reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

WRZESIEŃ!!!!

Witam

Mam nadzjeje,ze dzisiaj napisze tego posta:-p
Juz trzeci raz sie do tego zabieram:eek:
Najpierw Antek wylaczyl mi komputer,potem skasowal posta,a teraz sie kreci pod nogami:baffled:
A i tak w miedzy czasie chcialam go ubrac i zajelo mi to sporo czasu,bo skubany ma juz tyle sily,ze czasami nie moge go utrzymac;-)
A i tez nienawidzi sie ubierac,a co dopiero zmieniac pampersa:wściekła/y:

U nas pogoda sliczna,jak narazie:laugh2:
Niedawno wstalismy. TZN juz od 1,5 rej godziny nie spimy,ale ja jeszcze podsypialam,a Antek szalal po pokoju:-D
Ide za przykladem Kinka kawe sobie strzele;-)
A i musze malemu umyc mordke bo myl zeby :)
 
reklama
Witam!Dzisejszy dzien podobno ma byc sloneczny...wiec czekamy i po popoludniowej drzemce wyruszymy na spacerek.Moze cos tam na gorze zaswieci i bedzie cieplej.

Nocka minela rewelacyjnie.jedno cycolenie i wstalysmy o 8-30 wiec biorac pod uwage ze Jula zasnela o 21-20 to dobry wynik.
usilnie wchodzi norzkami na krzselko -uczydelko ,ciagle jej powtarzam ze pupa siedziec a ona sie usmiecha i siada na pupie a potem cisza wiec patrze co robi a ona stoi...mala spryciara.

Melanie Wybacz;-) :-) :-) :-)

Martusia wracajcie zdrowiutkie szybciutko.Buziaki i zdrowka!!!

Jula katarku nie ma ale cos jej strasznie rzezi jakby byl katarek..tak dziwnie oddycha..ale to nie caly czas i do tego strasznie chrapala dzisiaj co to moze byc:confused: .Zaczne ja za jakas godzinke oklepywac.Moze jakas wydzielina gdzies sie zatrzymala..
Coraz czesciej porusza sie na nozkach :-)
 
Kto oglądał na Dwójcę w sobotę wieczorem SUPERTALENT ??? O matko...:oo2: Powiem po poznańsku...poruta na całego i nawet jednego średniego talentu, nie zanotowałam :no:...A Kaczyński, który był jury jeszcze takiemu beznadziejnemu delikwentowi kazał wesprzeć się na nogach, oddychać przeponą, jakby to coś miało zmienić :baffled:. Już wolałam Idola. Ponoć durny program ale co jakiś czas perełka pojawiała się i było chociaż zabawnie...A tutaj... totalna żenada..Może kolejne odcinki będą bardziej interesujące :confused:

Jestem jeszcze w piżamie:sorry2:...Idę się przodziać, bo wstyd...:szok:

Witam Anineczko :happy: miłej kawki...a jaką pijesz ?
 
Nie widzialam tego programu choc wiem co to jest:baffled:
Moje dziecko swoja pizama sprzata podloge:eek: :eek:
A teraz wchodzi do zakazanego miejsca...lazienki:eek:
I juz mial mydlo w buzi:szok:

My juz ubrani.:cool2:
Idziemy na dol, przydalo by sie jakies sniadanie zjesc:confused:
A pozniej musze przyszykowac ANtkowi wyprawke do przedszkola (stare spodnie,koszulki,skarpetki)
No i rytm dnia musze spisac:eek:
Ehhh to juz jutro pierwszy dzien:-(

Kinku teraz ide wyprobowac nowej kawki,ktora mi maz kupil:Kenco
Ciekawe czy bedzie dobra?
 
Anineczko, ile razy dziennie myjesz Antosiowi ząbki?
Ja myję Hance tylko wieczorem a i tak nie można nazwać tego szczotkowaniem.Hania wrzeszczy jak próbuję dobrać się do górnych kiełków. Jak mam jej wytłumaczyć, że trzeba:confused:
 
Kinku myje dwa razy dziennie:zawstydzona/y: A chyba powinnam po kazdym posilku.
Antek chetnie sam sobie myje.
Nakladam mu paste nenedent(czy jakos tak) i najpierw ja myje,dokladnie i wszystkie zeby a pozniej Antek konczy.:-)
On lubi bo jak byl mniejszy to dawalam mu szczoteczke do zabawy i przy zabkowaniu ja sobie przygryzal.

Kawusia wypita,dziecko zjadlo drugie sniadanie i zaczyna marudzic:dry:
Choc chyba za wczesnie na drzemke:baffled:
 
Witajcie Mamusie :-)

Wyjazd zaliczony, ogólnie minął pod znakiem jednego wielkiego kaszlu i chrypienia Majki:-( . Byłyśmy w piątek na kontrolnym osłuchaniu, i wszystko niby OK więc nadal leczymy się syropami wykrztuśnymi i witc C... Ale to już czwarty tydzień się ciągnie i końca nie widać. Póki nie ma gorączki, czekamy i antybiotyki omijamy, ale kusi mnie cholerka wyciągnięcie zmęczonej łapki po ten specyfik, bo dziecko zbyt długo już walczy z infekcją.

U moich rodziców było wspaniale:tak: :-) . Mój chrześniak, Kacper, którego widziałam ostatni raz prawie 2 lata temu to już chłop jak dąb ! Ma 13 lat i pojawiają mu się na nosie pierwsze kratery...:baffled: bidulek ;-) :-D

Mój młodszy brat podczas pobytu w PL dowiedział się, ze jednak ten tydzień uroplu nie będzie płatny i 600 Ł pójdzie się "bawić"... Ale poza tą wspaniałą wiadomością rozpieszczał moje bąble aż miło. :-D
W niedzielę rano cały dom odśpiewał Krzyśkowi Sto Lat, a moja mama podsunęła bąblowi ... swieczkę stołową do zdmuchnięcia...:tak: :szok: :-D Na szczęście trzeźwo myśląca Maja wsparła zszokowanego roczniaka. Zawiał wiatr i krzysiowe marzenie poleciało do poczekalni.
Później babcia i jej troje wnuków robili chrusty. Tak nietypowo jak na urodziny i tą porę roku ale pysznie.

O 11 byliśmy już w Lubnie , ale nie poszłam z bąblami do kościoła, Majka z tym swoim paskudnym kaszlem i krzyś słaniający się ze zmęczenia połozyli się na małą kimkę.
Od 13 do 18 biesiadowaliśmy w knajpce. Było wesoło i smacznie. Krzyś zjadł smażonego schabowego ( Kinuś :tak: ;-) :-) ) i zagryzł pyrami. Po czym uciekł do pobliskiej sali, gdzie odbywały się czyjeś poprawiny i porwał Majkę i swoją kuzynkę do tańca.

Co do urodzin, mały zgarnął prezenty, ale na samym chrzcie nikt nie wspominał o urodzinach krzysia. I bardzo dobrze, bo takie było moje życzenie: Nic " przy okazji".
I tak oto w sobotę odbędzie się powtórnie krzysiowy dzień. Przyjedzie Piotrkowa rodzina i będzie tort i w ogóle... Odbijemy sobie...:tak:
Muszę zadzwonić do Grooszki, czy nie ściągnęłaby na Krzysiowe urodzinki z Olafkiem i małżem.

Dzisiaj jest przecudny dzień. Słoneczko składa obietnicę, że tak już będzie w tym tygodniu i ja mu wierzę :tak:

Piotrek wrócił z Gdańska wniebowzięty, wybawił się i nazwiedzał za wszystkie czasy. A wczorajszy wieczór po powrocie do Wrocławia :szok: ... dawno tak dobrze się nie bawiłam.
Dziwne to ale muszę to powiedzieć głośno: warto od czasu do czasu pokłócić się i oczyścić powietrze by później przeżywać takie cudowne dni zgody, harmonii i wzajemnego zainteresowania.

Krzyś śpi, majka czyta, odkąd zauważyła, że wychodzi jej to coraz lepiej, sama sięga po ksiązki do czytania :szok: . Jestem z niej bardzo dumna. Nie jest może dzieckiem skorym do jedzenia, zawsze posłusznym, ale za to ma niezwykłe pokłady ambicji przez co wyjśc z podziwu nie mogę.

Miełgo poniedziałku i tygodnia Kochane.

Martusiu, jestem z Wami :tak: :tak:
Koreczku, już trzymam za Ciebie kciuki :tak: :tak:

Za WSZSYTKIE życzenia dla Krzysia z okazji urodzinek prześlicznie i przepięknie i ogromnie dziękujemy.
 
Krzyś zjadł smażonego schabowego ( Kinuś :tak: ;-) :-) ) i zagryzł pyrami.

Joanko, wyobraź sobie, że Hanka schaboszczaka z pyrkami jadła w sobotę :szok::laugh2:. To mega niezdrowe jedzenie zażyczył sobie mój mężulek i musiałam zrobić!!:dry: I wyszło mi pysznie :-p
A tak w ogóle, to ciesze się że weekend udał Ci się , mimo zasmarkanych nosków:tak:. To wspaniale, że Majka lubi książki; napewno wyjdzie jej to na dobre

Anineczko
, Hanka szczoteczką też się bawiła i nawet udaje, że myje ząbki ale mi nie pozwala. Chyba nie powinnam szorować jej na siłę, nie :confused:
 
reklama
Do góry