reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

WRZESIEŃ!!!!

strasznie tak czekac, az forum zamkna, zwlaszcza, ze nie wiadomo dokladnie o ktorej :(

dzis znow balowalysmy na rzeszowskim rynku, bo zaczal sie festiwal dwoch kultur: polsko-wegierski, fajnie grali na poczatku troche jazu ;) muzyczka z lat 20-30tych, pozniej byly wystepy wegierskich zespolow,
Milenka troche potanczyla, troche powalesalysmy sie po bruku i niestety musialysmy wracac, gdy zaczynala sie najlepsza zabawa ::)

jutro przyjezdza moja ciocia, wiec moze i z nia pojdziemy na ryneczek ;D

Koreczku, szkoda Twoich lez, wszystko bedzie dobrze, zobaczysz :)

Joanko, zycze Ci aby wyjazd byl tak wspanialy jak Twoj dobry humorek po wizycie gosci
Joanka pisze:
Ineczko, Tato Paris, lecę z Wami ;D
wspolny lot nad chmurkami w Twoim towarzystwie to pelnia szczescia ;D

Melanie rowniez zycze Wam spokojnego lotu i szczesliwych uniesien po przylocie :-*
 
reklama
ja sie tez zaraz klade spac, jestem padnieta, troche sprzatalismy w domku a potem bylismy z Nicolasem prawie 5 godzin na spacerze  ::) pogoda byla przesliczna, wiec troche zaszalelismy  :) no a jutro pobudka 4.30  :p

Koreczku to super, ze bedziesz sie bronila- trzymam kciukasy  :)

Melusia szerokiej drogi  :) juz sie nie moge doczekac jak zdasz nam relacje  :) :) :)

Aniulko nawet sie nie obejzysz jak bedziesz klikala z nowego domku  :)

Ineczko no no no ale to bedzie impreza  :)

Joanka MK zycze ci zdroweczka :-*



Edytka rowniez dozo zdrowka dla Maciusia  :-* :-* :-*

 
czesc dziewczyny przyzalm wam troszke naspkrobac :(
martynka w srode wieczorem dostala goraczke 39,3
przez cala noc nie spalam
rano musielismy lapacz mocz oczywiscie jak zwykle wszytsko bylo osikane a w pojemniczku nie bylo nic
na koniec przykleilma jej woreczek i udalo sie zlapac odrbinke moczu
musielismy isc do innego nefrologa prywatnie i dowiedzialam sie ze tamta kobita doprowadzila by do tragedi
nefrolog ta pierwsza kazal mi martynke kapac w kali i smarowac w srodku pipki gentamecyna
okazao sie ze to wyjalawia w martyna mogla dostac ciezkich bakteri i grzyba
bedziemy musieli jechac na poszezenie cewki moczowej aby ten mocz nie zalegal i nie cofal sie
a za rok w lipcu bedziemy musieli wybrac sie do warszawy na badanie czy martynka nie ma blizno na nerce
jesli bedzie ja miala to moze to doprowadzic do marskosci nerki :(
mam nadzieje ze jednak nie
tym razem goraczke spowodowalo zapalenie drog gornych zapalenie ucha a zaczelo sie to od kataru ja juz mowilam lekarzowi z miesiac temu ze ona ma katar lekarz stwierdzil ze to nic powaznego a nos juz byl tak zatakowany ze przenioslo sie to na gardelko i uszko;/
martyna jest teraz taka marudna ze na krok nie moge sie ruszyc caly czas na reca a jak jest na podlodze to caly czas przy nogach sie kreci
nawet nie mam czasuzrobic cos przy sobie czy posprzatac
pomarudzialm wam troszke mam nadzieje ze sie nie obrazicie
 
Mel miękkiego lądowania...w ramionach stęsknionego męża i powodzenia na australijskich rozdrożach. Odezwij się do nas szybko. :-*
Jacek poszedł do siostry umyć Ambra( bo u niej wanna), który jedzie capem i wszystkim to przeszkadza z wyjątkiem mnie ::). Ja padam na nos, więc idę do łożka. Może dzisiaj Hanka będzie łaskawsza dla starej matki i pozwoli pospać kilka godzin bez pobudki.
Miłego wieczoru..
 
Kociak Tak mi przykro :(. Strasznie biedne jesteście. Ale wiem że dacie sobie radę.Mam nadzieję,że Martynka żadnej blizny mieć nie będzie.Takie maleńkie dzieci nie zasłużyły na choróbska. Bądź dobrej myśli :-*
 
mel zycze ci przyjemnej drogi lotu jak wolisz :)
mam nadzieje ze szybko wam sie uda dotrzec do meza i tatusia
powodzenia :*


kinek nie wiem czy ci mam dziekowac czy nie alby nic nie zapeszyc mam nadzieje ze wreszcie to minie i ze moze teraz trafilam na jakiegos normalnego lekarza a nie psychola

jeszcze zapomnialam dodac ze martyna jakies zapalenie diasel dostala i doktorka powiedziala ze teraz wlasnie dzieci zaczely to lapac
fakt martyna ma strasznie czerwone dziasla i ja bola
pryskamy to tamtu verde czy jakos tak sie to zwie
 
Czesc mamusie

Jakos udalo mi sie uruchomic to nasze forum , ale jak dla mnie jest beznadziejne- malo przejzyste , ale moze to tylko pierwsze odczucie, zobaczymy.
 
nie wiem jak ustawic avator, linijki z data urodzin nie dzialaja, nie wiem gdzie jest nasz watek zamkniety, no i w czasie pisania wiadomosci nie mozna uzywac emoty - a jesli mozna to nie wiem jak ?

Poza tym u nas wszystko wporzadku
 
Cześć Baasia
Mam identyczne odczucia jak ty. Najpierw moje hasło okazało się niepoprawne a teraz jak dostałam nowe i zalogowałam się to nie mogłam odpowiedzieć na twojego posta, bo nie udało mi się jego znaleźć.Musiałam znowu się wylogować dpopiero wtedy wrzesień mi się otworzył. Wszystko chodzi bardzo powoli....Avatorki, linijki to czarna magia..Mam nadzieję, że szybko obłaskawię to nowe forum.
Cały weekend wypoczywaliśmy na działce i cieszyliśmy się z wrześniowego słonka. Nawet zaliczyłam grzybobranie.
Wieczorem Hanusia zasypiając upadła na szczebelki i rozcięła sobie wargę. Jacek uspokajał ją po ciemku i nawet nie wiedział, że leci krew. Jak zapaliłam światło mało zawału nie dostałam. Na szczęście ranka okazała się niewielka ale płaczu było sporo
 
reklama
Witajcie Mamusie na nowym forum, strasznie długo zajmuje mi oswojenie się z nim...
Jakieś takie poplątanie z pomieszaniem.

Mam nadzieję że znajdziecie drogę do " Domu"

Kociaku, dużo zdrowia dla Martynki i dużo wiary, że wszystko będzie dobrze.
 
Do góry