reklama
Joanka co do Irlandii to bardziej Anineczka by Ci pomogla, ale za 1200 to masz taka chate ,ze mozg deba staje- zalezy gdzie bedziecie mieszkac ale mysle, ze ponad polowa tego wystarczy na porzadny domek - potem mozecie cos kupic na kredyt. A 800 funtow na zycie to bardzo duzo- tu sa czesto nizsze ceny niz w Polsce :
np. sloiczek kosztuje ok 50- 60 pi a huggisy 8 funtow -58 pieluch
spokojne twoje portki ;D
np. sloiczek kosztuje ok 50- 60 pi a huggisy 8 funtow -58 pieluch
spokojne twoje portki ;D
kangurki
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 6 Czerwiec 2005
- Postów
- 1 941
Joanko, ja też bym się trzęsła na twoim miejscu, ale z drugiej strony w Polsce nie ma na co czekać:/ my też jak Damian skończy studia wyemigrujemy stąd na rok, może 2 żeby coś zarobić...i wcale nam się to nie uśmiecha, ale taka jest nasza polska rzeczywistość...
a Wam na pewno się uda bo to, co robi twój mąż jest tam za morzem superopłacalne
a Wam na pewno się uda bo to, co robi twój mąż jest tam za morzem superopłacalne
Baasiu, nie mam bladego pojęcia szczerze mówiąc jaka waluta panuje w Ie, bo oferty jakie Piotrek przeglądał wykazywały zarobki w funciakach,
...to mnie kochana lekko uspokoiłaś co do realiów z kasiorką, mam zamiar być twarda, bo tutaj nie mogę, mimo że chcę, za dwa miesiące obronie pracę, mam nadzieję , i będę filologiem angielskim. Może z tym papierem dostanę pracę w jakiejś szkole..ale tak jak mówiłam, po jakimś czasie pobytu tam.
Boję się nie ze względu na siebie, bo gdyby to Piotrek wychowywał dzieciaki, a ja zarabiała , już dawno bym pojechała w świat. Piotrka angielski kuleje jak stary jamnik, i o ile w jego zwodzie może siedzieć cicho i robić swoje, to te pierwsze tygodnie sam na sam w wielkim świecie musi jakoś przeżyć...Poza tym tak to już jest u nas, że sprawy urzędowe, kombinowanie itp, to moja działka...piotrek to typowy pracownik biurowy wychowany przez mamę i starszą siostrę. A....niech wpadnie do głębokiej wody...może mnie pozytywnie zaskoczy...
Co do 1,200 za mieszkanie, takie znalazłam ceny na stronie http://working.monster.ie/. Cena jest tą z górnego przedziału ( bo wolę założyć to co najdroższe i się mile rozczarować) oraz dotyczy umeblowanego lokum w Dublinie...
Chciałabym już tam być i się martwić lub nie na miejscu...
Chciałabym też usłyszeć Krzysia jak do mnie mówi : Hi mom ! ;D
...to mnie kochana lekko uspokoiłaś co do realiów z kasiorką, mam zamiar być twarda, bo tutaj nie mogę, mimo że chcę, za dwa miesiące obronie pracę, mam nadzieję , i będę filologiem angielskim. Może z tym papierem dostanę pracę w jakiejś szkole..ale tak jak mówiłam, po jakimś czasie pobytu tam.
Boję się nie ze względu na siebie, bo gdyby to Piotrek wychowywał dzieciaki, a ja zarabiała , już dawno bym pojechała w świat. Piotrka angielski kuleje jak stary jamnik, i o ile w jego zwodzie może siedzieć cicho i robić swoje, to te pierwsze tygodnie sam na sam w wielkim świecie musi jakoś przeżyć...Poza tym tak to już jest u nas, że sprawy urzędowe, kombinowanie itp, to moja działka...piotrek to typowy pracownik biurowy wychowany przez mamę i starszą siostrę. A....niech wpadnie do głębokiej wody...może mnie pozytywnie zaskoczy...
Co do 1,200 za mieszkanie, takie znalazłam ceny na stronie http://working.monster.ie/. Cena jest tą z górnego przedziału ( bo wolę założyć to co najdroższe i się mile rozczarować) oraz dotyczy umeblowanego lokum w Dublinie...
Chciałabym już tam być i się martwić lub nie na miejscu...
Chciałabym też usłyszeć Krzysia jak do mnie mówi : Hi mom ! ;D
kangurki
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 6 Czerwiec 2005
- Postów
- 1 941
;D ;D ;DJoanka pisze:Chciałabym też usłyszeć Krzysia jak do mnie mówi : Hi mom ! ;D
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 19 tys
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 7 tys
Podziel się: