Hej :-)
Ale żeście postów naprodukowały...aż nie wiem, od którego mam zacząć odpisywanie
...
No to od końca
Ja też jestem ciekawa co u Anineczki
...Pewnie szał zakupowy przed wyjazdem do POlski
. A tak serio, to mam nadzieję, że z maluchami wszystko ok ...
Edzia, fajnie, że nie masz problemów z pokarmem. To taki niezwykły komfort dla mamy wiedzieć, że dzidzia nie jest głodna. Ja miałam totalną schizę na punkcie karmienia. Mleko leciało wg mnie średnio, wg. ogółu było za chude, bo Hanka nie zamieniała się w tempie błyskawicznym w pulpecika, a wg. Hanki było nie smaczne, bo jedząc bez przerwy kręciła głową
...No i po 2 miesiącach karmienia zaczęłam ściągać lakatorem. Skrupulatnie, jak księgowa zapisywałam, ile , o której godzinie...jak było trochę mniej niż zwykle, to dramat :-(
Ech, masz Ty fajnie....gdyby jeszcze te skazy poszły sobie....
Misiako, ty sadystko jedna ;-)....Umieram z ciekawości, w kwestii twoich planów andrzejkowych...:-)
Moje raczej nijakie...czekam na męża powracającego ze szkolenia i na brata, który zapewne zawita dopiero koło północy
Mam nadzieję, że Wy moje kochane Nudziary dotrzymacie mi towarzystwa
Misia, trzymam kciuki, żebyś szybko wróciła do zdrowia
Majeczko i Kamilko, do waszych poobijanych główek ciocia przykłada zimny okład
i jednego gorącego całusa
napisała
Edzia :
A co do tej matki...to podobno była dobra rodzina, dzieci zawsze miały opiekę...może ona wyszła na chwilę naprawdę...A że nie wraca...Boże, też bym nie wróciła. Ja jej bardzo wspołczuję...chyba jej właśnie najbardziej. Mam nadzieję, że nic sobie nie zrobiła. W końcu jej córeczka żyje i pewnie potrzebuje teraz mamy.
Sama czasami jak maciek śpi biję się z myslami czy by nie wyskoczyc przed blok, na 5 minut, do warzywniaka, bo mi akurat marchewki do zupy zabrakło...Raz nawet wyszłam, ale o tym szaaaa
Edzia, a ja do ponad roku zostawiałam Hankę samiutką , jak musiałam rano wyskoczyć z psem...Teraz, to bym nie zaryzykowała
...za dużo pomysłów rodzi się w tej małej główce...a po drugie Hanka bez przerwy ma mnie na oku...nie przytula się, ale jak tylko zniknę, zaraz zaczyna poszukiwania
napisała
Joanna :
dzieki za zainteresowanie moim bolacym zabkiem
otoz z nim czekamy do 4 grudnia za to stomatolog wynalazla malutkie dziurki w 3 zabkach i wymienie 2plomby wiec ma co robic i zarobi sobie pani dentyska
Joasiu, pani dentystka przecież też święte będzie miała
...A tak serio, to dobrze, że będziesz miał wszystko pięknie zaleczone
Mam nadzieję, że ten ząb już Ciebie nie boli...kanałowo był leczony ?
Julci, tez wysyłam całusa, za te spacerowe wywrotki ;-)...
Joasia, a Wy na spacerki chodzicie jeszcze z wózkiem ? Pewnie już odstawiony do lamusa, co :-) ?