Witajcie kochane, :-* :-*
u mnie sajgon, polówka, szpital, co tam chcecie...
Majka jak na moje oko dochodziła do siebie, ma dobry humor, zero gorączki, mało kaszle, katar na wykończeniu, ale...byliśmy dzisiaj w przychodni i co się okazało ? Majka ma szmery w oskrzelach, co oznacza że wcale nie jest tak różowo...znów tony leków a ja wyję na widok pustej skarbonki domowej...wydałam przed chwilą bagatela 184,52 zł w aptece
Krzyś...od niedzieli smarkaty, ale spał ładnie, dzisiaj w nocy natomiast ...no cóż, jak czytam że wstajecie do bąbli 2,3,4, czy nawet 5 razy to zazdroszczę... ja dzisiaj praktycznie nie wchodziłam do łóżka...krzyś zasmarkany tak straszliwie że żadana cudowna Frida nie pomoże, nic nie chce wyleźć z noska i już, kaszle przy tym na potęgę, i takie spanie lekarz powiedziała, że jak na rzaie żadnych szmeró nie słyszy, tona leków itd... No i na deser weszliśmy na wagę i okazało się że mój klocuś przez 3 tygodnie przybrał aż 130 g :-[
No i ja, moje gardło..jedna wielka rana, właśnie odkryłam że mam chyba raka na gardle... ja @#%#^$%& normalnie sypię się cała...
Łykam świństwa od tygodnia i .upa.
Tuniu, jak pozbyłaś się dziadowskiego aureruska błagam cię napisz mi , bo umrę, przez tego dziada ! >
No i na zakończenie dodam, że operacja Krzysia, przewidziana na 22 marca , może się @#%#$^ . I znów będziemy czekać jak ciecie i trząść .upami w nieskończoność.
Wysiadam.
Mamusie, które używają Fridy, proszę o instrukcję, mi płuca wyskakują jak wysysam glutki i nic nie chce wyjść, poza tym, czy zatykać jedną dziurkę noska podczas oczyszczania drugiej ?
u mnie sajgon, polówka, szpital, co tam chcecie...
Majka jak na moje oko dochodziła do siebie, ma dobry humor, zero gorączki, mało kaszle, katar na wykończeniu, ale...byliśmy dzisiaj w przychodni i co się okazało ? Majka ma szmery w oskrzelach, co oznacza że wcale nie jest tak różowo...znów tony leków a ja wyję na widok pustej skarbonki domowej...wydałam przed chwilą bagatela 184,52 zł w aptece
Krzyś...od niedzieli smarkaty, ale spał ładnie, dzisiaj w nocy natomiast ...no cóż, jak czytam że wstajecie do bąbli 2,3,4, czy nawet 5 razy to zazdroszczę... ja dzisiaj praktycznie nie wchodziłam do łóżka...krzyś zasmarkany tak straszliwie że żadana cudowna Frida nie pomoże, nic nie chce wyleźć z noska i już, kaszle przy tym na potęgę, i takie spanie lekarz powiedziała, że jak na rzaie żadnych szmeró nie słyszy, tona leków itd... No i na deser weszliśmy na wagę i okazało się że mój klocuś przez 3 tygodnie przybrał aż 130 g :-[
No i ja, moje gardło..jedna wielka rana, właśnie odkryłam że mam chyba raka na gardle... ja @#%#^$%& normalnie sypię się cała...
Łykam świństwa od tygodnia i .upa.
Tuniu, jak pozbyłaś się dziadowskiego aureruska błagam cię napisz mi , bo umrę, przez tego dziada ! >
No i na zakończenie dodam, że operacja Krzysia, przewidziana na 22 marca , może się @#%#$^ . I znów będziemy czekać jak ciecie i trząść .upami w nieskończoność.
Wysiadam.
Mamusie, które używają Fridy, proszę o instrukcję, mi płuca wyskakują jak wysysam glutki i nic nie chce wyjść, poza tym, czy zatykać jedną dziurkę noska podczas oczyszczania drugiej ?