Ja pierwszy raz poczulam maluszka w 12tc, byl to jednorazowy "wypadek" heheh potem w 13 chyba ze 2 razy, a teraz to juz na codzien. czuje go pod spojeniem lonowym, jakies laskotanie ale i jednorazowe wyrazne "kuksańce". mowilam o tym lekarzowi i jak mu wytlumaczylam gdzie i jak to potwierdzil, ze to mozliwe. Toma poczulam znacznie pozniej, moze tez dlatego, ze nie wiedzialam czego sie spodziewac :-)
a dzis mialam odlot. cisnienie mi nagle gwaltownie spadlo i malo brakowalo, bym stracila w kuchni przytomnosc. na szczescie byl maz. a teraz mam stracha, bo w poniedz zaczyna nocki i bede sama z Tomem. wymyslilam ze kupie i schowam w lodowce jakas kawe w puszce, albo napoj energet. jednorazowe wypicie czegos takiego raczej dzidzi nie zaszkodzi, a to lepsze niz bym miala zemdlec bedac sama z dzieckiem w domu. normalnie kawa parzona mi cisnienie podnosi, no ale jak tak nagle sie slabnie to nie ma czasu na gotowanie wody i parzenie... masakra jakas. :-(
a dzis mialam odlot. cisnienie mi nagle gwaltownie spadlo i malo brakowalo, bym stracila w kuchni przytomnosc. na szczescie byl maz. a teraz mam stracha, bo w poniedz zaczyna nocki i bede sama z Tomem. wymyslilam ze kupie i schowam w lodowce jakas kawe w puszce, albo napoj energet. jednorazowe wypicie czegos takiego raczej dzidzi nie zaszkodzi, a to lepsze niz bym miala zemdlec bedac sama z dzieckiem w domu. normalnie kawa parzona mi cisnienie podnosi, no ale jak tak nagle sie slabnie to nie ma czasu na gotowanie wody i parzenie... masakra jakas. :-(