reklama
Witam poniedziałkowo , oczywiście z kawką i jeszcze w pidżamie ....
Widzę, że i u Was weekend był "pracowity ", bo postów nie za wiele...
U mnie bodajże od czwartku była awaria neta, bo jak sie okazało, monterzy źle zainstalowali antenę inernetową ( oko w oko z satelitarną), która spaliła się ...Ale teraz jest już wszystko ok
W piątek zamówiłam tort dla Hanuli...i prawdopodobnie będzie to mordulka Elmo . Nie mogę doczekać się jej reakcji. Hanka bardzo przeżywa swoje urodzinki. Codziennie mnie pyta kiedy będą ? Jak wróciliśmy w piątkowy wieczór, moja rzeczowa córcia od razu zapytała ..." a gdzie tort ???" :unibrow:. No i trzeba było tłumaczyć, że dopiero za tydzień zdmuchnie na nim świeczki
Karioka, strasznie współczuję Robertowi...Trzeba mieć nadzieję, że te "alergie" przejdą z wiekiem...
Anineczko, napisz jak tam goście ;-)...
Na temat sprzątania i prasowania, to nawet sie nie wypowiadam . W całym domu mam okna balkonowe...Dopiero co je myłam i chyba muszę je znowu myć, bo Hanelka swoimi lepkimi łapkami pogłaskała dokładnie wszystkie
Nie wiem jak to będzie dalej, ale póki co , to jestem ciągle na szmacie ...
Wszędzie worki z ciuchami...nie wiem jak się mieściłam na moich 50 metrach ...
Póki co, biegnę walczyć z moimi domowymi wiatrakami ...
Miłego dnia dziewczyny ;-)
Widzę, że i u Was weekend był "pracowity ", bo postów nie za wiele...
U mnie bodajże od czwartku była awaria neta, bo jak sie okazało, monterzy źle zainstalowali antenę inernetową ( oko w oko z satelitarną), która spaliła się ...Ale teraz jest już wszystko ok
W piątek zamówiłam tort dla Hanuli...i prawdopodobnie będzie to mordulka Elmo . Nie mogę doczekać się jej reakcji. Hanka bardzo przeżywa swoje urodzinki. Codziennie mnie pyta kiedy będą ? Jak wróciliśmy w piątkowy wieczór, moja rzeczowa córcia od razu zapytała ..." a gdzie tort ???" :unibrow:. No i trzeba było tłumaczyć, że dopiero za tydzień zdmuchnie na nim świeczki
Karioka, strasznie współczuję Robertowi...Trzeba mieć nadzieję, że te "alergie" przejdą z wiekiem...
Anineczko, napisz jak tam goście ;-)...
Na temat sprzątania i prasowania, to nawet sie nie wypowiadam . W całym domu mam okna balkonowe...Dopiero co je myłam i chyba muszę je znowu myć, bo Hanelka swoimi lepkimi łapkami pogłaskała dokładnie wszystkie
Nie wiem jak to będzie dalej, ale póki co , to jestem ciągle na szmacie ...
Wszędzie worki z ciuchami...nie wiem jak się mieściłam na moich 50 metrach ...
Póki co, biegnę walczyć z moimi domowymi wiatrakami ...
Miłego dnia dziewczyny ;-)
Hej monia, miałam ci to juz wczesniej napisać
Masz śliczne zdjęcie Kamilki w podpisie :-)...Jakby wchodziła do tajemniczego ogrodu ...
Edzia, tez mnie to bardzo rozbawiło
Masz śliczne zdjęcie Kamilki w podpisie :-)...Jakby wchodziła do tajemniczego ogrodu ...
Edzia, tez mnie to bardzo rozbawiło
Wczoraj kupiłam pampersy newborn i jestem w szoku jakie one maleńkie.
Pokazałam mojemu dziecku, że to wstyd, że on nosi 6 a on mi na to: Maciuś tocha pampejsy....No w to akurat nie wątpię.
edyta27
O&M
- Dołączył(a)
- 24 Listopad 2005
- Postów
- 7 586
Hej Kobitki!
Widzę, że po weekendzie wracamy na forum.
Nie lubie weekendów;-) bo Was tu nie ma!
Anineczko uściski dla Mamy!
Kinek Hanulka jest rozbrajająca....a Elmo na torcie na pewno ją powali na kolana!
Moniu nie tylko prawdziwi twardziele występują w pampersach, ale również ludzie nieprzeciętnie zdolni. Moja ciocia pediatra ma taką teorie, może dlatego, że sama pamięta siebie robiącą w kącie po cichutku w pieluchę. I mój mege zdolny kuzyn też długo nie chciał się odpieluchowac, także oby jak najdłużej z pieluchą - to jest moja nowa dewiza;-);-)
A ja dzis mam lenia.
Mąż w domu bo chory i nic nam się nie chce, dlatego dziś na obiad pizza.
Boli mnie kręgosłup i to strasznie mocno
Widzę, że po weekendzie wracamy na forum.
Nie lubie weekendów;-) bo Was tu nie ma!
Anineczko uściski dla Mamy!
Kinek Hanulka jest rozbrajająca....a Elmo na torcie na pewno ją powali na kolana!
Moniu nie tylko prawdziwi twardziele występują w pampersach, ale również ludzie nieprzeciętnie zdolni. Moja ciocia pediatra ma taką teorie, może dlatego, że sama pamięta siebie robiącą w kącie po cichutku w pieluchę. I mój mege zdolny kuzyn też długo nie chciał się odpieluchowac, także oby jak najdłużej z pieluchą - to jest moja nowa dewiza;-);-)
A ja dzis mam lenia.
Mąż w domu bo chory i nic nam się nie chce, dlatego dziś na obiad pizza.
Boli mnie kręgosłup i to strasznie mocno
anineczka
królowa mrówek :P
Hej Dziewuszki
Dziekujemy za pozdrowionka dla babci Antosia,zaraz przekaze
A u nas co?
Antek zakochany w babci,nie odstepuje jej na krok.
Z Oliwka robia taki sajgon,ze szok
Jakos nie przyzwyczajona jestem do dwojki dzieci w domu.
Jeden szal
Ale jest duzo smiechu,zabawy.
Oliwka jak starsza siostra to skarci,uspokoi Antka.Zaopiekuje sie.
Czasami jest zazdrosna o babcie,bo to w koncu jej mama a nie Antka :-)
Antek jest szczesliwy po pachy,ze ma babcie.
W ciagu pieciu minut nauczyl sie wolac "baba" ( a jak jej nie bylo to za chiny nie dalo sie go namowic na wypowiedzenie tych slow)
Ja tez musze sie przyzwyczaic do obecnosci baby. Baba nie pozwala mi odkurzac :dull:
Wlasnie robi obiadek...
Pomyla mi dzis lazienke :dull:
Normalnie juz niedlugo nie bede miala co robic w tej chacie
Ehhh Haj Lajf
Dziekujemy za pozdrowionka dla babci Antosia,zaraz przekaze
A u nas co?
Antek zakochany w babci,nie odstepuje jej na krok.
Z Oliwka robia taki sajgon,ze szok
Jakos nie przyzwyczajona jestem do dwojki dzieci w domu.
Jeden szal
Ale jest duzo smiechu,zabawy.
Oliwka jak starsza siostra to skarci,uspokoi Antka.Zaopiekuje sie.
Czasami jest zazdrosna o babcie,bo to w koncu jej mama a nie Antka :-)
Antek jest szczesliwy po pachy,ze ma babcie.
W ciagu pieciu minut nauczyl sie wolac "baba" ( a jak jej nie bylo to za chiny nie dalo sie go namowic na wypowiedzenie tych slow)
Ja tez musze sie przyzwyczaic do obecnosci baby. Baba nie pozwala mi odkurzac :dull:
Wlasnie robi obiadek...
Pomyla mi dzis lazienke :dull:
Normalnie juz niedlugo nie bede miala co robic w tej chacie
Ehhh Haj Lajf
anineczka
królowa mrówek :P
Hej Kobitki!
Moniu nie tylko prawdziwi twardziele występują w pampersach, ale również ludzie nieprzeciętnie zdolni. Moja ciocia pediatra ma taką teorie, może dlatego, że sama pamięta siebie robiącą w kącie po cichutku w pieluchę. I mój mege zdolny kuzyn też długo nie chciał się odpieluchowac, także oby jak najdłużej z pieluchą - to jest moja nowa dewiza;-);-)
He he no to Antek sie dolacza do Was.
On tez kocha pieluszki
Edziu wspolczuje boli.Mnie boli lewy bok plecow.
I to strasznie,jzu przebieram z nogi na noge,zeby odejsc od kompa i sie polozyc.
Aaaaaaa
Przyznali mi macierzynski w najwiekszej kwocie.Taralalal
hej dziewczynki:-)
Gdzie jesteście. Dziś juz poniedziałek. Tak się zastanawiam, co ja ze sobą zrobię, kiedy to nasze forum wyda ostatnie tchnienie:-(. W taki dzień jak dziś wydaje mi się, że jego dni są policzone...Nie wiem jak to jest, ale na innych mamusie są bardziej aktywne. Może my sobie nie odpowiadamy. Nie jesteśmy dla siebie interesujące. Kiedyś potrafiłyśmy razem się śmiać, bawić, płakać też... Kiedyś każdy temat był dobry, aby o nim pogadać...A teraz...Mam wrażenie, że nie czytamy dokładnie na wzajem swoich postów. Pytania pozostają bez odpowiedzi, problemy bez większego zainteresowania...Mówimy, ale nie słyszymy odpowiedzi, może nie chcemy słyszeć...Nie możemy usprawiedliwiać sie brakiem czasu, bo gdybyśmy chciały spotykać się, rozmawiać, to robiłybyśmy to. Widocznie nie mamy sobie wiele do powiedzenia...
Wiecie, co jest dla mnie najbardziej przykre. To, że kiedy powrócił temat zamkniętych wątków i odebrania dostępu do nich, nagle na forum zrobiło się bardzo tłoczno. Jak wielkie było zainteresowanie, jakie dyskusje... Mamusie pojawiały się, przypominały o sobie, pisały...Jaki był tego powód...chyba wszystkie wiemy. Gdy tylko temat został zamknięty, mamusie jak komety oddaliły się...
Przykre, bardzo...przynajmniej dla mnie.
Kinek, dziękuję. Nie przejmuj się oknami:-). Tez tak miałam początkowo. Myłam, a Kama brudziła. Teraz nie zwracam na to uwagi. Może jestem leniwa, ale nie lubię tzw. "roboty głupiego". Jaki ma sens czyszczenie okien balkonowych skoro za moment Kamula i tak zrobi na nich wzorki
Ehhh, ci "fachowcy" . Zastanawiam się, na czym oni się tak naprawdę znają. Najgorsze jest to, że takich partaczy ktoś zatrudnia, płaci im, a oni odwalają takie numery
Powiem Ci jeszcze, że masz normalne tempo prac przy urządzaniu się w nowym domu. U nas nie było szybciej i też wory stały dość długo. I szmata była moim podstawowym narzędziem pracy. Powodzenia w czyszczeniu powierzchni płaskich;-)
Gdzie jesteście. Dziś juz poniedziałek. Tak się zastanawiam, co ja ze sobą zrobię, kiedy to nasze forum wyda ostatnie tchnienie:-(. W taki dzień jak dziś wydaje mi się, że jego dni są policzone...Nie wiem jak to jest, ale na innych mamusie są bardziej aktywne. Może my sobie nie odpowiadamy. Nie jesteśmy dla siebie interesujące. Kiedyś potrafiłyśmy razem się śmiać, bawić, płakać też... Kiedyś każdy temat był dobry, aby o nim pogadać...A teraz...Mam wrażenie, że nie czytamy dokładnie na wzajem swoich postów. Pytania pozostają bez odpowiedzi, problemy bez większego zainteresowania...Mówimy, ale nie słyszymy odpowiedzi, może nie chcemy słyszeć...Nie możemy usprawiedliwiać sie brakiem czasu, bo gdybyśmy chciały spotykać się, rozmawiać, to robiłybyśmy to. Widocznie nie mamy sobie wiele do powiedzenia...
Wiecie, co jest dla mnie najbardziej przykre. To, że kiedy powrócił temat zamkniętych wątków i odebrania dostępu do nich, nagle na forum zrobiło się bardzo tłoczno. Jak wielkie było zainteresowanie, jakie dyskusje... Mamusie pojawiały się, przypominały o sobie, pisały...Jaki był tego powód...chyba wszystkie wiemy. Gdy tylko temat został zamknięty, mamusie jak komety oddaliły się...
Przykre, bardzo...przynajmniej dla mnie.
Kinek, dziękuję. Nie przejmuj się oknami:-). Tez tak miałam początkowo. Myłam, a Kama brudziła. Teraz nie zwracam na to uwagi. Może jestem leniwa, ale nie lubię tzw. "roboty głupiego". Jaki ma sens czyszczenie okien balkonowych skoro za moment Kamula i tak zrobi na nich wzorki
Ehhh, ci "fachowcy" . Zastanawiam się, na czym oni się tak naprawdę znają. Najgorsze jest to, że takich partaczy ktoś zatrudnia, płaci im, a oni odwalają takie numery
Powiem Ci jeszcze, że masz normalne tempo prac przy urządzaniu się w nowym domu. U nas nie było szybciej i też wory stały dość długo. I szmata była moim podstawowym narzędziem pracy. Powodzenia w czyszczeniu powierzchni płaskich;-)
O jak fajnie, ze ktoś jest. Może telepatycznie odebrałyście moje dzisiejsze czarne myśli
Edytko, też będę się tego trzymać. A jak się tata Kamili ucieszy, kiedy mu to powiem. On ma takie inteligenckie zapędy w stosunku do Kamy i tylko wypatruje u niej oznak czegos nadzwyczajnego;-).
Pizza:-):-):-):-):-). W ciązy też mi szkodziła:-(
Może jakiś masaż pomoże Ci na te bóle.
Anineczko, no to macie wesolo. Mama, jak to mama ruszyła do dzieła. Zaraz domek będzie błyszczał, choć u Ciebie pewnie i tak błyszczy, sądząc po Twoich opisach sprzątania. Codziennie coś myjesz, wycierasz. Normalne, że Oliwka jest zazdrosna. Ma teraz małego konkutenta do serca swojej mamy, a juz niedługo będzie jeszcze jeden:-). Odpoczywaj i pozwól mamie sie wykazać
Edytko, też będę się tego trzymać. A jak się tata Kamili ucieszy, kiedy mu to powiem. On ma takie inteligenckie zapędy w stosunku do Kamy i tylko wypatruje u niej oznak czegos nadzwyczajnego;-).
Pizza:-):-):-):-):-). W ciązy też mi szkodziła:-(
Może jakiś masaż pomoże Ci na te bóle.
Anineczko, no to macie wesolo. Mama, jak to mama ruszyła do dzieła. Zaraz domek będzie błyszczał, choć u Ciebie pewnie i tak błyszczy, sądząc po Twoich opisach sprzątania. Codziennie coś myjesz, wycierasz. Normalne, że Oliwka jest zazdrosna. Ma teraz małego konkutenta do serca swojej mamy, a juz niedługo będzie jeszcze jeden:-). Odpoczywaj i pozwól mamie sie wykazać
Monia, odgoń te czarne chmury
No ale trochę racji masz ...
Przyznaje się bez bicia, że nie zawsze czytam dokładnie posty...a to przeważnie z braku czasu, bądź dlatego, że mi net siada, ale mam nadzieję, że w końcu wszystko zacznie funkcjonować po staremu ;-)
Anineczko, gratuluje macierzyńskiego !!!!!! No i babci zaradnej też . Jak urodzi się maluszek, będziesz mogła spokojnie się nim zająć, bo Antoś będzie w najlepszych rękach
Edzia, ja chyba mojemu miłemu też dzisiaj pizzę zaserwuję, bo ziemniaki się skończyły, lecza zostało na dnie garnka, a kukurydzę , 2 kolby pożarła Hanelka
Dziewczyny, czy wyście kupiły już kombinezony i zimowe butki ? I jaki rozmiar kupujecie 92 czy 98 ?
No ale trochę racji masz ...
Przyznaje się bez bicia, że nie zawsze czytam dokładnie posty...a to przeważnie z braku czasu, bądź dlatego, że mi net siada, ale mam nadzieję, że w końcu wszystko zacznie funkcjonować po staremu ;-)
Anineczko, gratuluje macierzyńskiego !!!!!! No i babci zaradnej też . Jak urodzi się maluszek, będziesz mogła spokojnie się nim zająć, bo Antoś będzie w najlepszych rękach
Edzia, ja chyba mojemu miłemu też dzisiaj pizzę zaserwuję, bo ziemniaki się skończyły, lecza zostało na dnie garnka, a kukurydzę , 2 kolby pożarła Hanelka
Dziewczyny, czy wyście kupiły już kombinezony i zimowe butki ? I jaki rozmiar kupujecie 92 czy 98 ?
reklama
edyta27
O&M
- Dołączył(a)
- 24 Listopad 2005
- Postów
- 7 586
Moniu mnie też jest smutno, że czasami nie tu się do kogo odezwac. Ja w zasadzie codziennie jestem na bb, ale prowadzenie monologu nie jest najciekawszym zjęciem. Czasami jestem jedyną osobą, która się danego dnia odezwała.
I masz rację z tym pojawieniem sie na forum żeby narobic szumu tylko jak pojawił się wątek zamknięcia dostępu. Trzeba było to zrobic bo naprawdę strasznie dużo osób których już nie ma ma tam dostęp.
I masz rację z tym pojawieniem sie na forum żeby narobic szumu tylko jak pojawił się wątek zamknięcia dostępu. Trzeba było to zrobic bo naprawdę strasznie dużo osób których już nie ma ma tam dostęp.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 19 tys
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 7 tys
Podziel się: