reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wrzesień 2012 ;)

Ja tez mam taką fajną koleżankę "oh oh" tylko, że ta ma dziecko. Ale na wszystkim zna się najlepiej, w ciąży nie jadła nic w stylu pizza, frytki, wszystko co smażone, nie piła gazowanego, kawy, herbaty, nie jadła białego pieczywa, słodyczy i dużo, dużo innym rzeczy i prawie nic nie robiła tylko leżała odłogiem (czuła się bardzo dobrze nawet mdłości nie miała) a na spacery samochodem jeździła i w 11cm szpilkach w 7m-cu ciąży, no ale nic na szczęście mój M się tylko z niej śmieje i nie bierze z niej przykładu :p hehe
 
Ostatnia edycja:
reklama
a mój codziennie sprawdza suwaczek i czyta co pod nim napisane:) dziś idziemy do ginka i prosimy o mega kciukasy bo sie troche martwie o fasolinke :( ahhh mam od wczoraj głoda na zupe ogorkowa ktora naszczescie emek zmajstrowal wczoraj i tak jadlabym ja caly czas :) ehhh musze cosik wymyslec na sniadanko ,czesc z was pewno po obiadku juz:)
 
Hej Kochane, jestem po lekarzu. Wydaje się, że żołądek odpuścił, bo póki co nie boli. Zobaczymy co będzie jak dostanie jedzenie :/ Za to boli mnie podbrzusze, ale może uda mi się wziąć nospę rozkurczowo żeby popuściło...

Wiecie co... normalnie poczułam dziś Fasolcię. Skopała mnie jak czekałam na wizytę. Wiem, że to strasznie szybko, ale to dokładnie takie samo uczucie jak kopniaki Mateusza w ciąży... Bo moje jelita nie kopią kilkanaście razy w tym samym miejscu :D
 
Ja bez kawy zyc nie moge i gin tez mi powiedzial , ze dozwolone sa dwie filizanki dziennie , nie wiecej, wiec tego sie trzymam.
Wy tez dziewczyny nie pijecie kawy??
Ja w pierwszej ciąży mialam wstręt do kawy pomimo że normalnie ją uwielbiam. W tej ciązy wprost przeciwnie mam ochotę na kawke i ja pije ale tak jak pisalyście max 2 dzinnie

Ja juz zaczelam witaminy, od paru dni. Ostatnio na wizycie lekarz mi kazal dokonczyc opakowanie kwasu foliowego i juz przejsc na witaminy. Mam Prenatal Classic.
Na szczescie moj maz sie nie wtraca tego typu co jesc czy pic, uwaza, ze ja to wiem lepiej od niego, ale poza tym pomaga jak moze, wnosi zakupy, przesuwa cos, podnosi Toma jak trzeba(bo moje szczescie to juz 17kg zywej wagi hehe) wiec ogolnie jestem z niego zadowolona ;-)

Spory twój synuś moja córcia ma 12 kg i często się zastanawiam czy powinnam ja nosić ale żal mi jej nie brać jak wola opa
Mi lekarz wczoraj powiedzial że mam brać kwas foliowy o witaminach jeszcze nic nie wspomniał
 
A ja Wam powiem,że mam dziś dołek. Czuję się taka samotna i nikt mnie nie rozumie. I mam wrażenie,ze wszyscy są źli,ze ja się źle czuję- dziś mdłości i od wczorajszego wieczora dokucza mi głowa. Moja Siorka ciąże przechodziła idealnie... Dobrze się czuła i nic jej nie dolegało. Ze mną jest inaczej i stąd wrażenie,że nikt mi nie wierzy,że faktycznie gorzej się czuję... Smutasa mam...
Oby wizyta poprawiła mi humor....
 
monaliza - ja nie piję kawy, bo poprostu mnie od niej odżuciło :happy:, a wczesniej piłam i to czasem nawet dwie dziennie :) poranek bez kawy , to nie poranek, a teraz fuuuuuu...smierdzi :tak:;-) teraz to kakałłłłłłłłłłłłłoooo:-D

gorgusia - wyłaź z dołka :tak: co do głowy, to już pisałam, wczoraj na wieczór tez mnie zaczęła boleć, w nocy się obudziłam i myślałąm, że sobie łepetyne o ściane rozwale, ale jakoś wytrzymałam, na szczęście już przeszło

pok - a Ty gdzie ?????????????????????????? co jest z pok ????
 
Gorgusia, ja mam takie same odczucia jak Ty, też czuję się nierozumiana, samotna w tej ciąży, mąż z tego co widzę uważa moje złe samopoczucie za fanaberię, nie rozumie moich obaw, dziś stwierdziłam że nie pójdę do pracy bo mnie brzuch boli, też mi się należy odpoczynek chyba? jakoś mi smutno jak patrzę jakie moje klientki mają wsparcie w ciąży od rodziny, są na zwolnieniu od początku ciąży, we wszystkim są wyręczane, a ja się nie mogę doprosić o pomoc przy zakupach, sprzątaniu, a jak powiedziałam mężowi że od maja nie będę już pracować, bo mam egzaminy w czerwcu i muszę się przygotować, to był bardzo zdziwiony. Co ja jestem, cyborg jakiś? nie wyobrażam sobie żebym w 6 czy 7 miesiącu miała się nachylać nad klientkami i wracać do domu po 19 z pracy.

weronika, ja niestety nie umiem niczego ściągać na telefon, oboje mamy iphony ale tylko mąż się bawi, ja nawet nie wiem gdzie szukać takich aplikacji... boze ale mam doła, niech mi mąż dzisiaj w drogę nie wchodzi bo bez kija nie podchodź...

nagapalma - też się martwiłam o pok, ale szybko sprawdziłam jej profil i dziś się udzielała w innym wątku (zdrada zdrada zdrada) :))) więc wszystko z pokusiem ok. Powinnam być prawą ręką detektywa rutkowskiego :)))
 
Ostatnia edycja:
Kasia P-P mój Mąż rozumie mnie doskonale, wspiera, ale niestety jego cały dzień nie ma w domu. Wyjeżdża z samego rana, a wraca około 20 wieczorem. Przez to w sumie większość czasu spędzam sama, bo jak idę do siostry to mam wrażenie,że przeszkadza im moje złe samopoczucie... Nie mam tutaj nawet koleżanki, która mogłaby wpaść i pogadać.
 
reklama
gorgusia, dobrze że w ogóle masz siostrę i jakieś wsparcie rodziny, ja mam rodzinę w innym mieście ale to nic, najlepsze jest to że nie utrzymuję z nimi kontaktu, mniej więcej rok temu postanowiłam zerwać z niszczącą mnie patologią... mimo że była to moja decyzja, jest mi przykro że nie mam się z kim podzielić wiadomością o ciąży, że moja rodzina to w zasadzie obcy ludzie którzy od 10 lat nie interesują się moim losem, nie dowiedzą się że zostali dziadkami, wujami itd... cóż, pozostaje mi tylko rodzina męża, ale oni dowiedzą się dopiero po skończonym 12 tygodniu ciąży. A męża chyba zabiorę na usg, może wtedy zobaczy i poczuje to co ja.

Nie pozostaje mi nic innego, jak poprawić sobie humor zakupami. Tak, zaraz wstanę, wykąpię się, odpicuję i pójdę kupić sobie tą torebkę którą wcześniej widziałam, nie zasługuje na swoją cenę, ale ja zasługuję na tą torebkę ;-) i jeszcze odwiedzę aptekę żeby zobaczyć czy jest w sprzedaży jakiś test na płeć, bo z internetu nie chce mi się zamawiać.
 
Do góry