reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wrzesień 2012 ;)

Lotka ma to swoje plusy i minusy...to szczepienie...:tak:

Stokrotka odpowiada pani prawnik, ale ona tam nie siedzi non stop :tak:co do urlopu wychowawczego odpowiem Ci u nas na watku
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Wrocilam, ale jestem wrrrrrrrrrrr:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:wkurzona!!!!. Co do malenstwa to napisze na odpowiednim watku ale jestem wsciekla z innego powodu. Chodze do babiny prywatnie, place jej slono wiec oczekiwalam jak co miesiac zwolnienia do socjala ( to taki nasz zus) na miesiac, a ona jak sie dowiedziala, ze za tydzien do Polski jade, powiedziala, ze napisze mi tylko na tydzien!!!Powiedziala, ze w Polsce bede musiala isc do lekarza, ten ma napisac L4 na okres jaki jestem w Polsce, potem mam z tym isc do zusu i powiedziec im, zeby skontaktowali sie z moim socjalem i to im wyslali. Kurde, nie dosc, ze sprawy o ktorych nie mam pojecia, to jeszcze z tego, co wiem, jak jestem tutaj na zwolnieniu, to nie moge wyjezdzac za granice!!!jak sie dowiedza moga mi prz:angry::angry::wściekła/y::wściekła/y::angry::angry:estac placic zupelnie. Kuzwa, kuzwa, kuzwa!!! Teraz tak cienko przedziemy, ze nie moge sobie pozwolic, zeby nie dostac kasy. jestem taka wsciekla, ze szok!!
 
Lotka ma to swoje plusy i minusy...to szczepienie...:tak:

Stokrotka odpowiada pani prawnik, ale ona tam nie siedzi non stop :tak:co do urlopu wychowawczego odpowiem Ci u nas na watku
ja reaguje alergicznie na jakiekolwiek przymuszanie... i zalatwianie spraw za plecami, po cichu... przeciez nigdzie nie bylo powiedziane glosno ze jest taki projekt, dopiero by byla burza...
Wrocilam, ale jestem wrrrrrrrrrrr:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:wkurzona!!!!. Co do malenstwa to napisze na odpowiednim watku ale jestem wsciekla z innego powodu. Chodze do babiny prywatnie, place jej slono wiec oczekiwalam jak co miesiac zwolnienia do socjala ( to taki nasz zus) na miesiac, a ona jak sie dowiedziala, ze za tydzien do Polski jade, powiedziala, ze napisze mi tylko na tydzien!!!Powiedziala, ze w Polsce bede musiala isc do lekarza, ten ma napisac L4 na okres jaki jestem w Polsce, potem mam z tym isc do zusu i powiedziec im, zeby skontaktowali sie z moim socjalem i to im wyslali. Kurde, nie dosc, ze sprawy o ktorych nie mam pojecia, to jeszcze z tego, co wiem, jak jestem tutaj na zwolnieniu, to nie moge wyjezdzac za granice!!!jak sie dowiedza moga mi prz:angry::angry::wściekła/y::wściekła/y::angry::angry:estac placic zupelnie. Kuzwa, kuzwa, kuzwa!!! Teraz tak cienko przedziemy, ze nie moge sobie pozwolic, zeby nie dostac kasy. jestem taka wsciekla, ze szok!!
co za lekarka... zadzwon moze do niej, ze z przyczyn niezaleznych wyjazd odwolany i potrzebujesz wiecej zwolnienia... i niech wypisuje, a nie wymysla...
 
Lotka nie moge tak zrobic bo ona widziala jaka jestem wsciekla wiec domysli sie, ze kombinuje i bedzie mi kazala przyjechac i sie pokazac- a taka wizyta za kazdym razem 100euro mnie kosztuje.Mam dwie opcje-
1)w piatek pojde do mojej irlandzkiej doktorki i poprosze ja o zwolnienie, tyle, ze ona niechetna do takich rzeczy
2)jak opcja 1 sie nie uda to pojde do socjala i powiem, ze mam problemy z ciaza i musze jechac do Polski do mojego lekarza, ktory mnie prowadzil i leczyl na przyklad z nieplodnosci i na nastepne 2 tyg. dostana zwolnienie z Polski. Wtedy to na was dziewczyny bede liczyc, zebyscie mi powiedzialy, co mam robic krok po kroku z tym L4 i czy to jakies specjalne, co mam ginkowi w Polsce powiedziec i w ogole czy wypisuja je w Polsce tak od reki. No i potem co z tym Zusem?????Boszszszsze oby opcja nr 1 wypalila...
 
martusia &&&&& za zdrowko Oliwki:* daj znac jak po wynikach...niezle z tym potem ja bym chyba juz kazala sprzedawcy po karetke dzwonic:p

gorgusia jka tam po urlopie masz juz opalenizne "raczkowa" hihi M sie wykazal zestaw bizu uuuu najwazniejsze ze jestes szczesliwa, ze tak jak piszesz po 9 latach tak samo sie kochacie gratki:*

pauline wielkie gratki zdania prawka i to w 8 m-cu ciazy to nielada wyczyn hih

mantezowa wyrazy wspolczucia:* wiem jak to jest stracic najukochansza Babcie moja odeszla 4 lata temu a wydaje mi sie jakby to bylo wczoraj...ale mam zamiar odwiedzac ja z Lilunia jak czesto sie da wierze ze bedzie Nas z gory ochraniala tak jak to robila za zycia...
[*] mysle, ze niewybaczylabys sobie gdybys posluchala babcie M i nie poszla pozegnac sie z Babcia....to taka duchowa potrzeba tez dla Ciebie, co prawda stres, stresem ale siedzac w domu myslalabys tylko dlaczego nie poszlas z Babcia w ostatniej drodze...tulam

Zanetka gratulacje dla Siostry udanego porodu i takiej idealnej Corci no i dumnej Cioci Zanetce po ktorej Malutka ma nosek:p ..udanego urlopowania:))

fasolcia ciesze sie ze wpowrocilas:D

*martusia Ty to masz sny i w dodatku niedobra mama z Ciebie hehe wiesz niby co mowia o snach ze zazwyczaj jest na opak wiec bedziesz Super Mama jak My wszystkie z reszta chyba zadna w to nie watpi:p... mmm znowu kusisz jakims pysznym wypiekiem zarzuc kawaleczkiem jak jeszcze zostalo:p

maluszek nom pogoda na ten week narobila niezle harmidru:/

Palemko 5 tyg wow na pewno dasz rade zobacz jak ten czas polecial tak sie martwilas a tu za chwilke bedzie juz bezpiecznie:) ...to "mowisz" ze w koncu widac ze jestes w ciazy hihih to dobrze bo juz w koncu 8 m-c juz najwyzsza pora a co masz byc chudsza niz my o nie solidaryzuj sie z bebolkami hehehehe

Ansure zdrowka:*

monaliza udanego remontowania:)....a z tym lekarzem to naprawde wymysla powinno byc jedno l4 a nie wymysla a Ty mowilas, ze wylatujesz do Pl czy z innych zrodel sie dowiedzieli???masakra biurokracja...brrrr nie dziwie sie ze jestes wsciekla i mocno tulam i &&& zeby sie udalo zalatwic to w ten 1 sposob....

misia Ty pierz, pierz bo 2 razy tyle masz co kazda z Nas:p

Pajka zdroweczka dla Starszaka, mam nadzieje, ze obeszlo sie bez gipsowania bo w taki upal to bylaby dla Niego katorga:(

stokrotka wspolczuje tej sytuacji tym bardziej,ze mama tez sie wykreca od pomocy a w sumie nie od pomocy a od tego co sie Wam nalzey skoro dzialka jest na pol to macie prawo tam przechowywyac swoje rzeczy...mam nadzieje ze sie wszystko wyjasni i mam ustapi tulam

....wow ale jestem z siebie dumna nadrobialm Was od czwartku a myslalam, ze to niemozliwe:D nawet ten rupiec komp stacjonarny sie nie zawiesil chociaz i tak co chwilke robilam kopie zapasowa :D widze ze sie zaczelo wielkie pranie hehe my tez juz mamy komode gotowa czekam az bedzie znosna pogoda zakupuje proszek i hejka z tym bo lacznie z kolderkami i kocykami mam 4 wory hehe

A tak ogolnie to dzis dol bo M wyjechal rano z powrotem do Nl:( ryczalam naturalnie jak sie zegnalismy ale to bylo do przewidzenia za malo czasu zeby sie soba nacieszyc, nie mogl sie na brzusia napatrzec wszystkim mowil jak slicznie wygladam alez mi sie to podobalo :) no ale nic teraz znowu m-c rozlaki i na poczatku sierpnia przyjedzie ale bedzie to czas remontu i pewnie tez bedzie zabiegany...a pozniej to juz na porod ale ten ostatni m-c to pewnie bede jiala tyle stresow ze szybko zleci...my juz w sobote zaczelismy 30 tc masakra jakas hehe we wtorek wazenie ciekawe jak tam na wadze bo podczas pobytu M zabieral mnie gdzie chcialam i na co chcialam hehe pewnie odbilo sie na wdze:/

No nic jak sie uda wpadne jeszcze wieczorkiem
caluski milego popoludnia Wrzesnioweczki me:***
 
Do_ti- bądź dzielna! A kiedy M wraca? Tulam.
Monaliza- trzymam kciuki za powodzenie akcji z l4. Szkoda,że lekarz zmusza do kombinacji i stresów.

Dziewczyny... kregoslup boli mnie tak,że aż wyje z bólu. Łzy mi same płyną do oczu... jak ja do końca sierpnia wytrzymam z takim bólem? Lekarz nie widzi możliwości pomocy. Dla Malenstwa dam radę to mnie trzyma...
 
Wczoraj przeżyliśmy chwilę grozy - jakieś fatum nade mną wisi czy cuś??
Poszliśmy do Kościoła, żeby dziś w upał nie iść
i pod koniec mszy zaczęły się grzmoty
jak wracaliśmy nad nami - czułam jakbym została pogłaskana - pierdyknął piorun
widziałam go
auta tylko zawyły
a mi prawie serce nie staneło, a burzy się nie bolę
ech


Asiu dasz radę
musisz dać!!!!

witam sie
dzien zaczęłam od wizytyw szpitalu z moim maluszkiem... niestety skręcił sobie nóżkę :(
potem bylismy nad wodą , potem na zakupach i dopiero teraz mam czas na BB...
jutro tez intensywny dzien bedzie a temperatura 33 stopnie :szok:

Do_iT oj współczuję przeżyć :(:( co do naszego spotkanka kochana w tym tyg nie dam rady nawaliło nam auto :(:(a chciałabym sie spotkać bez synka bo wtedy bysmy pogadały... a teraz nawet nie mam jak jak ma skręconą nóżkę:(


współczuję twojemu maluszkowi
mam nadzieję, że temperaturka szybko minie i już lepiej się czuję
życzę maluszkowi zdrówka
a może jakoś mogłabym podjechać, bo nie ma z tym problemu ;)



uff wreszcie bez upału póki co :-D
na wątku prawniczym nik niestety nie odpowiada :no:
muszę się Wam wyżalić troszkę...wczoraj zapytałam mamę czy jak nie uda nam się znaleźć jakiegoś lokum do końca lipca to możemy zwieźć wiekszość rzeczy na działkę (mam ja na połowę z mamą); chodziło mi tylko o takie zabezpieczenie, bo jak zwalimy sie do tesciów to tam jest malutki pokoik i wszystkiego nie pomieścimy a jeszcze sa zwierzaki :tak:
no i się zaczęlo :no: ,że ona musi miec dostęp do łóżek itp.
a ja pytalam czysto teoretycznie tylko, zresztą miałam nadzieję, że się zgodzi w końcu mogłaby mi pomóc, niestety od słowa do słowa (my bardzo szybko zaczynamy się kłócić :-() skończylo się na tym,że napisała mi w sms,że najwidoczniej nie potrzebuję matki i ona może nią nie być i żegna :wściekła/y: :-(
no i mam doła, nawet z TZ nie gadałam jeszcze na ten temat, zreszta jego nie ma a gadka na Skypie to nie to samo :no:
sorki,że tak przy niedzieli, ale musiałam się wyżalić....

kochani rodzice ;/
ja tam zawsze byłam na szarym końcu za moim rodzeństwem
staram się to jakoś trawić, ale jest to trudne
do dziś odczuwam, że jestem gorzej traktowana niż reszta
jak Lotka pisze - rodziców się nie wybiera



Wrocilam, ale jestem wrrrrrrrrrrr:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:wkurzona!!!!. Co do malenstwa to napisze na odpowiednim watku ale jestem wsciekla z innego powodu. Chodze do babiny prywatnie, place jej slono wiec oczekiwalam jak co miesiac zwolnienia do socjala ( to taki nasz zus) na miesiac, a ona jak sie dowiedziala, ze za tydzien do Polski jade, powiedziala, ze napisze mi tylko na tydzien!!!Powiedziala, ze w Polsce bede musiala isc do lekarza, ten ma napisac L4 na okres jaki jestem w Polsce, potem mam z tym isc do zusu i powiedziec im, zeby skontaktowali sie z moim socjalem i to im wyslali. Kurde, nie dosc, ze sprawy o ktorych nie mam pojecia, to jeszcze z tego, co wiem, jak jestem tutaj na zwolnieniu, to nie moge wyjezdzac za granice!!!jak sie dowiedza moga mi prz:angry::angry::wściekła/y::wściekła/y::angry::angry:estac placic zupelnie. Kuzwa, kuzwa, kuzwa!!! Teraz tak cienko przedziemy, ze nie moge sobie pozwolic, zeby nie dostac kasy. jestem taka wsciekla, ze szok!!

co za franca
tyle zdziera i jeszcze łachę robi
mam nadzieję i trzymam kciuki żeby opcja 2 wypaliła &&&&



Do_ti- bądź dzielna! A kiedy M wraca? Tulam.
Monaliza- trzymam kciuki za powodzenie akcji z l4. Szkoda,że lekarz zmusza do kombinacji i stresów.

Dziewczyny... kregoslup boli mnie tak,że aż wyje z bólu. Łzy mi same płyną do oczu... jak ja do końca sierpnia wytrzymam z takim bólem? Lekarz nie widzi możliwości pomocy. Dla Malenstwa dam radę to mnie trzyma...

Gorgusia to do mnie czy do Asi???
Bądź dzielna, musimy jakoś wytrzymać do końca
razem raźniej i lżej znosić niedogodności
 
monaliza wspolczuje
joasia, gorgusia tule

ja sie dzisaj usmialam dla odmiany, w pierwszej ciazy chodzilam rownoczesnie z jedna z Siostr m, ona urodzila 21 sierpnia, a ja 17 sierpnia, dzis dowiedzialam sie, ze dwie kolejne siostry m sa w ciazy :szok::-D jedna troszke dalej, a druga na poczatku, ale obydwie dopiero odkryly, no to Tacie mojego m w przeciagu ponad pol roku przybedzie 3 Wnuków/ Wnuczek :szok::-D
i bedzie juz 5 wnukow, a to dopiero poczatki wysypki, bo u mojego m jest 9 Rodzenstwa, bedzie trzeba jakas sale na wspolne Swieta wynajmowac ha ha bo u Tescia juz sie nie pomiescimy ha ha

ta co jest dalej w ciazy ma byc Chrzestna Agatki, czy ktos slyszal, ze ciezarna nie moze byc Chrzestna??? gdzies mi sie takie cos obilo o uszy, czy to prawda a jak tak to niby czemu nie moze??
 
Ostatnia edycja:
reklama
a przed chwilą mieliśmy śmieszną sytuację
zaczęło wiać
a za oknem zaczęłą fruwać reklamówka
a mój zaczyna swoje teksty: łap tą reklamówkę, otwieraj okno i łap, przyda się :D
a reklamówka zaraz wleciała przez uchylone od góry okno
i znów ubaw po pachy ;)


Martusia zawsze możesz ze chrztem poczekać aż siostra twojego m urodzi.
Jest taki zabobon, że twoje dziecko zabierze szczęście jeszcze nienarodzonemu dziecku.

My co do chrztu mamy inny dylemat - zero pomysłu na chrzestnego
 
Do góry