reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

WRZESIEŃ!!!!

reklama
Strzałka

upał taki, że spacer był równie krótki jak podczas srogich zimowych mrozów...
Krzyś wyraźnie męczy się przy takiej pogodzie, jest jaiś taki anemiczny i odżywa dopiero w domu. Totalny brak apetytu i tylko wodę litrami połyka. na szczęście...a ... i owocki mu bardziej niż zwykle smakują, cała mama  ;D
Jeszcze wczoraj Onet zapowiadał we Wrocku 36 stopni od soboty, a już dzisiaj ten sam Onet przewiduje 37 do środy...to już grubo ponad górną granicą mojej tolerancji...
tak pogoda wyłącznie nad morzem, w mieście, kategorycznie odmawiam !

nocka byłą paskudna, młody nie mógł spokojnie spać, przypuszczam, że było mu duszno i gorąco, a do tego zęby postanowiły przyspieszyć. Nie pomógł czopek, nie chciał jeśc, dopiero jak zdjęłam mu szynę i położyłam go na brzuszku przespał resztę nocki. I tak to właśnie leczymy bioderko...

Baasiu, jeszcze tydzień temu zazdrościłam Wam gorąca, teraz zazdroszczę Wam chmur  ::) co do pracki, nie bój żaby, my już się postaramy, żeby żadne słonko nie zakłócało twojego spokoju... ;D

Kangurki, ile płacisz u siebie za Yasmin'ę ? cholernie drogie to dziadostwo, ja płącę u siebie od 42 do 45 zł !!!
a mojego brata dziewczyna, dostaje to samo w UK za darmochę  :mad:
Podobno są apteki w Polsce, gdzie można Yasmin kupić już od 27 zł....zapas na rok i zaoszczędziłabym 120 zl!!!

Maksiu kochany, trzymaj się dziuba, Kangurki, ale do cienia pod drzewkiem możecie chyba chodzić ? A co do pieluch, Maks, czas chyba na nocnik   ;)
Pan Ci w dzieciach wynagrodzi te męki  ;D

Mecz, o rety, o niczym innym nie rozmawiamy z Piotrkiem jak o tym meczu, trzyma nas : wiara, nadzieja i Smolarek


 
Joanko Yasmine w promocji kosztuje ok. 30 zł u nas, jak załatwisz recepty to mogę kupić
a nocnik już dawno mamy, ale na razie służy do zabawy, Maks kategorycznie odmawia siedzenia na nim:D
czasem sobie włączy muzyczke bo to grające wc:) a jak mały ma obślinione palce to mu się udaje ;D
 
Joanko ja bym wolala troche wiecej slonka ale 36 stopni to rzeczywiscie przesada :p

a moj Nicolas cos ostatnio z glodomorka niejadek sie zrobil i strasznie wybredny- najlepiej mleko albo herbatke by pil i jogurciki albo owoce jadl, a kasza i obiadki sa be- a wcale nie jest tak cieplo ???

co do meczu to ja bym sie raczej nie ludzila- chyba mamy male szanse ale trzeba trzymac kciuki

kregoslup dalej boli...
 
Witam,

Tunia, wydaje mi sie, ze ogolna prawa pacjenta znam, ale gdyby pojawil sie jakis problem (odpukac w niemalowane) to nie wiem czy tak sprawnie wszystko bym zalatwila, nie wiem czy wiedzialabym gdzie "uderzyc". Chyba wielu ludziom po prostu nie chce sie walczyc o swoje, czasami "machna reka" na to jak zostali potraktowani, no moze zwroca uwage pielegniarce czy lekarzowi, ale na tym sie konczy. Pacjent nic z tym dalej nie robi, bo mowi sobie: Po co mam robic afere, jak to i tak nic nie da, tak to juz w tej sluzbie zdrowia jest itp. itd. Smutne to, ale prawdziwe.
Na szczescie nie mam do czynienia ze szpitalami, bylam tam tylko dwa razy w zyciu - jak rodzilam i gdy sama sie urodzilam... :-)

Melanie , nie dziw sie, bo tak to juz jest, ze jak sie Was zacznie czytac to juz przestac nie mozna...  ;) A poniewaz tworzyc super zgrana paczke, nie dajecie o sobie zapomniec. Poza tym ja lubie poznawac ludzi, ich zachowania, przemyslenia, interesuja mnie tez relacje jakie tworza sie w grupie itp. (to chyba zboczenie - przez kierunek studiow - jaki skonczylam). W kazdym badz razie jestescie super babeczki, macie przesliczne dzieciaczki wiec jak sie o Was juz cos tam wie, trudno zapomniec...  ;)

Kangurki, oj, biedny ten Twoj Maks. Mam nadzieje, ze ranka szybko sie zagoi i nic juz Malutkiego nie bedzie bolalo. Zycze tego z calego serca.

Piszecie o meczu... Moj Boze, nie chce o tym myslec, jestem juz tak zdenerwowana, ze chyba nawet nie jestem w stanie spokojnie usiasc przez telewizorem... ;D A to zdenerwowanie trzyma mnie od ostatniego, niestety przegranego meczu  :mad:
To nie na moje nerwy... Ja podobnie jak Beata, nie wroze niczego dobrego, moze faktycznie bedzie te 3:0 dla Niemcow. Obym sie mylila!!!

Bylam z Dawidkiem u lekarza. Pani Doktor kazala te wszystkie badania moczu wyrzucic do kosza i sie nie martwic. Powiedziala, ze ilosc tych bakterii nie wskazuje na jakiekolwiek zapalenie itp. To jest dopuszczalna ilosc bakterii, mowi ze kazdy czlowiek je w sobie ma. Kurcze, to po co je w ogole wypisuja i denerwuja czlowieka :mad:
A z innych ciekawostek kazala wrocic do Nutramigenu, nie wiem jak ja to zrobie, jakies 3 miesiace temu moje dziecko podziekowalo za to "pyszne mleczko" i nie chcialo go pic. Musielismy przejsc na Bebilon Pepti2. Wydaje mi sie, ze skorke mial lepsza, ladniejsza po Nutramigenie...
Na Nutra beda mu robic kaszke, moze to przelknie, bo z samym mlekiem moze byc problem.  :)
 
Całe szczęscie, że z Maksiem to nic poważnego, cały dzień o nim myslałam.

U mnie ciągle upał, Maciek poszedł z tatą na spacer, a ja chyba trochę posprzątam :mad:
 
Czesc babolki pod wieczorek :)

Sandra wczoraj zasnela po 19 co ona w lozeczku wyprawiala spala na brzuszku (a nigdy nie lubiala na chwilke nawet sie polozyc) i w kazdej czesci swojego lozeczka :) Szkoda, ze aparatu pod reka nie mialam ;D Obudzila sie o 2.45 wyspana ::) i meczyla mnie gadaniem i smiechem do 3.50 ::) ::) poszlam spac, a nie mialam juz sily niuni do lozeczka odniesc i spala z nami. Jejku jak ona sie wiercila jak nigdy. Spala w jkazdej mozliwej pozycji na kazdej mozliwej czesci lozka i tak pospala do 7 :) potem znow zabawa i mialam zamiar wstac i leciec na zakupy ale niunka padla o 8.30 i mnie tez sie jkaos spac zachcialo i spalysmy razem do 10.30 i w koncu sie wyspalam :D :D :D

Pospacerowalysmy dzis i potem na kocyku przy domku szalalysmy z zabawkami i tak do 19 potem szybko do domku kolacyjka, szykowanko kapieli i o 20 usnela :D ciekawe do ktorej dzis pospi ::) ::)

Sandrusi na oby dwoch raczkach pojawily sie czerwone plamki. I nie wiem czy nie ma uczulenia na slonce. Mozliwe to jest ?
Smaruje ja kremem z filtrem i nigdzie jej sie plamki nie pojawily tylko na raczkach :(

aguula ja mialam podobnie z moczem. Wychodzily krwinki czerwone i faszerowalam ja lekami a okazalo sie ze wsazystko jest w porzadku. Bezsens jak nic. Nasza sluzba zdrowia.

Kangurki biedny Maksiu strasznie mi go szkoda. Mam nadzieje, ze szybko mu to przejdzie. Wycaluj good cioci Marty i wysciskaj od Sandruni :-* :)

Kibicem nie jestem wiec nie bardzo mnie obchodzi wynik, ale obstawiam 2:1 dla Niemcow. :p :p Ostatnio grali jak lajzy wiec wydaje mi sie, ze teraz tez klasy nie pokaza.

To chyba tyle co mialam napisac :)

Milego wieczorku :)

A kibicom milego ogladania meczu i obym sie mylila ;D
 
reklama
Kuba dzisiaj pierwszy raz jechal autobusem, cale pol godziny w jedna strone i kolejne z powrotem :) Wyskoczylismy na miasto kupic tacie prezent urodzinowy :) (W sumie jest to niecale 8 kilosow, ale autobus objezdza kilka osiedli i to tak dlugo trwa :p ) Cala droge powrotna Kubiszon przespal ladnie w wozku :) Kupilismy staremu t-shirt tylko, bo kasa nas troche ograniczala :p Malpeczka caly czas piszczala z radosci, tyle nowych rzeczy sie podobalo! Bo ostatnio jak ze mna byl to przespal wieksza czesc wycieczki.
 
Do góry