Jakim cudem?Co tam robita? Ja mialam ogladac Dirty Dancing, bo jeszcze nie widzialam
To fajnie, że tak Wam się udało, musiało być pięknie. Dużo zdrowia dla Was i szczęścia.A w kwestii ślubu i chrzcin, połaczylismy to razem - 24. 11 .2012 odbył się nasz ślub i chrzciny młodszej córki no i weselicho.
Mam taki sam plan działania.Ja na swojej ulicy w NL widze tylko 1 sasiada ktory z kolega smiga na rowerze, reszta siedzi w domu z play station czy innymi wymyslami naszej cywilizacji bleeeeee. Nie wiem jeszcze jak to zrobie ale chcialabym zeby moj syn mial dziecinstwo podobne do mojego, nie takie tam asocjalne siedzenie w domu z elektronika i jakies dodatkowe lekcje pianina czy yogi dla dzieci
A swoją drogą nie tylko w NL brak dzieci na dworze. Tutaj też niestety. Tutaj dzieci bawią się w ogródkach, jak mają rodzeństwo to mają szczęście, w innym przypadku bawią się same. Jest kilka mam, które chodzą na place zabaw, ale na palcach dwóch rąk idzie je policzyć.
Ada np. maluje kredą na ulicy, koszt zabawy 5,99 PLN. W tym roku będzie już bardziej kumata niż w zeszłym to pogramy w pajaca. ;-)