reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2014:)

reklama
i my wrocimysmy ze spaceru po 11, mloda pobrykala 2 godziny ze swoja kuzynka na palcu zabaw :p potem wizyta poloznej i potwierdzam. Ta opieka od 20 tyg dotyczy calej polski.
Poza tym jest tak goraco, ze juz dzis nie wychodzimy z domu - no chyba ze nas tata zaprosi na lody :)
Jutro maz jedzie w delegacje, a ja sie zabieram z mloda i moja mam na dzialke. Tylko cos czuje ze znowu bede siedziala sama z Ola, bo mama chce jechac do wujka noi posiedziec ze swoja siostra (a jego zona).

Oczywiscie kciuki za wizytujace :)

I tez umieram z ciekawosci co u Hani, ale pisala wczoraj ze bedzie cizko z czasem i dostepem do forum, wiec cierpliwie czekam :)
 
Ann_ również jestem ciekawa Twojej sukienki i czekam na foty.

Kusiak no wiesz, gdyby Antek był troszkę starszy (nie ma jeszcze 3 lat) i nie był po chorobie,. to też bym go pewnie zmusiła. No niby teraz mówi ze jutro pójdzie.

BubblesGirl fajnie posłuchać tego kochanego serduszka. Dobrze, że szyjka ok. A trzy tyg zleci.

Też byliśmy już na spacerze. U nas nie jest tak tragicznie. W cieniu da się wytrzymać. Okna też już zamknięte, Ale niestety przez szybę też się nagrzeje.
Mój Franek też coś dzisiaj spokojny...

A Hania jak będzie mogła, na pewno da nam znać. Ma teraz dużo bardzo ważnych spraw na główie. Musimy jej wybaczyć i czekać.
 
No chyba tak jest że każdy stresuje się czymś innym. Ja np stresuję się, że muszę się zająć sama większością spraw wybrać tort, dekorację do kościoła, ale jak coś wybieram to Ł się wtedy wypowiada że coś inaczej i tak w kółko ...:confused: dlatego wolałabym żeby już było po bo ja się nie ekscytuję ślubem tylko samym małżeństwem.
 
Bubbles dobrze, że na wizycie ok.
A ja sobie pospałam godzinkę i obudziło mnie drapanie w gardle, nie wiem co mi jest ale cały czas coś mnie tam denerwuje...
Ann, fajne jest to oczekiwanie przed.... aż do dnia zaślubin :-D Ale dacie radę i będziecie formalnie szczęśliwymi rodzicami od razu :-)
Dobra, wentylator poszedł w ruch i zabieram się za prasowanie. Dobrze, że obiadek zjemy w mieście, bo mi się w garach stać nie chce.
 
Za mną okropna niedziela. Mogę śmiało napisać poradnik jak zniszczyć swoje małżeństwo na 100 sposobów w jeden dzień.......
 
joani dzięki oby wreszcie wszystko zaczęło się układać, bo ostatnio ciągle coś nam stoi na przeszkodzie i plany ciągle się zmieniają eh..

Marciątko nie może być tak źle, zawsze jest rozwiązanie co by się nie stało.
 
Marciątko co to się działo..?? będzie dobrze :)

Joani fajnie że umiesz spac w dzień ja zawsze miałam z tym problem :)

Ann też wszystko było na naszych głowach ale my to zgodni we wszystkim więc o tyle lżej :) ja chyba najbardziej stresowałam się naszą niunią bo o 15 był ślub a o 20 mała szła do mojej koleżanki (niańki) i to chyba było najgorsze.. ale przeżyliśmy i malutka była bardzo grzecznao rano 7 wrociliśmy do domku a malą przywieźli o 9 więc praktycznie zero odpoczynku hehe :)

U nas też już temperatura bardzo wysoka ...
Musimy czekać spokojnie na wieści od Hani ma bardzo dużo na głowie i musi się zająć sobą i rodzinką :)
 
ania// w sumie nie jest tak źle bo menu ustaliliśmy bez żadnego problemu, a jak z czymś się nie zgadzamy to w sumie zaraz oboje chcemy sobie ustąpić i to tez czasami jest zabawne hehe :-) tylko ciężko mi czasami bo on jest w Niemczech a ja w PL no i dlatego.
Na przyjęciu raczej nie dotrwam do takiej godziny, zresztą nie planujemy takiej imprezy.
 
reklama
Hej,
dziś chwilowo polubiłam nasze trzy pokoiki w piwnicy domu teściów. 34 st na dworze to jedyny czas kiedy to u nas na dole jest przyjemnie, pozostałą część roku po prostu pi..dzi jak szlag.

co do wysypki to mój brat dostawał podobną właśnie od słonka, na uszach, buzi i ramionach, niektóre dzieci (i dorośli) tak reagują.

Muszę kupić coś na zgagę ;/

Wojtka jak zapytałam czy chce być przy porodzie to nie wiedział, nie będę i nie chcę go zmuszać, może zdecyduje się w ostatniej chwili, ale wiem, że chciałabym kogoś "swojego" mieć przy sobie. w ogóle mam taki absurdalny powód, że boję się, że lekarze coś spieprzą w trakcie porodu i musi być ktoś ode mnie żeby wszystko widział i interweniował w razie potrzeby. Nie wiem skąd ten lęk, może to po pierwszym porodzie traumatyczne wspomnienia.

Majke siłą trzymam w domu i nie pozwalam wyjśc na dwór. Wczoraj wyszłam dosłownie na 15 min na spacer i nie zabrałam kapelusza ani niczego i wieczorem się zaczęło. Koszmarny ból głowy i w nocy wstawałam po paracetamol ;//

Tęsknię za czasami kiedy mieszkałam w Irlandii, tam nie ma takich wahań temperatury, klimat mi totalnie odpowiadał.
Mój narzeczony z kolei chciałby mieszkać w Szwecji lub Norwegii i tam również bym się dobrze czuła.

czas przestać marzyć i zabrać się za obiad ;/
 
Do góry