hej:-) witam z nocnej zmiany :-) na 10 podejsc albo i lepiej nadrabialam posty... masakra jak czlowiekowi czas ucieka!
baby blues niestety trzyma mnie mocno. na razie nie moge sobie poradzic z ogarnieciem dwojki dzieci. Karmienie trwa u mni bardzo dlugo czasem trzy lub cztery podejscia plus trzy kupy miedzy nimi. czasu dla starszej corki brak i nie moge sie zorganizowac w ogole:-( Wojtek wraca do pracy, wstaje za poltora godz w sumie, i zostane sama z tesciowa ktora dziala mi tak na nerwy ze szok a jestem w sumie zalezna od jej pomocy:-
-
-( i mi az glupio.
gruba jestem do tego, nie wchodze w zadne spodnie sprzed ciazy. :-
-(
w dodatku karmienie sprawia mi bol ale to przejde na odp watek. :-
-(
noce nieprzespane, Agata spi z 3 godz ale potem faza karmienia itd to kolejne trzy i tak ciagle.
slodkie te wasze maluchy;-);-)
mysle o tym co pisalyscie i co chcialam skomentowac...hmm..nie lubie pisac z telefonu a nie mam jak inaczej.
dzis rowniez zamowilam emolienty bo mala sie luuszczy ale doczytalam ze to normalne.
szczepienie wybralam 6w1 plus rotawirusy- pojdzie cale becikowe.
myslalam ze moja duzo przybrala w 5,5 dnia 200g ale czytalam tu ze ktorys z waszych maluchow przybral nawet 400g w tydzien! niezle
Emka, felicity - srrdeczne gratulacje i wszystkie o ktorych zapomnialam.
aha nam miejsca po szczepieniu gruzliczym nie kazali niczym w ogole smarowac nie dotykac. nic.
moze wreszcie uda sie odlozyc mala do lozeczka. i dylemat probowac odbeknac czy nie? w szpitalu w ogole nie odbijali za to noworodki lezaly i spaly wylacznie na boku natonuast polozna kazala nam odbijac i klasc na brzuszek nawet na caly dzien i na pleckach a na boku nie. i badz tu madry...
inna sprawa ze jak ja podnosze i nosze do odbicia to mi sie budzi:-(
ludzie jak mi sie chce spac :-( a o 7 budzik bo Majusie wyszykowac do przedszkola trzeba..
postaram sie byc juz na biezaco.