Myślicie że kiepska jakość snu może zaburzyć temperature?mianowicie,ostatnio kiepsko sypiam,często się w nocy budzę,ale temp ok 6 rano 36,6 (następny cykl już będzie termometr owu),dziś super się spalo(chyba sex mi brakowalo),temp przed 6 36,4...wczoraj wieczorem krecha na owu była taka sama jak testowa ,ale mam wrażenie że szyjka jest zamknięta,sluzo wodnego nie było,a wczoraj patrzę sluz jak kury białko...już z tego nic nie kumam,a to mój w zasadzie 1 sykl z taką obserwacja.Byc tu mądry i pisz wiersze