Risia dzięki
Future toxo to najczęściej od mięsa surowego i niemytych dobrze owoców, miałam duuuże przejścia i stresy z tym związane. Od zwierząt tak naprawdę mniej, trzeba by zjeść piasek z odchodami w sumie
![Big Grin :D :D](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
tak twierdziła lek. w zakaźnym gdzie miałam wtedy duuuużo badań.
Lotka rozumiem Cię
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
a kawki zazdroszczę, może też zaszaleję z jakąś inką, hmmm
Asmi ja miałama dwa razy, może warto się upomnieć?
Axa kciuki!
Maluszek to życzę by tort ładny wyszedł
KasiaP o rany, ależ masz podłóg do umycia hahah
A myśmy wylądowali na IP, już w domku, ale strasznie mało czułam Maluszka, więc sprawdziliśmy. I wiecie jestem spokojniejsza po tej wizycie (szczegóły na lekarskim), w każdym razie dobrze, że byłam.
Przy okazji, często poruszany jest temat co po terminie, więc się dopytałam, może się Wam przyda, pewnie zależy wiele od szpitala, ale myślę, że jest w miarę podobnie.
W TP trzeba się zgłosić do szpitala, zrobią ktg i badanie i tak potem co drugi dzien. Potem po 7 dniach biorą już na patologię i mają kolejne 7 na wydostanie MAlucha. Zaczynają od testu oxy a potem albo samo się albo rozkręcają albo cc.
No to w najgorszym razie za jakieś 2 tygodnie będzie Mały z nami
![Big Grin :D :D](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)