reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍂Wrzesień to ten piękny czas, Gdy dwie kreski ⏸️ zobaczy każda z nas. 🍂

Bywało , że między 23 a 1 w nocy wyłapywałam pik, więc ta teza zdaje się być wysoce prawdopodobna 😁
Optymistyczna.
Pesymistyczna to taka, że jakaś chujoza się wkradła🙈😃

Ale i tak jak dla mnie dziwne bo ponad pół roku tak funkcjonuje sobie i było ok, a nagle taka niespodziewana dezorientacja 🤔😃
No może też być to cykl bezowulacyjny, albo z przesunięciem po Twoich podróżach, ale kto to wie... Póki co chyba tylko Twoje jajniki. 😆
 
reklama
No może też być to cykl bezowulacyjny, albo z przesunięciem po Twoich podróżach, ale kto to wie... Póki co chyba tylko Twoje jajniki. 😆
Na pewno tak jest🙈😁 ale przyjmując że miałam owu to jestem 1/2 dpo😬😃
A teraz nawiązując do Twojej poprzedniej wypowiedzi, w PL trafiłam też na takiego gina/endo , który twierdził, że dla niego nie jest potwierdzeniem owulacji progesteron rzędu 10. 80, bo on musi na USG to zobaczyć🤣 i jak żyć 🤷‍♀️ do tego stwierdził, że " immaginuję sobie " swoją owulacje, i że się nie znam 🤦‍♀️ to był polecany lekarz z Rzeszowa... I to prawdziwa historia...
 
Ja wgl zawsze jak czytam co piszecie z tymi parametrami z progesteronem to się zastanawiam czy się normy pozmieniały? 6 lat temu jak poszłam do gina, że nie umiem zajść w ciążę AKURAT przyszłam jakoś 2-3 dni przed potencjalna owulacja i mówi mi że za tyle i tyle dni iść i zrobić peogesteron. Jak będzie chociaż 3 to będzie dobrze. A ja miałam 7 no i wtedy też zaszłam w ciążę. I właśnie zastanawia mnie czy przez te lata normy się zmieniły czy jak ? 🤣
 
Ja wgl zawsze jak czytam co piszecie z tymi parametrami z progesteronem to się zastanawiam czy się normy pozmieniały? 6 lat temu jak poszłam do gina, że nie umiem zajść w ciążę AKURAT przyszłam jakoś 2-3 dni przed potencjalna owulacja i mówi mi że za tyle i tyle dni iść i zrobić peogesteron. Jak będzie chociaż 3 to będzie dobrze. A ja miałam 7 no i wtedy też zaszłam w ciążę. I właśnie zastanawia mnie czy przez te lata normy się zmieniły czy jak ? 🤣
Nigdy nie byłam w ciąży, ale z tego co wiem progesteron powyżej 3 ng wskazuje na odbycie się owulacji.
Do utrzymania ciąży fajnie żeby był ponad 10 ng, chociaż to nadal taki minimalny poziom.
Wszystko powyżej jest oczekiwane.
Ale też nie brakuje przykładów nawet na forum , że próg 9 z hakiem wystarcza na utrzymanie zdrowej ciaży na początku.
W sumie to nie jestem kompetentną osobą żeby o tym pisać, bo nigdy w ciąży nie byłam, ale przekazuje dalej to co myślę.
 
Na pewno tak jest🙈😁 ale przyjmując że miałam owu to jestem 1/2 dpo😬😃
A teraz nawiązując do Twojej poprzedniej wypowiedzi, w PL trafiłam też na takiego gina/endo , który twierdził, że dla niego nie jest potwierdzeniem owulacji progesteron rzędu 10. 80, bo on musi na USG to zobaczyć🤣 i jak żyć 🤷‍♀️ do tego stwierdził, że " immaginuję sobie " swoją owulacje, i że się nie znam 🤦‍♀️ to był polecany lekarz z Rzeszowa... I to prawdziwa historia...
Najgorsze jest to, że potem ma się mętlik w głowie i nie wiadomo w co wierzyć. W zeszłym cyklu byłam u swojego ginekologa w 7dpo (rano w tym dniu robiłam proga, ale niestety wyników na wizycie jeszcze nie było), ale za to było ciałko żółte w usg. Dziś zapytałam o tego proga (7 z hakiem) i powiedział mi, że gdyby nie było tego ciałka żółtego, to w zasadzie ten progesteron mógł równie dobrze wskazywać na brak owulacji, ale że USG wskazywało, że była to ten prog jest za niski.
 
W ogóle tak sobie myślę, że moje cykle to ostatnio taki wachlarz, że niemal zawsze mam jakiś dziwny przykładowy cykl do podania. 😆 Także z góry przepraszam za wszystkie swoje "a u mnie kiedyś to wyglądało tak". 🤪
Za chwilę się okaże , że nasze mózgi wytworzyły bete hcg, bo za bardzo chcemy🤣
@pluto_nova tak miała 😅 kontynuując temat super " lekarzy"
 
Najgorsze jest to, że potem ma się mętlik w głowie i nie wiadomo w co wierzyć. W zeszłym cyklu byłam u swojego ginekologa w 7dpo (rano w tym dniu robiłam proga, ale niestety wyników na wizycie jeszcze nie było), ale za to było ciałko żółte w usg. Dziś zapytałam o tego proga (7 z hakiem) i powiedział mi, że gdyby nie było tego ciałka żółtego, to w zasadzie ten progesteron mógł równie dobrze wskazywać na brak owulacji, ale że USG wskazywało, że była to ten prog jest za niski.
Teraz to mnie zmartwiłaś😱
A ja badałam parę razy proga, i np. 4 dpo miałam 8.26 A 7 dpo prawie 11, w sumie słabo, ale nie jest tak beznadziejnie myślę resztkami swojej rozsądności.
 
Teraz to mnie zmartwiłaś😱
A ja badałam parę razy proga, i np. 4 dpo miałam 8.26 A 7 dpo prawie 11, w sumie słabo, ale nie jest tak beznadziejnie myślę resztkami swojej rozsądności.
A dlaczego badałaś w 4dpo? Najwyższy miałam 11. Myślę, że najrozsądniej jest połączyć monitoring z badaniem proga, bo takie badanie 7dpo na podstawie testów owu może nie być wiarygodne i w rzeczywistości może się okazać, że to nie był 7dpo a wcześniejszy lub późniejszy.
 
reklama
Nigdy nie byłam w ciąży, ale z tego co wiem progesteron powyżej 3 ng wskazuje na odbycie się owulacji.
Do utrzymania ciąży fajnie żeby był ponad 10 ng, chociaż to nadal taki minimalny poziom.
Wszystko powyżej jest oczekiwane.
Ale też nie brakuje przykładów nawet na forum , że próg 9 z hakiem wystarcza na utrzymanie zdrowej ciaży na początku.
W sumie to nie jestem kompetentną osobą żeby o tym pisać, bo nigdy w ciąży nie byłam, ale przekazuje dalej to co myślę.
Miałam w ciąży brązowe upławy także było coś na rzeczy, brałam luteinę :)
 
Do góry