reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2014:)

Dziewczyny mi to wisi o co wy komu uwagę zwracacie, pamiętajcie tylko jak Kuba Bogu ... Itd. :)

Amaliee ja mogę spakować się wcześniej, ale mam dwójkę dzieci, które a to czegoś zapomną a to po torbę podręczną trzeba wrócić. A to Dominik się drze bo nie chce do fotelika, a to Nela bo JUZ chce do fotelika i tym sposobem pół osiedla nas slyszało na pewno.

Co do prania to po prostu jak spotka was sytuacja gdzie praca będzie od rana do nocy i jedna niedziela wolna w miesiącu to szybko zdanie zmienicie. Bo to jest życie i nikt do waszych widzimisie- tak dla mnie tak to wyglada. typu nie rozmawiania po 22 drugiej, nie prania, nie puszczania wody - bo też słychać raczej ustosunkowywać się nie będzie. Bo bardzo dziwne poglądy macie i tyle.

Zamieszkajcie w dzielnicy seniorów i tam na pewno będzie wam odpowiadało bo spokój i cisza.

Co innego imprezowanie u Wesolutkiej, a co innego wasze eee nawet nie wiem jak to nazwać argumenty.

Ale ok koniec dyskusji bo widze, że tu zaraz kółeczko adoracji utworzycie ;)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Tu nikt nie pisze o braku szacunku.

Tylko skoro ja szanjuę kogoś to niech i ktoś szanuje mnie. I życie jakie prowadzę bo dajmy na to nie mam szans inaczej normalnie żyć.

Czasy się zmieniają. I większość w pracy jest od rana do wieczora, wolne ma rzadko. A z waszego pisania wychodzi, że powinni zawiesic w takiej sytuacji nawet życie rodzinne bo na balkonach gadać nie wolno itd.

I ja tu o żadnym imprezowaniu nie piszę :blink:
Ale wstawienie automatu, normalna rozmowa na balkonie, późny powrót czy wczesny wyjazd samochodem nikomu nie zrobi krzywdy o ile nie zaczniemy sobie same wkręcać, że to zły o głupi sąsiad na pewno robi NAM na złość.
Pomyślmy wtedy, że być może ten człowiek zasuwa na godne życie, a przecież tak jak napisałaś jest człowiekiem i chce po prostu żyć.

Takie moje zdanie, ale nie chcę już więcej spięć.
 
Nie no impreze na calego to chyba nie ma co porownywac do wlaczonej pralki... Z takim imprezowaniem tez sie nie zgadzam ale z pralka czy z glosniejszym wsiadaniem do samochodu bez przesady.
Jak mieszkalam z rodzicami to mielismy takiego sasiada pod nami co mu wszystko przeszkadzalo, miaulczenie kota, rozkladanie lozka wieczorem, placz mojej mlodszej siostry, no doslownie na wszystko sie skarzyl nawet po klatce schodowej jak schodzilismy to robilismy to za glosno... No coz, jak ktos chce takiego spokoju to niech nie mieszka w bloku a domek na wsi sobie kupi.

Wesolutka to przynajmniej jedna pozytywna rzecz z tego wyszla :)

U nas od rana leje i nie ma jak wyjsc wiec chlopaki tu juz szalu dostaja :p
 
Moje polubienia oznaczają idealne dopasowanie do Waszych wypowiedzi nie przesadzajmy w jedną ani w drugą stronę.

Za to ja dzisiaj muszę popsioczyc na moją teściowa. Właśnie odwiedzili mnie na chwilę moi rodzice. I mój mąż Shiran btw.wrócił z kurnikow żeby się z nimi przywitać. A moja teściowa dzisiaj była w kościele bo ona się odpierdzieli i idzie się w niedzielę ludziom pokazać bo nie chodzi do komunii religijna zbyt nie jest bo w domu kiedyś przyjmowała zonatego mężczyznę i na ślubie syna nie była u komunii. I właśnie od powrotu z kościoła sie opala na podwórku. No i ona ani me ani be ani kukuryku nawet na chwilę nie przyszła się z nimi przywitać. Zagadać czy coś. Przecież mój tata nie będzie do niej rozneglizowanej dochodził i się witał ...masakra. a jak były takie upały i robiłam obiady bo mój mąż siedział w kurnikach żeby kury tak nie umierały to ona siedziała na górze i zeszła do mnie i zamiast mi pomóc bo 7 poty się ze mnie lały w 8 miesiącu to ona zeszła i mówi o odbierasz ziemniaki przy wiatraku nooo bo gorąco jest...i później zeszła juz jak do jadłodajni jak słyszała ze syn wrócił zjeść i zapytała czy może się poczestowac aż się we mnie zanotowało ale co miałam powiedzieć ze nie może u później 3 dni pod rząd tak schodzila. Dzisiaj może też tak zawita do mnie ale dzisiaj już jej powiem ze nie może bo zrobiłam jedzenia tylko na nas dwoje.
 
Ostatnia edycja:
ale tematy się rozwinęły

to ja pod katem imprez po 22 jestem widocznie baaardzo wyrozumiała
naprawdę nie przeszkadzają mi
wkońcu kurde czasami trzeba się zabawić
a jeszcze teraz kiedy lato,urlopy....
a co do prania to nie uważam wstawiania po 22 za coś nie halo,bo różne są sytuacje w życiu

no i jak juz w tym wieku będziemy takie czepialskie to co dopiero jako staruszkowie......dzieci biegające w dzień będa nam wadzić bo jak to starsze osoby, lubią oglądac seriale w dzień czy też drzemke uskutecznić.......

wyluzować trzeba raz na jakiś czas
 
No my już wszystko spakowaliśmy i powoli ruszamy w drogę powrotną;)

Rodzice wyjeżdzają potem więc wrazie jak te moje szoguny coś pozostawiały to dowiozą.

I wreście do domu!!
GO HOME!!! :))
 
Hania, piekne okreslenie - szoguny hahaha :D

katka, jak u Ciebie? Cos mi sie zdaje ze Kusiak i Hania wykrakaly Ci chodzenie bez czopa 15 dni :p:p:p

jutro ponoc ostatni dzien upalow...oby bo juz mam dosc...
 
reklama
Do góry