hej haj heloo hihihi
Cześć pajkens ;-)
martusia - no przegięłaś z tym ciastem
maybe - privensa Ci posłałam
co by tu ten tego a wiem, kawe se łyknę, bedzie mi lepiej ostatnio jestem kawoholikiem, serducho się juz przyzwyczaiło do fenoterolu i na nowo mogę pić;-), kochaną parzoną mała ;-)czarnę :-)
Wczoraj bylismy u znajomych na ogródku i wszyscy "tankowali" a ja taki sucharek , jeszcze trochę i tez się urżnę a co !!! Za te wszystkie stresy ;-):-) za wszystkie czasy, ale jeszcze poczekam, niech się Nacia wykluje Byleby do końca lipca u mnie jeszcze posiedziała i będę spokojna
Musze teraz więcej chodzic , robic itd, no niestety mąż ze złamaną nogą pomoca juz niejeste, a wręcz przeciwnie no ale to nie jego wina, damy rade... zreszta ja sie lepiej czuję, pomojajjąc zajebiste zatwarzdenia i wzdecia wrrrr.....
a teraz idę sprzątac hacjendę, potem obiadek, potem leżakowanie, a potem chyba się do siorki wybiorę, bo ona ma basen :-)
miłego dnia ciotki klotki
Cześć pajkens ;-)
martusia - no przegięłaś z tym ciastem
maybe - privensa Ci posłałam
co by tu ten tego a wiem, kawe se łyknę, bedzie mi lepiej ostatnio jestem kawoholikiem, serducho się juz przyzwyczaiło do fenoterolu i na nowo mogę pić;-), kochaną parzoną mała ;-)czarnę :-)
Wczoraj bylismy u znajomych na ogródku i wszyscy "tankowali" a ja taki sucharek , jeszcze trochę i tez się urżnę a co !!! Za te wszystkie stresy ;-):-) za wszystkie czasy, ale jeszcze poczekam, niech się Nacia wykluje Byleby do końca lipca u mnie jeszcze posiedziała i będę spokojna
Musze teraz więcej chodzic , robic itd, no niestety mąż ze złamaną nogą pomoca juz niejeste, a wręcz przeciwnie no ale to nie jego wina, damy rade... zreszta ja sie lepiej czuję, pomojajjąc zajebiste zatwarzdenia i wzdecia wrrrr.....
a teraz idę sprzątac hacjendę, potem obiadek, potem leżakowanie, a potem chyba się do siorki wybiorę, bo ona ma basen :-)
miłego dnia ciotki klotki