reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrzesień 2012 ;)

Hallo Kochane! Nareszcie w domku! Wczoraj masakra migrenowa mi się przyplątała, ale teraz już wiem, że jak się zmęczę, to głowa boli:baffled: Wypad udała się rewelacyjnie, oprócz tego, że w sobotę miałam zaplanowany wypad do lumpiku, bo dostawa zawsze była, a tam karteczka "7 nieczynne" no rzesz!!
Gorgusia współczuję, mnie strasznie w nocy bolą biodra:eek:
Martusia też słyszałam o tym zabobonie, zawsze możesz chrzciny zrobić później, już teraz następny zabobon, że nie można wyjść z dzieckiem na dwór jak nie ochrzczone poszedł w zapomnienie:-)
Stokrotka Marudka ja też mam taką Mamę, bardzo ją Kocham, ale ona mnie jakby mniej, terror psychiczny nie jest mi obcy:baffled:
Pajka współczuję, nie dość, że człek ledwo pełza, to jeszcze takie rzeczy się dzieją:eek:
 
reklama
Odnośnie mamy - moja mama jest bardzo toksyczną osobą, zrobiła mi wiele złego w życiu i każde spotkanie obfitowało w jej niby przypadkowe złośliwości w moją stronę. Zerwałam z nią kontakty od czasu gdy jakieś 1,5 roku temu próbowała mnie wciągać w swoje intrygi i wymyślone afery, postraszyłam ją pogotowiem psychiatrycznym i od tego czasu już mi dała spokój, nie kontaktujemy się w ogóle, nie wiem nawet czy ona wie że zostanie babcią. Czasem jest mi przykro że nie mam normalnej mamy, ale z drugiej strony cieszę się że ostatecznie się uwolniłam od tej przykrej, toksycznej osoby. Terror psychiczny jest męczący, ale ja na szczęście już wyrosłam z poczucia winy... także nie przejmujcie się tak, teraz najważniejsze jest to, by być świadomą osobą i samej nie stać się kiedyś taką matką, z którą ciężko wytrzymać.

Jeśli chodzi o przesądy to jest to ciężki temat, sama nie jestem przesądna ale rozumiem jeśli ktoś się boi i nie chce czegoś zrobić ze względu na przesąd. To jest głęboko osadzone w naszej kulturze, zawsze jestem zdania że trzeba to uszanować.
Myślę że można ten chrzest przesunąć o parę miesięcy, ja bym tak zrobiła gdyby mi zależało na chrzestnej.
axari, ja zauważyłam że głowa mnie boli jak włączam klimatyzację w domu, niby jest chłodniej i przyjemniej ale po godzinie głowa mnie zaczyna boleć, a już dawno nie miałam migren...

Poza tym, nie wiem czy to normalne ale ja czasem bardzo wyraźnie czuję maluszka, szczególnie na leżąco, czasem tak mi się wypycha że dokładnie wyczuwam jego kształt, widzę jak jest ułożony, brzuch mam cały krzywy i widać na nim kształt... kabaczka :-D dzięki temu wiem jak jest ułożony (poprzeczno - skośnie, głową do dołu ale po skosie, często jest w ogóle poprzecznie) no i nareszcie odczuwam regularne czkawki, bo już się martwiłam że mały nie ćwiczy płucek...
 
Hej, hej :D
Dziękuję za troskę Dziewczyny :*

Pajka- zdrówka dla Synka. Oby mu szybciochem te dolegliwości minęły.
Martusia- też słyszałam o tym zabobonie, ale sama znam parę przypadków matek chrzestnych w ciąży i jakoś smutku w oczach ich dzieci nie widać. Ale oczywiście to wybór Twój i przyszłej matki chrzestnej.
U nas za to moja mama już zaczyna dywagacje na temat chrztu i miejsca gdzie odbędzie się przyjęcie... My zdecydowaliśmy,że chcemy w lokalu, a mama upiera się przy organizacji w domu. W ogóle moja mama lubi układać życie wszystkim na około i trzymać nad wszystkimi kontrolę. Męczące to.
Palma- ale Wam się poukładało z tymi dolegliwościami... Ty ciągle ze skurczybykami, M z połamaną nogą. Ech... Ale dzielna jesteś- to najważniejsze.
Kasia P-P- ja swoje Małe też czuję od jakiegoś tygodnia bardzo wyraźnie. Często jeździ mi taka twarda gula pod żebrami albo z prawej strony brzucha. W sumie to jak dłoń położę na brzuchu to gula zaraz pod nią jest.
I ostatnio też się martwiłam brakiem czkawki,że Młodziak przepony nie trenuje, a dziś już mieliśmy dwie długie czkawki. śmieszne uczucie :-D

U mnie noc była ciężka i w sumie nie do końca przespana. Ból krzyża był nie do zniesienia. Ale widzę poprawę po dłuższym leżeniu,więc chyba jednak muszę leżakować ciut więcej, choć ciężko mi to przychodzi.
Ostatnio znowu pojawiły się u mnie stany lękowe...nie wiem czy to wina hormonów czy zbliżającego się porodu. jest ok, a nagle ogarnia mnie paniczny lęk sama nie wiem dlaczego i czego właściwie się boję.
Spokojnego popołudnia Brzuszki.
 
Hej Dziewczyny ! czytam i nadrabiam was ale chyba nie jestem w stanie każdej odpisać - wybaczcie

Dla mnie nocne burze sa jakimś koszmarem nie śpię serce mi wali a rano budze sie jak po ostrej imprezie na kacu :baffled: wczoraj jak rozpętała się burza odkryliśmy z mężem ze znowu cieknie nam z ŻYRANDOLA!!! (same brzydkie słowa sie nasuwają) jesteśmy po gigantycznym remoncie walki z wilgocią i tylko tego pitolonego balkonu nad nami nie zrobiliśmy bo teść powiedział że super go zrobił więc tak cieknie nam z żyrandola a na pozostałej części salonu pojawiają sie mokre plamy. Teraz tak sobie siedzę... na kanapie w towarzystwie dwóch wiader i wcale nie relaksującym klimacie dźwięków kap kap kap
 
Cześć dziewczyny. Jestem Ania 21lat, z pomorskiego. Termin na 21 wrzesnia. Przyjmiecie mnie jeszcze do siebie tak pozno? Prooosze ;p Byłam na innym forum, ale tam nic się nie dzieje. Postaram się jak najdalej was przeczytac i zapoznać :) Pozdrawiam i licze na przyjecie do grona :)
 
Witajcie, u nas pogoda w sam raz cieplo troszke chmurek i slonka:-)az milo, moje dziecko dzis obrazone tak mi dalo w nocy popalic a dzis cisza az go zaczepiam:-p czekam na kumpele ale wypadek byl blisko i stoi biedna w korku a ja w tym czasie troszke popisze bo wczoraj cos nie mialam wenny.

Ale moj brat z Austrii zrobil nam niespodzianke, przyjechali na wekeend:-Dalez ja bym przeszczesliwa, bo teskno za nimi jak cholera

Pajka oj no to teraz sie masz:( synek tez biedulek:-( mam nadzieje,że troszke lepiej z nim i zeby Ciebie te paskudctwo ominelo!!!
Martusia daj kawalek ciasta:-p ja robilam jablecznika tak raz dwa szkoda jabluszek bylo no i dzis juz ani sladu:-( a tak bym zjadla hehe
Monaliza no to niezle, co za lekarka, szkoda i nerwow i kasy:-( obys zalatgwila wszystko w PL bez zadnego problemu, dla mnie to masakra,że ciezarne musza o wszystko sie martwic załatwiac itd

Joasia az miło sie czyta jak tam u Was minal weekend:-) i raz na jakis czas mozna zaszalec a nie wiecznie sobie odmawiac:-D Tobie mowi,że slicznie wygladasz ja juz jestem dla mojego paczus i na poczatku sama sie smialam ale teraz jakos nie bo samej mi coraz ciezej,że czlowiek sie zmienia, stopki bola rozsepy na tym brzusiu sie pojawily i zamiast mowic mi cos milego to tylko paczus :-(noo takze kochana 3maj sie,tatus pojechal ale znow Ci zleci niewiadomo kiedy, fajnie,że masz rodzicow i psiapsiole blisko :*:*

Gorgusia oo to widzisz wiecej LEŻAKUJ!!! wiem,że ciezko jak czlowiek nauczony wiecznego ruchu ale jak to przynosi ulge...oby Ci bylo lepiej,lezej :* ja musze czestoo zmieniac pozycje i wtedy tez przynosi mi to ulge :-)dawaj jakies foto z wakacji :-p

Martusia1605 ah te zabobony, jesli nie moglabybyc ciezarna chrzesta to kosciol by zabronil a tak nie ma przeciwskazan,u nas ksiadz sie z tego sam smieje, i u mnie juz bylo kilka takich przypadkow i jakos wszystko okej z dzieciaczkami. Zawsze tez mozna przesunac chrziny jakbyscie jednak nie chcieli
 
[B pisze:
Martusia1605[/B] ah te zabobony, jesli nie moglabybyc ciezarna chrzesta to kosciol by zabronil a tak nie ma przeciwskazan,u nas ksiadz sie z tego sam smieje, i u mnie juz bylo kilka takich przypadkow i jakos wszystko okej z dzieciaczkami. Zawsze tez mozna przesunac chrziny jakbyscie jednak nie chcieli

Nie wiem dlaczego zabobony łaczycie z kosciołem, kiedy jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Kosciól wręcz uznaje wszelkie zabobony za SPRZECZNE ze swoja nauką. Osoba wierzaca nie ma prawa wierzyć w zabobony, a tylko w Boga. Siostrzeniec mojego męza w tym roku szedł do I komunii i dostał od księdza 10 przykazan do nauki, gdzie byly one wszystkie rozwiniete i opisane - w 1 przykazaniu było wyraxnie napisane ze wiara we wszelkie zabobony jest sprzeczna z tym przykazaniem. pewien ksiądz na pytanie czy ciężarna może być chrzestną powiedzial ze to dla niej podójne bogoslawieństwo przecież. Ja sama była chrzestną w dniu kiedy dowiedziałam się ze jestem w ciąży. modliłam się wtedy za oba maluszki - chrzesniaczkę i moje maleństwo :)
 
Byłam u kardiologa na wizycie kontrolnej
i lekarz się z lekrza zirytował na pacjentke przede mną
jak powiedział: pani ma jaśniejsze włosy niż tamta czarna
ale ona była prawdziwą blondyną :D
jak można przyjść do kardiologa na pierwszą wizytę dzień przed terminem
bo się nie miało czasu
babeczka niosła prawie swój brzuch i prawie nie zeszła na korytarzu i u niego w gabinecie
a poza tym sama chyba przyjechała autem


Ann witaj ;)


Palemko wszystkiego naj dla Twojego mka, a impreza w takim gronie to wymarzona impreza mojego - on nie lubi takich spędów, więc za miesiąc jak on ma urodzinki, a ja nie będę miała sił i ochoty i w ogóle nic robić to pewnie zadowolimy się sobą i ciachem :) razem z Fasolinką


Pajeczko masz rację. Poczekamy i wtedy jak będzie sprzyjać to nawiedzę Cię. Życzę zdróweczka dla maluszka - biedactwo. Uważaj też na siebie.
 
reklama
Gorgusia ważne, że wypoczęłaś :) a bólu współczuję, ja mogę leżeć tylko a lewym boku, na plecach mnie boli wszystko, a tego lewego miewam już dość :)
A marudzić sobie marudź upały troszkę dają się w kość!

Merlin nie wiem na ile to Cię pocieszy, ale ze dwa lata temu wyglądałam tak samo, kapało prawie z żyrandola, brrrr, współczuję.

Kasia P mi też tak czasem się wypycha, ale czkawki nie czułam nigdy lub nie umiem jej rozpoznać :)

ostatnio łapią mnie ciągle skurcze nóg, biorę masę tych magnezów, asparginów itd i dupa, teraz złapałam paranoję, że taki skurcz w nodze złapie mnie podczas partych przy porodzie :szok: i co wtedy?
A poza tym to wiecie dłuży mi się, mogłoby być już tak miesiąc później, seeeeerio :rofl2:
 
Do góry