reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wrzesień 2012 ;)

witam sie porannie, wczorajszy grill jak najbardziej udany, tylko jak na zlosc sie ochlodzilo i grzalismy sie przy ognisku, bylam wczoraj u gina umowilismy sie na usg polowkowe w szpitalu w ten piatek na 16ta mam nadzieje, ze Maluch pokaze co chowa miedzy nozkami
dzis m wyjatkowo w domu, bede sadzic roslinki, i czytac na lezaczku

ayni gratuluje poznania płci
cyniczna faktycznie ceny butow sa masakryczne, zwlaszcza tych porzadnych
maluszek, joasia i reszta udanej majowki
 
reklama
Hej laseczki:)
Siostra mi modem pożyczyła to się odmelduję ze u nas wszystko oki:tak:Siedzimy sobie sami w domku bo Artek codziennie pracuje,w czwartek bardziej świeto to chyba sobie daruje a tak ma wolne w pacy to wzioł fuchę i dorabia na te nasze długi,gdyby nie ten samochód to długów by nie było i cos by mozna do chałupki kupic a tak to charuje przez tego swojego złoma.Dzis idziemy z Alankiem na grilla do mojej siostry,moze i mężo jeszcze wieczorkiem sie załapie na jakąś kiełbache.Jutro wybieram sie na zakupy,kupimy jakies kwiaty w donice na taras,jakąś czape synowi,moze jakies sandałki dla mnie a dla syna moze na allegro cos wychacze nowego z bartka za uczciwe pieniądze,a moze uda sie w outlecie bartkowym u nas w miasteczku,ale tam przewaznie mniejsze rozmiary maja ale udawało sie cos nieraz za 50-60 zł kupic,a ze z poprzedniej kolekcji to mi tam wszystko jedno.
Dzwoniła do mnie wczoraj po południu koleżanka z pracy i mówi ze ma 3 dni wolnego i zebym po nich przyjechała bo sie do mnie wybiera z córką,fajnie ze sie wczesniej zapytała czy mam jakies plany:-D.
No wiec mam plany na dzis i gosci nie przyjmuje,jutro do popołudnia tez,wiec ewentualnie jutro od wieczora do czwartku moge ją przywiezc,tylko mi sie troche to nie widzi jechac po nia ponad 30 km,potem odwiezc,zapewnic rozrywke,Artura wypedzic spac na góre w tej rupieciarni na rozwalajacej sie wersalce,a ja bede spała z Alanem w łózku samochodzie,no i jeszcze sobie zażyczyła ze mój męzowi musi byc w domu bo ona musi miec sie z kim napic.:-DStary ja wyrolował i pojechał na majówkę z kumplami na ryby to dziewczyna szuka przyjaciela.

Pajka,jumabe zdrówka dla syneczków,oby im szybko przeszło i zdążyli skożystac ze słoneczka:tak:
marta super ze sie uspokoiłas i że z maleństwem wszystko ok.Wiem co przeszłas bo miałam w pewnym momencie takie dni ze mały przestał sie ruszac ja wpadłamjuz w czarna rozpacz do tego stopnia ze w nocy spałam po 3h a reszte rozmyslałam.Zakupiłam w trybie expresowym ten monitor tetna usłuszałam serduszko i mi przeszło,leżał sobie w szafce nie używam go ale wczoraj cos maluch był nieaktywny to wyciągnełam posłuchałam i od razu mi sie lepiej zrobiło:tak:
martusia fajnie ze mała sie w zoo wyszalała i całe szczescie że Tobie nic poważnego sie nie stało:tak:
Joasia miłego pobytu nad jeziorkiem.
ayni gratuluje poznania płci:tak:chłopaki sa fajne
kasieg pomysł z pasami i ja wypróbuje:tak:
cyniczna współczuje tego puchnięcia,ja z Alanem pod koniec tez szukałam swoich kostek,ale nikt mi zadnej suplementacji nie polecał,zobaczymy jak to bedzie u mnie tym razem.A to zniknięcie Tyci naprawde współczuje,wiem jak to jest miec żywe srebro.
demetrios życze miło spędzonego czasu z mężem,korzystajcie jak jest okazja:tak:
Skleroza nie boli wiec zapomniałam co tam komu odpisac.Wszystkim pominietym życze miłego wypoczynku:-)tym nie pominiętym zreszto też:tak:
A ja sobie życze cierpliwosci i wytrwałosci bo od piątku Alan bez pieluchy i co i raz mam ochote puścic dym uszami:crazy:
 
no dzień dobry
biggrin.gif


zwrócilim się!!!

Było cudownie, pięknie, niewiarygodnie, gorąco, magicznie...
Co prawda ja nie łaziłam po górach, ale trochę zwiedziłam podjeżdzając autkiem, trochę z Hesią wózkiem.
Pierwszy dzień był super, żadnych dolegliwości ani nic. Niestety na drugi dzien strasznie wiało, i wszystko latało w powietrzu i...rozchorowałam się. ale nie angina czy cos, tylko astma mnie dopadła. teraz brzoza strasznie pyli i topola, a na te dwie ja jestem najgorzej uczulona, no i niestety z łażenia nici. w nocy wstawałam inhalacje robić, bo nie dawałam rady, no i dzisiejszy dzien byl do dupy, chociaż jeszcze było tyle do ogłądania. dziś pobieżnie Duszniki i Kłodzko.
Moja mama w kłodzku się urodziła, więc tymbardziej nam to bliskie.
Hesia...hm.........to dopiero aparatka. biegała po trawie, zjadała kamienie, biegała za pawiami i kurkami ozdobnymi, bawiła się z dziećmi i mama nie była potrzebna. Potrzebowała mnie dopiero przy spaniu, wtedy się wtulała i opowiadała całe dni, i się żalila, wtulała i całowała. takie jej się miłostki włączały wieczorami. a w dzień była "samodzielna".

Droga powrotna potworna, korki i skwar. i mała już z 50 km przed chałupą dostawała szajby. no ale wybaczam jej.
Niestety w czerwcu mieliśmy jechać w te same okolice na wesele, a ja bede pewnie jeszcze grubsza, i też pewnie bedzie upał. i niestety chyba odwołam. poprostu nie dam rady. widzę po sobie teraz co jest grane i nie dam się wrobić. nie dość, że tyle kasy to i ja nie bede w pełni korzystać, no więc chyba odwołam. jeszcze do końca nie zdecydowałam, ale niestety....chyba na to wyjdzie.

aha, zdjęć mam trochu, jak zgram to dam.
yes2.gif


niestety nie nadrobie was, bo mała nie da. chyba, ze wieczorem.
teraz gotuję zupkę, bo Hesiulka zasnęła, i muszę się rozpakowywac, bo normalnie prania a prania.
Menżu moj pojechał na litwę ze szkołą, całe szczęście zdążyliśy dać sobie buziaka, a po 10 minutach musiał już jechać..


aha.................od kilku dni czuję ruchy ;))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
 
Dokładnie ja w każdej ciaży w pasach bo wole aby nieoc pasy przycisnęły niż miałabym po aucie z brzuszkiem "latać"...

ja mam do samochodu taka poduszke pod tylek, ktora ma wypustki przy nogach i przez nie sie dolny pas przeprowadza, zeby w razie hamowania nie ucisnal brzucha. sa tez takie nakladki na pasy. ja akurat czesto jezdze samochodem, wiec kupilam. Pamietajcie, zeby pilnowac, zeby ten dolny pas nie przechodzil przez brzuch tylko pod.
ja mam cus takiego: Mam Adapter Do Pasów Dla Kobiet W Ciąży Uniwersalny Clippasafe - Ceneo.pl
 
Hej, hej Wiwat 1 maj:D

Witam sie jeziorkowo i tak do piatku ale mam dostep do @ wiec bede do Was zagladala:)

Beacia powodzenia nocnikowania moja Psiapsiola tez oducza syna i poki co chodzi bez pyra ale do nocnika nie sika tylko do kubeczka jakos mu tak wygodniej i jak bylismy wczoraj na zakupach to z kubeczkiem awaryjnym latalismy mam nadzieje ze z czasem nocnik okaze sie nie taki straszny i dla Twojej Pociechy:-D

Future ciesze sie ze wyjazd udany:)gratki ruchow a wlasnie musze sie tez pochwalic:)

Przy okazji zwierzenia Future przypomnialo mi sie ze i ja musze sie pochwalic ze czuje ruchy Malenkiej:)

Mykam poczytac inne watki a pozniej spacerek nad jeziorko z M:)
Udanego majowania Wrzesnioweczki:***
 
Witajcie majówkowo :-D

Udało mi się co nieco nadrobić... :)
Po weselu dobrze:) troszkę potańczyliśmy z moim Małżem. Niestety po 2-3ech kawałkach miałam zadyszke :-D kondycja już nie ta :-p szkoda tylko, że kapela grała kawałki typowo klubowe bo nie było się do czego bawić. A mi i całej mojej rodzinie wesele kojarzy się z muzyką biesiadną, taką "pod nogę" a nie jakimś M.Jacksonem czy Shakirą :no: poza tym ok, wytrzymałam na 9cm obcasach bez problemu, nogi nie spuchły, zjadłam coś dobrego, porozmawiałam z rodzinką, wszyscy mi mówili, że ładnie wyglądam i chłopak będzie :zawstydzona/y: a kilka osób głaskało mnie po brzuchu co wcale mi się nie podobało... Ale chcą się zarazić to proszę bardzo :-p


Majówka dłuższa niż zwykle.. dzisiaj, jutro i pojutrze totalnie wolne od pracy :-) dzisiaj się poobijałam ale jutro zakupy, grzebanie w ogródku i sprzątanie autka czyli same przyjemności :)

Dzisiaj nad ranem obudziłam się na siku a później zasnęłam na prawym boku i tak spałam do 8:20. Kiedy się obudziłam i przewróciłam na plecy zauważyłam, że cały brzuch mam po prawej stronie... Jakby wszystko mi się ułożyło właśnie po prawej od pępka. W pierwszym momencie zdębiałam ale pomyślałam, że może tak ma być...
Wy też tak macie z brzuchami?
 
cześć majowo, ja nad morzem miałam być, ale mojemu t. wzieli i odwolali urlop w pracy. maja nam oddac z nawiazka (pracujemy w tej samej firmie) i zwrocic koszty zaliczki, ale i tak szlag mnie trafia ze moglabym teraz spacerowac po plazy i upajac sie jodem i widokiem morza, a nie upajam sie. na domiar zlego przytrzasnelam sobie palec drzwiami od samochodu, jak to kur....sko bolalo!!!!!
no i tez tyle dobrze, ze troche wolnego i tak mam, bo wlasnie na stare smiec wrocilismy i jest TYLE rzeczy do rozpakowania i spraw do ogarniecia, ze szok ;)

szysza, nie przygladalam sie brzuchowi, pewnie jakos tak z nim jest normalnie, pewnie tez od budowy zalezy. ja z tych grubiej ciosanych, wiec az takiej roznicy nie zauwazam, bo mi sie brzuch wkomponowal w sylwetke naturalnie ;)
 
szysza ja też tak mam, jak leżę na lewym czy prawym boku to jak się przekręcam to co mam w brzuchu przekręca się razem z nim (alem się wysłowiła :-D)

a ja dziś u teściów w Otwocku byłam, 41 stopni w słońcu, gorąc taki że nie wiem... jeszcze byliśmy u przyszłego ojca chrzestnego :)

a teraz jestem tak padnięta, że idę spać na troszkę (znaczy za jakieś 3h wstanę xD).

jak tam Wasze majóweczki? buziaki :)
 
szysza ja to Cie podziwiam z tymi obcasami ja ogolnie tylko w nich chodze i do kosciola sobie ubralam takie 12 cm ale ledwo wytrzymalam i juz na sali zamienilam je na baleriny:-Dz zadyszka mialam identycznie ale u nas wesele typowo wiesiowo-biesiadne wiec bylo do czego poskakac:)
Z brzuszkiem moze Ci sie tak stalo bo rzeczywiscie dlugo na tym boku spalas i tak sie Malenstwo ulozylo:)moja Mala lezy glowka z lewej strony a po jedzonku tam gdzie brzuszek to widac po prawej stronie takie wybrzuszenie ale po czasie znika;)

weronika powodzenia wiem cos ja tez jeszcze wszystkiego nie mam na swoim miejscu po przeprowadzce;)
 
reklama
ja sie dzis wygrzewalam na lezaczku, ale po 16tej juz przyszlam bo slonko sobie poszlo i zrobilo sie dosc chlodno, m caly dzien robi cos przy samochodzie, a mala biega z synkiem sasiadow, posialam tez nasionka, milego wieczorku Kochane

Beacia udanych zakupow, co do butow to mi tez nie przeszkadza jak jest starszy model, "smieszna" ta wpraszajaca sie kolezanka, powodzenia w odpieluchowywaniu,
FutureMummy gratuluje ruchow, milo, ze do nas wrocilasi zycze lepszego samopoczucia, ja tez alergiczka
pok fajna rzecz ten adapter
joasia gratuluje ruchow
szysza mnie czeka wesele 12 maja, ciekawe jak dam rade, ale bardzo bym chciala sie wybawic, ale ja ide w baletkach, a z brzuchem to ja tez tak mam, dziec sie uklada po jednej stronie po prostu
weronkazzz jak pech, to pech
 
Do góry