Kinuś najważniejsze, że domek już macie. Schody zrobicie, odświeżycie domek i możecie mieszkać. A kiedy sprzedacie mieszkanko znajdą się pieniążki na większy remont.
Ja Robercika nadal karmię, bo on na widok jedzenia sam otwiera buzie. Obowiązkowo musi mieć drugą łyżke w swojej ręce i tak razem wiosłujemy. Raz on coś tam wkłada do buźki, raz ja;-).
Ja dziś zupki nie muszę gotować, bo mam z wczoraj rosół. A na drugie rozmrażam piersi z kurczaka. Mam ochotę na fastfooda i zrobię chikenburgery;-). Zatem kiedy Robert sie obudzi, zjemy zupkę i do sklepu po bułki, piwko. Dzwoniła do mnie koleżanka i ma być o 18-stej. Pewnie przyjdą też sąsiedzi i zobaczymy co to dziś będzie
Ja Robercika nadal karmię, bo on na widok jedzenia sam otwiera buzie. Obowiązkowo musi mieć drugą łyżke w swojej ręce i tak razem wiosłujemy. Raz on coś tam wkłada do buźki, raz ja;-).
Ja dziś zupki nie muszę gotować, bo mam z wczoraj rosół. A na drugie rozmrażam piersi z kurczaka. Mam ochotę na fastfooda i zrobię chikenburgery;-). Zatem kiedy Robert sie obudzi, zjemy zupkę i do sklepu po bułki, piwko. Dzwoniła do mnie koleżanka i ma być o 18-stej. Pewnie przyjdą też sąsiedzi i zobaczymy co to dziś będzie