AnnMar88
Moderator
- Dołączył(a)
- 3 Grudzień 2021
- Postów
- 4 093
Na 12 dpo to całkiem zacnaMam wyniki:
Zobacz załącznik 1564556
Coś niska ta beta chyba? Ostatnia okres 13.08 owulacja jakoś 26-27. Czyli jest jakieś 12 dni po owulacji.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Na 12 dpo to całkiem zacnaMam wyniki:
Zobacz załącznik 1564556
Coś niska ta beta chyba? Ostatnia okres 13.08 owulacja jakoś 26-27. Czyli jest jakieś 12 dni po owulacji.
Mówisz co myślisz i jesteś najgorsza?nie sądzę...sądzę, że nikt nie jest w stanie zrozumieć co czujesz,co przeżywasz...Moja mama wie, teściowa też więc myślę że ojciec i teść również. Mimo to mój ojciec ciągle "moim marzeniem jest by każdy z was miało po 2 dzieci" nie wytrzymałam pewnego razu i wylałam na niego "wiadro pomyj". Nie umiałam się pohamować. Jest nas 5 i każdy oprócz jednego było wpadka, nie ogrania tematu rozrodu, gość ma więcej szczęścia niż rozumu. I tak, tak myślę o swoim tacie, a co za tym idzie jestem najgorsza - bo mówię co myślę i najgorsze jest to że zawsze trafnie
WspółczujęMoi rodzice powiedzieli, że to był zlepek komórek i nie rozumieją jak mogę płakać, a poza tym tekst, że „i tak jestem za młoda na posiadanie rodziny”.
Potem się do mnie nie odzywali do czasu aż moja szefowa, nie powiedziała mojej ciotce, że jestem w ciąży, a ciotka powiedziała moim rodzicom. Ale całą ciążę nawet nie zapytali czy dziecko jest zdrowe. Obchodziła ich tylko płeć.
Chociaż teraz kochają Aleksandra, to i tak nigdy im nie zapomnę tego.
Mi matka powiedziała że nic się nie stało.Trudno...Moi rodzice powiedzieli, że to był zlepek komórek i nie rozumieją jak mogę płakać, a poza tym tekst, że „i tak jestem za młoda na posiadanie rodziny”.
Potem się do mnie nie odzywali do czasu aż moja szefowa, nie powiedziała mojej ciotce, że jestem w ciąży, a ciotka powiedziała moim rodzicom. Ale całą ciążę nawet nie zapytali czy dziecko jest zdrowe. Obchodziła ich tylko płeć.
Chociaż teraz kochają Aleksandra, to i tak nigdy im nie zapomnę tego.
Ja jeszcze wrócę do Twojej wiadomości. Totalnie rozumiem te odczucia, o których piszesz. Ja tez tak miałam i teraz tez tak mam. Ciagle myślenie o ciąży np odbierało mi czasem cieszenie się z tego co mam tu i teraz. I to nie tak, ze Twoje życie bez rodzicielstwa będzie niekompletne czy nieszczęśliwe. Takiego życia nie będzie, bo w końcu się uda i będziesz mieć to, o czym marzysz. I nie dopuszczaj do siebie nawet takich myśli, ze mogłoby być inaczej!Ech. Ostatnie dni sa dla mnie jakies dziwne.
Nie wiem czy ktos tak ma, ale przyszedł jakis czas ze ciągle myślę o dziecku. Chce tak bardzo ze uwazam ze moje życie bez rodzicielstwa bedzie niekompletne, nieszczęśliwie.
Nie odczuwalam tego tak intensywnie wczesniej.
No i aż wstyd mi nawet to pisac, bo to jest 8 cykli starań przy dziewczynach co walczą latami.
Sorki za smecenie.
Mam wyniki bety. Ciąży brak.
@Mademoiselle_Nika można mi wpisać , bo jest już na horyzoncie.
Dałam się oszukać kresce po czasie, ale jestem bogatsza o nowe doświadczenie staraczkowe.
Nie ma tego złego.. chociaż drinka na wakacjach wypiję
@Sunflowerxxx czy dobrze kojarzę, że tez niedawno miałaś fejkową kreskę na teście? Bo mam wrażenie, ze ta sama osoba pisze nasze scenariusze życia..
Ja miałam kreske na teście, a beta okazala sie negatywna. Już mojemu powiedzialam że miał mieć niespodzianke jak wróci z wyjazdu, a okazalo sie że miał farta i oszczędziłam mu hustawki emocji. Tak bylam szczęśliwa przez cale 24 h ze juz zaczęłam sobie oglądać rzeczy dla dzieci. Teraz wrocilam z pracy i stwierdzialam że jak jednak nie jestem to w koncu naleje sobie mala lampke wina.Mam wyniki bety. Ciąży brak.
@Mademoiselle_Nika można mi wpisać , bo jest już na horyzoncie.
Dałam się oszukać kresce po czasie, ale jestem bogatsza o nowe doświadczenie staraczkowe.
Nie ma tego złego.. chociaż drinka na wakacjach wypiję
@Sunflowerxxx czy dobrze kojarzę, że tez niedawno miałaś fejkową kreskę na teście? Bo mam wrażenie, ze ta sama osoba pisze nasze scenariusze życia..
Na serio idziemy podobną ścieżką oby niedługo był szczęśliwy koniec tej drogiDokladnie tak było, cykl przed stymulacja do in vitro, ale już po wykupieniu lekow
To była bardzo ladna kreska
Huśtawka emocjonalna level hard. Okropne jest to uczucie.Ja miałam kreske na teście, a beta okazala sie negatywna. Już mojemu powiedzialam że miał mieć niespodzianke jak wróci z wyjazdu, a okazalo sie że miał farta i oszczędziłam mu hustawki emocji. Tak bylam szczęśliwa przez cale 24 h ze juz zaczęłam sobie oglądać rzeczy dla dzieci. Teraz wrocilam z pracy i stwierdzialam że jak jednak nie jestem to w koncu naleje sobie mala lampke wina.