Witajcie
pogoda taka, że cień jest tym co Tygryski lubią najbardziej. I tak siedzimy sobie w trójkę pod nielicznymi na Psim POlu drzewkami , Majka grzebie w piasku, Krzyś też by pewnie pogrzebał, ale mama wredna pozwala mu jedynie pogrzebaćw oku gumowego króliczka...
No a ja siedzę na ławeczce jak blokers i wymiękam.
Tuniu, chyba pójdę w Twoje ślady i jakąś robotę sobie wyszperam, bo nie tylko korzenie zapuszczę ale i bluszcz pnący ze mnie wyrośnie... Tuniu i co spotkamy się czy nie ? : już mnie palce bolą od pytania...
Miyu pokaż ciuszki, jak ja lubię robić zakupy, ale małż z Majką nie są tacy grzeczni jak Twoje "pociechy" :-[ i zwykle z furią wylatuję ze sklepu...
Misiako, i coś takiego chyba jutro zrobię, pojedziemy na basen, a Krzysiowi wezmę jego "priva - basen". I o zakład idę,że również wyżłopie całą wodę...
Edziu, a my byliśmy za Francuzami :-[ i ten biedny " chamski" Zizou....szkoda mi gościa przeokropnie
Karioka, wspaniały wieczór mieliście, pełen wrażeń. U nas dzieci spały a my mecz we dwoje przerabialiśmy. Koniec mundialu hurrrrraaaaaa ! ;D
Kangurki, Maksiu już nie reaguje źle na słońce ? I powiedz mi kochana, czy byliście u sadysty, bo bardzo jestem ciekawa, czy to faktycznie próchnica wylazła Maksiowi, i w ogóle co powiedział stomatolog. Zazdroszczę Wam tego morza jak nie wiem co... : : :
pogoda taka, że cień jest tym co Tygryski lubią najbardziej. I tak siedzimy sobie w trójkę pod nielicznymi na Psim POlu drzewkami , Majka grzebie w piasku, Krzyś też by pewnie pogrzebał, ale mama wredna pozwala mu jedynie pogrzebaćw oku gumowego króliczka...
No a ja siedzę na ławeczce jak blokers i wymiękam.
Tuniu, chyba pójdę w Twoje ślady i jakąś robotę sobie wyszperam, bo nie tylko korzenie zapuszczę ale i bluszcz pnący ze mnie wyrośnie... Tuniu i co spotkamy się czy nie ? : już mnie palce bolą od pytania...
Miyu pokaż ciuszki, jak ja lubię robić zakupy, ale małż z Majką nie są tacy grzeczni jak Twoje "pociechy" :-[ i zwykle z furią wylatuję ze sklepu...
Misiako, i coś takiego chyba jutro zrobię, pojedziemy na basen, a Krzysiowi wezmę jego "priva - basen". I o zakład idę,że również wyżłopie całą wodę...
Edziu, a my byliśmy za Francuzami :-[ i ten biedny " chamski" Zizou....szkoda mi gościa przeokropnie
Karioka, wspaniały wieczór mieliście, pełen wrażeń. U nas dzieci spały a my mecz we dwoje przerabialiśmy. Koniec mundialu hurrrrraaaaaa ! ;D
Kangurki, Maksiu już nie reaguje źle na słońce ? I powiedz mi kochana, czy byliście u sadysty, bo bardzo jestem ciekawa, czy to faktycznie próchnica wylazła Maksiowi, i w ogóle co powiedział stomatolog. Zazdroszczę Wam tego morza jak nie wiem co... : : :