nim nadrobie reszte to odpisze mantezowej mnie zus ło matko jak ja doskonale wiem o czym Ty mowisz, mnie tez baaaaardzo ten zus denerwuje, przelewaja kiedy chca, nieregularnie, i za taki okres chorobowego za jaki sie im podoba, jakies dwa tygodnie temu do nich dzwonilam i mowilam, ze przez ich nieregularne przelewanie nie mam na zycie to sie babka rozlaczyla!!!!! na szczescie moj m ma teraz tygodniowki, to to co oni mi przelewaja zostawiam na koncie na rachunki ale do tej pory niezle sie przezten zus (Państwo w Państwie) nastresowalam
Jak ja czytam te Wasze historie z ZUSem to się zastanawiam czy w PL żyjecie. ZUS ma terminy, ZUS nie może przelać pieniędzy po terminie, musi wtedy zapłacić odsetki. Jeszcze potrafię zrozumieć, że pierwsze L4 jest problemowe, ale każde następne na banka idzie w terminie. Masz zwolnienia miesięczne czy dwutygodniowe?
ja za to zostanę bez pracy z dniem porodu :/ bo... uwaga ..."darmozjadów na macierzyńskim nie bedę otrzymywać i nei przedłużę umowy" miłe słowa od kobiety co ma dwójkę dzieci
A co masz umowę do dnia porodu? Jeśli nie to:
- nie może Cię zwolnić, bo będziesz na macierzyńskim + macierzyńskim dodatkowym
- potem składasz podanie o urlop
- ORAZ WNIOSEK, ŻĘ PRZECHODZISZ NA 3/4 ETATU DO PRACY I NIE MOŻE CIĘ ZWOLNIĆ PRZEZ ROK CZASU
Taka jest Polska niestety. Zero ochrony dla młodych mam. Ja też już się stresuje jak to będzie,bo mam umowę do końca roku. Albo bede musiała wrócić w styczniu,albo się nade mną zlitują i dadzą kolejną umowę do marca i wykorzystując zaległy urlop będę w domu do kwietnia,albo okaże się,że dupa i zostanę bez pracy. Moja szefowa rodzi w lipcu,a teraz ma zastępcę,z którym ciężko się rozmawia... ja nie wyobrażam sobie teraz 4msc maluszka zostawić w żłobku...a innej opcji w razie musu powrotu di pracy nie ma....
Nie ma bata, żebyś wróciła w styczniu, bo będziesz na macierzyńskim, którego nie możesz się zrzec, chyba, że na męża, ale to musi być 22 tydzień życia dziecka.
czas się zbuntować władzy i zacząć walczyć o swoje. POLSKA PRORODZINNA <hahahahhaha>
kto to widział. becikowe co kot napłakał. zasiłki też.
z pracą ciężko a Polska chce by kobiety rodziły.
Może jakiś STRAJK kobiet w ciąży??
(na wątku październik już zbuntowałam dziewczyny)
albo spróbujmy z petycją internetową. ktoś z nas wymyśli i sobie skan przesyłać będziemy mali'em . kazda wydrukuje i skan odeśle i spróbujemy zebrać jak najwiecej podpisów. albo w swoim otoczeniu kazda zbierze podpisy i sie do Władzy wysle.
hmm??? co Wy na to??
moze czas zadziałać.
tyle osób strajkuje to i MY powinnyśmy zacząć walczyć o swoje.
Pomysł nawet fajny, ale nie widzę tutaj innego strajku jak poprzez petycję, bo która kobieta w ciąży będzie jechała do Warszawy stać sobie na ulicy.
Merlin skad ja to znam... masakra ja to w ogole ubolewalam bo gdyby umowe dali nam z dniem 01.01.12 to dostalabym umowe tak jak reszta na 4 lata a,że L4 dostalam 10.01.12 a umowe DOPIERO 25.01 to dali my tylko na rok:-
-(
A ja jestem ciekawa co z urlopem wypoczynkowym, kiedy wypłaca ten ekwiwalent przydaloby sie
zaległego mam a juz mamy nowy rok czerwiec juz
a jak tam u Was???
Jak nie było potrzeby leżenia, to po co się z L4 pchałaś bez papierka w ręku? No chyba, że mus był do leżenia to rozumiem.
Świadczenie urlopowe jest wypłącane pod warunkiem, że:
- mówi o tym regulamin firmy, gdy firma zatrudnia powyżej 20 osób musi być wypłacony
- poniżej 20 osób, gdy samemu przed urlopem złoży się podanie o owe świadczenie
2. bezsensowne bieganie 22 chlopa za jedna mala pileczka
Chłopa lata 25, bo jeszcze 3 sedziów, a wczoraj był dodatkowo konkurs na eliminację ludzi z boiska i ostatecznie latało 23
ryba to gdzie Ty mieszkasz?? ja podalam ceny niań z najblizszego miasta z ktorego pochodze ceny ksztaltuja sie od 550 do maks 800zł, maks jaki można dostać to 5zł na godzine ale to rzadkosc, ja mialam 5,50zł na godzine
No to wow, to normalnie w PL od 8 PLN zaczyna sę gadka, a ja nie mieszkam w dużej miejscowości.
Martusia u mnie wszędzie w okolicy nianie też biorą po 8 - 10 zł na godzinę a dniówka wychodzi 80zł więc miesięcznie ok 1600zł
No u mnie jest tak samo. I dodajmy, że płatność jest za opiekę za dziecko, a np. nie obranie jeszcze ziemniaków na obiad.
Liljanna nic nie wiem od Maybebaby... co do Zusu... różne są historie... zazwyczaj się skarżą dziewczyny, że wyoplaty sa nie w terminach... jak ponizej co do mleka matki nie popadajmy ze skrajności w skrajność pisząc zdrowym mleku matki nie biorę pod uwagę tutaj narkomanek i alkoholiczek...
No nawet o narkomankach i alkoholiczkach nie pomyślałam, raczej o mamach, którym w cyckach zdarzają się siki weroniki i dzieć się tym nie jest wstanie najeść, a to ostatnio dość częsty przypadek, bo babyblues, bo stres, bo nerwy i inne czynniki na to wpływające, brak spokoju i czasu na bycie sam na sam z dzieckiem.
No mecz fajny, szczególnie obroniony karny. Szkoda tylko, że w drugiej połowie poza ta jedną akcją, nas nie było.