reklama
EM Ka
Fanka BB :)
Juz o tym pisałam ale kolezanka polecala kropelki biogaia na brzuszek
maltanka
Fanka BB :)
Witajcie
Wczoraj o godz.11.03 urodził sie Kamilek,3850g i 53 cm droga cc. Na razie nie za bardzo nastawiony do jedzenia i mamy sie budzic co 3 h. Wczoraj czułam się okropnie dzisiaj juz lepiej.
Wczoraj o godz.11.03 urodził sie Kamilek,3850g i 53 cm droga cc. Na razie nie za bardzo nastawiony do jedzenia i mamy sie budzic co 3 h. Wczoraj czułam się okropnie dzisiaj juz lepiej.
maddlena
Fanka BB :)
Bubbles wiem, wiem. Czarne mysli same przychodzą razem ze zbliżającym się terminem porodu. Ale trzeba myslec pozytywnie, urodzić i tak trzeba. A może nie będzie tak źle. Czego Ci zycze oczywiście :-)
Ann_ no chyba powoli wracam do żywych, jak to nazwałaś. Jakoś już tak wchodzę w takącodzienną rutynę ;-)
Alicja na temat szpitali lepiej sie nie wypowiadać. U nas rodzina na oddziałwejść nie może, bo przynosi zarazki. Ale panowie, ktòrzy cośtam remontują i chodzą w tę i spowrotem w brudnych,, okurzonych ciuchach i noszą różne zakurzone i brudne sprzęty i narzędzia i inne materiały już tych zarazków nie wnoszą (?!) Paranoja.
Mi też polożna w przychodni mówiła o tych kropelkach biogaja.
Maltanka super wieści od rana. Gratuluje.
Antek chory. Brzydki kaszel i katar. Został w domu, nie poszedł do przedszkola, chociaż bardzo chciał. Zeby tylko Franio nic nie złapał...
Nocka w miarę. Pobudka była o 2 i o 5-tej.
Idę robić sniadanko.
Zaraz wstawiam małego pranie. Mam nadzieję, że dam rade poprasować to co zdejmę z suszarki.
Nierozpakowanym życzę wiecie czego ;-)
Milego dnia.
Ann_ no chyba powoli wracam do żywych, jak to nazwałaś. Jakoś już tak wchodzę w takącodzienną rutynę ;-)
Alicja na temat szpitali lepiej sie nie wypowiadać. U nas rodzina na oddziałwejść nie może, bo przynosi zarazki. Ale panowie, ktòrzy cośtam remontują i chodzą w tę i spowrotem w brudnych,, okurzonych ciuchach i noszą różne zakurzone i brudne sprzęty i narzędzia i inne materiały już tych zarazków nie wnoszą (?!) Paranoja.
Mi też polożna w przychodni mówiła o tych kropelkach biogaja.
Maltanka super wieści od rana. Gratuluje.
Antek chory. Brzydki kaszel i katar. Został w domu, nie poszedł do przedszkola, chociaż bardzo chciał. Zeby tylko Franio nic nie złapał...
Nocka w miarę. Pobudka była o 2 i o 5-tej.
Idę robić sniadanko.
Zaraz wstawiam małego pranie. Mam nadzieję, że dam rade poprasować to co zdejmę z suszarki.
Nierozpakowanym życzę wiecie czego ;-)
Milego dnia.
Ostatnia edycja:
felicity001
Fanka BB :)
maltanka gratuluje!
Amaliee mam nadzieje,ze mala nie jest az taka duza - zreszta wg usg moze byc roznica do 0.5kg bo te pomiary nie sa dokladne...
Ale widze,ze wpychasz sie w kolejke przede mnie ;-)
Amaliee mam nadzieje,ze mala nie jest az taka duza - zreszta wg usg moze byc roznica do 0.5kg bo te pomiary nie sa dokladne...
Ale widze,ze wpychasz sie w kolejke przede mnie ;-)
M
Mar1
Gość
Maltanka - pomyśl, że dziś czujesz się gorzej niż jutro
Maddlena - dużo zdrówka dla Franka
Amelia - powodzenia w pakowaniu i oby w szpitalu wszystko było w porządku
Nie zdążyłam Was wszystkich przeczytać - mam nadzieję, że u reszty wszystko jest okej. Uciekam na śniadanie, bo od 7 nie śpię, ale póki co występuję jedynie w roli matki karmicielki.
Maddlena - dużo zdrówka dla Franka
Amelia - powodzenia w pakowaniu i oby w szpitalu wszystko było w porządku
Nie zdążyłam Was wszystkich przeczytać - mam nadzieję, że u reszty wszystko jest okej. Uciekam na śniadanie, bo od 7 nie śpię, ale póki co występuję jedynie w roli matki karmicielki.
maddlena
Fanka BB :)
Marciątko dobre określenie MATKA KARMICIELKA.
Ja tez wstaję o 6:30 a śniadanie czasem jem dopiero o 9-10- tej. Bo bnajpierw karmię Franka, potem idziemy do przedszkola, potem coś na szybko ogarnę dopuki Franio śpi, czesto on znowu zgłodnieje i tak czas leci... ale taka rola matki, ze o sobie myśli na samym końcu...
Ja tez wstaję o 6:30 a śniadanie czasem jem dopiero o 9-10- tej. Bo bnajpierw karmię Franka, potem idziemy do przedszkola, potem coś na szybko ogarnę dopuki Franio śpi, czesto on znowu zgłodnieje i tak czas leci... ale taka rola matki, ze o sobie myśli na samym końcu...
Kurde.. Naprodukowałam się dziś i skasowałam wszystko..
EM Ka- wolnej wanny już życzyłam, to teraz szybkiego rozwarcia i ekspresowego porodu !
Kusiak- A nadal czekasz w domu? Mnie niestety lekarz już kieruje do szpitala jak nie urodzę do jutra..
Maddlena- Oby szybko choróbsko przeszło Antkowi i nie zaraził Franka. A co do mojego skierowania do szpitala, to nic mi nie mówił, że na wywołanie, tylko po prostu, że po terminie i lepiej się położyć bo tam ktg będzie już 3 razy dziennie. A czy on ma jakiś wpływ na to co zrobią w szpitalu to nie wiem bo on już tam nie pracuje. A myślisz, że szpital kontaktuje się jakoś z ginekologiem, który prowadził ciążę czy oni decydują o wszystkim na podstawie karty ciąży? Bo ja nie mam pojęcia. Ale mam nadzieję, że jak już się tam położę to mi szybko wywołają i tyle.
Amalie- biedna, też musisz do szpitala... nie zazdroszczę, no ale czego to my nie musimy zrobić dla dobra dziecka.. Oczywiście, że matka wycierpi wszystko. Oby tylko malutka była zdrowa i szybko wyszła na świat
Wesolutka- Oby malutkiej szybko przeszły te kolki bo naprawdę wszyscy się męczycie przez to.. a jak mąż wróci do pracy to już w ogóle może być ciężko, ale trzeba myśleć pozytywnie ! Na pewno za chwilę to wszystko będzie tylko wspomnieniem
Ja wczoraj mojego D wykorzystałam i to bardzo dłuugo, a i tak nic z tego.. żadnych skurczy, bóli... Coś czuję, że ten szpital jednak jest mi pisany... no ale nie poddaję się i dziś będę jeszcze sprzątać, a na ktg pójdę i wrócę na pieszo. Trzymajcie kciuki ! Będę walczyć, żeby coś się dziś albo jutro jeszcze rozwinęło
Ania dzisiaj świętuje?? Wszystkiego najlepszego ! :*
EM Ka- wolnej wanny już życzyłam, to teraz szybkiego rozwarcia i ekspresowego porodu !
Kusiak- A nadal czekasz w domu? Mnie niestety lekarz już kieruje do szpitala jak nie urodzę do jutra..
Maddlena- Oby szybko choróbsko przeszło Antkowi i nie zaraził Franka. A co do mojego skierowania do szpitala, to nic mi nie mówił, że na wywołanie, tylko po prostu, że po terminie i lepiej się położyć bo tam ktg będzie już 3 razy dziennie. A czy on ma jakiś wpływ na to co zrobią w szpitalu to nie wiem bo on już tam nie pracuje. A myślisz, że szpital kontaktuje się jakoś z ginekologiem, który prowadził ciążę czy oni decydują o wszystkim na podstawie karty ciąży? Bo ja nie mam pojęcia. Ale mam nadzieję, że jak już się tam położę to mi szybko wywołają i tyle.
Amalie- biedna, też musisz do szpitala... nie zazdroszczę, no ale czego to my nie musimy zrobić dla dobra dziecka.. Oczywiście, że matka wycierpi wszystko. Oby tylko malutka była zdrowa i szybko wyszła na świat
Wesolutka- Oby malutkiej szybko przeszły te kolki bo naprawdę wszyscy się męczycie przez to.. a jak mąż wróci do pracy to już w ogóle może być ciężko, ale trzeba myśleć pozytywnie ! Na pewno za chwilę to wszystko będzie tylko wspomnieniem
Ja wczoraj mojego D wykorzystałam i to bardzo dłuugo, a i tak nic z tego.. żadnych skurczy, bóli... Coś czuję, że ten szpital jednak jest mi pisany... no ale nie poddaję się i dziś będę jeszcze sprzątać, a na ktg pójdę i wrócę na pieszo. Trzymajcie kciuki ! Będę walczyć, żeby coś się dziś albo jutro jeszcze rozwinęło
Ania dzisiaj świętuje?? Wszystkiego najlepszego ! :*
Ostatnia edycja:
reklama
Witajcie kobitki :-)
My nadal w szpitalu, nocka bez histerii przeszła, o północy ściągnęłam mleko i po 3 dałam małej, jeszcze na.trochę cycka i pięknie mi spala w inkubatorze.
Za każdym razem w nocy jak ja karmie to dostaje czkawki i musze jeszcze na parę lyczkow przestawić.
Wczoraj wieczorem Ważyli ja i Zaczyna przybierać o 110g niż dzień.wcześniej :-)
Pediatra dziś zbadala Wikusie i mówiła ze jeszcze musi poleżeć w inkubatorze, dziś miała badania w kierunku zoltaczki i czekam na.wyniki, a najwcześniej nas wypuszcza w poniedziałek.
Ja nadal cierpi z ta rana po cięciu, wszystko mnie ciągnie. Do tego sutki bolą.
Maltanka super wiadomość :-) gratulacje :-)
My nadal w szpitalu, nocka bez histerii przeszła, o północy ściągnęłam mleko i po 3 dałam małej, jeszcze na.trochę cycka i pięknie mi spala w inkubatorze.
Za każdym razem w nocy jak ja karmie to dostaje czkawki i musze jeszcze na parę lyczkow przestawić.
Wczoraj wieczorem Ważyli ja i Zaczyna przybierać o 110g niż dzień.wcześniej :-)
Pediatra dziś zbadala Wikusie i mówiła ze jeszcze musi poleżeć w inkubatorze, dziś miała badania w kierunku zoltaczki i czekam na.wyniki, a najwcześniej nas wypuszcza w poniedziałek.
Ja nadal cierpi z ta rana po cięciu, wszystko mnie ciągnie. Do tego sutki bolą.
Maltanka super wiadomość :-) gratulacje :-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 108
- Wyświetleń
- 23 tys
- Odpowiedzi
- 22 tys
- Wyświetleń
- 1M
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 953
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 9 tys
Podziel się: