misiako co to i u Was jakies sliwy i siniaki na czole :-(
Buziaczki dla Majeczki :*:*:*:*

A ja swoimi planami pochwale sie jak juz zostana zrealizowane;-)
A kiedy bedziesz je realizowala :confused::sorry2:

Mam nadzieję, że Wy moje kochane Nudziary dotrzymacie mi towarzystwa :sorry2::-D
Kinek postaram sie byc ;-):tak::-)


Spokojnej nocki :tak:
 
reklama
hej:-)

Kur...cze, pisałam długaśnego posta i mi go zjadło:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: i już nie dam teraz rady odpisać jeszcze raz:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Może później się uda

pa kobitki:happy2:
 
dzien doberek:-)widze Monia ze dosiwadczylas tego samego co ja wczoraj:-(glowa do gory..czasami tak bywa...tylko szkoda bo ja jestem z tych co nie lubia sie powtarzac;-):tak:i mnie wkurza gdy musze jeszcze raz od nowa:sorry2:

Warszawa znow mrozna za oknem i sloneczna,sniegu brak:-(Jula je sniadanko i ruszamy do Pani dr.wiecie co peklam dzis i dalam jej mleko..nie je od piatku i to uczulenie nie schodzi wiec moze to nie od mleka:confused:sama nie wiem przynajmniej jak sie zaostrzy to bedzie wiadomo ze to to...moze uda nam sie tez zaliczyc dermatologa:tak:

Kinus wychodzimy do parku z wozkeim ale po parku JUla biega a ja prowadze wozeczek pelen zakupow bo zazwyczaj zaliczamy po drodze bazarek :tak:Jula na poczatku sie nie buntuje na jazde wozkiem.kawalek drogi mamy do parku i jakbysmy szly na pieszo to musialybysmy juz wracac zanim bysmy doszly przy takiej pogodzie i zimnie:tak:

Karioko i jak Sara wypadla na zebraniu:confused:

Edytko jak sie dzisiaj czujesz:confused:

Anineczka dawno nie zagladala do nas ale pewnie pakuje sie i do tego 2 maluchow to czasu brak nawet jak jest pod reka babcia:tak:Mam tylko nadzieje ze u nich wszyscy zdrowi:tak:

Martusia Twoja sasiadeczka ma z Toba bardzo dobrze:-)super ze moze na Ciebie liczyc:tak:Mam nadzieje ze uda Wam sie znalezc cos na prezent dla Sandruni w dobrej cenie i cos naprawde super :-)Ja nie chialabym trafic do szpitala i rodzic w czasie swiat ...jakos wolalabym przed zeby zdazyc wrocic z dzidzia do domku i cieszyc sie cudownym klimatem i malenstwem w swieta:-)smutno musi byc tak lezec w szpitalu samej...ale jak trzeba to trzeba.Mam nadzieje ze sasiadka urodzi szybciutko i szybko wroca z malenstwem do domku:-)bo pewnie swietowac bedziecie wspolnie co:confused:

No dobra musze sie zbierac i suszyc glowe i ubierac a pozneij znow jechac przez cala wawe:-(ale taki nasz wybor wiec nie narzekam:tak::sorry2:

Milego dnia
 
Hej :-)
Widzę, że mam co pisać i mam tylko nadzieję, że Robert będzie grzecznie oglądał bajeczkę i mi nie przeszkodzi;-)
Na zebraniu nie było tak źle. pani pokazała nam sprawdziany i karty pracy. Wnioskuję z tego, że Sara jest bardzo powolna albo uważa, że w danym momencie jest coś ważniejszego do roboty niż jakieś tam karty pracy ;-). To co uda się jej zrobić, robi prawidłowo, a że robi niewiele stąd te słabe noty ;-). Ogólnie uspokoiłam się, że nie jest źle, ale mogłoby być lepiej. Dalej muszę z nią dużo pracować:tak:
Na lekcjach wypowiada się poprawnie pod względem stylistycznym i gramatycznym, czyta poprawnie i ze zrozumieniem, ma problemy ze zrozumieniem poleceń, pismo kształtne i staranne. Prace plastyczne wykonuje bardzo chętnie. Są one pomysłowe, bogate w szczegóły i staranne. Zachowanie bardzo dobre. Jest bardzo miła i koleżeńska. Zawsze zgodnie bawi się i pracuje w zespole. Tak mniej więcej opisała pani wychowawczyni (mam to na karteczce). Pani psycholog napisała, że zdolności intelektualne Sary są wyższe niż przeciętne, ale ma trudności z korzystaniem z wcześniejszych doświadczeń. To tyle w skrócie:tak:. Wróciłam z zebrania po 19-ej i musiałam jeszcze pogonić Sarę do lekcji i jednoczesnie Roberta wyszykować już do spania (kolacja, mycie itp). Sara wykorzystywała często moją nieobecnośc chwilową i w tym czasie się obijała zamiast pracować
Wczoraj Sara jeszcze przed zebraniem pokazywała mi jak ładnie już robi gwiazdę, czego w pokoju kiedyś bała się robić, bo było dla niej mało miejsca. Teraz nie miała z tym żadnego problemu:tak:. Wogóle jakoś tak fajniej się ruszała, zdecydowanie lepiej niż w tamtym roku:-D.


Nie chcialabym zeby Maja byla jedynaczka,a wiem ze im bedzie starsza, a ja coraz bardziej niezalezna to ciezko bedzie sie zdecydowac...
Pozyjemy, zobaczymy...
Misiako Oj to na pewno im później tym coraz trudniej się zdecydować. Ja Sarze mówiłam zawsze, że jak tylko Bóg da, będzie mieć rodzeństwo i ona będzie starszą siostrzyczką. Sara więc nie wyobrażała sobie, że może być tylko ona. Nie myślała, więc o sobie jako jedynaczce. I tylko jak była sposobnośc, postaraliśmy się i jest:tak:. Sara jest przekonana, że sobie wymodliła braciszka i pewnie cos w tym jest;-). Maja na pewno będzie wspaniałą starszą siostrą. Jeżeli w domu są zdrowe relacje, to i u rodzeństwa w przyszłości też takie będą;-). Moja babcia miała 5-kę i wiecie jak oni są za sobą. Tą miłośc między rodzeństwem wyczuwa się na odległóść i między naszymi kuzynami i naszymi dziećmi ( a które to już pokolenie) dalej jest wyczuwalna:tak:. A największa zasługa jest oczywiście moich kochanych dziadków:tak:.
Dzieki za zainteresowanie moim zdrowkiem:-)
Odebralam dzis wyniki i wszystko w porzadku z hormonami, OB i morfologia tez.
Teraz musze ssac 3 razy dziennie luteine, a po skonczonym okresie zglosic sie na zabieg i przede wszystkim po wynik cytologii.
Jakos jestem wyluzowana i mam przekonanie , ze nic gorszego mnie juz nie spotka:confused2:
Jeżeli wyniki wyszły dobre, to nie masz co się martwić:tak:. Będzie dobrze. A ja dalej zwlekam. Najbliżej nie mam, a że ta lekarka przyjmuje dopiero po 15-ej, kiedy ja z Sarą codziennie muszę ślęczeć nad zadaniami, to nie idę:-(. Normalnie mam problem sie wybrać:dry:. Bać się nawet nie boję badań. Kiedyś trzeba w końcu się tam wybrać.

Maja juz lepiej chociaz suchy kaszel ja atakuje.
Zrobilam jej dzis syrop z cebuli. Jak go dawkowac, sa jakies ograniczenia:confused:
Wczoraj poszla na drzemke o 13, ja do niej dolaczylam o 14 i tak przekimalysmy do 16.
Jak wstalysmy to bylo tak ciemno, ze myslalam ze to juz noc:eek:
co do syropu nie wiem czy są jakieś ograniczenia. Ja to się przyznam podawałam, kiedy sobie przypomniałam. Jedna koleżanka straszyła mnie, że dzieciom nie powinno sie go podawać, bo jej lekarz mówił że szkodzi wątrobie. Moja lekarka znowu była za tym aby podawać, bo nie ma to jak babcine sposoby, zwłaszcza, że dla Roberta najskuteczniejsze i nie podzielała opinii tamtego lekarza. Teraz Robert jak ma kaszel to ze 3-4 dni a nieraz i krócej , a synek mojej koleżanki zdecydowanie dłużej:-(. Ale nie przekonam jej raczej:-(. Cieszę się, że Maji już lepiej. Pewnie najpóźniej jutro kaszel będzie mokry, a za 2 -3 dni zniknie niespostrzeżenie:tak:. Tego spanie w południe zazdroszczę;-). Robert od dwóch dni znowu za długo mi nie śpi. Zasypia na dworze i nawet do domu nie wrócę a już się budzi. Chyba zmieniło się powietrze. Pogoda ładna, ale Robercikowi coś nie słuzy w spaniu;-).


A co bedziecie poroabialy w Andrzejki Czarownice:confused::cool2:
Jakies wrozby, imprezki...:confused:
Akurat teścia mam Andrzeja, więc wiadoma sprawa, ale to na sobotę szykuję się impreza rodzinna. Teściowa już studzininkę wczoraj robiła i nie wiem do końca jak ona ją robiła, bo znalazła się jej częśc na suficie, zalało kuchenkę, a że ma z iskrownikiem doszło do jakiegoś zwarcia i Jacek musiał wieczorkiem jechać na pomoc. Dlatego wieczorem byłam sama:-(. Mój tata też Andrzej, ale do niego to pozostanie mi tylko zadzwonić;-). No i mam kilku znajomych andrzejów, więc troche telefonów trzeba będzie wykonać;-).
Bajki się skończyło. ja już prawie godzinę tu siedzę i tyle zdążyłam napisać. Do tego pranie się skończyło, więc ciąg dalszy mojego posta później;-).
Może uda mi się zajrzeć jeszcze przed wyjściem z domu, bo sara ze względu, że ma jeszcze kółko plastyczne, kończy dopiero o 14-ej:tak:
 
Hej:-)

Maja przespala dzis prawie cal noc z glowa na moim brzuchu, powrot do czasow prenatalnych:confused:
Ze zdrowkiem juz lepiej,jest juz mokry kaszel i gile tez sa przezroczyste. Oprocz tego oczywiscie caly czas jest niewygasajacym wulkanem energii:-D
Dostalam juz tyle przepisow na pierniki, ze musze w koncu cos sprobowac zrobic coby plamy nie dac.
O 16 przychodzi siorka na obiad z corami, takze beda szalaly panienki:-D

Dostalam zaproszenia do listy znajomych z naszej klasy od dwoch Monik Mierzwa.
Czyli od dziewczyn ktore nazywaja sie tak samo jak ja, dziwne uczucie:eek:

Kinek zawsze mozecie rozpoczac szalenstwo o 24;-)
A czy Wy sie staracie o drugiego bejbika czy cos mi sie poprzestawialo:confused:

Edzia tak Maja byla do 6 miesiaca zsypana non stop. Jak wychodzilysmy na spacer, to te zmiany jakby znikaly. Ale na zdjeciach wyraznie widac, ze byla malym czerwonym potworkiem;-):-D
W Oilatum kapalam ja do roku. Mozesz tez sprobowac Emolium jest troche tansze, ale rownie skuteczne. Z tej serii jest tez rewelacyjny Krem Specjalny, ale nie wiem czy u takich maluchow mozna stosowac:confused:

Znalezli dzis ta babke... Normalnie az mam dreszcze jak mysle o tej historii...
Ja tez mialam jedna traumatyczna przygode z Maja i od tego czasu jestem ostrozniejsza. nawet nie jestem w stanie tego opisac.

Karioka ja tez nie slyszalam zeby ten syrop szkodzil, a wydaje mi sie, ze fajnie dziala na Maje i co najwazniejsze smakuje jej. Maja tez czasem krotko spi, wczoraj tylko godzinke, ale zazwyczaj spi 2-3.
Widzisz Sara to bardzo dobra i zdolna dziewczynka, a Ty jestes na pewno dumna i spokojniejsza. Brawo za gwiazde:-)

Martusiu to Ty bedziesz miala bardzo odpowiedzialne zadanie. Znajac Ciebie kolezanka nie mogla wybrac lepiej i ze wszystkim super sobie poradzisz:tak:
Zycze udanych pomyslow i zakupow Mikolajkowych:-)

Joanno przesylamy Wam ogromnie duzo bialego, puszystego sniegu prostu spod naszego domku:-)
Mam nadzieje ze na wizycie u lekarza wszystko okaze sie w porzadku, a alergia Julii to nie mleko:happy2:

Monia nie denerwuj sie, nastepnym razem bb juz Cie nie schrupie. Uszy do gory;-)
 
Dzień dobry!

Jedną ręką bujam mała w wózku, druga pisze....coś moja niunia po spacerze niespokojna.

Edytko jak sie dzisiaj czujesz:confused:

dziekuję, trochę lepiej.
Wczoraj leczyłam się czosnkiem, wit.C, herbatą z miodem, polopiryną, herbatą z sokiem malinowym i chyba pomogło...:-D

Asiu też zawsze na spacery zabieramy wózek...tzn. teraz to oczywiste ale jak jeszcze nie było Oli to chodziłam zawsze ze spacerówką bo albo po drodze robiłam zakupy, albo cały kosz był pełen gadżetów macka - samochodzików, piłek, wiaderek itp itd...

Misiako trochę nie rozumiem o co chodzi z tym zaproszeniem...Że ludzie o tych samych imionach i nazwiskach się szukają??? :zawstydzona/y::zawstydzona/y::eek: Czy to są faktycznie dziewczyny z Twojej byłej klasy???

Trochę mam doła z powodu tej buzi Oli, chociaż jest trochę lepiej....przynajmniej nie jest już buraczkowa.

Karioka z tego co napisałaś o Sarze wynika, że nie jest źle. Zobczysz, mała za jakiś czas się wdroży w nowe obowiązki i na pewno bedzie ze wszystkim zdążała. W końcu inteligentna z niej dziewczynka.

Moniu no szkoda, że Ci wcięło posta. Wiem, że potem już się drugi raz nie chce tego samego pisac. Mi też się to czasem zdarza.

Kinek ja jako czołowa nudziara września 2005 z przyjemnością dotrzymam Ci towarzystwa w andrzejkowy wieczór.

Martusiu jak Ewa zacznie rodzic wieczorem albo w nocy to moze bedziesz mogla z nia jechac...albo lepij nie bo mozesz stracic ochote na rodzenstwo dla Sandry.
 
Edzia nie przejmuj sie te zmiany Olenki to pewnie niedojrzaly uklad pokarmowy, urosnie dziewczynka i na pewno przejdzie:-)

A co do poszukiwan to tu podaje Ci link

nasza-klasa.pl - szukaj koleżanek i kolegów ze szkolnych lat

mozesz tam szukac znajomych z podstawowki, liceum, studiow itp oraz znajomych i jak sie okazuje rowniez swoich "imiennikow i nazwisknikow";-):-D
Fajna i mila zabawa:tak:
 
Misiako no super sprawa...ciekawe czy nawiażecie jakiś bliższy kontakt:confused:

A teraz uciekam obejrzec jeden odcinek Prison Break.
Uwielbiam ten serial, szczególnie Scofielda:-):-):-)...jak dziewczynka z podstawówki - platoniczna miłośc, plakaty na ścianach, zeszyt z wycinkami z gazet...

Do później.
 
Hej
JA tak na szybciutko.
Wczoraj bylismy w Dublinie z Mattem.Wyrobic mu paszport no i przy okazji obejrzec chatke do wynajecia.
wyjechalismy z domu o 7 rano a wrocilismy kolo 24:00 :szok::szok::szok:
ponad 600 km zrobilismy.katorga!!!

mam Matta na reku.pozniej bede!
 
reklama
Czesc :-D

Joanno nie wiem czy razem bedziemy swieta obchodzic. Nie mamy jeszcze konkretnych planow. Do Ewy i jej meza przyjezdza rodzinka z dzieckiem na swieta i sylwestra. Pewnie zajzymy do nich w pierwszy albo drugi dzien swiat,a Wigilie bedziemy obchodzic we wlasnym gronie albo z moim kuzynem. Ale jeszce sporo czasu wiec sie zobaczy.

Karioka zdolna masz corcie :tak::-)
Nauczy sie z czasem koncentracji i w wyzszych kalsach bedzie prymuska :-):-)

Misiako ciesze sie, ze ze zdrowkiem Majci juz coraz lepiej :-)

No rzeczywiscie dziwne uczucie nazywac sie tak samo jak ktos inny :dry:
O moim imieniu i nazwisku panienskim nie ma nikogo, ale Mart Milewskich jest kilka ;-)Ale zadna mnie nie zaprosila :dry::sorry2::-p;-):-)

Martusiu jak Ewa zacznie rodzic wieczorem albo w nocy to moze bedziesz mogla z nia jechac....
Edytko tez tak sobie pomyslalm;-):-)

albo lepij nie bo mozesz stracic ochote na rodzenstwo dla Sandry.
A potem dolkadnie tak pomyslalm heheh i raczej wole nie jechac :-)
Albo jechac hmm ;-):sorry2::dry::-)
Wtedy strace ochote na drugiego bobaska hehehe
Zartowalam :sorry2:;-):-):tak::-):-p:-)

Edytko naprawde fajna zabawa z tym portalem dla ludzi z klasa :-):-):-):-)
Poszukaj mnie :tak:I dodaj do znajomych ;-):-)


Do wieczorka ;-)
 
Do góry