hej:-)
Wczoraj jakoś tak zleciał mi dzień, że nie napisałam ani słowa
. Zaglądnęłam, ale napisać już Kama nie pozwoliła
Strasznie chłodny poranek mamy dzisiaj. Słonecznie, ale chłodno. Jesień się zbliża
. A potem zima... O rany, dopiero była zima
.
Joasiu, dobrze, że o siebie dbasz
. Mój wypadek, eh, szkoda wspominać. Miałam 18 lat, byłam w maturalnej klasie, to była jesień, listopad, ale piękny, cieplo, bezśnieżnie, 7 wieczorem, ciemno. Potrącił mnie samochód, podobno jechał około 50km/h. Kierowca miał około 3 promili. Miałam skręcony kręgosłup, wstrząs mózgu. 2 godzin po wypadku nie pamietam, tylko jakieś przebłyski. 10 dni leżałam bez poduszki, nie ruszając głową. Znałam każdy kawałek sufitu:-(. Eh, szkoda wspominać...Pamiątki? Niestabilny kręgosłup szyjny, dyskopatia, jakies dyski ślizgające się, zawroty głowy. To tak w skrócie:-)
Gratuluję Juli kupki do nocnika
:-). U nas, cóż, Kama chce, to usiądzie, raz coś zrobi, raz nie. Przestałam się tym przejmować. Przyjdzie samo, jak wszystko
.
Edytko, Maciuś jednak zdrowy
. Pokażesz pomalowany pokoik z nowymi mebelkami
. Przejechałabym się do ikea, choć jakos tak rozprasza mnie ten sklep, nie mogę sie w nim skupić. Może w sobotę uda się nam gdzieś wyskoczyć na zakupy:-)
Anineczko, biegasz, sprzątasz, to nie dziwne, że synuś mniej sie rusza. Więcej odpoczynku
. Co tam kurze. Pamiętam, ze przyszedł taki okres, kiedy Kama mniej sie ruszała, liczyłam ruchy. Potem znowu zaczęła szaleć. Skoro lekarz nie widzi nic złego, myślę, że nie masz powodu do niepokoju
:-)
Ładnie Antoś śpi
. Tylko pozazdrościć
. A Kama... jak to Kama, wczoraj nie spała. Relaksowała sie w łóżeczku 2,5 godziny;-):-). Trochę się jej nie dziwię, rano śpi do 10, wieczorem kładzie sie o 21.30.
A Ty z tymi chłopami w łóżku to masz fajnie
. Zawsze ktoś jest;-):-). Jeszcze chwila i dbędzie się kolejka ustawiała, żeby sobie z Tobą poleżeć
;-)