reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrzesień 2012 ;)

witam.
tak mnie już korci od jakiegoś czasu żeby tu się jednak odezwać, choć zostałam wyrzucona bo za dużo na temat szczepień pisałam... a teraz patrze i oczom nie wierze..... martusia nie szczepi:szok: Werita też.... no w szoku jestem, bo co niektóre z was nieźle na mnie naskakiwały....ciekawi mnie dlaczego decyzje zmieniłyście, ale nie piszcie jak to tajemnica.

zdrówka życze chorym maluchom i tym boleśnie ząbkującym. U nas na szczęście ząbkowanie tylko przy górnych dwójkach było maskara (mała nie jadła przez tydzień) a teraz to nawet nie wiem kiedy wyszły jej górne czwórki

Fajnie że niektóre dzieciaczki będą miały rodzeństwo :-) tez byśmy chcieli jeszcze trzecie a może i czwarte ale raczej nie w tym kraju:dry:

edit maja16 my tez dzieci nie szczepimy, starszy tylko w szpitalu dostał bo nikt nie zapytał czy tego chcemy.... przy Weronice już byłam przygotowana z oświadczeniem
 
reklama
Ja sie ciesze, ze ten dzien dobiega juz ku koncowi, jednak jak wstal maz, to od razu sie lepiej zrobilo, karte wlozyl do czytnika, jakos poskladal, abysmy rachunki mogli poplacic, zamowil nowa karte , potem zabawy z Adamem i zlecialo.

Ja tak ostatnio wam pisalam na FB, ze A jeszcze nie wchodzi na krzeszla, a dzis cwaniak zobaczyl, ze orbitrek troche byl odsuniety od mebli i co? Odsnal krzeslo od stolu, wlazl na orbitrek, z niego na krzeslo, a z krzesla na stol.. Dobrze, ze powiedzialam M, ze cos za cicho i tak stalismy i patrzylismy co on robi :szok: dziewczyny, strach sie wyproznic w wc! a chcialam box skladac z salonu zeby wiecej miejsca bylo!

Pije rooibos (cieply!!) i chyba sobie wlacze porodowke na mily wieczor.
 
Pati ja syna od 9 roku zycia nie szczepie a jemu 17 idzie.
Ayni ja to ci jednak współczuję toz bym na zawał zeszła przy takim malym urwisie. Moja dziś cwiczyla upadki z kanapy az spadła i sie rozplakala. I juz mialam jej dość.
Moja jak cisza to tez wiem ze cos kombinuje i też ja tak podgladamy nieraz taka aktorka... Sama sobie nu nu robi
 
Pati.b - nie szczepię małego z kilku powodów, nie chcę tu pisać. ale przyznaję Ci rację.

my dziś drugi dzień adaptacji, uwaga uwaga Oli zasnął, zjadł ładnie całą zupkę. miałam przyjść o 13 to wróciłam bo okazało się że śpi, pan obiecał powiadomić jak się obudzi :)
 
Ale u nas mrozik! Byłyśmy na spacerku, znowu ptaszki postraszyć. Gosia pultyny takie czerwone miała jak jabłuszka:-). Po takim spacerku lepiej śpi. A w ogóle to dzisiaj do 7,50 pospała, i ja też przy okazji:tak:. Dziewczyny a czy Wasze maluchy też nie dają sobie smoczka wydrzeć?
Nie wiem czy to już pora oduczać dziecko od smoczkowania? Ale jak jej zabieram to jest ryk!! Może jeszcze poczekam aż da się jej wytłumaczyć, że to jest dla małej dzidzi.
 
Drzemag, moj to juz od roku nie wie co to smoczek. Ja wykorzystalam moment rozszerzania diety bo wtedy zanika odruch ssania. Radzilabym nie czekac az histeria smoczkowa nabierze coraz bogatszych kolorów bo wtedy w ogóle będzie ciężko przekonać dziecko aby oddało.

Ale dzien dzis... te trojki wychodza maly terrorysta na wszystko reaguje płaczem :-/
 
drzemag az mi sie przypomnialo jak fajnie w Polsce zimno mroz szczypie jak sie wroci do domu to az fajnie, ja tam snieg kocham. Co do smoczka nie pomoge, corka nie chciala a syn nie pamietam ale on tez za smokiem nie byl.Jak tak bardzo placze to moze jeszcze nie gotowa,
 
reklama
kurcze ale pogoda.... leje i leje....

martusia, ja mam nadzieje ze sie nie musiałas przekonywac na wlasnym dziecku że z tymi szczepieniami to czasem jak gra w rosyjską ruletkę...na kogo padnie na tego bęc.....nikomu nie życzę żeby się coś stało jego dziecku... mnie to przeraża .... zreszta przykład w mediach o Basi... biedni rodzice.... jak chcesz to napisz mi pw co cię skłoniło do zmiany zdania.

co do smoczka.. zabrac i nie oddać to jedyny sposob, z michałem czekalismy az sie sam oduczy, az sam odda, pogryzł smoka na amen i sie rozpadł na dwa kawałki, (miał już 2 lata i 5 miesięcy....)dziadek powiedział ze trzeba go w piecu spalic i michał dał go do spalenia... ale potem ryczał przez 3 dni a histeria straszna.... nawet mu dawalismy juz inny smoczek bo to po prostu byl ryk nie z tej ziemi ale inny juz mu nie spasowal i w sumie to od tego odwyku smoczkowego michal bardzo nam sie budzil w nocy i plakal... a dziadek miał niezłe wyrzuty sumienia że mu tego przyjaciela do pieca wywalił zamiast zostawic w dwoch kawałkach...

verita do 9 roku życia to i tak długo jak dla mnie :-p ale te 17 lat temu dzieci i tak dostawały dużo mniej szczepionek niż teraz. A po za tym to łatwego porodu życzę :-) bo widzę że to już tuż tuż:-D

edit: co ja taka straszna jestem że nikt po moich wpisach sie nie odzywa :-p
 
Ostatnia edycja:
Do góry