reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2014:)

Hania, Ty wez nie zalamuj mnie, gdybys jeszcze zrobila przetwory to chyba bym sobie w leb strzelila ze jestem mega niezaradna, a u Was tyle sie przeciez dzieje!!! nie wiem czy zawsze masz takie szalone zycie, ale ostatnie 3 miechy kosmos!! :p
Takze wole Ci wyslac wesola paczke z krakowa niz zaganiac cie do sloikow :)
Swoja droga za kazdymr azem jak jestem u ginka, przechodze przez galerie i widze w hm te ciuszki 44 to zawsze mam ochote kupic i wyslac dla Olenki prezent :)
 
reklama
Katka moze maz Ci tak celowo podnosi cisnienie...

Tez kurcze ciagle zagladam do lodowki na szczescie nie ma co z niej wyciagnac :p tylko jakos kolo slodkiego chodzilam i po pol dnia uleglam i wciaglam gorzka czekolade i snikersa :)
Po wizycie jestem spokojniejsza bo ostatnie pare dni mi oszczedzanie sie nie wychodzilo, teraz sobie zrobie labe i od poniedzialku zaczne pranie i prasowanie :) i nie biore zadnego zelaza tylko ciagle buraki, wolowina i rooibos i dr w pozytywnym szoku nad moja hemoglobina :)

A_nka moze zmiana miejsca tak zadzialala, mala sie musi przyzwyczaic, i podziwiam Cie, ja nie zrobilam nic przetworow, pierwszy raz:)
 
Hania, czytasz w myslach mojego M :-) jak skończył zabawę, stwierdził, że musi dorobić zasilacz bo jak jemu to przyjemność sprawiało, to co dopiero Frankowi :-D
Słoików w ttym roku tez nie robiłam, dostałam urlop od weków- mama jest od owoców i robi różne soczki a teściowa od warzyw i mają juz tego tyle narobione, że chyba 2 lata będziemy to spożywać- wygląda na to, że jeden członek rodziny więcej musi to potem wszystko wypić i zjeść :-D
Dałyście mi do myślenia i założę zaraz podkład pod prześcieradło.. albo lepiej dwa ;-)
 
Wesolutka ja mam od "młodego" takie życie, ale ten rok przechodzi sam siebie i jak po nocy spać nie mogę to zastanawiam się skąd ja mam na to wszystko siły.

Teraz to i tak pół biedy bo dzieciaki narazie do 13 w przedszkolu mąż w domu więc jakoś leci, ale co od października będzie... To ja nie wiem :(
Ale jakoś dam radę, jak zawsze zresztą ;)
Stały tekst mojego M: - No kto jak nie Ty :p

A na te weki to jak pomogą skuszę się na pewno, ale ja nie zrobię więcej niż po 5 słoików i tak więcej nie pójdzie. Jedynie przecieru więcej bym "ukręciła":)
 
poczytałam Was kobietki, ale przez świeżo założone paznokcie - nie daję rady pisać. Byle do wesela i spiłuję dziadostwo :p
ale muszę zapytać bo mnie to martwi, ja niby dopiero 34 tydzień (może być że 35 bo z terminem były cyrki) a zauważyłam, że brzuch nagle w dół, ból pleców/ krzyża na maksa od kilku dni, chodzę jak kaczka całkiem, piersi zaczęły swędzieć na potęgę, brodawki zrobiły się ciemne że hoho no i troche głupio pytać ale mam wrażenie jakbym miała opuchnięte lekko/ obrzęknięte krocze...

nie było nic takiego przed pierwszym porodem. Hmm ma któraś tak??
 
Ala ja już "dawno" po porodach, ciążach itd. ale pamiętam że z Nelą też miałam obrzękniętą piczkę.

Pytałam nawet o to gina i powiedział, że to przez nacisk dziecka na krocze dostaje się tam więcej krwii, która się tam zatrzymuje i przez to są te napuchnięcia. Może również wystąpić jeszcze większa ilość wydzieliny i częste podniecenie. Kazał się tym nie przejmować. Potem u mnie faktycznie ustąpiło. Częściej występuje to przy drugim porodzie z powodu rozciągniętych już bardziej mięśni i więzadeł - akurat to u mnie się nie sprawdziło z Dominikiem nie miałam takich cyrków ;) )

A jak sama piszesz brzuszek Ci się opuścił- czyli dzidzia tez bardziej naciska więc być może coś racji jest w tym moim pisaniu :)

My się karmiłyśmy, a teraz czas tulenia nastał ;)

Edit:
Mąż przejmuje wartę przy Oli, a ja muszę iść do Dominika bo nie chce spać. Wydaje mi się, że on bardzo przeżywa pojawienie się nowej siostry :(
Mam nadzieję, że Ola nie będzie cały czas baardzo absorbująca i uda się fajnie wszystko pogodzić...

Śpijcie brzuchatki i odpoczywajcie puki możecie ;)
 
Ostatnia edycja:
Cześć Dziewczynki :-)

U mnie już po spaniu, przebudziłam się przed 5 i już zasnąć nie mogę. Wczoraj cały dzień nic nie robienia a wieczorkiem byliśmy z mężem na spacerze :-)

Dziś póki co brak planów, muszę parę rzeczy dokupić dla Małego, brakuje mi prześcieradełek, rożka, itp.

Kruszynka od brata nadal w szpitalu, poziom bilirubiny rośnie :-( i okrutnie płacze jak mają ją dać do inkubatora :-( biedny Okruszek :-(

Dziewczyny z Krakowa i okolic - jak u Was? Właśnie pokazują w tv, że w nocy nawałnica przez Małopolskę przeszła.

Wesolutka - poproszę o przepis na przecier :-) marzy mi się taki przecier, żeby w zimie można było pomidorówkę taką zrobić :-)

Katka - nie zazdroszczę sytuacji z mężem :-( niestety faceci widzą to wszystko inaczej, według nich to przecież nic się nie stało.

Alicja - a jak czujesz? że to może za chwilę już nastąpić? :-) kiedy masz wizytę?

Furciaczek - całe szczęście, że położna przytomna kobieta! dobrze, że jesteś już pod stałą obserwacją i oby wszystko się teraz pomyślnie ułożyło :-)

A_nka - Dominiś jeszcze jest malutki i pewnie trochę będzie zazdrosny, ale to mądry Chłopczyk i na pewno zrozumie :-) Trzymam mocno kciuki, żeby się wszystko ułożyło :-)

Ja chyba dziś po wyniki pojadę, może jakieś małe zakupy i pewnie będę odpoczywać z książką :-)

Miłego dnia Dziewczynki :-)
 
Witam i ja
Wstałam po 6 jak ledwo M wyszedł z domu, poczytałam Was na tel i Wikusia zaczęła kopać więc już spania nie było.
Pieluchy mi już chyba na balkonie wyschły więc dziś je poprasuje. Potem do sklepu bo jutro święto i wszystko zamknięte.
Na dworze szaro buro, deszczowo i zimno.. a jeszcze dziś w pogodzie mówili, że już upałów nie będzie, nawet i dobrze bo teraz to każda z nas gorzej je znosi.
Ogółem nic mi się dziś nie chce robić, może coś poczytam w końcu..

Jak ktoś wizytuje to zaciskam kciuki.
Miluśkiego :)
 
reklama
Witam witam :)
Miałam odpoczywac a wczoraj najpierw wizyta kumpli z maluchem, później zachcialo mi się zrobic ciasto, mama poprasowala mi uprane ubranka od koleżanki i musiałam je posortowac i poskladac i znaleźć dla nich miejsce ;)
I tak nagle zrobiła się 20 :)

A dziś dzwoniłam do mojego ginekologa już wiem na 100 procent, że cc będę miała 28.08 ok 9:00, mam pojawić sie na IP 27.08 ok 16 i mnie przyjma :)

Tak więc rowniotko 2 tygodnie muszę i chce wytrzymac :)

No i zaczynam odpoczywanie pełną gębą, dwa tygodnie powinnam podołać ;)

Za wizytujace kciuki zacisniete :)
 
Do góry