reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrzesień 2014:)

Super, musi mąż jechać po dzieciaki bo nie chcą spać u babci tylko alarm załączyły ;)

No tak i to by było na tyle jeżeli chodzi o weekend w spokojnej atmosferze :)
 
reklama
Dziewczęta jestem wniebowzieta...odwiedziła nas moja szwagierka z dwójką wariackich szczekajacych psów i zostaje mam nadzieje ze tylko do jutra....no ja ciez pierdziele o niczym innym teraz nie marzyłam. Jeszcze ona jest taka balaganiara ze chodzę i za nią sprzątam w 9 miesiącu ciąży bo serio ale wszystko leży gdzie indziej kocyki zabawki i miseczki piesków na środku pokoju pozabijam się o nie i urodze nie przez cesarkę 28 sierpnia tylko naturalnie...bo się o coś zabije. Trzymajcie mnie bo nie wytrzymam. Jeszcze rozłożyła się na mojej części łóżka i ja z wielkim brzuchem siedziałam na łóżku a ona wyciągnęła kopyta i leżała. Ratujcie
 
Witam się wieczorniee :)
pokój w końcu wygląda na dziecięcy :) jeszcze łóżeczka brakuje :)

późno przyjechaliśmy do domku i Natusia i mążu zasneli na siedząco :)
muszę ich obudzic i sama idę spać bo padnięta jestem :)

Wesolutka ja urodziłąm małą 3400g miała i 58 cm i nie pękłam i nie nacinali :) zależy to chyba od kobiety :)

Krzyż mnie boli...
i nie wiem co robić.. jedziemy jutro na wieś wracamy w niedzielę noo i nie wiem czy torbę szpitalną wpakowac do auta czy nie... hmmm..
niby tylko godzina drogi.. ale sama nie wiem..

Nie pamiętam co jeszcze pisac chciałam...

Miłej nocki :)
Dobranoc :*
 
Ja dzisiaj jechałam do rodziców i wpakowałam torbę do samochodu jakieś mam dziwne przeczucia że Antek mnie może zaskoczyć mimo że to dopiero 37 tydzień. Ja byłam spokojniejsza mając swoje rzeczy że sobą.
 
Ania// ja bym torbę zabrała, w końcu na plecach jej nieść nie musisz, a zawszemto człowiek spokojniejszy.

Czekam na powrót małża z dzieciakami, już jestem wyprysznicowana i gotowa spać tymbardziej, że Ola smacznie śpi, ale dopuki moje marduy nie wrócą to nie zasnę :dry:
 
Dziewczyny chyba za Waszą namową będę też korzystała z rożków tylko musze dokupić jeszcze na szybko jakiś jeden bo mam tylko dwa z czego drugi jest za wielki bo mój mąż chyba myślał że mutanta urodze.
Aniaam ja wczoraj płakałam wymiotowac mi się chciało ze stresu przed tym wszystkim i też sądziłam ze nie damy sobie rady dzisiaj mam już lepszy dzień ale zapewne jutro znów może być inaczej.heh

Haniu jesteś nadzieja że po cc może być dobrze bo słyszałam że to średnio jest. Ważne żeby mieć wsparcie drugiej osoby żeby ktoś pomógł bo ja nienawidzę być bezradna a wiem ze kilkanaście godzin po będę.

Ann mnie właśnie jakieś dziwne bóle biorą co dziesięć minut tak ciągnie mnie w dole brzucha. Jakoś tak dziwnie...ale to chyba już przewrazliwiona jestem. Bo podobnie jak Ty się na tym nie znam.

Katka nie daj się pamiętaj dopiero jak dostaniesz skurczy to się do niego odezwij nie zapominaj że masz ryja według niego. Jeden dzień obrazy to zdecydowanie za mało niech poczuje się trochę zagrożony.

To jednak ten weterynarz jest nieprawdą jednak wszystko wywodzi się od naszych starożytnych? Ciekawe sprawy z tą cesarka zaraz musze wygooglowac.
Nie wiem czy już pisałam czy mi się nie wysłało ale moja cesarka jest dzień wcześniej czyli 28.08 bo mój szanowny lekarza chciał mi zrobić cesarkę 29 i o 15 zniknąć ze szpitala na urlop wiec powiedziałam że chcę chociaż jeden dzień po cesarce żeby był.
 
Witam sie porannie mega niewyspana, zasypialysmy wszystkie przy tym Sopocie i sasiadce w 34 t odplynely wody o_0 wzieli ja po polnocy i dali czas na naturalny porod do 7 rano potem ciecie. Udalo jej sie i uwinela sie przed 5 ;D no a potem pomiary tetna o 2 i o 6 i tak juz nie spie.
Co do tych naciec slyszalam ze zalezy to wlasnie od elastycznosci szyjki i ponoc jak nie ma rozstepow to cialo jest elastyczne ;)
Milego dnia kochane i kciuki za wizyty, sa jakies? :)
 
Hej:)

Ja już też się witam porannie:)

Koko no to o jedną was na sali mniej?;-)Jak się czujesz przed jutrzejszym dniem? Już się oswoiłaś z tą myślą, że synek będzie z wami?:D

Ania// jak masz torbę spakowaną to bierz, lepiej być przygotowanym niż się potem tym stresować:tak:

Ale mi dzisiaj synek daje popalić, od rana się jakby wwierca tam na dolę, jakby chciał wyjść:sorry2:
Dzisiaj mam w planach narobić pierogów i zamrozić, żeby mieć zapasy na "ciężkie dni" po porodzie, jak nie będzie czasu na gotowanie obiadu:)

Miłego dnia:)
 
Cześć dziewczyny:):)

Sobota:) Wekkend:) Teraz będzie cisza na forum :):-)

No ja się dziś wyspałam pół na pół... w nocy złapał mnie w lewej łydce skurcz i wyobraźcie sobie że trzyma do teraz, taki bolący, chodzę z podkuloną nogą... :confused:

No a u nas bez przytulanek, bez konkretnej rozmowy bo oczywiście mój małż już chyba o wszystkim zapomniał... i może dobrze że się wczoraj nie przymilał bo chociaż ja "twardo się trzymam":szok::-)

Nad ranem się przytulał ale boląca noga mnie zniechęciła do wszystkiego...

Nadia kaszle jak nie wiem co, kaszel ma straszny, taki duszący, chociaż dobrze że po inhalacji wieczornej tak w nocy jej nie dusiło że musiała bym z nią znów spać... zaraz dopiję kawkę i zjemy śniadanko, dam jej zestaw syropów i zrobię inhalacje...


Obiadu dziś robić nie muszę bo teściowa robi pizze, ogarnę troszkę w mieszkaniu i pójdziemy tam pomagać, mam nadzieje że jak mąż wróci z pracy to pójdziemy gdzieś na spacerek...:-p

Bublles widzę zacne plany masz na sobotę:) Powodzenia w lepieniu... :happy2:
 
reklama
Joani, trzymam kciuki za wizyte, bedzie dobrze :)
Kochane ktore mialy cc planowane - jak to jest przed? Krotko mowiac - co mi zrobia? ;)
Dziekuje raz jeszcze za wasze wsparcie! :*


Koko88 u mnie np nie kładą dzień wcześniej. Przyjeżdżam godzinę przed cc, podłączają KTG, w tym czasie wypełnia się dokumenty i później na salę operacyjną.
Aaaa i 6h przed nic nie jeść i 3 h nie pić.
Ja strasznie bałam się cewnikowania ale całe szczęście cewnikują po podaniu znieczulenia i tak szybciutko, że nawet nie zorientowałam się nie mówiąc już o czuciu czegokolwiek ;)
średnio przyjemny jest zastrzyk w kręgosłup ale czy boli? hmmm.. raczej nie. To takie uczucie jakby ktoś wpuszczał coś między kręgi i uczucie wydłużania się kręgosłupa ;)

a_nka u mnie teraz CC o 13.00 (z synem cięli o 18.00) i też boję się wyciągnięcia cewnika przed nocą ....ciekawe czy da się uprosić bo co ja zrobię jak w nocy przyciśnie, że będę musiała wstać ? ehhh. A pamiętam, że z synem miałam takie zawroty głowy i mdłości, że nie było opcji usiąść nawet na krawędzi łóżka po 8 godzinach.
No i po tych wszystkich środkach i znieczuleniu też chciało mi się strasznie spać i do tego cała twarz i dekolt swędziały. Chyba od morfiny z tego co mówiły położne.

Ritta ja też lewatywy nie miałam ale to pewnie zależy czy właśnie zjesz coś przed czy nie. Tak myślę. Robią zapobiegawczo może żeby później nie chciało się bo lipa ze wstaniem jest przez kilka h. Ja nie jadłam i mi nie robili. Ciekawe jak jest kiedy sam poród nieoczekiwanie zacznie się, nie ma tego odstępu czasowego, a trzeba ciąć. U mnie po dwóch dobach do domu :) czy to cc czy sn
 
Ostatnia edycja:
Do góry