reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

WRZESIEŃ!!!!

Moja dzidzia cudnie rośnie, ma już 21 mm. ;D ;D ;D Jaka jestem szczęśliwa, taka mała kruszynka, a tyle radości. :laugh: :laugh: :laugh: Wszystko jest w porządku, łożysko już się tworzy, dzidzi serduszko bije ślicznie. ;D
Następna wizyta za ok. 3 tygodnie, chyba że bym potrzebowała wcześniej zwolnienie - ginio cały czas mi je proponuje, ale jestem twarda. ;) No i założył mi dzisiaj kartę ciąży jak zobaczył pięknie bijące serduszko. ;D Poprzednio kartę ciąży ginka założyła mi dopiero w 4 miesiącu. :mad:

Co do pragnienia, to też ciągle chce mi się pić, a potem w nocy siusiam ogromne ilości. A to dopiero początek, potem nereczki zaczynają pracować podwójnie - za nas i dzidzię. :)

Ines co powiedział lekarz?
 
reklama
Lekarz powiedział że koniecznie mam zrobić amniopunkcję :( Nie pocieszył mnie za bardzo. Powiedział że najlepiej żeby to badanie robił dr Roszkowski lub drugi lekarz którego nazwisko wymienił ale niestety nie zapamiętałam bo byłam strasznie przejęta. Jutro rano zadzwonię i dopytam się o to drugie nazwisko. O Roszkowskim strasznie złych opinii na netku się naczytałam i jakoś zniechęciły mnie :( Tzn wszyscy piszą że wybitny specjalista ale okropny człowiek. W sumie, tak na dobrą sprawę to najmniej ważne, istotne żeby badani dobrze zrobił. Tylko że denerwuję się samym badaniem a jak dr jest chamski i gburowaty to już w ogóle pewnie się zdenerwuję :( Może któraś z Was była i zna dr Roszkowskiego? Może macie na niego jakiś sposób żeby był milszy? ;)

Pozdrawiam
Ines
 
Ines - wszystko będzie dobrze - czasami tak jest że lekarze czegos się dopatrzą - kobieta całą ciążę wystraszona chodzi, a dziecko rodzi się piekne i zdrowe. Głowa do góry. Badania będę pokrzepiające, zobaczysz. Trzymam kciuki.
Ja ide na USG za 4 dni. Nie mogę sie doczekać. A na to genetyczne pojadę do siebie na Śląsk, moge je zrobic w szpitalu za darmo, bo tu w Łodzi to 150 zł kosztuje.
Piję jak szalona - i to od pierwszysch dni ciąży. Jak jeszcze nie wiedzialam nic o dziecku to dwie rzeczy mnie zastanawiały - moje niezaspokojone pragnienie i powiększający się biust. No i brzuch mi rośnie - nie wiem czy to obrzarstwo czy bobo - chyba jedno i drugie.
Pozdraiwam
a
 
Ines w pierwszej ciąży trafiłam do doktora Roszkowskiego. Może nie był tak miły i wesoły i krzepiący, jak mój ginekolog (który zreszta sam mnie do niego wysłał), natomiast odniosłam wrażenie niesamowitej kompetencji i uważności. Pomyśl o nim w ten sposób, że dla niego jest ważne Twoje dziecko, a nie twoje uczucia. On będzie bardzo uważnie sprawdzał, czy z maluszkiem jest wszystko ok.
Ja wtedy doszłam do wniosku, że od wspierania, głaskania po brzuchu i zachwycania się moją ciążą mam inne osoby, a do fachowca idę po konkretne informacje. Nie wiem, czy to moje nastawienie, czy akurat trafiłam na dobry dzień doktora, ale wizyte wspominam bardzo ok.
pozdrawiam i trzymam kciuki
ania
 
Dizęki Aniaslu i Anik za miłe słowa i pocieszenie :) Muszę przyznać że trafiłam też na inne forum, gdzie dziewczyny rozpisywały się o Roszkowskim i tam z kolei było bardzo duzo dobrych opini nawet o samej osobie (bo fakt faktem nikt nigdzie nie podważa jego kompetencji). Aniaslu jak najbardziej masz rację że tu najważniejsze dobro i zdrowie Maleństwa i nie ma co się przejmować nawet jak by nie było miło i sympatycznie... Najważniejsze dobrze wykonane badanie, tym bardziej że się boję tej amniopunkcji i chciałabym bardzo żeby robiła ją osoba kompetentna i znająca się na rzeczy no a przy Roszkowskim o to chyba martwić się nie muszę :)
Pozdrawiam
 
czesc Ines, czy moglabys napisac cos wiecej o tym badaniu genetycznym. Czy jestes moze z Warszawy?. Ja mam troche ponad 31 lat, jedno poronienie za sobą , a w pracy mam do czynienia z chemikaliami (robie pieczątki) i boje sie czy to nie bedzie mialo zlego wplywu na płód. Napisz prosze jaki i gdzie sie to zalatwia. Pozdrawiam
 
Ma-dzik, bardzo się cieszę, że dzidzia już taka fajna, a zobacz jaka duża! moja jest o tydzień starsza a tylko o 4 mm większa. Bardzo się cieszę, że wszystko ok u Twojej kruszynki :)
Ja niestety na poczatku miałam tylko duże pragnienie, szczególnie w nocy to odczuwałam - ale to chyba przez te grzejniki i pozamykane okna... sucho jak diabli. Oby do wiosny... Teraz niestety nie za bardzo chce mi sie pić, a to chyba nie najlepiej. Bo podobno trzeba pić, żeby wytworzyło się dużo wód płodowych i żeby nerki dobrze i intensywnie pracowały...tak słyszałam, ale czy to nie mit kolejny to nie wiem.
Poza tym mam problem co pić - bo herbaty czarnej nie wolno, więc wypijam max 2, kawy nie wolno, więc nie piję w ogóle (pomimo ciśnienia 90/60...), na herbatki zielone i czerwone i owocówki mnie odrzuca, soki są zwykle za kwaśne albo za słodkie... no i pozostaje mi tylko woda z cytryną i inka, ale ile dziennie tego można wypić. Ten kompocik mnie zaciekawił Melanie, ale ile wody na ile jabłek? :) Bo ja nigdy w życiu nie robiłam kompotu  :-[ A tak w ogóle to ciesze się, że ucieszył Ciebie i mężula mój pościk, Melanie. Co prawda mówią, że każda ciąża jest inna, więc mogą się dzidzie różnić. Piszę tak trochę po to, żeby samą siebie nie wpędzić w paranoję porównywania rozwoju dzieciaczków, bo to pewnie tylko do nerwicy prowadzi.
Bo przyznam się, że trochę mnie zaniepokoiło, że moja dzidzia jest tylko o 4 mm większa od dzidzi Ma-dzika ;) Tak, tak, wiem, przesadzam :)
Ja dziś czuję się trochę kiepsko, ciągnie mnie dosyć mocno brzuch, szczególnie jak dłużej siedzę, a potem wstaję to boli. Któraś z dziewczyn napisała, że 10 tydzień jest przełomowy, najtrudniejszy no i ja oczywiście bardzo się tym przejęłam i w nocy wiadomo co mi się śni... nawet nie będę o tym pisała.

pa pa dziewczynki, trzymajcie sie brzuszków mocno, pa

acha, kochana Ines, głowa do góry i myśl pozytywnie a będzie dobrze, musisz być silna dla dzidzi, trzymam kciuki, pa
 
Edit nie masz się co stresować. Te pierwsze pomiary są takie mniej więcej. Poprzednio też mi dzidzia wychodziła tydzień starsza, a potem z czasem już rozwijała się zgodnie z wiekiem. Poza tym wiem, kiedy dzidzia powstała - na pewno przed owulacją, niedługo po @. Co oznacza, że może być ciut starsza niż te wyliczenia.
Porównywanie w ogóle nie ma sensu. To tak jak mój synek urodzony jako wcześniak z wagą 2160g (tydzień wcześniej na USG wyszło 2300g) nie mógł się równać z rówieśnikami. Nawet dzieci urodzone miesiąc później we właściwym terminie mojego synka były przez długi czas znacznie większe od niego i porównywalnie się rozwijały, mimo że mój synio był miesiąc starszy. Obecnie już wszystko ładnie się wyrównuję. Mój niunio skończył 10 miesięcy i jest większy od kolegi urodzonego tego samego dnia o czasie, znacznie większego na początku. Do tego wcześniej niż on zaczął siedzieć i wstawać. Tak więc nie ma reguły jak które dziecko rośnie. A porównania to najgorszy stres dla matki, jeśli bierze to do siebie. :)
Co do napojów, to przy niskim ciśnieniu w ciąży jak najbardziej można się napić kawki, ale najlepiej z mlekiem. Mnie akurat kawa przestała ciągnąć odkąd jestem w ciąży. Za to popijam ciągle wodę z sokiem malinowym, herbatki z cytrynką albo Tymbarki wiśniowe. ;D
A taki ból - ciągnięcie brzucha, to tylko rośnie macica, rozciągają się mięśnie. Ja już mam porozciągane, więc teraz mnie nic nie boli. :)
 
no wlasnie, mi przeszlo to ciagniecie miedzy 6 a 9 tygodniem a teraz znowu mnie ciagnie. Juz mam tego dosc. Tak mnie boli krzyż i miednica, ze wyspac sie nie moge, bo mi ciagle niewygodnie. A co bedzie z wielkim brzuchem?! wole nie myslec.
 
reklama
Lojka z tego co wiem to najlepiej ok 12 tygodnia wykonać pierwsze badanie USG z oceną narządów Maleństwa, pomiarem przezierności karkowej, pomiarem kostki nosowej, przepływem żylnym itp. Jeżeli to badanie wychodzi zupełnie dobrze to nie ma wskazań ani potrzeby robienia badań inwazyjnych (np.amniopunkcja). U mojego Dzieciaczka podczas takiego dokładnego USG lekarz wykrył mocno powiekszony pęcherz moczowy. Faktycznie było po prostu w brzuszku widac dużą czarną plamę. Jest to jeden ze wskaźników zwiększających ryzyko wad genetycznych. Z tego co lekarze powiedzieli może równie dobrze być tak że ten pęcherz sam się zmniejszy i bedzie wszystko ok, ale lepiej się upewnić i mnie zlecili wykonanie amniopunkcji. Jeśli chodzi o drogę "standardową" - państwowa służba zdrowia - to różnie z tym bywa. Póki co staram się załatwić to przez państwową służbę zdrowia ale jeśli nie skierują mnie do Garwolińskiego albo Roszkowskiego to zrobię prywatnie. Po prostu boję się tego badania bo jest ono obarczone minimalnym ryzykiem poronienia i chcę by robił je lekarz, który będzie wiedział doskonale co robi. Póki co dzwoniłam do Zakładu Genetyki na Sobieskiego ale niestety dziś nie było żadnego lekarza. Mam dzwonić w poniedziałek. Ponieważ nie wykluczam wykonania badania prywatnie, umówiłam się na poniedziałek w prywatnej klinice na USG i kontorlę do doktor Garwolińskiego. Omówię z nim na badaniu możliwości wykonania przez niego amniopunkcji prywatnie. Z tego co wiem badanie takie jest bardzo drogie ok 1500, 2000 zł. Ciekawa jestem też co on powie na ten pęcherz... Chciałam na początku iść do doktora Roszkowskiego ale jeśli się nie ma prywatnego telefonu do niego i nie umówi się jakoś z nim osobiście to dostanie się na wizytę do niego w trybie pilnym graniczy z cudem (wolny termin był dopiero 24.03!) W każdym razie mój ginekolog polecił Garwolińskiego lub Roszkowskiego i nie uważał żeby jeden z nich był lepszy od drugiego dlatego mam nadzieję że dobrze robię że idę do doktora Garwolińskiego.
No nic, strasznie się rozpisałam jeśli któraś z Was ma jeszcze jakieś pytanka to chętnie odpowiem co wiem :)

Pozdrawiam serdecznie
 
Do góry