madelaine&pascal
Fanka BB :)
Po pierwsze:
Witam wszystkie nowe wrześniówki i trzymam &&& za szczęśliwe 8 m-c :-)
Test najlepiej powtórzyć po +/- 3 dniach od daty wykonania pierwszego testu (tak, wiem - to nie jest łatwe do wytrzymania, ale jak już wspominałam test ciążowy to nie wynalazek dla niecierpliwych
)
Po drugie:
Jako przedszkolanka, na którą często rodzice zrzucają "przywilej" odpieluchowania (bo jednak dziecko spędza u nas 8h +, czyli więcej niż w domu, co nie mniej nie więcej jest przykre,ale takie mamy czasy) zauważyłam, że zdecydowanie lepiej dzieci reagują na siusianie na kibelek - dla najmłodszych na nasze dziecięce kibelki jeszcze nakładka na początek, ale później już same chcą bez nakładki jak ich starsze koleżanki,koledzy.
Aktualnie odzwyczajamy pewnego przekochanego 2latka - chłopaczka, który ANI RAZU nie zrobił nam niespodzianki w majtochy.
W ogóle po pracy w przedszkolu i jako współwłaściciel częstych kontaktach z rodzicami zauważam tyle, że problem rzadko tkwi w dzieciach... Najczęściej w rodzicach. Mam jednego takiego, że aż ręce opadają jak się słucha Matki Roku...
Po trzecie:
Zeszła mi ropa z gardła, rzuciło mi się na zatoki![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
Witam wszystkie nowe wrześniówki i trzymam &&& za szczęśliwe 8 m-c :-)
Test najlepiej powtórzyć po +/- 3 dniach od daty wykonania pierwszego testu (tak, wiem - to nie jest łatwe do wytrzymania, ale jak już wspominałam test ciążowy to nie wynalazek dla niecierpliwych
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Po drugie:
Jako przedszkolanka, na którą często rodzice zrzucają "przywilej" odpieluchowania (bo jednak dziecko spędza u nas 8h +, czyli więcej niż w domu, co nie mniej nie więcej jest przykre,ale takie mamy czasy) zauważyłam, że zdecydowanie lepiej dzieci reagują na siusianie na kibelek - dla najmłodszych na nasze dziecięce kibelki jeszcze nakładka na początek, ale później już same chcą bez nakładki jak ich starsze koleżanki,koledzy.
Aktualnie odzwyczajamy pewnego przekochanego 2latka - chłopaczka, który ANI RAZU nie zrobił nam niespodzianki w majtochy.
W ogóle po pracy w przedszkolu i jako współwłaściciel częstych kontaktach z rodzicami zauważam tyle, że problem rzadko tkwi w dzieciach... Najczęściej w rodzicach. Mam jednego takiego, że aż ręce opadają jak się słucha Matki Roku...
Po trzecie:
Zeszła mi ropa z gardła, rzuciło mi się na zatoki
![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)