WRZESIEŃ!!!!

[Kociak]

no to ja uciekam dostalismy niestety telefon i musilmy jechac na zaklad a myslalam ze dzisiaj troszke sobie posiedze :

 

[baasia]

Melanie miedzy miastami napewno sie przyda i ulatwi zycie
Kociak zyczymy mamie szybkiego powrotu do zdrowka- napewno bedzie dobrze- trzymamy kciuki.

 

[Aniulka]

witam wieczorowa porą. Dzieci spią, mąż na zuzel poszedł, a ja?.... no oczywiscie myk na bb. ;D

Bylismy dzisiaj na kawce u mojej mamy, potem mały spacerek no i to wszystko....

Humoru nadal brak (z wiadomych przyczyn) Kołacze mi się po głowie pewna jak dla mnie super myśl, ale mój dożywotni słyszec o tym nie chce.... dodatkowo mnie dobił > >

 

[beatka]

cóż to za myśl Aniulka? czyżby wyjazd? :

 

[Aniulka]

nie, nie wyjazd.... moze gdzie indziej o tym....

 

[Aniulka]

Ide spać.... pomolestuje trochę męża ( psychicznie)

Dobranoc moje kochane wrześnióweczki.

 

[Blanus]

Hej, Babeczki!

wpadam na chwilke, bo padam na twarz :-[ : :

Mloda dopiero usnela :
chce mnie wykonczyc... chyba...
wczoraj bylismy u znajomych na grillu, bylam z Arisy dumna - non-stop byla przez kogos noszona (ja sama bym zglupiala) i usmiech nie zchodzil jej z buziola, ani razu nie plakala ;D, a powody byly (nawet 6 powodow) szczeniaki biegaly i podszczypywaly dzieci
Bylo jeszcze dwoch chlopakow jeden starszy o 6 mcy, a drugi (wrzesniowy chlopaczyna) o 1 rok i 8 mcy
Pierwsze lody przelamane
Dzis spedzilysmy dzien u dziadkow, wiec znow nadmiar emocji spowodowal, ze w ciagu dnia nasze szczescie spalo az pol godziny...


Aniulka wyrazy wspolczucia z powodu @ :-*

Kociak jeeeeju, ale Cie dluuugo nie bylo!
Buziole dla Martynki :-* :-*

wlasnie ostatnio myslalam o Tobie Kociaku, o Beaci i Luleczce...

dobra, koncze prace i ide spac!

Sciskam Was mocno

 

[kangurki]

hello

 

[kangurki]

a nam zaraz wyłączą wodę na cały dzień :

miałam wczoraj migrenokaca, zdychałam do wieczora bo w sobote wypiłam 4 piwa:/ to już nie ta kondycja co kiedyś...
byliśmy na koncercie Kombi, kicha, ale spotkaliśmy się ze znajomymi i było całkiem fajnie, nawet jak przez cały wieczór padał deszcz

gorzej wczoraj, bo Maks (już drugi raz...) po nocy u babci był wczoraj tak nieznośny, jak nigdy

jak po niego przyszliśmy to ryczał nie wiadomo dlaczego, potem musiałam go pół godziny uspokajać, i do wieczora marudził. Dlatego to był nasz ostatni wspólny wypad wieczorny. Wychowaliśmy rozpieszczonego cycolka

Szkoda, bo mieliśmy jechać na weekend w czerwcu na żagle z okazji rocznicy ślubu i moich urodzin...Ale może weźmiemy tam Maksa, albo pojedziemy w inne, przychylne dzieciom miejsce

ale to wszystko nic
reszta na zamkniętym

 

[baasia]

Dzien Dobry
U nas znowu leje -juz chyba nigdy nie przestanie
Nicolas grzeczny, nocke mozna zaliczyc do przespanych- tylko jedna pobudka na mleczko, no ale teraz smiga po calym pokoju i musze go miec ciagle na oku bo zawsze sobie upatrzy cos czego nie powiniem ruszac.
Dzisiaj czeka mnie mega sprzatanie bo juz jutro beda u nas moi rodzice